jakies ciezarowki w Irlandii??
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi w szpitalu tu w lck zaproponowali zabieg dopiero po 3tyg , co tydz mialam scan, na ktory i po 4h czekalam mimo appointmentu, byl wybor miedzy cytotec a zabieg lyzeczkowania
cytotec nie pomogl bo juz bylo pozno mimo 2x aplikacji, tylko sie wykrwawilam w domu plus stres psych
beta sama mierzylam plus mialam list z Cork z prywat scanu a oni swoje ze 3x scany nada co tydz spr i chodz z takim brsuchem napuchnietym, masakra..., wiedza lepiej oszolomy
gdybym wiedziala to od razu bym samolot do Pl brala a tak jeszcze mokrej goraczki dostalam na 110dzien cyklu
w Pl od razu jest zabieg jak 2ch ginow stwierdzi w szpitalu brak rokowan typu serduszko i spadajaca beta
w Irlandii bety nie robia w sumie, jeszcze spotkalam kobiete co miala i 4scan by przed zabiegiem w 10tc musieli sie upewnic
wszystko to wynika ze starego prawa antyaborcyjnego w Irl, postep jak za murzynami, IV swiat
no ale moze gdzie indziej nie bedziesz Gaduaaa musiala tych 3tyg po 4h odsiedziec na scan i zabieg, moze to tylko w Lck taki h.....owy "serwis" ze sie czeka z ciezarowkami
a Uwaga na cytotec, w Pl jest aplikowany tylko w szpitalu pod scisla kontrola , bo mozna wpasc we wstrzas, ja mialam all objawy oprocz drgawek na szczescie tak mi ginka w Pl powiedziala
jakbym dostala drgawekto moglabym wyjsc z sytuacji nogami do przodu juz tylko
w Irlandii cytotec daja recepte na aplikacje w domu, nie wiadomo jak kogo organizm zareaguje ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 15:00
-
ja byłam w szpitalu... czekałam 2 godz na scan.. już jest u mnie pusto... sama się oczyszczam.. nic mi nie dali tylko kazali za 2 tyg zrobić test ciążowy... i ewentualnie na scan za tydzień przyjść żeby zobaczyć czy na pewno się oczyściłam całkowicie...
na razie mam taki triple okres... chodze z jakimiś podkładami poporodowymi...Fabian
Cyprian Tymuś -
to ok ze sam organizm sie oczyszcza, bo nie zawsze tak jest, my zaliczylismy 2x poronienia zatrzymane, w tym za 2gim razem czekalam na maksimum czasuI sam organizm dal rade
tak jest lepiej bez ingerencji I pobytu w szpitalu
poza tym w domu mozna dozowca sobie leki wg wlasnego poczucia bolu I skurczow a w szpitalu nada wolac I wolac pielegniarke
po tyg zeby isc na scan to musi nparawde ok krwawic plus gl czesc cala musi sie wydostac
pilnuj czy nie masz mocnego krwotoku bo to tez niebezpieczne
a I scan po krwawieniu jest obowiazkowy a nie ewentualny jak Ci powiedzieli, bo mozna dostac zakazenia-sepsy jesli pozostaja w macicy resztki po ciazy
Powodzenia nast razemWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 16:09
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
dzięki ... nie wiem właśnie co z następnym razem... teraz staraliśmy się cały rok i skończyło się niepowodzeniem.. nie wiem czy jestem w stanie przejść przez to jeszcze raz gdyby znowu się miało zakończyć w taki sposóbLimerikowo wrote:to ok ze sam organizm sie oczyszcza, bo nie zawsze tak jest, my zaliczylismy 2x poronienia zatrzymane, w tym za 2gim razem czekalam na maksimum czasuI sam organizm dal rade
tak jest lepiej bez ingerencji I pobytu w szpitalu
poza tym w domu mozna dozowca sobie leki wg wlasnego poczucia bolu I skurczow a w szpitalu nada wolac I wolac pielegniarke
po tyg zeby isc na scan to musi nparawde ok krwawic plus gl czesc cala musi sie wydostac
pilnuj czy nie masz mocnego krwotoku bo to tez niebezpieczne
a I scan po krwawieniu jest obowiazkowy a nie ewentualny jak Ci powiedzieli, bo mozna dostac zakazenia-sepsy jesli pozostaja w macicy resztki po ciazy
Powodzenia nast razem
właśnie wydaje mi się że ta główna część (zarodek,płód whatever) już poszło dziś w kibelku... bo poczułam dosyć że coś się wydostało plus ostro było słychać chlup głosneFabian Cyprian Tymuś -
najtrudniej sie podniesc po 1ym razie, ale co czl nie zabije to wzmocni
nie rozumie sie dlaczego? I tyle
inni tasmowo, bez klopotow, pija, pala cpaja a inni dmuchaja , chuchaja I kicha
