Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja myślę tak jak Sesil. Tyle lat starań u nas, za 4 transferem się dopiero udało aż sama w to dalej nie wierzę. Porodu nie mogę się doczekać bo bez niego nie ma dzidzi a na dziecko czekamy najbardziej na świecie Więc poród mi nie straszny.
MrsKiss lubi tę wiadomość
09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia
Zaczynamy kolejne starania -
kalade trzymam kciuki za wizytę, musi być dobrze i na pewno będzie😊
U nas dziś gorszy dzień.. Całą noc śniło mi się, że mam plamienia, co chwilę chodziłam do toalety sprawdzić czy wszystko dobrze. A teraz czuję delikatny ból podbrzusza i jakby mały naciskał mi na szyjkę, takie dziwne uczucie tam w środku.. Martwię się czy wszystko dobrze.. a wizytę mam dopiero 18 listopada...
kalade lubi tę wiadomość
-
Kalade trzymam kciuki
U mnie codziennie bóle podbrzusza i twardnienie brzucha ale bylam u lekarza i wszystko ok takze taki moj urok chyba
Do tego syn ma jelitowke i temperatura cala noc 39,5 . Masakra cos czuje ze i mnie bierze:(kalade lubi tę wiadomość
-
Mmiśka wrote:Kalade trzymam kciuki
U mnie codziennie bóle podbrzusza i twardnienie brzucha ale bylam u lekarza i wszystko ok takze taki moj urok chyba
Do tego syn ma jelitowke i temperatura cala noc 39,5 . Masakra cos czuje ze i mnie bierze:(
Zdrówka dla Was !!
Mnie zaczęło coś kuć w brzuchu na dole. A bóle brzucha jako podbrzusza też miewam, nie licząc tych jelitowych.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Mnie też dziś brzuch kluje na dole, czasem tak przeżywa ból w środku, jakby w okołicy szyjki macicy.
Dziękuję Dziewczyny za kciuki:*
Karolkowa, sesil, zgadzam.sie z Wami w 100%. Jak z moim dzieciątkiem wszystko będzie dobrze to po tylu latach staran i po całym in vitro zniósł chociażby najgorszy porod świata, tylko żeby wszystko dobrze się skonczylo:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 19:06
-
nick nieaktualnyKalede trzymam mocno kciuki za badania, żeby było wszystko dobrze.
Mmiśka dużo zdrówka.
Sesil a ja się boję porodu i już. Nie zmieni tego fakt, że inne kobiety nie będą mieć dzieci, to mojego lęku nie zmniejszy. Tak samo jak invitro, lata starań, w moim przypadku nie ma to nic do rzeczy. Od zawsze bałam się porodu. Widzę siebie urządzającą pokoik, szykującą całą wyprawkę, zajmującą się synkiem, ale jakoś poród to dla mnie czarna dziura 🤦♀️ Choć wiem, że inne kobiety są dzielne, radzą sobie z tym, a ja to jestem bliska histerii na samą myśl.
Dziewczyny mam pytanie o mleko. Jakie jest najlepsze, żeby móc je podać dziecku po urodzeniu? Boję się, że jak wyjdę że szpitala to nie będę mieć wystarczająco mleka swojego i wolałabym mieć opakowanie na czarną godzinę, żeby w razie czego móc dokarmić nim synka.kalade lubi tę wiadomość
-
Mnie tez od kilku dni po kilka razy dziennie boli podbrzusze i trochę sztywnieje, szczególnie jak coś porobie, ale z tego co wygooglalam, to jeżeli to nie jest rwący ból i nie ma skurczy, to chodzi o to, ze macica się teraz mocno podnosi do góry i rośnie, wiec wiązadła się mocno naciągają w środku, w ogóle podbrzusze jest bardzo naprężone, wiec chyba nie ma się czym martwić. No ale trochę się przestraszyłam bo w nocy jak poszłam sikać to byłam taka właśnie obolała, no ale od południa cały dzień luz j mały bardzo fika2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Ja też bardzo chciałam sn bo chciałam kolejne z niewielką różnicą wieku i... Okres dostałam dopiero po 15 miesiącach od urodzenia córki 😅
Co do mleka to nie wiem, ja dawałam chyba bebiko przez chwilę bo akurat takie dawali też w szpitalu, te pierwsze chyba mają akurat dobry skład. Przy kolejnym już chyba różnie bywa, jak kiedyś rozważałam żeby podać córce to tylko jakieś kozie mi pasowało i hipp combiotik.
