SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Kwas foliowy to nie wszystko:
Kompletny Przewodnik po mądrej suplementacji przed ciążą
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Dlaczego pierwsze 90 dni przed poczęciem
ma kluczowe znaczenie?
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH   

Pod choinkę polecamy Ci produkt dedykowany etapowi planowania ciąży
SPRAWDŹ
SUPLEMENT DIETY

   NOWY ROK - NOWY PLAN NA ŚWIADOMĄ CIĄŻĘ   

Postaw na dopasowaną formułę i dawkę folianów.
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudzień 2025 🍼❤️
Odpowiedz

Grudzień 2025 🍼❤️

Oceń ten wątek:
  • Belma Ekspertka
    Postów: 204 196

    Wysłany: 16 listopada, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wilga27 wrote:
    Jejku dziewczyny ja mam dziś słaby dzień .. płakać mi się chce, jestem mega zestresowana tym co nadchodzi i chce się wycofać 🙄

    Przybijam piątkę! Wczorajszy dzień miałam to samo, dzisiaj póki co staram się nie myśleć o tym wszystkim.
    Przerażają mnie historie z wątku listopadowego o porodach, boję się że sobie nie poradzę z tym noworodkiem i jak będzie taka malutka że zrobię jej krzywdę 🥺 ta cała pielęgnacja też mnie przeraża, nigdy nie zmieniałam pieluchy nawet u większego dziecka.
    Mam nadzieję, że te hormony się wyciszą i damy radę ze wszystkim

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada, 11:17

  • Pierniczka Autorytet
    Postów: 519 394

    Wysłany: 16 listopada, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wilga27 wrote:
    Jejku dziewczyny ja mam dziś słaby dzień .. płakać mi się chce, jestem mega zestresowana tym co nadchodzi i chce się wycofać 🙄

    Dołączam do klubu, od kilku nocy puchną mi dłonie i stopy, dziś o 3 wstałam to takie nabrzmiałe były, że nie mogłam ich rozprostować, normalnie mam kościste, a teraz jakby ktos rękawiczkę woda napełnił. Antybiotyk jakoś super też nie zadziałał, ale jeszcze 10 dni brania.
    Wczoraj zrobiłam wyrzut mężowi, że gdybym trafiła do szpitala nagle, to jesteśmy w czarnej dupie, bo on nie ma pojęcia co już mamy, czego brakuje, co trzeba przygotować. Dziś w nocy kot wymiotował, zanim się obudził i skojarzył o co chodzi to ja już wszystko ogarnęłam, przeraża mnie jego nieprzygotowanie. Potem rano inny miauczał za jedzeniem, to też spał jak kamień.
    Także psychicznie i fizycznie źle, ale myśli o noworodku też nie napawają optymizmem :(
    Też czytam wątek listopadowy i niewiele tam pozytywnych historii.

    6+6 tc 7,3mm 💓
    10+3 tc 3,4cm
    13+1 tc 7,23cm prenatalne+nift 🧬
    14+3 tc 99g
    18+3 tc 246g
    21+6 tc 433g połówkowe 🧬
    22+3 tc 487g
    27+3 tc 1088g
    29+6 tc 1293g 🧬
    30+3 tc 1427g
    33+3 tc 2020g
    35+2 tc 2502g
    37+2 tc 2740g
    38+6 tc 3280g

    39+2 CC 3190g / 52 cm

    age.png
  • taterniczka Autorytet
    Postów: 635 1732

    Wysłany: 16 listopada, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nawet nie wchodzę na wątek listopadowy, żeby się w takim razie nie nakręcać.

    Dziewczyny, my odczarujemy ten czas. Będzie grudniowo, świątecznie.
    Damy radę! I nasze maluchy też! Wierzę w nas wszystkie. 🎄💕❄️☃️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada, 12:12

    Pierniczka, MadCat, PoskromionaZłośnica, KasiaXXX, Belma lubią tę wiadomość

    niedoczynność tarczycy, mięśniaki macicy

    sierpień 2023 - AP Katowice dr GM
    2023/2024 - 6 histeroskopii, usunięcie mięśniaka

    ➡️I procedura - start: październik 2024 (protokół krótki)
    21.10. - punkcja; pobrano 7 🥚, zapłodnionych 3, 1 zarodek: 5BB
    26.10. - 1️⃣ET 5BB❌️

    ➡️II procedura - start: grudzień 2024 (protokół długi)
    25.01. - punkcja; pobrano 7 🥚, zapłodnionych 4, 3 zarodki: 3AA, 3BC, 6 doba 3BB
    30.01. - 2️⃣ET 3AA❌️
    2.04. - 3️⃣FET 3BC ✅5dpt ⏸️; beta: 6dpt 20; 9dpt 138; 12dpt 811
    16dpt USG pęcherzyk ciążowy w macicy
    35dpt (7w5d) CRL 1,4cm i bijące ❤️
    11.06. - prenatalne, zdrowe bobo ❤️
    SANCO - zdrowy chłopiec 💙
    13.08. - połówkowe, obraz prawidłowy 💙
    3.12. - CC, 3870gr, 54cm

    age.png
  • Wilga27 Autorytet
    Postów: 1167 925

    Wysłany: 16 listopada, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    taterniczka wrote:
    Nawet nie wchodzę na wątek listopadowy, żeby się w takim razie nie nakręcać.

    Dziewczyny, my odczarujemy ten czas. Będzie grudniowo, świątecznie.
    Damy radę! I nasze maluchy też! Wierzę w nas wszystkie. 🎄💕❄️☃️

    Oby tak było 🩷
    Liczę na to, że to jeden gorszy dzień chociaż ogólnie ostatnio jestem bardziej wystraszona niż podekscytowana. Czas zaczął pędzić jak szalony a ja mam wrażenie, że nic nie wiem i jestem totalnie nieprzygotowana 🙁

    Trzymajcie się wszytskie, w te gorsze i lepsze dni 🩷

    👩34 👨42


    🌿🏋🏻‍♀️🤸‍♂️🚴‍♂️

    Starania naturalne od 2021.
    W klinice od IX.2023

    4 nieudane transfery
    3 pierwsze - beta 0
    4 - 9dpt beta 51,5, 11dpt beta 49,5 ❌
    Punkcja nr 2 - 03.2025
    5 transfer 7.04 ❄️zarodek 5AA
    8dpt beta 158
    11dpt beta 635 😍
    15dpt beta 3062 🫣
    5.05 mamy ♥️
    19.05 2cm człowieczka 🌞
    6.06 4,6cm byka
    Panorama ok 🌸
    16.06 prenatalne wszystko dobrze 🥳
    11.08 połówkowe lux 😎

    age.png
  • Moniczka38 Autorytet
    Postów: 315 302

    Wysłany: 16 listopada, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju, muszę zerknąć na ten wątek listopadowy! Czego tam jest najwięcej jeśli chodzi o jakieś negatywne aspekty?

    To normlane dziewczyny, że się obawiamy. Dla każdej z nas to nowa rola :)
    Jedne mają pierwszy raz maluszka więc w głowie że to nowość czy damy sobie radę właśnie z taką pieluszką…
    A drugie które mają już dzieciaczki to też nowa rola bo jednak trzeba uwagę już podzielić, ale doświadczenie macierzyńskie już jest. Także głowa do góry!

    Obawy są normlane. Ja też je mam!
    Najbardziej mnie stresuje fakt słabej kondycji. Boli mnie te 19kg na plusie… nie wiem czy brzuch wróci do formy, czy szybko będę mogła zacząć cardio aby zgubić te kilogramy oraz czy nie wyjdą mi rozstępy bo brzuch to jedyna część ciała z której zawsze byłam zadowolona. dość mocno głupie powody zmartwień i proste, aż wstyd. Ale jednak każdego męczy co innego :D

    Co do maluszka wiem, ze dam radę. Największe patologie ogarniają, to my też ogarniemy! Nie martwcie się.