I tak szczescie w nieszczesciu, ze sie zachodzi bo co 5 para ma teraz ten big problem nawet z zajsciem, utrzymac jest ciezko , miec zdrowa ciaze I potem urodzic zdrowego bobasa
najgorszemu wrogowi tego bolu po stracie sie nie zyczy nawet
ja do dzis pamietam jak szlam do porodu I czekalam na lozko a przede mna babka po 20tyg na wywolanie...masakra
ale jakos my przyszlimy na ten swiat to nada sie starac o potomstwo jesli sie chce miec dziecko
my co 6mcy zachodzilismy, badania w sumie oprocz tarczycy I bakterii w posiewie, wysokiej krzepliwosci nic nie wykazaly
moja ginka w sumie nie obstawiala ze utrzymam kolejna ciaze,poprzyplaywaly sie bolesne jak ciul cysty nie wiadomo skad..a nigdy nie mialam
raczej miedzy slowami mowila by dac sobie moze spokoj,ale nie chcielismy by Lolka byla jedynaczka jak maz I mielismy juz ost raz probowac
no I fuks odpuscilismy bo Lola byla po szpitalu 11dni, ja spalam na podlodze w zakaznym, okres taki ze po szpitalu ze myslam ze mi brzuch rozerwie-pylargina I pylargina z piwem taki mix a tu zloty strzal I udalo sie
gin w Lck to tylko krecil glowa jak poszlam w 9tc na sprawdzenie co u babla, no mowi I zaszla Pani po tej duzej cyscie no no, ja smialam sie ze sa rozne przypadki medyczne
Gaduaaa no jeszcze bedzie DOBRZE, zobaczyszWiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 16:36
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
dzięki ! takie historie budują....Limerikowo wrote:najtrudniej sie podniesc po 1ym razie, ale co czl nie zabije to wzmocni
nie rozumie sie dlaczego? I tyle
inni tasmowo, bez klopotow, pija, pala cpaja a inni dmuchaja , chuchaja I kicha
I tak szczescie w nieszczesciu, ze sie zachodzi bo co 5 para ma teraz ten big problem nawet z zajsciem, utrzymac jest ciezko , miec zdrowa ciaze I potem urodzic zdrowego bobasa
najgorszemu wrogowi tego bolu po stracie sie nie zyczy nawet
ja do dzis pamietam jak szlam do porodu I czekalam na lozko a przede mna babka po 20tyg na wywolanie...masakra
ale jakos my przyszlimy na ten swiat to nada sie starac o potomstwo jesli sie chce miec dziecko
my co 6mcy zachodzilismy, badania w sumie oprocz tarczycy I bakterii w posiewie, wysokiej krzepliwosci nic nie wykazaly
moja ginka w sumie nie obstawiala ze utrzymam kolejna ciaze,poprzyplaywaly sie bolesne jak ciul cysty nie wiadomo skad..a nigdy nie mialam
raczej miedzy slowami mowila by dac sobie moze spokoj,ale nie chcielismy by Lolka byla jedynaczka jak maz I mielismy juz ost raz probowac
no I fuks odpuscilismy bo Lola byla po szpitalu 11dni, ja spalam na podlodze w zakaznym, okres taki ze po szpitalu ze myslam ze mi brzuch rozerwie-pylargina I pylargina z piwem taki mix a tu zloty strzal I udalo sie
gin w Lck to tylko krecil glowa jak poszlam w 9tc na sprawdzenie co u babla, no mowi I zaszla Pani po tej duzej cyscie no no, ja smialam sie ze sa rozne przypadki medyczne
Gaduaaa no jeszcze bedzie DOBRZE, zobaczysz
mąż powiedział że spróbujemy jeszcze raz... no może się kurde uda... nasi chłopcy mają 8 i 6 lat i chcieliby też małego brzdaca w domu... my tak samo.. marzy nam się córeczka
trzeba wierzyć że się uda ...
jeszcze raz dzięki dziewczyny może jeszcze się tu kiedyś spotkamy na tym wątku
a tymczasem życzę Wam szczęśliwego rozwiązania
Limerikowo lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
nick nieaktualny
-
Gaduua bardzo mi przykro. Przutulam mocno. 3 lata temu stracilam ciążę w 7t. Mialam bete co pare dni i kilka usg. Jak beta spadła całkowicie to powiedzieli ze nie ma przeciwwskazań aby starać sie od razu i w 1cyklu pp poczelismy naszego syna. Głowa do gory. Tu a ovufriend sa takie historie ze wierzyć się nie chce jakie były początki. Bedzie dobrze. Ściskamy cie cieplo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 21:10
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
W szpitalu od razu mi powiedzieli że mogę zaczać po 1 normalnym okresie... zabiegu nie było... wszystko oczyszcza się samo..
tylko czy ja mam na to siłę?
Miałam nadzieje że jak dziś rano wstanę to będzie już lżej, łatwiej.. jednak tak nie jest... otworzyłam oczy i nie mogłam wstać z łóżka z niemocy jaka mnie ogarnęła... z tego żalu że wczoraj jeszcze dzieciątko było dziś już nie ma.... znowu przeryczałam dobre 2 godziny...
i pytanie co dalej? czy jestem w stanie przeżyć to drugi raz jeśli tak by się znowu stało? może to znak od tego u Góry że jednak nie dla mnie już 3 dziecko...? że lepiej nie ryzykować?Fabian Cyprian Tymuś -
Ja juz w zadne znaki z Gory to nie wierze
ciezko jest w zyciu, krzyz panski z tym rozmnazaniem plus mnostwo kasy poszlo na klucia i nasze posiewy czy genetyke
Wiadomo nie ma co raz za razem na sile probowac bo i siebie i faceta psych i fiz wykonczy sie, choc sa i pary ktore za 9tym razem maja dopieto sukces
my uslyszelismy ze w Irl po 5/6 x probuja
Najtrudniej jest przezyc poczatkowy okres, potrzebny jest czas, wszystko jest b swieze
Gaduaaa nalezy cieszyc sie ze masz juz 2jke zdrowych dzieci na 3 przyjdzie jeszcze czas
no juz nic madrzejszego nie napisze sie, wiadomo zawsze po stracie jest b ciezko rodzinie
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
My dzis na placu zabaw trafilismy na agresora a raczej agresor 2latek upodobal sobie Lole, wbierw tulenie a potem bam bam glowa , reka i noga, powiedzialam przy matce ze zaraz klapa dostanie bo wczesniej mowilam by szedl w inny kat bawic sie a nie ciagnac do Lolki
a ten na mnie popatrzal z rozdziawiona geba bo raczej nie wiedzial co to klaps i rozki mu urosly a ja Lolusi krzywdy zrobic nie dam, i tak glos podnioslam i mu paluchem na nu nu kiwalam
w koncu mamka zabrala synka twierdzac ze jest zmeczony bo wstal o 6 , na to ja ze jego pora na butle kaszy i sen w wozku skoro obok maja spotkanie przy stole ze znajomymi
mamka zabrala agresora a on w koncert a ta go tuli mimo ze przed chwila znowu podskakiwal do Lolki
popatrzalysmy tylko z moja mama bo albo dziecko zle robi albo robi sie mu ca ca a niech mu rogi rosna i potem matke kopie
mama mowi ze Oliwia corka brata 7lat tez miala agresora w przedszkolu i oddala mu i b dobrze , spokoj
-
Gaduua jest ciężko bo to strata wielka. Ale nie wolno myslec ze to moze znak. Maleństwo nie bylo silne i najprawdopodobniej lepiej ze tak sie stalo. Wiem to okropne co pisze ale warto wlaczyc jesli naprawdę chcecie kolejne dziecko.
Gaduaaa, Ewelina.Irl, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
A widzisz po tych 5 parach jak zrobil do nocnika i tak sie cieszyl mysle idziemy na spacer to założę pampersa i ani razu do wieczora już nie zawolal ze chce siku. Chyba wiedział ze jak jest pampers to po co wolac. Dzis od rana pranie na dworze bo znow próbujemy i siada na nocnik ale juz z zasikanymi spodniami. Takze widać krok do przodu dwa do tylu. Ale co tam. Tylko tyle nam zostało wiec bede cierpliwa;) smieje sie do meza znow pranie jednego nie schowam następne dwa trzeba zrobić a zaraz jeszcze do tego podwojnie od stycznia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 14:50
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
U nas tez pranie co chwile . Nicola raz zawola raz sie zapomni a nie raz ustanie i patrzy jak leci po nogach . Na noc jak ma pampera zalozonego to chodzi i wola niusiu zeby tylko sciagnac pampera i chwile pochodzic . Bardziej ja przekonala nakladka na kibel niz nocnik .
Ja ostatnio chodze nie wyspana . Wszystko mnie boli . Dzis wyszlam z nicola odeszlam kawalek i wrocilysmy do domu bo taki silny bol miesiaczkwy mnie zlapal . Wiec leze . Ah juz by moglo byc po . Bo naprawde wykoncze sie do konca juz mam oczy na zapalki .
-
Ewelina zycze nam sil na ta trudna koncowke
ja wczoraj gonilam do toalety a Lola dala opor i koncert bo chciala jeszcze na spacerze byc
od wczor rano wysypalo ja na odre, dzis umawiam pediatre by spojrzal, nocka srednia z 6x wstawalam na placze i troche goraczki
wczor bylo podwojne swieto panstwowe i koscielne wiec skoro nic oprocz wysypki sie nie dzialo to nie pojechalysmy do szpitala, jesc jadla i pila ok, humor byl ok
moja mama mowi ze przy ospie dzieci sa b marudne
