Krakowianki w ciąży.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja słyszałam, że opieka poporodowa położnych jest super (przychodzą na każde zawołanie, pomagają przy karmieniu).
Kkarolina89 a ty jakie masz wrażenia o Koperniku?
Ja teraz chodzę do lekarza, który tam pracuje, USG I tr też robiła mi dr z Kopernika...więc tak jakoś zaczęłam się zastanawiać na tym szpitalem też
-
lena86 wrote:Ja słyszałam, że opieka poporodowa położnych jest super (przychodzą na każde zawołanie, pomagają przy karmieniu).
Kkarolina89 a ty jakie masz wrażenia o Koperniku?
Ja teraz chodzę do lekarza, który tam pracuje, USG I tr też robiła mi dr z Kopernika...więc tak jakoś zaczęłam się zastanawiać na tym szpitalem też
Moja znajoma tam miala CC w styczniu, kobiet do rodzenia mnostwo, ponad 24h byla bez dziecka przy sobie, czasem na karmienie przynosili, a jak chciala go zobaczyc z placzem juz prawie, to miala zejsc sobie pietro nizej.Jak juz trafila na inna sale z dzieckiem, to polozne z łaską przychodzily, jak miala problem z karmieniem, a najchetniej to butelke dawaly. Tez miala wszystko zalatwione z lekarzem ze szpitala, ale to wszystko dobre skonczylo sie po wyjsciubz sali operacyjnej.
Przeraza mnie to, ze jest tam mnostwo kobiet, czesto odsylaja na Ujastek chocby, albo do domu.
Mysle, ze jesli ma ktos niepowiklana ciaze i porod w terminie to lepiej skorzystac z innych szpitali.
Inna moja znajoma rodzila miesiac pozniej w Zeromskim, opieka przed/po/w trakcie rewelacja. Polozne sie przedstawialy, z szacunkiem do niej podchodzily, na wszystko pytaly o zgode, nie pospieszali porodu, a warunki swiezo po remoncie
-
kkarolina89 wrote:Moja znajoma tam miala CC w styczniu, kobiet do rodzenia mnostwo, ponad 24h byla bez dziecka przy sobie, czasem na karmienie przynosili, a jak chciala go zobaczyc z placzem juz prawie, to miala zejsc sobie pietro nizej.Jak juz trafila na inna sale z dzieckiem, to polozne z łaską przychodzily, jak miala problem z karmieniem, a najchetniej to butelke dawaly. Tez miala wszystko zalatwione z lekarzem ze szpitala, ale to wszystko dobre skonczylo sie po wyjsciubz sali operacyjnej.
Przeraza mnie to, ze jest tam mnostwo kobiet, czesto odsylaja na Ujastek chocby, albo do domu.
Mysle, ze jesli ma ktos niepowiklana ciaze i porod w terminie to lepiej skorzystac z innych szpitali.
Inna moja znajoma rodzila miesiac pozniej w Zeromskim, opieka przed/po/w trakcie rewelacja. Polozne sie przedstawialy, z szacunkiem do niej podchodzily, na wszystko pytaly o zgode, nie pospieszali porodu, a warunki swiezo po remoncie
O widzisz, to moja koleżanka która rodziła na Kopernika pół roku temu bardzo sobie chwaliła. Może trafiła na lepszy okres;)
A ty masz też lekarza z Żeromskiego?
-
Ja najchętniej rodziłabym w Żeromskim, z tym że mieszkam na drugim końcu miasta i bałabym sie o dojazd. Rodziły tam dwie moje znajome z pracy i obie zadowolone - zarówno z samego porodu (jedna miała skomplikowany przypadek), jak i późniejszej opieki.
Co do szkoły rodzenia - zapisałam się już, byłam na pierwszym wykładzie i jak na razie była to dla mnie strata czasu. Zobaczymy, czy z czasem zrobi się to bardziej praktyczne i sensowniejsze.
kkarolina89 lubi tę wiadomość
-
kkarolina89 wrote:Na stronie www.gdzierodzic.info sa opisane wszystkie oddzialy poloznicze w Polsce i opinie
Niestety, są tam nieaktualne dane. No i jak zaczęłam czytac opinie to okazało się, że jednak opinie takie piszą głównie te kobiety, które spotkało coś niedobrego, znacznie rzadziej pojawiają się pozytywne (to ogólny trend w internecie), więc dzielę je sobie na pół. -
Anna Stesia wrote:Ja najchętniej rodziłabym w Żeromskim, z tym że mieszkam na drugim końcu miasta i bałabym sie o dojazd. Rodziły tam dwie moje znajome z pracy i obie zadowolone - zarówno z samego porodu (jedna miała skomplikowany przypadek), jak i późniejszej opieki.