    Dużo osób też zwraca uwagę na to abyśmy się nie nastawiały jakie to będziemy szczęśliwe jak otrzymamy maluszka. Pamietajmy o hormonach, o tym że może być płacz, że karmienie będzie rozczarowujące i powtarzajmy sobie że to PROCES. To że jest złe oznacza jedynie że wkrótce będzie lepiej :) ❤️

    I tak jak ktoś wspominał o laktacji- na początku to mogą być dwie krople i już jest wow. Na drugi dzień 4 krople i to też super. Powoli do przodu. W pierwszym dniu bobas musi odpocząć i jest najedzony bo ledwo co wyszedł na świat więc z brzucha wziął sobie zapas kalorii :)

    No i pamiętajcie że jesteśmy tu my! Będziemy się wspierac! Bardzo fajna forma jest znalezienie wspólnego języka z mamami w szpitalu i wzięcie numeru tel czy instagrama. Fajne wsparcie ❤️🫶🏻


    My np też z narzeczonym bardzo dbamy o higienę snu. Kładziemy często się o 22 i śpimy do 8 😂🤣 i jak coś nam to zaburzy to jesteśmy źli :D także to też będzie wyzwanie. :D Ale głowa do góry!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada, 12:45

    Wilga27, PoskromionaZłośnica, Pierniczka, Belma, Nefretam, Maura lubią tę wiadomość

    Starania zaczęte 08.24.
    Wszystkie pecherzyki z lewego jajnika, pecherzyki pekaja za późno kiedy maja pow 30mm
    PCOS, AMH 7.5, hiperinsulinemia

    💉w listopadzie w 9 dniu cyklu zastrzyk Otrivelle, nie pomógł. :(
    ⛔️ w grudniu dwa pecherzyki dominujące, lekarz odmówił podania zastrzyku
    💉w styczniu zastrzyk 8 dzień cyklu, pękł :) Nie wyszło :(
    💉w lutym zatrzyk przy już za dużym pęcherzyku 17mm, niepowodzenie.
    💉 marzec- miesięczny urlop. Udało się bez zastrzyku i leków :) 🥰

    🍼 04.03. Początek ciąży
    29.03. Dwie kreski na teście, beta 132
    31.03. Beta 380, progesteron 46.
    04.04. Beta 2461.
    08.06. To będzie dziewczynka! 🌸


    Termin 02.12.
  • Szu_szu Autorytet
    Postów: 719 909

    Wysłany: 16 listopada, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mało czasu mam, więc poczytałam tylko kilka ostatnich stron, ale mam nadzieję, że wszystkie grudniaki jeszcze w brzuchu?
    Malinka jak tam Twoje dziewczyny, nadal szpital czy już w domku?
    Nie wiem co tam jest na listopadowym, ale widzę, że powinien być zakaz wchodzenia na inne wątki 🫣 mnie trzyma właśnie to co któraś napisała - patusy dzieci w zdrowiu chowają to i my damy radę 💪
    Historia o ospie, Jezus, ludzie są niepoważni żeby z krostami do placówki wysyłać. Ospa party 🫣
    My jeszcze w szpitalu, ale już bliżej wyjścia niż dalej mam nadzieję. Każdy ma już powyżej 2 kg 💪

    PoskromionaZłośnica, KasiaXXX, Babsi, Delfi, Pierniczka, Książkara_w_ciąży, MadCat, Belma, Nefretam, Maura lubią tę wiadomość

    👩🏻👦🏻😺😺🐶

    Starania od 6.2023, z pomocą medyczną od 01.2025

    12.03 IUI 2 podejście 🍀🤞🤞
    23.03 ⏸️
    24.03 betaHcG 213 mIU/ml
    26.03 betaHCG 577 mIU/ml

    9.04 USG wykazało 3 fasolki z serduszkami 🤯

    11.05 🍓🍓🍓 rosną, 3,87 cm, 3,85 i 3,34 cm dzieciaczków

    27.05 zdrowe dzieciaczki 🩷🩷🩵

    15.07 ekipa ma już🩵 331 g,🩷 311 g, 🩷301 g

    4.08 - połówkowe gitówa 💪

    19.08 małe pulpeciki 🩵788 g, 🩷 749 g, 🩷712 g


    4.10 Trio już na świecie 31+1
    Julian 🩵
    Florentynka 🩷
    Matylda 🩷
  • Mini94 Autorytet
    Postów: 406 323

    Wysłany: 16 listopada, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego już się wycofać nie da, gdyby to było takie proste 😅 jestem dobrze przygotowana do porodu ale nie ukrywam, że mnie to przeraża i bardzo boję się, że dziecko nie będzie chciało wyjść w terminie i będzie indukcja. Mam bardzo delikatne brodawki i nie lubię jak coś się z nimi robi, więc będzie to bardzo duże wyzwanie karmić piersią. Trzymam za nas wszystkie mocne kciuki byśmy przeżyły ten czas bardzo dobrze i będą to magiczne święta z takim małym stworkiem 🥰 zaraz na wątku zacznie się wysyp bobasków i jestem bardzo ciekawa która pierwsza urodzi siłami natury i oby przyniosła dobre wspomnienia 🙂

