Grudzień 2025 🍼❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój plan spania w dostawce narazie sie nie sprawdził .
Jak spicie w nocy?
Gilgotek,Ty masz jeszcze 2latke. Jak to ogarniasz?
Macie jakieś rady?👨🦲49 👱♀️ 44 🐶🐱
28.07.2024 ⏸️
28.07.2024 jest serduszko
26.09.2024 12+4 💔
17.03.2025 CB
09.04.2025 -⏸️
16.04.2025 USG piersi 👍
18.04.2025 - diagnoza Hashimoto - Euthyrox 100
💊
30.04.2025 - jest ❤️
Będzie chłopczyk 💙
Leon urodził się 20.12.2025 roku -
Nie widziałam wcześniej Twojego pytania,Moniczka38 wrote:Gratulacje :*
Ciężko mi jak zwykle nadgonić ale rzucił mi się post babsi!
Miałam ten sam problem. Odciągałam w pozycji wilka czy jak to tam ze spuszczałam ta pierś ku dołowi i ja masowałam od dołu bo tam zastoje mi się robiły ze względu na duży gruczoł czy coś takiego.
Opanowałaś sytuację?
Tak dzięki,że pytasz, ruszyło, tylko Leoś zasypia po kilku minutach. Najtrudniej w nocybo zasypiam z nim👨🦲49 👱♀️ 44 🐶🐱
28.07.2024 ⏸️
28.07.2024 jest serduszko
26.09.2024 12+4 💔
17.03.2025 CB
09.04.2025 -⏸️
16.04.2025 USG piersi 👍
18.04.2025 - diagnoza Hashimoto - Euthyrox 100
💊
30.04.2025 - jest ❤️
Będzie chłopczyk 💙
Leon urodził się 20.12.2025 roku -
Wszystkich postów nie nadrobię ale trzymam kciuki za te w dwupaku i Gratulacje dla rozpakowanych.
Mieliśmy kryzys już w szpitalu. Młody miał problem z węzidęłkiem przez co poranił mi mocno brodawki. Walczyłam w szpitalu z doradcą laktacyjnym. Dziecko mocno spadło z wagi mimo dokarmiania mm. Wyszłam w 3 dobie i to tak na granicy ale na szczęście zmieścił się w widełkach. W 3 dobie też nam podcięli węzidełko. Niestety poranione brodawki zostały do krwi i w strupach. Wspomagałam się laktatorem. Kapturki też miałam i był mniejszy ból, nie było nowych ran. KP okazało się nie dla mnie, KPI już wogóle, psychicznie wykańczało mnie rozkręcenie laktacji nie miałam nawału mimo przystawiania, bólu i zaciskania zębów. Z laktatorem było lepiej ale byłam wrakiem człowieka. Obecnie wyciszam laktację i przechodzę na mm. Wracam do żywych.
Męczymy się prawdopodobnie z kolkami. Wczoraj nie spał od 9 do 21. Pojedyńcze drzemki 5-15 minutowe a tak to płacz i noszenie na rękach. Podejrzewam też, że może to być od witaminy D ale pewności nie mam.
Z ulewaniem też mamy problem ale nie ulewa dużo. Za dnia kładziemy na boku, w szpitalu mówili by kłaść na lewej stronie, my kładziemy na obu. W nocy leży na plecach z główką na boku. Zdarzyło mi się, że z pozycji bocznej przewiercił się na brzuch, na szczęście z główką na bok i tak spał, więc w nocy boję się go kłaść na boku. -
U nas kikut odpadł po dwóch tygodniach.
Marysia śpi w kołysce, czasami żeby ją ukołysać schodzi okropnie długo...
Ja odciągam laktatorem i karmię z butelki (czyli kpi?) ale jest to męczące okropnie, a jeszcze ogarnęłam że miałam zły rozmiar lejka i dlatego tak bolały mnie brodawki 😬
Dzisiaj bobas stwierdził, że ok zje trochę z piersi, ale przez jakieś 20 minut zjadła około 30 ml, bo resztę nadrobiła butelką bo mąż stwierdził że musi sie najeść i trzeba jej dać tą butelkę..
A i tak jak odciągam to jest na styk bo około 100 ml z dwóch piersi, więc nie ma szału -
Ja tez tu i tu

Nas na szczęście temat ulewania omija w większości. Czasem się zdarza, ale rzadko.
Ja właśnie czekam, bo nie jestem pewn czy znowu coś z brzuchem się nie dzieje.
Mini94 żeby sprawdzić czy nie witamina, możesz nie podawać 2-3 dni. -
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH





