☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
meowne wrote:Okej, czyli jeszcze mam jakiś zapas częstotliwości skurczy i nadal mogą być jeszcze częstsze 😄
meowne lubi tę wiadomość
-
Amra wrote:Ja całą ciążę biorę luteinę i ani razu mój lekarz nie pobrał mi wymazu 🤔😒 Co prawda nie miałam żadnych objawów infekcji, ale teraz jak tak piszecie o bezobjawowych to trochę się zmartwiłam.
Ja dziś mam wizytę o 15:30 i zobaczymy jak sytuacja i czy lekarz zdecyduje się już odstawiać leki na podtrzymanie. Jak to u Was było? W którym tc miałyście odstawianą luteinę i leki przeciwskurczowe ?
Ja też brałam luteinę dopochwowo i miałam wymazy brane bo infekcje bezobjawowe mnie dopadały. Brałam luteinę do końca 34 TC 😉 -
aambrozjaa93 wrote:@businesscare gratulacje z donoszonej ciąży🥳❤️
aambrozjaa93 lubi tę wiadomość
PCOS od 2015
10.2023 odstawienie anty
28.03.2024 ⏸️❤️
16.04.2024 4,4 mm cudu, jest serduszko ❤️
22.05.2024 NIFTY
28.05.2024 prenatalne 🥼 zdrowy chłopak, ryzyka niskie🩵
Termin 09.12.2024 -
Księgowa wrote:Atika, jeśli to jest mala plamka to w mojej opinii (na tyle na ile uzywalam wkladek do sprawdzania wód) to nie masz sie czym stresować.
Mnie mowili lekarze, ze dopiero jak cala będzie niebieska to wtedy mozna sie martwic o sączenie wod.
W ciazy z Julka co rusz mialam jakieś małe plamy, nigdy cala, a wod mialam az nadto (wielowodzie).
Natomiast jeśli Cie to niepokoi, zadzwoń do położnej tak jak mówią dziewczyny. 😊
Jestem trochę uspokojona. 😊
Dzieciątko rusza się jak zawsze, widać, że ma już mało miejsca.
Nie wiem jak on się tam mieści.
Skurcze u mnie są cykliczne, zapisuje i są mniej więcej co godzinę z małymi przerwami. 🥴Aune lubi tę wiadomość
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Dziewczyny, znowu się dzisiaj lęki odezwały
Bardzo się boję, że po porodzie lekarze też nie będą mogli określić płci dziecka, że te narządy płciowe będą nie do rozróżnienia, że dziecko będzie w jakimś sensie usposledzone… mam taki mętlik w głowie przez to wszystko że nie wiem co mam o tym sądzić 😭 całą ciążę miałam mówione, że to dziewczynka, potem inny lekarz że chyba chłopiec, potem jeszcze inna lekarka że to dziewczynka, tydzień później że jednak chłopiec, no i mój lekarz tym razem się podpiął że to chłopak.. a ja jakoś sama się w tym gubię i boję się że nie będę nawet mogła nazwać mojego dziecka od razu 😫 nie wiem jak mam wytrzymać jeszcze te parę tygodni niewiedzy.. nie wiem czy mam pytać o to lekarza na kolejnej wizycie, nic już nie wiem dziewczyny 😣 -
Skryta19 wrote:Dziewczyny, znowu się dzisiaj lęki odezwały
Bardzo się boję, że po porodzie lekarze też nie będą mogli określić płci dziecka, że te narządy płciowe będą nie do rozróżnienia, że dziecko będzie w jakimś sensie usposledzone… mam taki mętlik w głowie przez to wszystko że nie wiem co mam o tym sądzić 😭 całą ciążę miałam mówione, że to dziewczynka, potem inny lekarz że chyba chłopiec, potem jeszcze inna lekarka że to dziewczynka, tydzień później że jednak chłopiec, no i mój lekarz tym razem się podpiął że to chłopak.. a ja jakoś sama się w tym gubię i boję się że nie będę nawet mogła nazwać mojego dziecka od razu 😫 nie wiem jak mam wytrzymać jeszcze te parę tygodni niewiedzy.. nie wiem czy mam pytać o to lekarza na kolejnej wizycie, nic już nie wiem dziewczyny 😣Skryta19, Amra, spineczka, Rita 💋 lubią tę wiadomość
-
Skryta19 wrote:Dziewczyny, znowu się dzisiaj lęki odezwały
Bardzo się boję, że po porodzie lekarze też nie będą mogli określić płci dziecka, że te narządy płciowe będą nie do rozróżnienia, że dziecko będzie w jakimś sensie usposledzone… mam taki mętlik w głowie przez to wszystko że nie wiem co mam o tym sądzić 😭 całą ciążę miałam mówione, że to dziewczynka, potem inny lekarz że chyba chłopiec, potem jeszcze inna lekarka że to dziewczynka, tydzień później że jednak chłopiec, no i mój lekarz tym razem się podpiął że to chłopak.. a ja jakoś sama się w tym gubię i boję się że nie będę nawet mogła nazwać mojego dziecka od razu 😫 nie wiem jak mam wytrzymać jeszcze te parę tygodni niewiedzy.. nie wiem czy mam pytać o to lekarza na kolejnej wizycie, nic już nie wiem dziewczyny 😣
Byłaś po jakąś pomoc psychologiczną? Mi kilka spotkań naprawdę pomogło, oczywiście sytuacja nie do porównania bo moje lęki są niczym nieuzasadnione ale tak czy siak dobrze z kimś porozmawiać i czasami usłyszeć jakieś słowa z innej perspektywy. Mnie zarówno psycholog jak i psychiatra pomogły, oczywiście nie jest idealnie i łęki magicznie nie zniknęły ale trochę łatwiej sobie z nimi radzić.
Ściskam 😘spineczka, meowne, Rita 💋 lubią tę wiadomość
13.03 wyjęcie implantu anty
17.04 ⏸
17.04 beta 6,56
19.04 beta 42,87
26.04 beta 1585,24
29.04 🩺 widoczny pęcherzyk ciążowy
10.05 🩺USG, jest ❤️
22.05 2 cm bobasa
Sanco wynik prawidłowy, chłopiec
17.06 prenatalne
28.08 🩺 II prenatalne, ponad 500 g zdrowego synka
02.10 kolejna wizyta
16.10 & 22.10 III prenatalne
💊
Euthyrox N50
-
Skryta19 wrote:Dziewczyny, znowu się dzisiaj lęki odezwały
Bardzo się boję, że po porodzie lekarze też nie będą mogli określić płci dziecka, że te narządy płciowe będą nie do rozróżnienia, że dziecko będzie w jakimś sensie usposledzone… mam taki mętlik w głowie przez to wszystko że nie wiem co mam o tym sądzić 😭 całą ciążę miałam mówione, że to dziewczynka, potem inny lekarz że chyba chłopiec, potem jeszcze inna lekarka że to dziewczynka, tydzień później że jednak chłopiec, no i mój lekarz tym razem się podpiął że to chłopak.. a ja jakoś sama się w tym gubię i boję się że nie będę nawet mogła nazwać mojego dziecka od razu 😫 nie wiem jak mam wytrzymać jeszcze te parę tygodni niewiedzy.. nie wiem czy mam pytać o to lekarza na kolejnej wizycie, nic już nie wiem dziewczyny 😣Skryta19, spineczka lubią tę wiadomość
-
Atika wrote:
Dzieciątko rusza się jak zawsze, widać, że ma już mało miejsca.
Nie wiem jak on się tam mieści.
spineczka, Atika lubią tę wiadomość
13.03 wyjęcie implantu anty
17.04 ⏸
17.04 beta 6,56
19.04 beta 42,87
26.04 beta 1585,24
29.04 🩺 widoczny pęcherzyk ciążowy
10.05 🩺USG, jest ❤️
22.05 2 cm bobasa
Sanco wynik prawidłowy, chłopiec
17.06 prenatalne
28.08 🩺 II prenatalne, ponad 500 g zdrowego synka
02.10 kolejna wizyta
16.10 & 22.10 III prenatalne
💊
Euthyrox N50
-
Skryta19 wrote:Dziewczyny, znowu się dzisiaj lęki odezwały
Bardzo się boję, że po porodzie lekarze też nie będą mogli określić płci dziecka, że te narządy płciowe będą nie do rozróżnienia, że dziecko będzie w jakimś sensie usposledzone… mam taki mętlik w głowie przez to wszystko że nie wiem co mam o tym sądzić 😭 całą ciążę miałam mówione, że to dziewczynka, potem inny lekarz że chyba chłopiec, potem jeszcze inna lekarka że to dziewczynka, tydzień później że jednak chłopiec, no i mój lekarz tym razem się podpiął że to chłopak.. a ja jakoś sama się w tym gubię i boję się że nie będę nawet mogła nazwać mojego dziecka od razu 😫 nie wiem jak mam wytrzymać jeszcze te parę tygodni niewiedzy.. nie wiem czy mam pytać o to lekarza na kolejnej wizycie, nic już nie wiem dziewczyny 😣
Mogę Cię tylko wirtualnie bardzo mocno przytulić 🥺 bardzo trzymam za Was kciuki, i cały czas mam nadzieję że tak jak Mandoriana pisze to tylko ułomność sprzętu, a maluszek niezależnie od płci będzie cały i zdrowy ❤️ z całego serduszka Wam tego życzę ✊❤️
A powiedzcie mi czy te bóle jak na okres to jednorazowo Wam się długo utrzymują? Trwa to tylko chwilę czy raczej dłużej?
Bo u mnie to są raczej długie bóle i nie wiem co to 😮 faktycznie pod koniec ciąży to się już wszystko analizuje 😝
Problem z infekcjami w ciąży jest taki że często występują a jest mało działających leków. Do mnie się dorwał jakiś grzybek i już na pierwszej wizycie w 5tc w klinice gdzie miałam iui dostałam leki z informacją że to słabe leki, ale bezpieczne dla płodu, więc może nawracać 🧐 no i tak sobie nawraca i co chwilę coś biorę ale raczej zaleczam a nie leczę więc nie mam objawów a gdzieś ten grzybek siedzi 🤣 lekarz zapewnia że jest to nie groźne dla maluszka a po ciąży powinno przejść.
Skryta19 lubi tę wiadomość
-
Rita 💋 wrote:Czy wiecie może czy badanie KTG jest bezpłatne? Lekarz prosił zeby zrobiła przed kolejną wizytą i w aplikacji (Luxmed) mam informację, że będę musiała zapłacić za usługę 100 zł. Przyznam, że jestem zaskoczona, bo lekarz mnie nie poinformował, a w Internecie widzę sprzeczne informacje, jedna strona twierdzi, że refundacja będzie po 40 tc (ale wtedy KTG tylko w szpitalu) a inna, że po 38. Jak to jest u was? Ile płacicie za KTG?.
Hej, ja mam ktg co tydzień od 32 tygodnia. Ogólnie ciąże prowadzę w medicover ale dostałam skierowanie na ktg do szpitala, w którym moja lekarka pracuje. Wtedy jest ofc za darmo. Ale jak ją zapytałam najpierw czy to KTG to w medicoverze to powiedziała, że niby można ale bez sensu bo nawet jak cos by wyszło nie tak to co, medicover mnie ma karetką do szpitala przewozić? Więc uznała, że wg niej to be sensu. Ale nie zdziwiłabym się jakby było płatne bo pamiętam, że jak brałam zastrzyk z immunoglobuliną to też się okazało, że na NFZ za darmo a w medicover trzeba było samemu kupić ten zastrzyk i przynieść do nich żeby wstrzyknęli 🤦🏻♀️Rita 💋 lubi tę wiadomość
13.03 wyjęcie implantu anty
17.04 ⏸
17.04 beta 6,56
19.04 beta 42,87
26.04 beta 1585,24
29.04 🩺 widoczny pęcherzyk ciążowy
10.05 🩺USG, jest ❤️
22.05 2 cm bobasa
Sanco wynik prawidłowy, chłopiec
17.06 prenatalne
28.08 🩺 II prenatalne, ponad 500 g zdrowego synka
02.10 kolejna wizyta
16.10 & 22.10 III prenatalne
💊
Euthyrox N50
-
Skryta19 a jak z porodem, tzn. czekasz na rozpoczęcie SN normalnie czy są jakieś wskazania do cesarki czy wcześniejszego położenia się do szpitala w takiej sytuacji? Masz jakiś spoko szpital z 3 poziomem referencyjności wybrany?13.03 wyjęcie implantu anty
17.04 ⏸
17.04 beta 6,56
19.04 beta 42,87
26.04 beta 1585,24
29.04 🩺 widoczny pęcherzyk ciążowy
10.05 🩺USG, jest ❤️
22.05 2 cm bobasa
Sanco wynik prawidłowy, chłopiec
17.06 prenatalne
28.08 🩺 II prenatalne, ponad 500 g zdrowego synka
02.10 kolejna wizyta
16.10 & 22.10 III prenatalne
💊
Euthyrox N50
-
Nina_02 wrote:Mogę Cię tylko wirtualnie bardzo mocno przytulić 🥺 bardzo trzymam za Was kciuki, i cały czas mam nadzieję że tak jak Mandoriana pisze to tylko ułomność sprzętu, a maluszek niezależnie od płci będzie cały i zdrowy ❤️ z całego serduszka Wam tego życzę ✊❤️
A powiedzcie mi czy te bóle jak na okres to jednorazowo Wam się długo utrzymują? Trwa to tylko chwilę czy raczej dłużej?