    👩🧑
    31 33

    26.03.25 ⏸️
    05.05 - 2,49 cm 😍
    26.05 chłopiec 🩵
    07.08 połówkowe (22+3) 511g
    07.09 1006g (26+6)
    13.10 1850g (32+0)

    preg.png
  • KasiaXXX Autorytet
    Postów: 628 610

    Wysłany: 16 listopada, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    taterniczka wrote:
    Nawet nie wchodzę na wątek listopadowy, żeby się w takim razie nie nakręcać.

    Dziewczyny, my odczarujemy ten czas. Będzie grudniowo, świątecznie.
    Damy radę! I nasze maluchy też! Wierzę w nas wszystkie. 🎄💕❄️☃️

    O to to! Ja też nie wchodzę w inne wątki, tak samo unikam negatywnych historii o porodach i tak dalej jak ognia. Nie ma takiego samego porodu, nie ma takich samych dzieci czy matek, każda z nas przechodzi to inaczej.

    Do mnie też coraz bardziej dociera, że to już za chwilę. Wczoraj byliśmy kupić fotelik i jak zamontowali go w aucie, to sobie pomyślałam, że przecież zaraz tam będzie Mała 🙈 Zaczęłam na lalce szmacianej ćwiczyć zmianę pampersa i podnoszenie dziecka, bo akurat ma tak około 50 cm długości, więc coś jak dziecko hahah. Niby oglądam te szkołę rodzenia, ale już zapomniałam jak się czyści kikut, uszka. Nie wiem nic o karmieniu piersią i jak przystawiać dziecko, przede mną jeszcze ponad połowa filmików, a czasu coraz mniej 😬 No i dalej nie wiem czy będzie poród SN, czy CC. Coś tam ćwiczę, żeby Mała obróciła się główką w dół, ale ona codziennie te głowę wypycha dalej koło pępka przypominając mi, że jej tak dobrze, a z racji moich obaw o komplikacje przy SN, nie wiem, czy po prostu CC nie jest nam pisane - dla mojej spokojniejszej głowy. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym spróbować SN, ale będzie tak, jak Marysia sobie zażyczy.

    Czasami się stresuję, ale później myślę sobie właśnie tak jak dziewczyny pisały, że nie ma kogoś, kto nie potrafiłby zająć się dzieckiem. Każdy się uczy i wiadomo, że będziemy na pewno nie raz łapać malucha źle albo źle karmić/przystawiać do piersi. Wydaje mi się, że trzeba sobie po prostu wbić do głowy, że i maluch, i my musimy nauczyć się siebie nawzajem. Nawet mimo drobnych błędów nie zrobimy tym dzieciom krzywdy! Damy radę. To będą piękne święta/grudzień 💗

  • Moniczka38 Autorytet
    Postów: 315 302

    Wysłany: 16 listopada, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mini - ja też mam delikatne brodawki i jakoś nie przepadam jak ktoś je dotyka. Nawet narzeczony. Ostatnio położna coś tam je dotknęła to czułam się jakby ktoś mnie molestował 🙈🙈🙈 więc ciężko mi sobie wyobrazić to karmienie piersią. Laktator raczej zniosę bo będzie to pod moją kontrolą.

    Starania zaczęte 08.24.
    Wszystkie pecherzyki z lewego jajnika, pecherzyki pekaja za późno kiedy maja pow 30mm
    PCOS, AMH 7.5, hiperinsulinemia

    💉w listopadzie w 9 dniu cyklu zastrzyk Otrivelle, nie pomógł. :(
    ⛔️ w grudniu dwa pecherzyki dominujące, lekarz odmówił podania zastrzyku
    💉w styczniu zastrzyk 8 dzień cyklu, pękł :) Nie wyszło :(
    💉w lutym zatrzyk przy już za dużym pęcherzyku 17mm, niepowodzenie.
    💉 marzec- miesięczny urlop. Udało się bez zastrzyku i leków :) 🥰