Co do szkoły rodzenia - zapisałam się już, byłam na pierwszym wykładzie i jak na razie była to dla mnie strata czasu. Zobaczymy, czy z czasem zrobi się to bardziej praktyczne i sensowniejsze.
W innych szpitalach szkoła rodzenia jest płatna (np. przy Ujastku, płaci się chyba z 1000 zł, ale żeby te zajęcia były na jakimś poziomie, żeby nie wyrzucić kasy w błoto).
Czy są zajęcia w których rzeczywiście osoba towarzysząca jest potrzebna;) bo raczej nie będę ciągnąć męża na wykład:P
Jeżeli nie chcę rodzić w Żeromskim to mogę tam chodzić do szkoły rodzenia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2018, 20:31
-
lena86 wrote:W innych szpitalach szkoła rodzenia jest płatna (np. przy Ujastku, płaci się chyba z 1000 zł, ale żeby te zajęcia były na jakimś poziomie, żeby nie wyrzucić kasy w błoto).
A można przychodzić na zajęcia z osobą towarzyszącą np. mężem?
Jeżeli nie chcę rodzić w Żeromskim to mogę tam chodzić do szkoły rodzenia?
Na pewno możesz, tylko mnie się zdaje, że jednak jesli szpital, w którym planujesz rodzić ma szkołę rodzenia, to warto pójśc właśnie do tej. Trochę zapoznajesz się z ich obyczajami, patrzysz, na co kłada nacisk oraz poznajesz częśc personelu. U mnie w szkole rodzenia są same pary, żadna z pań nie przyszła sama.
-
Anna Stesia wrote:Niestety, są tam nieaktualne dane. No i jak zaczęłam czytac opinie to okazało się, że jednak opinie takie piszą głównie te kobiety, które spotkało coś niedobrego, znacznie rzadziej pojawiają się pozytywne (to ogólny trend w internecie), więc dzielę je sobie na pół.
No właśnie nie ma się co sugerować opiniami, widzę po wrażeniach koleżanek każda chwali szpital w którym ona sama rodziła:D kiedyś o Żeromskim były same złe opinie (ok 10 lat temu, kiedy moja siostra była w ciąży) ale teraz większość sobie chwali:)
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Anna Stesia wrote:Na pewno możesz, tylko mnie się zdaje, że jednak jesli szpital, w którym planujesz rodzić ma szkołę rodzenia, to warto pójśc właśnie do tej. Trochę zapoznajesz się z ich obyczajami, patrzysz, na co kłada nacisk oraz poznajesz częśc personelu. U mnie w szkole rodzenia są same pary, żadna z pań nie przyszła sama.
Ja właśnie na razie coraz częściej się zastanawiam nad szpitalem. Do tej pory na 1 miejscu był Ujastek (chodzę do lekarza który tam pracuje), ale moja koleżanka - położna zmieniła pracę z Ujastka przeniosła się do Żeromskiego i teraz ten Żeromski mi chodzi po głowie:) obydwa szpitale są trochę daleko od miejsca mojego zamieszkania, ale czasem więcej czasu stoję w korku na alejach;)
Jutro zadzwonię do Żeromskiego ciekawe jak w terminami np. na maj (teraz nie mam co chodzić, dopiero 14 tydzień)
-
lena86 wrote:Ja właśnie na razie coraz częściej się zastanawiam nad szpitalem. Do tej pory na 1 miejscu był Ujastek (chodzę do lekarza który tam pracuje), ale moja koleżanka - położna zmieniła pracę z Ujastka przeniosła się do Żeromskiego i teraz ten Żeromski mi chodzi po głowie:) obydwa szpitale są trochę daleko od miejsca mojego zamieszkania, ale czasem więcej czasu stoję w korku na alejach;)
Jutro zadzwonię do Żeromskiego ciekawe jak w terminami np. na maj (teraz nie mam co chodzić, dopiero 14 tydzień)
Na maj byly zapisy od 1 marca, wiec moze juz nie byc miejsc. Chcialam sie zapisac, ale po przemysleniu tego z partnerem odpuscilismy tak sa co dwa miesiace nowe edycje
-
Dzwoniłam do Żeromskiego, niestety nie mają miejsc już w Szkole rodzenia, organizują zajęcia co dwa miesiące (marzec, maj, a potem wrzesień dopiero) tak jak pisałaś kkarolina89.