Bo u mnie to są raczej długie bóle i nie wiem co to 😮 faktycznie pod koniec ciąży to się już wszystko analizuje 😝
Problem z infekcjami w ciąży jest taki że często występują a jest mało działających leków. Do mnie się dorwał jakiś grzybek i już na pierwszej wizycie w 5tc w klinice gdzie miałam iui dostałam leki z informacją że to słabe leki, ale bezpieczne dla płodu, więc może nawracać 🧐 no i tak sobie nawraca i co chwilę coś biorę ale raczej zaleczam a nie leczę więc nie mam objawów a gdzieś ten grzybek siedzi 🤣 lekarz zapewnia że jest to nie groźne dla maluszka a po ciąży powinno przejść.👱♀️ 34l. 🧔♂️28l. 👶 02.12.2022 💙
______________________
26.03.2024 r. ⏸️🥹Beta: 40,00 mlU/ml🔸️ 28.03.24 r. Beta: 216,00 mIU/ml 🫣440%! 🫨🔸️ 02.04.24 r. Beta: 2722,00 mlU/ml
______________________
🩺17.04.24r. 7tc+0 6,6mm i ♥️
🩺08.05.24r. 10tc+0 2,93cm ♥️
🩺03.06.24r. 13tc+5 8,02cm chłopczyk?🩵🦋
🩺19.06.24r. 16tc+0 🩵Chłopiec na pokładzie🩵
🩺17.07.24r. 20tc+0 🥰 321g słodyczy
🩺23.07.24r. 20tc+6 II prenatalne 🫶 392g
🩺21.08.24r. 25tc+0 740g🩵
🩺18.09.24r. 29tc+0 1360g🤗
🩺16.10.24r. 33tc+0 2200g 🫢🩵
🩺06.11.24r. 36tc+0 3015g 🫣
🎁25.11.24r.🎊 ur. 38tc+5 3828g 👶🏻
______________________
-
Skryta19 wrote:Dziewczyny, znowu się dzisiaj lęki odezwały
Bardzo się boję, że po porodzie lekarze też nie będą mogli określić płci dziecka, że te narządy płciowe będą nie do rozróżnienia, że dziecko będzie w jakimś sensie usposledzone… mam taki mętlik w głowie przez to wszystko że nie wiem co mam o tym sądzić 😭 całą ciążę miałam mówione, że to dziewczynka, potem inny lekarz że chyba chłopiec, potem jeszcze inna lekarka że to dziewczynka, tydzień później że jednak chłopiec, no i mój lekarz tym razem się podpiął że to chłopak.. a ja jakoś sama się w tym gubię i boję się że nie będę nawet mogła nazwać mojego dziecka od razu 😫 nie wiem jak mam wytrzymać jeszcze te parę tygodni niewiedzy.. nie wiem czy mam pytać o to lekarza na kolejnej wizycie, nic już nie wiem dziewczyny 😣
Twoje emocje są zrozumiałe w takiej sytuacji 🫂
Dobrze, że korzystasz z pomocy psychologa, rozmowa z kimś obiektywnym na pewno bardzo dużo daje. Wiem, że te kilka tygodni wydaje się bardziej długim czasem. Ja też wierzę, że urodzisz zdrowe dziecko ♥️
Możesz porozmawiać ze swoim lekarzem na kolejnej wizycie, jeżeli to w jakoś sposób Ci pomoże. Rób przede wszystkim to, czego potrzebujesz, Kochana 😘Skryta19, spineczka lubią tę wiadomość
-
Kurczę, Dziewczyny, jak tak Was czytam, to nie wiem, czy mój organizm spóźnia się z przygotowaniami, czy ja te sygnały gdzieś od siebie odsuwam 🙈
Owszem, kilka razy dziennie zdarzają mi się bóle miesiączkowe, ale nie jestem w stanie określić, ile trwają i mogę przy nich normalnie funkcjonować. Jakieś skurcze też mam, ale raczej w dole brzucha, nie są to klasyczne skurcze porodowe, że cały brzuch mnie boli. Twardnienia i spinania niby się pojawiają, tylko nie widzę tu jakiejś specjalnej regularności, nawet tego nie liczę, bo to dla mnie nie są TE skurcze, więc odpuszczam. Podobnie z bólem krzyża.
