Krakowianki w ciąży.
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak to się mówi: "nie chwal dnia przed zachodem słońca". Tak jak się cieszyłam, że mdłości odpuściły to na wieczór wróciły ze zdwojoną siłą, a wszystko co dziś jadłam wróciło do świata, niestety... Już 5 kg schudłam od początku ciąży (co może nie jest dramatem, bo na starcie miałam nadwagę, ale jednak trochę mnie niepokoi) i nic nie wskazuje na to aby tendencja miała się zmienić Ale stwierdziłam, że dzielnie wytrwam do końca kwietnia jak będzie trzeba, bo jak przyjdzie czas w maju na nowalijki, a ja nadal nie będę prawie nic jeść to chyba zacznę walić głową w ścianę...
Jakby w mojej rodzinie nie było skomplikowanej i powikłanej historii położniczej to pewnie wygrałby Siemiradzki, ale jako, że historię mam jaką mam, a kobiety u mnie w rodzinie są bardzo do siebie podobne w aspektach ginekologicznych, to stawiam jednak na szpital z III stopniem referencyjności na neonatologii - więc wygrywa Ujastek, bo Kopernik z tego co się dowiedziałam to dramat jest.
Pracuję i pewnie będę pracować tak długo jak będzie się dało, bo mam własną działalność. Ale na szczęście pracuję przez 90% czasu z domu, więc nie jest to specjalnie uciążliwe Jakbyście szukały grafika to się polecam
Katy, a gdzie chodziłaś wcześniej?
Anna Stesia, dobrze cię widzieć Też czekam na resztę dziewczyn A ty jak się miewasz?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek wrote:Jakby w mojej rodzinie nie było skomplikowanej i powikłanej historii położniczej to pewnie wygrałby Siemiradzki, ale jako, że historię mam jaką mam, a kobiety u mnie w rodzinie są bardzo do siebie podobne w aspektach ginekologicznych, to stawiam jednak na szpital z III stopniem referencyjności na neonatologii - więc wygrywa Ujastek, bo Kopernik z tego co się dowiedziałam to dramat jest.
Mam dwie koleżanki, które rodziły w zeszłym roku w Koperniku (przez cc) - były bardzo zadowolone i polecają. Także tyle opinii, ile ludzi
-
O! To ja mam tylko opinie po porodach SN.
Czyli cc w Koperniku jest ok... A wiesz może albo mogłabyś podpytać koleżanek co się dzieje z maluchem po wyjęciu? Czy trafia do pierś mamy, czy do taty czy od razu idzie na badanie? I jak jest z kwestią karmienia piersią w Koperniku po cc? Kiedy dają malucha po operacji i tego typy kwestie?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Alvareza wrote:W Simiradzkim mozna rodzic juz od 32 tygodnia. A opieka nad maluszkami jest super.
Opieka jest na pewno świetna, chodzi bardziej o kwestie sprzętowe. Jak się dzieje coś bardzo złego z maluchem to wiozą go potem do Ujastka, Kopernika, albo do dziecięcego na Prokocimiu. Więc ja się nastawiam na najgorszy możliwy scenariusz i zależy mi aby być w tym samym szpitalu co maluch.👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
tym_janek wrote:O! To ja mam tylko opinie po porodach SN.
Czyli cc w Koperniku jest ok... A wiesz może albo mogłabyś podpytać koleżanek co się dzieje z maluchem po wyjęciu? Czy trafia do pierś mamy, czy do taty czy od razu idzie na badanie? I jak jest z kwestią karmienia piersią w Koperniku po cc? Kiedy dają malucha po operacji i tego typy kwestie?
Spróbuję podpytać. Wiem tylko, że chwaliły lekarzy i położne. Jedna próbowała sn, ale się nie udało - i decyzja o cc była podjęta w dobrym czasie. I wiem, że poradnia laktacyjna dobrze działa. I w sumie tyletym_janek lubi tę wiadomość
-
tym_janek wrote:Jak to się mówi: "nie chwal dnia przed zachodem słońca". Tak jak się cieszyłam, że mdłości odpuściły to na wieczór wróciły ze zdwojoną siłą, a wszystko co dziś jadłam wróciło do świata, niestety... Już 5 kg schudłam od początku ciąży (co może nie jest dramatem, bo na starcie miałam nadwagę, ale jednak trochę mnie niepokoi) i nic nie wskazuje na to aby tendencja miała się zmienić Ale stwierdziłam, że dzielnie wytrwam do końca kwietnia jak będzie trzeba, bo jak przyjdzie czas w maju na nowalijki, a ja nadal nie będę prawie nic jeść to chyba zacznę walić głową w ścianę...