    🍼 04.03. Początek ciąży
    29.03. Dwie kreski na teście, beta 132
    31.03. Beta 380, progesteron 46.
    04.04. Beta 2461.
    08.06. To będzie dziewczynka! 🌸


    Termin 02.12.
  • Moniczka38 Autorytet
    Postów: 315 302

    Wysłany: 16 listopada, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, nasze babcie nie miały szkoł rodzenia ani filmików na youtubie z edukacja. A już o jakiś fizjoterapeutach można było zapomnieć 🤣

    Więc nawet jak coś nie będziemy wiedziały to raz dwa chat gpt lub YouTube zaufaj położnej i wszystko jasne 😂

    Starania zaczęte 08.24.
    Wszystkie pecherzyki z lewego jajnika, pecherzyki pekaja za późno kiedy maja pow 30mm
    PCOS, AMH 7.5, hiperinsulinemia

    💉w listopadzie w 9 dniu cyklu zastrzyk Otrivelle, nie pomógł. :(
    ⛔️ w grudniu dwa pecherzyki dominujące, lekarz odmówił podania zastrzyku
    💉w styczniu zastrzyk 8 dzień cyklu, pękł :) Nie wyszło :(
    💉w lutym zatrzyk przy już za dużym pęcherzyku 17mm, niepowodzenie.
    💉 marzec- miesięczny urlop. Udało się bez zastrzyku i leków :) 🥰

    🍼 04.03. Początek ciąży
    29.03. Dwie kreski na teście, beta 132
    31.03. Beta 380, progesteron 46.
    04.04. Beta 2461.
    08.06. To będzie dziewczynka! 🌸


    Termin 02.12.
  • MadCat Autorytet
    Postów: 1088 882

    Wysłany: 16 listopada, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z wrażliwym piersiami powiem Wam, że ja tak miałam przed pierwszą ciąża. Wrażliwe tak, że nawet partner nie mógł dotknąć. Takze nastawcie się, że te pierwsze karmienia mogą bolec w uj. Tak że zaczniecie się zastanawiać czy nie zrezygnować 🙈

    Pamiętam jak jeszcze w szpitalu bylo nocne karmienie to nawet czułam niechęć, że będzie ciągnął. I łzy się w oczach pojawiały bo tak bolało.

    I na pocieszenie by nie było tak strasznie to minie. Dziecko zahartuje brodawki i karmienie nie będzie boleć. Ale nie umiem powiedzieć ile to trwało. Wydaje mi się, że kilka dni. Wszelkie smarowanie Lanolina na pewno pomagało. Jakieś nawilżanie brodawek.

    A bonusem jest, że po zakończeniu karmienia partner będzie się mógł zacząć bawić co okazuje się przyjemne 😂 A przed tym wszystkim ni chu chu

    PoskromionaZłośnica lubi tę wiadomość

    👧🏼30 & 🧔31 +👶🏻2021 + 🐱🐱

    18.04 cień cienia 🧐
    19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
    29.04 1 pęcherzyk 💚
    8.05 mamy serce 💓
    21.05 19 mm 💓 175 ud/min
    10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
    17.06 prenatalne wszystko ok
    14.07 zdrowy chłop
    11.08 398 g 🩵
    8.09 684 g
    6.10 1321 g kluska
    20.10 prenatalne 1993 g 🙆‍♀️
    3.11 2300 g 🐾
    24.11 2800 g 🐦
    15.12 3520 g 🐬

    Termin porodu 25. 12 👶

    25.12.2025 🎄4340g 🎄 17:29


    👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo

    age.png


    age.png
  • Szu_szu Autorytet
    Postów: 719 909

    Wysłany: 16 listopada, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To dla kontrastu powiem, że ja tą cesarkę wspominam jako super zabawę 😅 poszło raz dwa, brak czucia nóg mega śmieszne uczucie, w trakcie pełen lajt, gdzieś czytałam, że jakieś szarpanie coś czuć, a ja nic. A jaka ulga, że wielkiego kamienia w brzuchu już nie ma, że taki lekki. Pionizacja git, nastawiałam się na koszmar, nie powiem, że nie bolało wcale, ale pod koniec ciąży były i gorsze bóle. Blizna pięknie się goi, hormony nie przeorały mnie. Waga po tygodniu jak przed ciazą, obrzęki wszystkie poszły w zapomnienie. Żyć nie umierać, są i takie historie 💪 wczoraj 6 tygodni po było

    KasiaXXX, Pierniczka, PoskromionaZłośnica, Babsi, Maura lubią tę wiadomość

    👩🏻👦🏻😺😺🐶

    Starania od 6.2023, z pomocą medyczną od 01.2025

    12.03 IUI 2 podejście 🍀🤞🤞
    23.03 ⏸️
    24.03 betaHcG 213 mIU/ml
    26.03 betaHCG 577 mIU/ml

    9.04 USG wykazało 3 fasolki z serduszkami 🤯

    11.05 🍓🍓🍓 rosną, 3,87 cm, 3,85 i 3,34 cm dzieciaczków

    27.05 zdrowe dzieciaczki 🩷🩷🩵

    15.07 ekipa ma już🩵 331 g,🩷 311 g, 🩷301 g

    4.08 - połówkowe gitówa 💪

    19.08 małe pulpeciki 🩵788 g, 🩷 749 g, 🩷712 g


    4.10 Trio już na świecie 31+1
    Julian 🩵
    Florentynka 🩷
    Matylda 🩷
  • Willsee Autorytet
    Postów: 582 556

    Wysłany: 16 listopada, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szu_szu wrote:
    To dla kontrastu powiem, że ja tą cesarkę wspominam jako super zabawę 😅 poszło raz dwa, brak czucia nóg mega śmieszne uczucie, w trakcie pełen lajt, gdzieś czytałam, że jakieś szarpanie coś czuć, a ja nic. A jaka ulga, że wielkiego kamienia w brzuchu już nie ma, że taki lekki. Pionizacja git, nastawiałam się na koszmar, nie powiem, że nie bolało wcale, ale pod koniec ciąży były i gorsze bóle. Blizna pięknie się goi, hormony nie przeorały mnie. Waga po tygodniu jak przed ciazą, obrzęki wszystkie poszły w zapomnienie. Żyć nie umierać, są i takie historie 💪 wczoraj 6 tygodni po było


    Szuszu - jesteś kolejną osobą od której słyszę że cesarka jest spoko, to napawa mnie optymizmem bo nie powiem - fakt że jest to poważna operacja zaczął mnie mocno stresować ostatnio

    Szu_szu lubi tę wiadomość



    preg.png
  • malinka201666 Autorytet
    Postów: 780 809

    Wysłany: 16 listopada, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Próbujemy zbić moje skaczące ciśnienie i jestem jeszcze w szpitalu.Dziewczyny też więc wcale mi to nie przeszkadza 🤭
    Laura,ta większą sporo spadła na masie i miała wlewy z tłuszczu i witamin.Je dużo.Jedzenie i te witaminy pomogły i już trochę przytyła.Amelka cały czas je przez sondę ale też troszkę je z butli.Oby dwie oddychają samodzielnie i ogólnie są zdrowe.Muszą jeszcze trochę przypakować 💪
    Możliwe,że jutro wyjdę i będę przyjeżdżała do dziewczyn

    Belma, KasiaXXX, Szu_szu, PoskromionaZłośnica, Wilga27, Babsi, Maura lubią tę wiadomość

    26.05.2025 Dwa ❤️❤️
    05.06.2025 USG I trym.-wszystko ok 😁
    17.06.2025-Panorama,zdrowe 🩷🩷
    11.07.2025- 11,1 cm i 11,61 cm dzidziusiów 🩷
    5.08.2025 -połówkowe 308 g🩷 316g🩷
    13.08.2025-gin -wszystko ok, szyjka 3,5
    26.08.2025-poradnia w szpitalu 🩷586gram 🩷595gram
    29.08.2025-Echo serduszek- serduszka jak dzwony :)
    13.10.2025-3 prenatalne 🩷1469 g 🩷1263 g wszystko ok 😃
    7.11.2025 33+6 tc Witajcie na świecie moje malutkie 😍
    age.png
  • Delfi Autorytet
    Postów: 1132 1224

    Wysłany: 16 listopada, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szuszu, jak ten czas leci, dobrze, że już zbliża się czas wyjścia do domu, odpadną dojazdy do szpitala, co pewnie jest bardzo męczące :)