Ja się chyba tak zaprogramowałam, że do wizyty dotrwam, a dzień później moja Starsza ma przedstawienie ze swoją grupą teatralną, więc też czuję się potrzebna, że nawet nie dopuszczam do siebie, że coś może zacząć się wcześniej 😅
Na szczęście gdzieś jest ten rozsądek, bo walizka dla mnie i dla Dziewczyn do Dziadków już czeka w wiatrołapie, dzidziusiowe rzeczy gotowe, ubrania na wypis przygotowane, dla Męża do kangurowania też. W weekend generalne porządki zaliczone, więc o to jestem spokojna. Zostały tylko takie rzeczy, którymi Mąż ma się zająć, gdy będziemy w szpitalu, żeby były na świeżo - mycie części od laktatora, sterylizacja, przygotowanie pościeli dla Synka.Rita 💋, Aune, Atika lubią tę wiadomość
-
Nadal mam rozkminę, czy brać do szpitala choć jeden komplet 62, ale to już chyba podejmę decyzję po wizycie w środę, jak już poznam dokładne wymiary maluszka na ten moment, bo teraz sama sobie jakoś je prognozuję, ale wiadomo, że to takie wróżenie z fusów 😉
-
Skryta19, Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. Nawet ciężko sobie wyobrazić co teraz przeżywasz. Ale staraj się nastrajać pozytywnie, że po porodzie wszystko się wyjaśni, a Ty będziesz mieć pięknego, zdrowego bobasa w ramionach. Mocno wierzę, że maluszek jest zdrowy mimo tych wszystkich przygód z USG🍀 Wszystkie jesteśmy tu z Tobą i przesyłamy ciepłe myśli w Waszą stronę. Dobrze że szukasz pomocy specjalisty, bo może pozwoli Ci to trochę ułożyć swoje myśli.
Z KTG zależy od lekarza i przychodni. W pierwszej ciąży prywatnie nie miałam KTG, bo nawet nie wykonywali tam tego. Raz mnie mój lekarz wysłał na kontrolne KTG na NFZ do swojej przychodni. Teraz chodzę na NFZ i właśnie od 30 TC każda ciężarna przed wizytą ma KTG 10-15 minut.Skryta19, Rita 💋, Aune lubią tę wiadomość
-
MummyYummy wrote:Kurczę, Dziewczyny, jak tak Was czytam, to nie wiem, czy mój organizm spóźnia się z przygotowaniami, czy ja te sygnały gdzieś od siebie odsuwam 🙈
Owszem, kilka razy dziennie zdarzają mi się bóle miesiączkowe, ale nie jestem w stanie określić, ile trwają i mogę przy nich normalnie funkcjonować. Jakieś skurcze też mam, ale raczej w dole brzucha, nie są to klasyczne skurcze porodowe, że cały brzuch mnie boli. Twardnienia i spinania niby się pojawiają, tylko nie widzę tu jakiejś specjalnej regularności, nawet tego nie liczę, bo to dla mnie nie są TE skurcze, więc odpuszczam. Podobnie z bólem krzyża.
Ja się chyba tak zaprogramowałam, że do wizyty dotrwam, a dzień później moja Starsza ma przedstawienie ze swoją grupą teatralną, więc też czuję się potrzebna, że nawet nie dopuszczam do siebie, że coś może zacząć się wcześniej 😅
Na szczęście gdzieś jest ten rozsądek, bo walizka dla mnie i dla Dziewczyn do Dziadków już czeka w wiatrołapie, dzidziusiowe rzeczy gotowe, ubrania na wypis przygotowane, dla Męża do kangurowania też. W weekend generalne porządki zaliczone, więc o to jestem spokojna. Zostały tylko takie rzeczy, którymi Mąż ma się zająć, gdy będziemy w szpitalu, żeby były na świeżo - mycie części od laktatora, sterylizacja, przygotowanie pościeli dla Synka.
Ja nie mam żadnych skurczy😕 raz w nocy miałam kilka, ale takich jakby miesiączkowych i na tym koniec, więc jak na razie jest tak jak było w pierwszej ciąży mimo wszystkich moich starań co mnie nie pociesza, bo wtedy nic się nie działo nawet po terminie😕 -
Skryta19 wrote:Tak, chodzę do psychologa, dzisiaj mam właśnie drugie spotkanie. 😞
A orientowałaś się czy może w szpitalu, w którym zamierzasz rodzić jest też pomoc psychologa po porodzie?
Nawet jak będziesz czuła się świetnie, bo wszystko będzie dobrze, może takie spotkanie doda kolejną otuchę i więcej endorfin.