Grudzień 2025 🍼❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć
Mam pytanie do dziewczyn, które mają psy.
Jak planujecie ogarnąć opiekę dla psa na czas porodu?
Ja sobie myślałam,że jakoś to sami ogarniemy, ale im więcej myślę to tym bardziej wydaje mi się nie możliwe. Jeśli na przykład pojedziemy do szpitala o 5 rano i będę rodziła do wieczora, to pies nie wyjdzie ani rano, ani popołudniu. Rozważam różne scenariusze, nawet zaczęłam się zastanawiam czy przypozycja mojej mamy, żeby przyjechać nie była całkiem zła. Ale nie wiem kiedy zacznę rodzic, kiedy urodzę. Bym musiała ją ściągnąć do Niemiec na 3 tygodnie 🤣🤣
-
Babsi wrote:Cześć
Mam pytanie do dziewczyn, które mają psy.
Jak planujecie ogarnąć opiekę dla psa na czas porodu?
Ja sobie myślałam,że jakoś to sami ogarniemy, ale im więcej myślę to tym bardziej wydaje mi się nie możliwe. Jeśli na przykład pojedziemy do szpitala o 5 rano i będę rodziła do wieczora, to pies nie wyjdzie ani rano, ani popołudniu. Rozważam różne scenariusze, nawet zaczęłam się zastanawiam czy przypozycja mojej mamy, żeby przyjechać nie była całkiem zła. Ale nie wiem kiedy zacznę rodzic, kiedy urodzę. Bym musiała ją ściągnąć do Niemiec na 3 tygodnie 🤣🤣
Sąsiad jakiś moze wyprowadzi? My w kryzysach korzystamy z petsiterki, nie wiem czy u Ciebie takie coś istnieje w okolicy.
Ja niestety nastawiam się na cc sama. Maz zajmuje się psem plus naszym 1.5 roczniakiem. Jak się uda dograć z grafikiem opiekunki to przyjdzie, na co mam nadzieję...XII 2021 Cb 💔
VII 2022 poronienie zatrzymane 💔
III 2023 poronienie zatrzymane 💔
IV 2024 synek ❤️
27.03 pozytywny test ❤️
29.03 beta 52
31.03 beta 211
08.04 beta 3431 -
Babsi wrote:Cześć
Mam pytanie do dziewczyn, które mają psy.
Jak planujecie ogarnąć opiekę dla psa na czas porodu?
Ja sobie myślałam,że jakoś to sami ogarniemy, ale im więcej myślę to tym bardziej wydaje mi się nie możliwe. Jeśli na przykład pojedziemy do szpitala o 5 rano i będę rodziła do wieczora, to pies nie wyjdzie ani rano, ani popołudniu. Rozważam różne scenariusze, nawet zaczęłam się zastanawiam czy przypozycja mojej mamy, żeby przyjechać nie była całkiem zła. Ale nie wiem kiedy zacznę rodzic, kiedy urodzę. Bym musiała ją ściągnąć do Niemiec na 3 tygodnie 🤣🤣
Ja bym spróbowała ogarnąć jakąś pomoc.. my na pewno poprosimy kogos z rodziny żeby przyjechał i wyprowadził naszego pieseczka i z nim posiedział tyle ile będzie trzeba. Zwłaszcza, że jeśli poród zacznie się w nocy to wiem, że on będzie mega zestresowany bo będzie to niecodzienna sytuacja, że nagle sami wyjdziemy z domu.
Ale ja mam cała rodzinę w tym samym mieście więc zdaje sobie sprawę, ze jest to łatwiejsze do ogarnięcia.
Jak to będzie akurat wigilia to poprosimy kogoś o wyjście na spacer tylko.👩34 👨42
🌿🏋🏻♀️🤸♂️🚴♂️
Starania naturalne od 2021.
W klinice od IX.2023
4 nieudane transfery
3 pierwsze - beta 0
4 - 9dpt beta 51,5, 11dpt beta 49,5 ❌
Punkcja nr 2 - 03.2025
5 transfer 7.04 ❄️zarodek 5AA
8dpt beta 158
11dpt beta 635 😍
15dpt beta 3062 🫣
5.05 mamy ♥️
19.05 2cm człowieczka 🌞
6.06 4,6cm byka
Panorama ok 🌸
16.06 prenatalne wszystko dobrze 🥳
11.08 połówkowe lux 😎

-
Lychee trzymam kciuki 🤞
Wilga spokojnie, ja też mam termin na o wiele później. A że mam życzenia to inny temat 😂 jak będzie jak przy pierwszym to się rozpakuje po terminie 🙃 choć bym nie chciała. Marzy mi się, że teraz pójdzie wszystko bez interwencji. Żadnej oxy, baloników czy jakiś innych wymysłów
Wilga27 lubi tę wiadomość
👧🏼30 & 🧔31 +👶🏻2021 + 🐱🐱
18.04 cień cienia 🧐
19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
29.04 1 pęcherzyk 💚
8.05 mamy serce 💓
21.05 19 mm 💓 175 ud/min
10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
17.06 prenatalne wszystko ok
14.07 zdrowy chłop
11.08 398 g 🩵
8.09 684 g
6.10 1321 g kluska
20.10 prenatalne 1993 g 🙆♀️
3.11 2300 g 🐾
⏩ Wizyta 24.11
Termin porodu 25. 12👶🏼
👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo

-
Lychee wrote:Cześć Dziewczyny

Widzę, że sporo się dzieje ♥️
Moniczka38 - dużo zdrowia dla Ciebie. 1.5 tygodnia to sporo czasu, ale może warto, żeby obejrzał Cię lekarz?
Taterniczka - jak Twoja noga? Współczuję zgagi, próbowałaś profilaktycznie przed snem jakieś rennie czy coś podobnego?
Belma - cudownie, że dzieciątko rośnie 🥰 teraz tylko, żeby fiknęło do góry nogami 🙏🏼🤞 a jak się czujesz z tematem ewentualnej cc?
Delfi - świetne wiadomości! Jak się czułaś w tym szpitalu? Personel w porządku? Czułaś się zaopiekowana? Myślę ciepło o Tobie i Twojej wojowniczce ♥️
Gratuluję wszystkich udanych wizyt ♥️ niech bobasy rosną jak na drożdżach
a za wszystkie dolegliwości Was mocno przytulam, taki już czas dla nas nastał 
U mnie czwartkowa wizyta nie skończyła się pozytywnie i jestem w szpitalu. Niestety przepływy lecą na łeb na szyję 😔 kazali mi jeszcze odstawić acard, więc każde ktg leżę spięta czy to już czy jeszcze dotrwamy do kolejnego. Ogólny plan jest taki, że w czwartek mam mieć planową cc, o ile z synkiem będzie do tego czasu stabilnie. Proszę Was o kciuki, żebyśmy dotrwali 🙏🏼 jakoś okrutnie przeraża mnie myśl o nagłej cc, a jeszcze bardziej, że jesteśmy już tak blisko, a zagrożenie nadal nie maleje
nawet nie chcę myśleć o tym, że mogłabym go stracić
Jeszcze wczoraj zaliczyłam bardzo stresującą dla mnie sytuację z jednym z lekarzy, który swoją drogą jest bardzo popularny i na Ovu i ogólnie. Nie wiem dlaczego, może dla prywatnych pacjentek zachowuje swoją empatię, bo dla mnie miał jej ujemne ilości. A do tego dochodzą jeszcze hormony, więc jak rano wpadłam w histerię to caly dzień nie mogłam dojść do siebie i synkowi pewnie też się oberwało, bo popołudniu był wyjątkowo spokojny.