    Malinka, super czytać, że pomimo dość niskiej masy Amelka tak dobrze sobie radzi i samodzielnie oddycha, oby tak dalej i aby pobyt w szpitalu nie trwał zbyt długo. Trzymam kciuki za Twój jutrzejszy powrót do domu 😊

    02.2024 synek 💙
    02.2025 💔 (8/9 tydz.)
    12.2025 córeczka 💖

    age.png
  • Szu_szu Autorytet
    Postów: 719 909

    Wysłany: 16 listopada, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka super, niech jedzą, rosną 💪

    👩🏻👦🏻😺😺🐶

    Starania od 6.2023, z pomocą medyczną od 01.2025

    12.03 IUI 2 podejście 🍀🤞🤞
    23.03 ⏸️
    24.03 betaHcG 213 mIU/ml
    26.03 betaHCG 577 mIU/ml

    9.04 USG wykazało 3 fasolki z serduszkami 🤯

    11.05 🍓🍓🍓 rosną, 3,87 cm, 3,85 i 3,34 cm dzieciaczków

    27.05 zdrowe dzieciaczki 🩷🩷🩵

    15.07 ekipa ma już🩵 331 g,🩷 311 g, 🩷301 g

    4.08 - połówkowe gitówa 💪

    19.08 małe pulpeciki 🩵788 g, 🩷 749 g, 🩷712 g


    4.10 Trio już na świecie 31+1
    Julian 🩵
    Florentynka 🩷
    Matylda 🩷
  • PoskromionaZłośnica Autorytet
    Postów: 594 437

    Wysłany: 16 listopada, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czasami mam takie myśli - po co mi to było? Przecież to masochizm level master. I też mam lęki, mimo ze to drugie dziecko.
    Bałam się za pierwszym razem, że urwę dziecku głowę albo mu odpadnie. Ale jakoś nie odpadła. ;) Teraz nie eiem, jak ogarnę dwójkę, w tym jednego hiperaktywnego .
    Wszystko co nowe, może napełniać lękiem. To raczej zdrowe odczucie.
    Ja mam/miałam wrażliwe brodawki w czasie ciąży, po porodzie mi przeszło. No i ogólnie uważałam, ze kp jest obleśne. A zmieniłam zdanie.
    Grunt to dobrze przystawić, żeby dziecko głęboko i szeroko chwyciło także otoczkę. Jak bedzie ssał samą brodawkę, to bedzie boleć i ogolnie bedxie kiepsko. Musi zrobić ustami taką rybkę. Słodko to wygląda. 😀
    No i dziecko musi się nauczyć ssać, a to ciężka praca. Ciężka praca, która potem ma pozytywne efekty na samo dziecko.

    Willsee - ja też cc przeszłam spoko. Pionizacja jest bardzo bolesna, ale nie trwa 12 h I dają ci przeciwbólowe.
    Co do tej poważnej operacji, to jakoś nie słyszałam o innej poważnej operacji brzucha, po ktorej musisz się sama zajmować noworodkiem. Niby taka poważna, a potem zaganiają cię do roboty przy dziecku.

    Wilga27, Pierniczka, Maura lubią tę wiadomość

    2021 transfer 2 x 3dniowców
    2022 zdrowy synek

    Powrót do gry
    II.2024 FET 6dniowca -> poronienie zatrzymane w 8 tyg.
    VIII.2024 FET 6dniowca - beta 0
    02.12.24 FET 3-dniowca - beta 0
    02.01.25 FET 3-dniowca - 10 dpt - 11, cb
    03.04 ET 5.1.1., - chłopiec

    age.png
  • Nefretam Autorytet
    Postów: 398 794

    Wysłany: 16 listopada, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szuszu i Malinka super, że dzieciaczki rosną :)

    Moja mama mi ostatnio opowiadała, że też się bała, a wtedy to była jedna książka o dzieciach i żadnych filmików ani szkół i jakoś wszystko przyszło w miarę instynktownie. Więc ja się staram tak myśleć, że to jednak nie jest jakieś Rocket science i ogarniemy :)

    Bardziej się boję jak to będzie z podróżami, górami itd. Ze właśnie mogłabym być w np. Wietnamie, a leżę na kanapie z wielkim brzuchem. Ale też wierzę, że jakoś to sobie poukładamy i że będzie inaczej, ale też fajnie.