Jakby w mojej rodzinie nie było skomplikowanej i powikłanej historii położniczej to pewnie wygrałby Siemiradzki, ale jako, że historię mam jaką mam, a kobiety u mnie w rodzinie są bardzo do siebie podobne w aspektach ginekologicznych, to stawiam jednak na szpital z III stopniem referencyjności na neonatologii - więc wygrywa Ujastek, bo Kopernik z tego co się dowiedziałam to dramat jest.
Pracuję i pewnie będę pracować tak długo jak będzie się dało, bo mam własną działalność. Ale na szczęście pracuję przez 90% czasu z domu, więc nie jest to specjalnie uciążliwe Jakbyście szukały grafika to się polecam
Katy, a gdzie chodziłaś wcześniej?
Anna Stesia, dobrze cię widzieć Też czekam na resztę dziewczyn A ty jak się miewasz?
Ja niestety dzisiaj tez wymiotowalam, ale po pol roku ponad mozna sie do tego przyzwyczaic..Poki wyniki badan masz w normie i dzidzia rosnie to spadek wagi nie jest jakis grozny
Ja lezalam w lutym na patologii ciazy na Ujastku i opieka byla naprawde super wiec licze na to, ze na porodowce tez tak bedzie :p
Wczesniej chodzilam do przychodni na ul.Szwedzkiej, ale po tym jak lekarka mnie nastraszyla poronieniem zmienilam lekarza...Oczywiscie zagrożenia żadnego nie bylo na szczęście bo od razu od niej pojechalam na IP zeby to sprawdzic...
To dobrze, ze pracujesz w domutym_janek lubi tę wiadomość
-
tym_janek wrote:
Anna Stesia, dobrze cię widzieć Też czekam na resztę dziewczyn A ty jak się miewasz?
Dziekuję, u mnie na razie nieźle Miałam przez moment stres z powodu podejrzenia wielowodzia, ale na razie wszystko jest w normie - wód mam dużo, ale nie za dużo. Mały rośnie jak na drożdżach, jest bardzo aktywny i nie ma litości dla moich podrobów
Ja planuję rodzić w Siemiradzkim, ale tylko z racji odległosci (mam najbliżej). Byłam na dniach otwartych i tu, i w Ujastku - w Ujastku zdaje się, że jest lepiej, przynajmniej miałam takie wrażenie. Wszystko schludniejsze, na jednym piętrze. No i chyba nie mają sal 5-osobowych z łazienką na korytarzu, a w Siemiradzkim tak (choć w Siemiradzkim mają też dwójki i trójki, ale nigdy nie wiadomo, gdzie się trafi).
A co do Kopernika - moje 3 koleżanki rodziły przez cc, dwie bardzo sobie chwaliły, a jedna bardzo narzekała. Więc ile osób tyle opinii.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 12:44
tym_janek lubi tę wiadomość
-
Anna Stesia z tego co wiem w sali 5osobowej w Siemiradzkim juz jest lazienka. Ponoc tylko 2 sale zostaly bez i trzeba chodzic na korytarz. Ale mysle, ze to jest do wytrzymania. W koncu to tylko kilka dni (jak jest dobrze to juz po 2 dobach wypuszcza).
-
Cześć Cukierniczka, zapraszamy
Anna Stesia, to świetnie, że maluch ładnie rośnie Koleżanki, które już urodziły mówią, że po narodzinach tęskni się za tymi kopniakami Ja osobiście nie mogę się doczekać pierwszego kopniaka, chociaż pewnie jak pięta mi wyląduje pod rzebrami to będę inaczej mówić
Alvareza, daj nam koniecznie znać jak już będziesz po Będziemy czekać na relację Jak samopoczucie w ogóle? Już jakieś skórcze przepowiadające czy na razie spokój?Anna Stesia lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Zadnego wpychania sie w kolejke
U mnie nic nie zapowiada porodu. Brzuch wysoko, zadnych boli, zadnych skurczy. Ale to samo mialam w pierwszej ciazy. Nagle sie zaczelo i poszlo. Wiec pewnie teraz tez tak bedzie. Ale to czekanie dobija. Juz mi ciezko.Etoilka lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny:)
bardzo dobry pomysł, że taki wątek powstał.
Jestem z Krakowa, już niedługo rozpocznę 14 tydzień ciąży:)
Bardzo chętnie poczytam opinie nt. krakowskich szpitali i lekarzy, którzy prowadzą wasze ciąże. Mam teraz dosyć stresującą sytuację z lekarzem i jestem na etapie szukania nowego specjalisty. Wczoraj dostałam informację, że lekarz z Kliniki Krakowskiej do którego chodziłam zrezygnował z pracy:/ Byłam bardzo dodatkowo uspokojona bo on pracował też w Ujastku (a tam chcę rodzić).
Niestety mam pecha jeżeli chodzi o dobrych lekarzy...
Mam nadzieję, że dzięki waszym sugestiom uda mi się znaleźć innego lekarza i będę spokojniejsza:)