A no i wykrakałam mówiąc do przyjaciółki, że tu jest spoko na oddziale, bo w nocy cisza i spokój - dzisiaj jest jakieś szaleństwo, dzwonek za dzwonkiem, mojej współlokatorce odeszły wody i zostałam sama 🤭
Spokojnego weekendu dla Was, oby dolegliwości zelżały i pozwoliły Wam odpocząć 🙏🏼
Dużo lepsze wrażenie, niż tam, gdzie prowadziłam do tej pory ciążę. Dla porównania - prowadząca stwierdziła, że czekamy, jak poród sam się zacznie, a jak serce będzie w złym stanie, to mogę chodzić sobie w ciąży do 42 tygodnia (czyli nie chcieli podejmować prób ratowania dziecka, nie przewidywali pobytu na patologii itd.). W obecnym szpitalu lekarz na wstępie powiedział, żebym przeniosła się na prowadzenie ciąży do nich (trochę śmiesznie, bo zostały mi max 2 wizyty, ale zrobiłam to, bo chcę im zaufać), oni zwołają konsylium i zaplanują poród oraz leczenie w zależności od stanu zdrowia dziecka. Widać, że chcą podejmować próbę ratowania małej. Na tym mi zależało, czuję się bardziej zaopiekowana.
Będę trzymać kciuki, żebyście dotrwali do czwartku, to już niedługo, oby zleciało szybko i bez stresu 🤞 dobrze, że jesteś pod opieką w szpitalu
Wilga27, MadCat lubią tę wiadomość
-
Lychee - trzymam kciuki, żebyście w spokoju doczekali do terminu planowanej cc. Jak nastawienie?
Jeśli chodzi o zgagę to ja biorę obecnie rennie, zwykle 1-2 tabletki przed spaniem i jest ok. Wcześciej gaviscon i on chyba lepiej działał, ale był mniej poręczny, bo to płyn.
Ja nie sądzę, żeby któraś z nas dotrwała do końca grudnia albo stycznia. Może jakiś jeden wyjątek.
Z tą epidemią wywoływań, to nie pozwalają specjalnie nawet być w ciąży po 40 tc.
Delfi - nadal karmisz piersią? zamierzasz karmić w tandemie (w sensie odciągać w tandemie??).2021 transfer 2 x 3dniowców
2022 zdrowy synek
Powrót do gry
II.2024 FET 6dniowca -> poronienie zatrzymane w 8 tyg.
VIII.2024 FET 6dniowca - beta 0
02.12.24 FET 3-dniowca - beta 0
02.01.25 FET 3-dniowca - 10 dpt - 11, cb
03.04 ET 5.1.1., 6dpt - beta 52,2, 8 dpt - beta 92,5, 11 dpt - beta 236,7, 13 dpt - beta 600, 15 dpt - beta 1448, 22 dpt - beta 9820, 25 dpt - beta 22546 jest ❤️
24+4 tc 818 g
29+5 tc 1495 g
34+5 tc 2460 g

-
No ale czemu właściwie jest takie ciśnienie na wywoływanie? Skoro teoretycznie jest czas do 42 tyg?
Rozumiem, że można się nie zgodzić jeśli to będzie wcześniej?👩34 👨42
🌿🏋🏻♀️🤸♂️🚴♂️
Starania naturalne od 2021.
W klinice od IX.2023
4 nieudane transfery
3 pierwsze - beta 0
4 - 9dpt beta 51,5, 11dpt beta 49,5 ❌
Punkcja nr 2 - 03.2025
5 transfer 7.04 ❄️zarodek 5AA
8dpt beta 158
11dpt beta 635 😍
15dpt beta 3062 🫣
5.05 mamy ♥️
19.05 2cm człowieczka 🌞
6.06 4,6cm byka
Panorama ok 🌸
16.06 prenatalne wszystko dobrze 🥳
11.08 połówkowe lux 😎

-
Gaviscon jest też w tabletkach jak cos.PoskromionaZłośnica wrote:Lychee - trzymam kciuki, żebyście w spokoju doczekali do terminu planowanej cc. Jak nastawienie?
