☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
businesscare wrote:U mnie najwięcej jest z samego rana (6-
. Dziś obudziłam się cała zalana, piersi kamienie, a laktator oproznialam 2 razy w trakcie sesji🤦
wiem że laktator nie zawsze dobrze zbierze ale zastanawiam się czy to nie za mało.
🧬Pai-1, MTHFR
08.23r 💔 19 tc, synek
24.03.24r ⏸ -
Mag_len wrote:Ja na wyjścia z domu używam avent natural response. Co prawda na razie było to tylko dwa razy ale liczę, że będzie ok i Rozalka nie odrzuci piersi.
Niestety mój nie wypił z tej butli ani kropli 😬 dlatego szukam czegoś innego a te NUK faktycznie są kształtem jak te szpitalne z którymi mały nie miał problemu, więc mam nadzieję że raz na jakiś czas jak wyjdę do fizjo albo do lekarza to wystarczy 🤔 -
Malina1111 wrote:Wow! To ja nie mam tyle mleka... przy jednej sesji rano po 2-3h niekarmienia zbiera się około 60-70 ml z obu piersi
wiem że laktator nie zawsze dobrze zbierze ale zastanawiam się czy to nie za mało.
Wbrew pozorom takie nadmiarowe ilości też są męczące 🫣 codziennie boje się że jak za mało odciagne to wróci zapalenie piersi 😬 a znowu staram się nie nakręcać laktacji bardziej i skracam niektóre sesje do 10-11 minut (tak byle się opróżnić i poczuć ulgę) bo i tak leci ze mnie dosłownie jak z krowy i laktator tego na raz nie mieści 🥴PCOS od 2015
10.2023 odstawienie anty
28.03.2024 ⏸️❤️
16.04.2024 4,4 mm cudu, jest serduszko ❤️
22.05.2024 NIFTY
28.05.2024 prenatalne 🥼 zdrowy chłopak, ryzyka niskie🩵
Termin 09.12.2024 -
Nina_02 wrote:Niestety mój nie wypił z tej butli ani kropli 😬 dlatego szukam czegoś innego a te NUK faktycznie są kształtem jak te szpitalne z którymi mały nie miał problemu, więc mam nadzieję że raz na jakiś czas jak wyjdę do fizjo albo do lekarza to wystarczy 🤔
Za to smoczki próbowałam różne i niestety żaden nie jest akceptowany. Jedynie Mam Perfect utrzymuje chwilę w buzi. A mamy duży odruch ssania i przerabiamy to kolejny raz, ze wieczorami się przejada wisząc na piersi i potem ulewa ogromne ilości, wręcz wymiotuje i liczylam, ze zastapie piers choc troche smoczkiem. Ze starszymi miałam to samo. Niespokojne wieczory i duża potrzeba ssania nim zaśnie na noc. -
Amra wrote:Dziewczyny a jak u Was temat spacerów ?
Corka jutro skończy tydzień i zastanawiam się kiedy możemy wyjść? Temperatury cały czas na plusie i szczerze mówiąc mam ochotę już wyjść z domu 😆Amra lubi tę wiadomość
-
Amra wrote:Dziewczyny a jak u Was temat spacerów ?
Corka jutro skończy tydzień i zastanawiam się kiedy możemy wyjść? Temperatury cały czas na plusie i szczerze mówiąc mam ochotę już wyjść z domu 😆
My byliśmy pierwszy raz jak mały skończył tydzieńpołożna mówiła że możemy od razu iść na godzinę, ale my wtedy poszliśmy do przychodni i sklepu i do domu 🤭
Teraz staram się codziennie, w praktyce wychodzi co 2dni raczej 😅 na 1 do 2h spacerku
Chodzę póki nie ma deszczu, według pogody po nowym roku ma cały czas padać więc będzie trudniej 😬Amra lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za polecenie podgrzewacza ! 😁
Co do odciągania ja odciągam do 2,5h między 120-200ml ale to tak różnie z czasem bo nie zawsze odciągam 15 min. Raczej krócej bo ciągle coś wychodzi nagłego a ten laktator mnie dobija 🤣.
Je aż życzę chciałam się Was doradzić bo młoda ma na pupie w rowie po długości odparzenia. Ona ciągle głodna i ciągle wali dwójkę 🤣. Bepanten i zaspa przetestowany. Możecie jeszcze coś doradzić co by mogło pomóc ?
