GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Organizm ludzki jest niezwykły. Ja też już po kilku miesiącach niekarmienia córki piersią byłam z nią w szpitalu i było to tak silne przeżycie, że kiedy ją tam przytulałam to mleko mi normalnie z piersi zaczęło lecieć.
-
Reniferra wrote:Organizm ludzki jest niezwykły. Ja też już po kilku miesiącach niekarmienia córki piersią byłam z nią w szpitalu i było to tak silne przeżycie, że kiedy ją tam przytulałam to mleko mi normalnie z piersi zaczęło lecieć.
To ja nie mialam pokarmu przy corce mojej. Wychowana na mm. A jak miala 5 miesiecy to mi sie mleko w piersiach pojawilo nagle 🙈Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Z tym karmieniem ja wychodze z założenia ze trzeba podejść beż stresu szłam do szpitala z myślą że syn ma być najedzony, a czy KP czy mm nie miało dla mnie znaczenia. Nasłuchałam się jaka to jestem zła matka ze nie chce karmić piersią od kilku osób.. a w szpitalu faktycznie odrazu po cc poleciała mi siaria (w ciąży nic nie lecialo) ale dla niego to było za mało wiec dostal mm dodatkowo i od 3 doby dopiero jak przyszedł nawał to poleciał taki strunien ze bym dwojke wykarmiła.. on zresztą ze 3 msc tak ulewal ze połowę tego co zjadl mu wylecialo conajmniej wiec pokarmu miałam dla bliźniaków 🤣 ale robiłam to bez stresu. W domu były buteleczki chyba 6 z mm 1 takie odrazu do podania + jeden karton. Karton oddalam koleżance. A buteleczki miały krotki termin i je wyrzuciłam. Ale psychicznie czułam się dobrze ze sa jakby mleka w piersi zabrakło, więc polecam. Tak miałam ściągnięte ok 50ml w lodówce i tez to wyrzucałam ale właśnie na gorszy dzień było awaryjnie. W szpitalu go przystawiałam przed nawałem a jak się irytował dostawał mm a potem ja lecialamnlaktatorem ręcznym ta metoda 7-5-3 i piłam herbatkę laktacyjna 😅6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Dopiero co wam pisałam jak to wszystkie objawy mijają i tego dnia zaczęły się mdłości, a wczoraj to już jakaś masakra, ból głowy, stanie nad toaleta. Zamiast kończyć to się zaczyna to co u innych dziewczyn w 8 tygodniu :p dzisiaj też niezbyt dobrze.
Dziewczyny, stosujecie jakieś probiotyki dopochwowe typu Lactovagonal, gdy jednocześnie przyjmujecie luteinę? Myślę, czy po luteinie rano nie wziąć w południe probiotyku, to chyba nie bedzie kolidować.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Hej dziewczyny,
Wydaje się, że miałyście rację co do plamień w czasie spodziewanej miesiączki,bo już dzięki Bogu ustąpiły i pod tym względem jest mi lżej.
Ale wczoraj z córką na SOR, bo kaszel jak zapalenie krtani, wymioty, stan podgorączkowy, a tam mi lekarz mówi, że dziecku nic nie dolega i ma Pani za ciepło w mieszkaniu 🙀 masakra.. Spróbuję przetrwać weekend i w poniedziałek idziemy do lekarza rodzinnego. Straszna noc, dużo nerwów..
Co do karmienia piersia to ta przygoda była burzliwa od początku łączenie KP i mm, ale tylko przez dwa miesiące udało mi się coś tam z tych piersi wydobyć. 😉
Podchodzę swobodnie do tego tematu ważne, żeby dziecko było najedzone i szczęśliwe.
Coraz bardziej czuje, że w mam już dwoje dzieci które muszę mieć pod swoją opieką 🤗 a w grudniu się widzimy. 😁
Teraz czekam na prenatalne oby tylko wszystko było w porządku. 🍀💚
Spokojnego weekendu!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2021, 13:40
-
W ogóle czy tylko ja tutaj mam jakieś niewyjasnione ogromne parcie na slodkie 🙈🙈
Tyle co ja tego zjadam to az szok ze jeszcze nic nie przytylam wrecz na minusie jestem 😂😂Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
Sallvie ja też tak mam 🙈 staram się stopować, ale nie zawsze mi wychodzi 😂
-
malwka08 wrote:Hej dziewczyny,
Wydaje się, że miałyście rację co do plamień w czasie spodziewanej miesiączki,bo już dzięki Bogu ustąpiły i pod tym względem jest mi lżej.