Ja dzisiaj kupiłam używany wózek na olx, bo córce stary się rozpada, a miał od razu gondolę i adapter do jeżdżenia dla starszaka więc szybko się zdecydowaliśmy, teraz pewnie będę myśleć o chuście bo bardzo chciałabym nosić tak malucha, ale to już poczekam chociaż do połówkowych. -
Ja mialam za duzo przygod po porodzie z dzieckiem po tym pięknym najzdrowszym porodzie naturalnym. Wiem teraz jakie moga byc konsekwencje niewlasciwych dzialan lekarzy podczas porodu. I rozumiem wszystko ale niestety nie zawsze sn jest bezpieczny.
Mmiśka lubi tę wiadomość
-
Ja się boję porodu, przeraża mnie, coraz bardziej do mnie dociera, że on będzie miał miejsce, ale tak bardzo nie mogę się doczekać Ten czas tak wolno leci Bardziej od bólu, chyba martwi mnie to, że coś pójdzie nie tak. Nie wiem, jak Wasze doświadczenia, ale koleżanki, które miały znieczulenie twierdzą, że mogłyby rodzić raz w tygodniu, te co nie miały mówią, że nigdy więcej
Ja widzę u siebie, że jak tylko coś podźwigam, nawet w miarę lekkie rzeczy, to od razu pojawiają się u mnie silne bóle. Także koniec dźwigania, koniec zakupów. -
Gabriella wrote:
Dziewczyny mam pytanie o mleko. Jakie jest najlepsze, żeby móc je podać dziecku po urodzeniu? Boję się, że jak wyjdę że szpitala to nie będę mieć wystarczająco mleka swojego i wolałabym mieć opakowanie na czarną godzinę, żeby w razie czego móc dokarmić nim synka.
Podawałam kilkakrotnie Hipp Combiotik, analizowałam składy i ten był najlepszy Pamietaj tylko ze w pierwszych dniach warto przystawiać dziecko nawet jak Ci się wydaje, ze nie masz mleka, właśnie po to żeby rozhulać laktację.małżowinka, Gabriella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny1000 wrote:Podawałam kilkakrotnie Hipp Combiotik, analizowałam składy i ten był najlepszy Pamietaj tylko ze w pierwszych dniach warto przystawiać dziecko nawet jak Ci się wydaje, ze nie masz mleka, właśnie po to żeby rozhulać laktację.
-
Gabriella wrote:Tak to wiem, jeszcze przydatny jest laktator, żeby pobudzić laktację. Mi bardziej chodzi o to, żeby mieć opakowanie mleka jakby sytuacja była beznadziejna. Niechęć z niego korzystać ale chcę być jak najbardziej przygotowana.
Gabriella lubi tę wiadomość
-
Gabriella wrote:
Sesil a ja się boję porodu i już. Nie zmieni tego fakt, że inne kobiety nie będą mieć dzieci, to mojego lęku nie zmniejszy. Tak samo jak invitro, lata starań, w moim przypadku nie ma to nic do rzeczy. Od zawsze bałam się porodu. Widzę siebie urządzającą pokoik, szykującą całą wyprawkę, zajmującą się synkiem, ale jakoś poród to dla mnie czarna dziura 🤦♀️ Choć wiem, że inne kobiety są dzielne, radzą sobie z tym, a ja to jestem bliska histerii na samą myśl.