Dziewczyny, a czy któraś z was chodziła do płatnej szkoły rodzenia i szczerze jest zadowolona i nie żałuje wydanych pieniędzy:)?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 09:55
-
lena86 wrote:Dzwoniłam do Żeromskiego, niestety nie mają miejsc już w Szkole rodzenia, organizują zajęcia co dwa miesiące (marzec, maj, a potem wrzesień dopiero) tak jak pisałaś kkarolina89.
Dziewczyny, a czy któraś z was chodziła do płatnej szkoły rodzenia i szczerze jest zadowolona i nie żałuje wydanych pieniędzy:)?
Ja chodziłam do szkoły przy Siemiradzkim (niestety tylko na kurs ekspresowy, bo nie daliśmy rady z czasem) i nie żałuję wydanych pieniędzy. Dużo się dowiedzieliśmy (szczególnie mąż), poznaliśmy cześć kadry. Czuję się po tych zajęciach trochę spokojniejsza
-
Ja sie jakos nie moglam przekonac do szkoly rodzenia. Szkoda bylo mi czasu. I nie zaluje, ze nie chodzilam. Kilka znajomych co chodzila to miala zdania podzielone. Jedne byly zadowolone inne mialy inne zdanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 10:10
-
lena86 wrote:A masz w planach chodzić do innej szkoły? czy na jakiś kurs?
Chcialam isc do szkoly rodzenia tam gdzie chce rodzic, ale tylko wlasnie po to, zeby poznac kadre, szpital. Mieszkam po drugiej stronie Krakowa, wiec jakbym miala dojezdzac sama w 8 miesiacu, bo moj partner w pracy to srednio to widzialam. Poza tym ja z zawodu jestem fizjoterapeutka i zajmuje sie w swojej pracy kobietami w ciazy i po porodzie, wiec watpie, zebym czegos ba cwiczeniach sie dowiedziala, bo sama ze soba cwicze a pielegnacji noworodka tez sie uczylam uwzgledniajac wspomaganie rozwoju itd. A temat porodu moze lepiej niech zostanie tajemnica dla mnie, po co mam sie stresowac za wczesnie tryb podstawowy: pojechac, urodzi , zaczac karmic
-
Dziewczyny, a czy ktoras ze swoich wczesniejszych doswiadczen lub opinii znajomych ma do polecenia bardzo dobra doradczynie laktacyjna? Wole sie na zapas z tym tematem ogarnac, jak widze ile znajomych wokol mnie ma problemy z rozkreceniem laktacji, a bardzo nie chcialabym dokarmiac MM.
-
Ja nie będę chodzić do szkoły rodzenia. Nie mam potrzeby zaznajomić się z personelem. Doświadczenie w opiece nad maluchami mamy po dzieciach w rodzinie, mąż lekarz, ja z wykształcenia psycholog, moja najlepsza przyjaciółka jest zapaloną do pomocy fizjoterapeutką, więc myślę, że ogarniemy temat sami Z tego co słyszałam to zadowolone ze szkoły rodzenia są osoby, które nigdy nie miały okazji się opiekować takim maluszkiem i nie mają pojęcia o porodzie, a wiedza ich uspokaja.
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
kkarolina89 wrote:Chcialam isc do szkoly rodzenia tam gdzie chce rodzic, ale tylko wlasnie po to, zeby poznac kadre, szpital. Mieszkam po drugiej stronie Krakowa, wiec jakbym miala dojezdzac sama w 8 miesiacu, bo moj partner w pracy to srednio to widzialam. Poza tym ja z zawodu jestem fizjoterapeutka i zajmuje sie w swojej pracy kobietami w ciazy i po porodzie, wiec watpie, zebym czegos ba cwiczeniach sie dowiedziala, bo sama ze soba cwicze a pielegnacji noworodka tez sie uczylam uwzgledniajac wspomaganie rozwoju itd. A temat porodu moze lepiej niech zostanie tajemnica dla mnie, po co mam sie stresowac za wczesnie tryb podstawowy: pojechac, urodzi , zaczac karmic
O super wiedzieć, że ktoś jest ekspertem w pewnych dziedzinach:)a czy możesz polecić jakąś fachową literaturę na tematy związane z ćwiczeniami w ciąży przygotowującymi do porodu, opieką nad noworodkiem