Co do spacerów to położna zachęcała jak najwcześniej dj spacerów. My wystartowaliśmy po tygodniu przez tą żółtaczkę ale teraz już coraz dłużej spacerujemy 😉 -
O z polecajek mogę od siebie dodać kosz na pieluchy 😅 nie trzeba lecieć do kuchni, a przy przewijaku nawet nie czuć choć trochę, że je tam wrzucamy (mimo ogrzewania podłogowego 😂)
My chodzimy codziennie na 15 minut, ale widzę, że chodzicie dłużej. Więc jutro się mocno przewietrzymy.
Nie wiem czy u nas jest pierwszy skok rozwojowy czy coś innego się dzieje, ale męczymy się mocno. Mała ciągle aż krzyczy 😢
I leży z cyckiem nawet nie pijąc…
Wcześniej miałam pełno pokarmu,
I pomyślałam, że może po prostu laktacja podupadła i jest głodna. To możliwe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2024, 22:06
Mami_35, Nina_02 lubią tę wiadomość
-
rybka8 wrote:O z polecajek mogę od siebie dodać kosz na pieluchy 😅 nie trzeba lecieć do kuchni, a przy przewijaku nawet nie czuć choć trochę, że je tam wrzucamy (mimo ogrzewania podłogowego 😂)
My chodzimy codziennie na 15 minut, ale widzę, że chodzicie dłużej. Więc jutro się mocno przewietrzymy.
Nie wiem czy u nas jest pierwszy skok rozwojowy czy coś innego się dzieje, ale męczymy się mocno. Mała ciągle aż krzyczy 😢
I leży z cyckiem nawet nie pijąc…
Wcześniej miałam pełno pokarmu,
I pomyślałam, że może po prostu laktacja podupadła i jest głodna. To możliwe?
A nie miałaś tak, że wcześniej miałaś twardsze,nabite piersi i córeczka jadła spokojnie, a teraz są miękkie i macie wojny przy karmieniu?? Umnas tak jest od dwóch tygodni, nie poddajemy się.. Prawdopodobnie normuje się nam laktacja( to normalny stan),a dzidziusie się złoszczą, bo żeby leciało mleko, muszą w to włożyć więcej wysiłku... Trzeba wytrwać. -
Hej, jesteśmy w szpitalu z powodu ostrych biegunek. Z badań wynika, że to norowirus. Jutro mamy mieć jeszcze usg brzuszka i czekamy na wynik posiewu, ma być w poniedziałek. Najgorsze jest to, że trzeba czas choroby przeczekać, bo nie ma lekarstwa. Podajemy tylko elektrolity. Szkoda, że nie puścili nas do domu. Tak mi tu źle. Jedyny plus, ze mąż się wyspi.
Rybka,często skok rozwojowy pokrywa się z kryzysem laktacyjnym. Ja też ostatnio przez kilka dni miałam jakieś sflaczale piersi. Wjechał femaltiker i częstsze przystawianie i już czuję, że między karmieniami piersi się napełniają. Problem trwal jakies 5 dni, Kubuś robil awantury bez powodu, a gdy to sie skonczylo to zaczal czesciej otwierac oczy i ma okna aktywnosci. Zauważa też mnie i męża. W czasie tego kryzysu nie dokarmiałam, choć się wahałam i wszystko jest ok.
Mandoriana, no kiedy ty w końcu urodzisz, my tu czekamy jak na szpilkach i kibicujemy by udało się w domu tak jak chciałaś.
My zaczęliśmy od werandowania na balkonie, po 5, 10 i 15 minut. A dwa dni temu pierwszy spacer ok. 20 minut.starania od 10/2021
❌ IUI 09/2023 ❌ IVF 02/2024
II podejście IVF 03/2024: 🍀
13.03 ET 4.1.1 + EmbryoGlue (transfer zarodka świeżego), 6 maluchów na zimowisku❄️❄️❄️❄️❄️❄️
10 dpt 23.03.2024 ⏸️ beta 246 🫣12 dpt beta 715 🥰 14 dpt beta 1781 😊 22 dpt beta 19903 😍 23 dpt 05.04.2024 mamy ❤️! (6t1d)
13.05 5 cm 🐧 + NIFTY (niskie ryzyka, chłopczyk!)