Ja mam to samo...😦 mniej boje się cc chociaż i tak nie wiem co mnie czeka. Mam nadzieje, ze dogadam się z lekarzem.👨🏻35 l. :
2011 Kryptozoospermia
07.2018 Azoospermia
07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)
👩🏻32 l. :
niedoczynność tarczycy
07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
11 dpt beta 159,4 prog 154
13 dpt beta 379,2 prog 214
15 dpt beta 744,5
18 dpt beta 2578 prog 215
26 dpt mamy serduszko ❤️
👶 03.2020
Wracamy po rodzeństwo
28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
8 dpt beta <0,1 🥺
26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 🥺
10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip
31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 -
nick nieaktualny
-
Ja laktacje rozhulałam laktatorem i takie były moje początki bo inaczej nie mogłam - mała była w inkubatorze. A później dostałam takiego nawału, że myślałam, że mi cyce pękną.
Widziałam, że w szpitalu podają bebiko lub bebilon - chyba bebilon, ale u nas w późniejszych miesiącach było uczulenie na to mleko i byliśmy na nutramigenie a później na nestle HA. Bebiko i bebilon nie tolerowała.
Teraz jak już ma 3,5 roku chciałam przejść na bebiko to masakra, mleko krowie też nie toleruje , więc na odmianę kupiłam Nestle Optipro i jest ok.
Ale ćwieka mi zabiłaś i teraz nie wiem czy przygotowywać jakieś mleko modyfikowane, czy nie. W pierwszej ciąży nawet o tym nie pomyślałam. Ale gdybym miała kupować to nie wiem czy któregoś nestle nie wezmę.
Ja mam po pierwszym dziecku chustę, ale będę ją skracała, bo jest za długa i ciężko było mi się w nią motać. A jak dzidzia podrośnie to chce kupić nosidło TULA. Pamiętam jak pierwsza córka była nieodkładalna, nic nie mogłam zrobić, chusta pomagała, ale czasem było mi ciężko dlatego teraz wiem, że jak będzie podobnie to życie uratuje mnie TULA, przynajmniej można to szybko zapiąćGabriella lubi tę wiadomość
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Gabriella wrote:Misia90 a ja też boję się cc, na dzień dzisiejszy to i sn i cc jest dla mnie tak samo straszne🙈
Ja tak w podświadomości myślę sobie czy nie chce iść na łatwiznę , żeby starać się o CC, ale z drugiej strony tak bardzo się boje , żeby próbować SN, żeby dzidziusiowi się nic nie stało, jak pierwszy poród tak wyglądał.
Z drugiej strony też się nawet CC boje. Tego znieczulenia jak je będę tolerowała itp.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Szpilkka wrote:Nie wiem czy jestescie swiadome ale dziecko w brzuchu 24 godziny bez wod moze byc juz niedotlenione i w takim wypadku jesli jeszcze porod sie nie skonczyl to nalezy zrobic cc.
Oprócz całkowitego odejścia wód, jest też odejście częściowe. Ze mnie wody sączyły się 24h. Pierwsze ogromne chlupniecie na pol lozka i bylam pewna, ze wyszla calosc. Mylilam sie bardzo bo te wody laly sie ze mnie co chwila. Byłam pod stałą opieką położnych i w kontakcie z moim lekarzem. O życie dziecka nie miałam podstaw się obawiać. I to też nie jest tak, że należy, należy to kontrolować tętno dziecka, bo niejeden poród trwał dłużej od odejścia wód. Sama jestem tego przykładem, bo moja mama rodziła mnie dłużej niż 24h,a było to lata temu kiedy sprzet byl duzo gorszy niz teraz. -
Misia90 wrote:Ja mam to samo...😦 mniej boje się cc chociaż i tak nie wiem co mnie czeka. Mam nadzieje, ze dogadam się z lekarzem.
To nie jest tak że po in vitro można prosić o cc? Gdzieś o tym czytałam..03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
nick nieaktualnySesil wrote:To nie jest tak że po in vitro można prosić o cc? Gdzieś o tym czytałam..