Jeśli chodzi o zgagę to ja biorę obecnie rennie, zwykle 1-2 tabletki przed spaniem i jest ok. Wcześciej gaviscon i on chyba lepiej działał, ale był mniej poręczny, bo to płyn.
Ja nie sądzę, żeby któraś z nas dotrwała do końca grudnia albo stycznia. Może jakiś jeden wyjątek.
Z tą epidemią wywoływań, to nie pozwalają specjalnie nawet być w ciąży po 40 tc.
Delfi - nadal karmisz piersią? zamierzasz karmić w tandemie (w sensie odciągać w tandemie??).
XII 2021 Cb 💔
VII 2022 poronienie zatrzymane 💔
III 2023 poronienie zatrzymane 💔
IV 2024 synek ❤️
27.03 pozytywny test ❤️
29.03 beta 52
31.03 beta 211
08.04 beta 3431 -
PoskromionaZłośnica, tak, karmię, choć bardzo nie chciałabym karmić w tandemie, to nie idzie mi to odstawienie 😅 zostało karmienie na drzemkę i do snu nocnego, w nocy max raz i to nie zawsze, jak się syn budzi, to proponuję szklankę z mlekiem lub wodę, oraz przytulenie się.
Wilga, teoretycznie to indukcja powinna być tylko w przypadku jakichś wskazań (nadciśnienie, cukrzyca).
W poprzedniej ciąży miałam indukcję, bo małemu spadło tętno. W tej będzie indukcja, bo z każdym tygodniem serduszko za bardzo rośnie (nieproporcjonalnie), a poza brzuchem będzie szansa, żeby zatrzymać to lekami, może te 2-4 tygodnie dadzą małej większe szanse.
Niestety w praktyce jest tak, że czasami lekarze nadużywają indukcji - kobieta przyjedzie zbyt szybko do szpitala, postęp porodu się zatrzyma, to wspomagają oksytacyną. Skoro już mają pacjentkę, to chcą doprowadzić poród do końca
I oczywiście można się nie zgodzić, ale w przypadku zagrożenia przejmuje się za to odpowiedzialność. Ewentualnie zostaje CC, ale jeżeli komuś zależy na SN, to niestety jest jak jest.
Będąc w szpitalu przy poprzednim porodzie, była dziewczyna, która zgłosiła się na oddział 10 dni po terminie. Trzymali ją te 4 dni, bo nie chciała indukcji, ale chciała poród SN. Ja dzień wcześniej poszłam na indukcję, ale spotkałyśmy się już na sali poporodowej. Miała ostatnią szansę do 14 dni po terminie, ostatniej nocy zaczęły jej się naturalne skurcze, w praktyce ostatecznie nie udało się dokończyć SN, ale tak jak chciała, próbowała bez oksy, była zadowolona.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 12:32
-
Babsi wrote:Cześć
Mam pytanie do dziewczyn, które mają psy.
Jak planujecie ogarnąć opiekę dla psa na czas porodu?
Ja sobie myślałam,że jakoś to sami ogarniemy, ale im więcej myślę to tym bardziej wydaje mi się nie możliwe. Jeśli na przykład pojedziemy do szpitala o 5 rano i będę rodziła do wieczora, to pies nie wyjdzie ani rano, ani popołudniu. Rozważam różne scenariusze, nawet zaczęłam się zastanawiam czy przypozycja mojej mamy, żeby przyjechać nie była całkiem zła. Ale nie wiem kiedy zacznę rodzic, kiedy urodzę. Bym musiała ją ściągnąć do Niemiec na 3 tygodnie 🤣🤣
Do mnie akurat przyjadą rodzice, bo u mnie trochę więcej zwierząt, ale próbowałabym prosić znajomych albo podpytała o polecany hotel dla psów. Nie wiem jak w DE, ale czasem szkoły dla psów mają takie psie swietlice z dzienną opieką. -