21.05 I prenatalne 🩵 7 cm 🐻
16.07 II prenatalne: 381 g zdrowego maluszka
16.09 III prenatalne: 1440 g pięknego kawalera
27.11 Synek z nami!👶🏻3640 g
-
Kam.ila wrote:
Je aż życzę chciałam się Was doradzić bo młoda ma na pupie w rowie po długości odparzenia. Ona ciągle głodna i ciągle wali dwójkę 🤣. Bepanten i zaspa przetestowany. Możecie jeszcze coś doradzić co by mogło pomóc ?
Za pierwszym razem pomogła maść tormentile baby, ale odparzenia wróciły i już nie pomógł. Dziewczyny tu polecały jeszcze sudocrem i linomag. I mąkę ziemniaczaną, ale podobno nie można stosować u dziewczynek.
U nas finalnie pomogło ograniczenie smarowania kremem 😬
Smaruję rano i wieczorem cieniuśieńką warstwę zaspy i odparzeń brak 😊
Wcześniej waliłam tego po prostu za dużo 😅😅Kam.ila lubi tę wiadomość
-
rybka8 wrote:O z polecajek mogę od siebie dodać kosz na pieluchy 😅 nie trzeba lecieć do kuchni, a przy przewijaku nawet nie czuć choć trochę, że je tam wrzucamy (mimo ogrzewania podłogowego 😂)
My chodzimy codziennie na 15 minut, ale widzę, że chodzicie dłużej. Więc jutro się mocno przewietrzymy.
Nie wiem czy u nas jest pierwszy skok rozwojowy czy coś innego się dzieje, ale męczymy się mocno. Mała ciągle aż krzyczy 😢
I leży z cyckiem nawet nie pijąc…
Wcześniej miałam pełno pokarmu,
I pomyślałam, że może po prostu laktacja podupadła i jest głodna. To możliwe?rybka8 lubi tę wiadomość
-
Fania017 wrote:A nie miałaś tak, że wcześniej miałaś twardsze,nabite piersi i córeczka jadła spokojnie, a teraz są miękkie i macie wojny przy karmieniu?? Umnas tak jest od dwóch tygodni, nie poddajemy się.. Prawdopodobnie normuje się nam laktacja( to normalny stan),a dzidziusie się złoszczą, bo żeby leciało mleko, muszą w to włożyć więcej wysiłku... Trzeba wytrwać.
Dokładnie, wcześniej miałam wręcz kamienie, a teraz jakby nic tam nie było…
Mam wrażenie, że mała jest ciągle głodna przez to.
Dziś mam tylko po maksymalnie 2 minuty bez niej na ramieniu bo jest krzyk od razu, muszę ją nosić albo ją przystawiać. -
rybka8 wrote:Dokładnie, wcześniej miałam wręcz kamienie, a teraz jakby nic tam nie było…
Mam wrażenie, że mała jest ciągle głodna przez to.
Dziś mam tylko po maksymalnie 2 minuty bez niej na ramieniu bo jest krzyk od razu, muszę ją nosić albo ją przystawiać.
Czasem się łapie na tym,że chcialabym żeby była już ciut większa, bardziej świadoma a potem sobie mysle,że już nigdy nie będzie taka mała i bezbronna jak teraz.
I pamiętaj że uczucie pustych piersi to tylko uczucie, mleko się nie magazynuje ale produkuje na bieżąco. A laktacja normuje. Wiadomo, że gdybyś nie karmiła kilka godzin to by się nazbierało ale jamk karmisz i przystawiasz to normalne,że masz wrażenie pustych piersi. Przy mojej drugiej córce,która wisiała non stop przy piersi to czasem miałam wrażenie,że juz tylko sutek został mi z tych piersi😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2024, 14:07
aambrozjaa93, rybka8 lubią tę wiadomość
-
rybka8 wrote:Dokładnie, wcześniej miałam wręcz kamienie, a teraz jakby nic tam nie było…
Mam wrażenie, że mała jest ciągle głodna przez to.
Dziś mam tylko po maksymalnie 2 minuty bez niej na ramieniu bo jest krzyk od razu, muszę ją nosić albo ją przystawiać.