Ale wczoraj z córką na SOR, bo kaszel jak zapalenie krtani, wymioty, stan podgorączkowy, a tam mi lekarz mówi, że dziecku nic nie dolega i ma Pani za ciepło w mieszkaniu 🙀 masakra.. Spróbuję przetrwać weekend i w poniedziałek idziemy do lekarza rodzinnego. Straszna noc, dużo nerwów..
Identyczna sytuacja wczoraj w nocy. Tylko u nas od czwartku katar. A ze2 tyg temu mielismy zapalenie krtani to jak uslyszalam ten kaszel to juz wiedzialam ze znow to. Dzis wzielam wizyte prywatna i mialam racje.zapalenie krtaniu syna.
Biedaczek... i goraczka przez to.
Co do karmienia to uwazam ze to temat rzeka i nie ma co gadac. Ja sir nie nastawialam. Od poczatku mialam tyle mleka ze myslalam ze umre. Ale co z tego ze mlody kompletnie nie chcial lapac piersi, nawet przez nakladki. Myslalam ze u dzieci to normalne,rodza sie i pija mleko z piersi. A moj mlody tak sie darl wyginal i odpychal rękoma ze bylam w szoku.5 dni w szpitalu. Zadna polozna nie potrafila pomoc ani doradca laktacyjny. Uslyszalam "nie kazda kobieta musi karmic piersia" prosze odciagac. Dostawal mm i odciagniete mleko. W domu powalczyliśmy jeszcze teoche ale uznalam ze nie ma sensu sie katowac. A w odciaganie mleka calyki dniami bawić sie nie bede.
Takze robcie tak abyscie i wy i dziecko bylo szczesliwe.
Teraz nie wiem jak to bedzie, jak bedzie dziecko chcialo ok niech pije. Ale bardziej nastawiam sie na mm. -
Ahhh a na do widzenia ze szpitala od Pan uslyszalam ze jak tak mozna miec nawal i tylr mleka i karmic mm:)
Takze z dystansem dziewczyny, bo beda emocje i płacz:)
U mnie slodkie pomaga na mdlosco.ale mam mega parcie na nabial.
Sorki ze sie nie odniose do tego co pisalyscie ostatnio ale nie mam sil. Dalej wymioty, mdlosci a jeszcze choroba syna to padam na ryj.
-
Współczuję chorob dzieci.. u nas też ostatnio jakoś od majówki mlody byl chory ale jemu na oskrzela idzie odrazu.. 2 tygodnie byl w domu. A w poniedziałek miałam telefon o 13 zeby go odebrać bo ma katar I kaszel 🙈 ale w domu jakoś tak spokojnie sie zrobiło i cały weekend spędza na dworze. Zaczynam myśleć ze to katar alergiczny.. maz tez zasmarkany teraz przez alergie. Ja za to mam na słońce. I juz się opaliłam ale wychodzą mi odrazu plamki takie jakby komary mnie pogryzły, wiec juz dzisiaj częściowo leciałam posmarowana 50 syna. Ta z babydream jest super 😃
Objawy mi ustępują wiec panikuje. Drzemka bardzo chętnie, mdłości mam ale znowu drugi dzień przerwy od wymiotów, więc stresuje się bardzo wtorkowa wizyta. Chociaż zmieniałam pościel na łóżku i dostałam zadyszki wiec chyba nie jest aż tak bezobjawowo.
Jutro zabieramy małego do zoo z samego rana. Wiec pewnie będę popołudniu umierać 🙈6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Marta, alergicy sa bardziej podatni na choroby. Moj mlody jest caly czas na lekach przeciwalergicznch. 5 tygodni byl zdrowy bo dostawal syrop i steryd do nosa. Odstawilismy i mamy juz 2 infekcje. Tylko nie wiem czy to przez to czy zbieg okoliczności.
Możesz sprawdzic tez jak jest zdrowy czy po wyjscii na dwor leci mu woda z nosa.
U nas tak to dziala. Jak pylila brzoza to byla masakra. Oprocz tego jajko, mleko, nabial, kot, pies, maliny, mango, kakao, miód, poziomki, wiśnie. I prawdopodobnie kurz teraz pyla trawy. Co prawda w testch nie wyszly ale podobne objawy widze jak przy brzozie no i u nas objawia sie alergia przez azs.
Ogolnie dobry alergolog to podstawa
Ja ostatnie dni to jakis koszmar, tak źle sie czulam. Dzisiaj jakby lekko lepiej ale szalu nie ma.
-
Powiem Wam szczerze, że kiedy ktoś mi się pyta jak się czuję aż już głupio mi znowu narzekać. Nie sądziłam, że w tej ciąży będzie tak fatalnie. W poprzedniej nie chorowałam na nic, głowa mnie ani razu nie bolała, nudności były ale można je było zahamowanie różnymi trikami... a teraz po prostu katastrofa. Leżę, ryczę, nie mam na nic siły, nie mam ochoty na żarcie, ciągle jestem podziębiona i boli mnie głowa. Weszłam już w 15 tydzień... ile to ma jeszcze trwać...
-
Ja przy karmieniu 2 córki mialam syndrom D-MER.Koszmar. Pewnie teraz bedzie to samo wiec nie nastawiam sie na karmienie piersią. Corka zdrowa jak ryba, nigdy jeszcze nie goraczkowala. Ma prawie 3 lata i miala ze 4 razy katar jak zaczela chodzic do żłobka. Takze nie widze tu zadnego zlego wplywu mm.
-
ChicChic wrote:Ja przy karmieniu 2 córki mialam syndrom D-MER.Koszmar. Pewnie teraz bedzie to samo wiec nie nastawiam sie na karmienie piersią. Corka zdrowa jak ryba, nigdy jeszcze nie goraczkowala. Ma prawie 3 lata i miala ze 4 razy katar jak zaczela chodzic do żłobka. Takze nie widze tu zadnego zlego wplywu mm.
u mnie jedno dziecko wychowane na mm drugie na piersi i nie ma żadnej różnicy między nimi ani względem zdrowotności, ani względem rozwoju fizycznego czy to umysłowego. Teraz co będzie to będzie, postaram się kp ale jak się nie uda i będzie karmione mm to przecież nic mu się nie stanie, najważniejsze, żeby się dziecko najadłomalwka08 lubi tę wiadomość
Kornelia - 2017r. (37+2) - 25cs
Seweryn - 2019r. (37+0) - 1cs
Aniołek 5 tydzień - 18.03.2021 - 2cs
_______________
Niedoczynność tarczycy.
Prawdopodobnie niewydolność łożyska.
2013r. operacja usunięcia torbieli lewego jajowodu. -
ChicChic wrote:Ja z mm bylam bardzo zadowolona. Widzialam ile zjadła, nie plakala co chwile o cycka, rowno jadla co 3 godziny, jak w zegarku. Jedynie te dobre rady tesciow ze jak to mm., mnie wykańczały.
Ja mialam na odwrót, moja mama nie karmiła piersią wiec ciągle dopytywała czy nie jest głodny, a teściowa z czasowo ze od 3 msc dawało się soczki z marchwi i kaszki wiec słyszałam w kółko ze głodny jak ma tylko cycka 😅 mój tata tez, mlody 3 msc a ona no daj mu ziemniaka bo jak tak samo mleko, a to ich trzeci wnuk tylko byll pierwszy KP, bo bratowa moja nie karmiła piersią dzieci, więc rozszerzała dietę od 4msc tak jak an słoiczkach.
Co do najadania to mialam aplikacje babymanager i odkąd zaczęłam tam sobie zaznaczać, karmienie, spanie, pieluche to się okazało że dziecko działało jak w zegarku z odchylem +-15min a tak dzien w dzień mi tyle samo karmień i podobna ilość snu q tych samych porach. Tylko przed aplikacja tego nie widziałam kompletnie 🙈
Kupiłam wczoraj oliwkę w rossmanie i balsam palmers i już boję boję ze za wcześnie bo we wtorek okaże się najgorsze.. bardzo się boję znowu bo 14-15.06 to dla mnie pechowa Data na ciążę. Z synek trafiłam na tydzień do szpitala 14.06.2018, a z córką 15.06.2020. O ile s synkiem wyszło że niepotrzebnie tak z córką szlam na wywołanie poronienia obumarłej ciąży, wiec za ok 10 dni będę w takim stresie cobtwraz może się stać
Czuje się coraz lepiej i to tylko ten strach potęguje. Zoo zaliczone, mkody padł i spi, mi się raz zrobiło słabo i musiałam usiąść ale tak bylo ok6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Ewelina..nowa wrote:Hej ja mam jutro badanie genetyczne i już czuje stres...
Reniferra o której byłaś na tym badaniu? Mi babka przez tel mówiła że od 8.30 ale nie wiem czy to rejestracja jest dopiero od tej godziny czynna czy wizyta jest o 8:30 🤔