    Za to spotkała mnie dzisiaj taka miła sytuacja - na siłowni podeszła do mnie dziewczyna, że jest pod wrażeniem i że jestem taka super i w ogóle :D. Trochę to było krępujące, ale miłe.

    PoskromionaZłośnica, Maura lubią tę wiadomość

    AMH 0,24
    👩'90 🧔'86 🐱

    Starania od 02.2025

    15.04.2025 betaHCG 166
    29.04.2025 CRL 3mm ❤️
    22.05 - 2,5cm
    10.06 prenatalne 5,7cm i wszystko na miejscu - dziewczynka 🩷
    5.08 połówkowe - zdrowe 346g :) (20+2)
    8.10 III prenatalne 1458g (29+3)
    28.10 2062g (32+2)
    20.11 2780g (35+4)
    2.12 3100g (37+2)
    16.12 3480g (39+2)

    22.12 🏥


    age.png
  • Chałwa Autorytet
    Postów: 496 368

    Wysłany: 16 listopada, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefretam jeszcze ciśniesz na siłce. Podziwiam. Też bym poćwiczyła, ale ponoć z tym moim spojeniem i lędźwiami wszystko się wyklucza . Nawet na aerobiku połowy nie robie 😂, ale pójdę chyb jeszcze raz albo dwa i koniec. Jakoś mam obawy, że odejdą mi wody w wodzie 😂😂.

    Ok 17 ogarnęli prąd. Prawdopodobnie gdzieś jakiś kabel się przepalił, stopił czy cos i zaczął dotykać rur. W sumie nie wiadomo, ale elektryk coś gdzieś pozamieniał i powinno działać. Przed prysznicem mamy sprawdzać probówka, czy prąd nie idzie 🤣. Komedia. To jest tak smutne, że aż śmieszne. Jak nie problemy u rodziców podczas remontu, to u nas. Klasyk - weekend. U nas zawsze coś albo święta albo weekend. Najgorszy był stary alarm. Lubial rozwyc się w weekend w nocy i nie szło dziada wyłączyć.

    Ja się staram nie myśleć o porodzie. 😱 a jak będzie później, tego też nie wiem... mam nadzieję, że się rozkręci i jednak wyplyna że mnie jakieś matczyne uczucia. Ja z tych średnio uczuciowych.

    Nefretam lubi tę wiadomość

    1 dc - 27.02.2025
    🥚pik - 24/25.03.
    5.04.25 - ⏸️

    👣 25.11.2025 (36+6) , 2800 g , 10 pkt.

    TP 17.12.25

    age.png
  • Babsi Autorytet
    Postów: 1851 2774

    Wysłany: 16 listopada, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szu_szu fajnie się czyta pozytywne historię. Dobrze, że masz takie wspomnienie, bo naprawdę szacun!! My mamy jedno w brzuchu i jest ciężko. A Ty 3!!!! Podziwiam!!
    Taką mam też myśl, że fakt, że maleństwa są jeszcze w szpitalu daje chwilę odespać i zregenerować się po porodzie, ale nie wiem, moge sie mylic, bo tez nie kazdy umie spac w warunkach szpitalnych.

    Odnośnie porodow, to jak czytam to nie ma reguły. Jedna się super czuję po cesarce, a inna przez długi czas po, cierpi z bólu. Tak samo SN. Czasem człowieka tak przeora, a innym razem, na drugi dzień już mamusia na pełnym chodzie. Nie da się tego przewidzieć.

    Fajnie,że grudniowa pierwsza piąteczka rośnie zdrowo i przybiera na wadze.

    Dziewczyny w listopadzie rozpakowaly sie bardzo szybko. Był początek listopada, a tam już się działo na maksa. Ciekawe jak to będzie u nas.

    👨‍🦲49 👱‍♀️ 44 🐶🐱

    28.07.2024 ⏸️
    28.07.2024 jest serduszko
    26.09.2024 12+4 💔
    17.03.2025 CB
    09.04.2025 -⏸️
    16.04.2025 USG piersi 👍
    18.04.2025 - diagnoza Hashimoto - Euthyrox 100
    💊
    30.04.2025 - jest ❤️

    Będzie chłopczyk 💙

    Leon urodził się 20.12.2025 roku
‹‹ 511 512 513 514 515 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