Mamy dokładnie tak samo, spanie tylko na rączkach, łóżeczko , dostawka, kokon - wszystko na nie... Pisze to, i też jest na rękach...🙈 -
Rita, współczuję, trzymajcie się tam i żeby szybko synek wrócił do zdrowia i Was do domku puścili!
U mnie to samo, wiszenie na cycu częstsze od świąt, popołudniu czasem co godzinę chce jeść, a w nocy 4-5 godzin przerwy bez problemu, wczoraj skończone 4 tygodnie. Czasem chce chyba powisieć trochę na cycu.
Można nasłuchiwać czy przełyka mleczko czy nie, to wtedy wiadomo czy coś tak wysysa
Wydaje mi się (jak rozmawiałam z położną to tak zrozumiałam), że piersi są bardziej miękkie nawet przed karmieniem jak się laktacja już trochę unormuje, a twarde przy nawale. Ja mam już dużo bardziej miękkie piersi niż wcześniej, ale jak mały je to czasem aż tryska fontanna z piersi i muszę chwilę odczekać albo odciągnąć żeby się nie krztusił, więc pokarm na pewno jest. W 3 minuty odciągami 30-60ml i nie chcę więcej żeby nie pobudzać zanadto. Nawet jak pierś robi się minimalnie twardsza przed karmieniem to po 2-3 minutach jedzenia albo odciągania już jest miękka, a mleczko leci i tak.
My też zaczęliśmy dość szybko spacery, najpierw wyszliśmy na balkon na 10-15 minut, potem na drugi dzień pół godzinny spacer, a później starałam się codziennie, co drugi dzień wychodzić na 40 minut do godziny, zależy jaka pogoda, zwykle zahaczyłam jeszcze o piekarnie po drodze, ale teraz od drugiego dnia świąt siedzimy w domku przez tą infekcję, która dopadła mnie i męża 🤦♀️ Mam nadzieje, że jutro, pojutrze już będzie lepiej i wyjdziemy na spacer, a teraz dużo wietrzymy. Młody na szczęście zdrowy, a my z gorączką 38 i kaszlem...na szczęście z każdym dniem powoli coraz lepiej, a maluszka ominęło.
Śmietnik na pieluchy to super sprawa, prawda! Chusteczki podgrzewałam na początku w dekolcie albo przez chwilę zgięciu łokcia (patent od kolegi męża 😅), ale mały się już przyzwyczaił, więc obyło się bez podgrzewacza. A najmniej używana przez mnie rzecz to poduszka ciążowa Motherhood-do spania była można twarda i brałam zwykły wałek z ikea, teraz do karmienia za duża.
Pozdrawiam Was Dziewczyny!Mami_35, Rita 💋, rybka8 lubią tę wiadomość
-
Rybka8 my jesteśmy kpi, więc nie chodzi mojej córci o jedzonko, a jest tak że gdy mąż mnie namawia bym się godzinkę przespała to on cały ten czas musi ją nosić, śpiewać jej, trochę mu przysypia w pozycji na leniwca, ale nie ma opcji by spała w dostawce. A teraz jak on poszedł na Mszę to ją nakarmiłam i usnęła na mnie i sobie pięknie śpi. Rano jak się obudziła w dostawce to mąż szykował poranną pielęgnację i mleczko a ja wzięłam córkę na siebie i po prostu chciała się przytulać. Myślę że ta potrzeba bliskości jest taka silna w naszych maleństwach po prostu 🥹
rybka8 lubi tę wiadomość
-
Nina_02 wrote:A ta butelka to była od czasu do czasu czy cały czas piły z butli?
Pytam bo szukam butelki na moje wyjścia z domu i ta butelka do mnie przemawia, boję się tylko że mały odrzuci mi pierś wtedy 😬
Caly czas, bo to leniwce 🤣
A co do kremów, to chcialam Wam powiedzieć, ze zalecenia generalnie sa, zeby nie smarować bez potrzeby.
Ja moja Zu smarowałam, bo wczesniak i tak robili w szpitalu.. Potem mialam problem wyjść z tych kremow 🙈
A z Jula nie smarowałam i żadnych problemów, a jak odparzylo to wiadomo, ale zdecydowanie rzadziej sie to zdarzalo niz ze starsza.Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1)