Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny29.10 robiłam posiewy na grzyby, miałam wtedy biały śluz, wszystkie wyniki wyszły ujemne, w tym tyg zaczął mi się pojawiać żółty śluz i bardzo mnie to martwi. Wizytę mam dopiero 03.12. Mam jakiś okropny ten tydzień. Jutro napisze SMS do mojej lekarki co z tym zrobić czy mam wcześniej przyjść na wizytę.Sesil wrote:Dziewczyny czy Wy też macie jakieś ciągle uplawy? Kurcze ze mnie co chwile coś białego wylatuje.. Zaczynam mieć tego dosyć bo non stop muszę chodzić z wkładkami i mam już tak odparzona pipke że szok
staram się wietrzyc kiedy tylko mogę no ale mimo wszystko jest to dyskomfort. Nie wiem czy takie uplawy są normalne? Nie rozmawiałam na ten temat z lekarzem..Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2019, 20:46
-
Moze chociaz w nocy spij bez bielizny to pomoze sie troche zregenerowaćSesil wrote:Dziewczyny czy Wy też macie jakieś ciągle uplawy? Kurcze ze mnie co chwile coś białego wylatuje.. Zaczynam mieć tego dosyć bo non stop muszę chodzić z wkładkami i mam już tak odparzona pipke że szok staram się wietrzyc kiedy tylko mogę no ale mimo wszystko jest to dyskomfort. Nie wiem czy takie uplawy są normalne? Nie rozmawiałam na ten temat z lekarzem..
Michałek
-
nick nieaktualny
-
Tak mam dużo śluzu, tak samo miałam w pierwszej ciąży.
Lekarz nie raz mi mówił, że to u wielu kobiet norma w ciąży.
Co do wkładek - tak jak wyżej było pisane, wkładki tylko podkręcają sytuację i mogą przyczyniać się do infekcji. I tak jak Mmiśka pisze sen bez bielizny jest korzystny.
04.2018 - ❤️👧
04.2020 - ❤️👧
08.2023 - 👼
-
Sesil wrote:Dziewczyny czy Wy też macie jakieś ciągle uplawy? Kurcze ze mnie co chwile coś białego wylatuje.. Zaczynam mieć tego dosyć bo non stop muszę chodzić z wkładkami i mam już tak odparzona pipke że szok staram się wietrzyc kiedy tylko mogę no ale mimo wszystko jest to dyskomfort. Nie wiem czy takie uplawy są normalne? Nie rozmawiałam na ten temat z lekarzem..
Ja od lipca na luteinie dopochwowej wiec ze mnie co chwile „coś leci”. Z wkładek zrezygnowałam, bo w pewnym momencie zaczęło mnie tam piec😕 od tego czasu jest lepiej ale czasami rzeczywiście muszę się przebrać w dzień😆 Kończę ostatnie opakowanie i odstawiam aż w to nie wierze😀👨🏻35 l. :
2011 Kryptozoospermia
07.2018 Azoospermia
07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)
👩🏻32 l. :
niedoczynność tarczycy
07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
11 dpt beta 159,4 prog 154
13 dpt beta 379,2 prog 214
15 dpt beta 744,5
18 dpt beta 2578 prog 215
26 dpt mamy serduszko ❤️
👶 03.2020
Wracamy po rodzeństwo
28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
8 dpt beta <0,1 🥺
26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 🥺
10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip
31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 -
Podobno moze byc wiecej. Ze mnie rano po wstaniu to sie leje. Potem bywa roznie, zalezy od dnia. Kupilam sobie ostatnio wkladki wielorazowe bawelniane, bo sie zalamalam tym, ze ten plastik jeszcze tyle czasu bede miala codziennie nosićSesil wrote:Dziewczyny czy Wy też macie jakieś ciągle uplawy? Kurcze ze mnie co chwile coś białego wylatuje.. Zaczynam mieć tego dosyć bo non stop muszę chodzić z wkładkami i mam już tak odparzona pipke że szok staram się wietrzyc kiedy tylko mogę no ale mimo wszystko jest to dyskomfort. Nie wiem czy takie uplawy są normalne? Nie rozmawiałam na ten temat z lekarzem..
-
Spróbuj ćwiczenia ciążowe na zdrowy kręgosłup. Mnie zwykle pomagają na bóle.Gabriella wrote:Dziewczyny czy macie bóle pleców w ciąży? Mnie dopadł wczoraj ból z prawej strony i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Najlepiej czuję się na stojąco.
Gabriella lubi tę wiadomość
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Sesil wrote:Dziewczyny czy Wy też macie jakieś ciągle uplawy? Kurcze ze mnie co chwile coś białego wylatuje.. Zaczynam mieć tego dosyć bo non stop muszę chodzić z wkładkami i mam już tak odparzona pipke że szok staram się wietrzyc kiedy tylko mogę no ale mimo wszystko jest to dyskomfort. Nie wiem czy takie uplawy są normalne? Nie rozmawiałam na ten temat z lekarzem..
To normalne od wysokiego progesteronu w ciąży.
Chyba, ze wydzielina zmienia kolor, zapach, pojawia sie świąd, to wtedy nie jest normalne.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Staram się w nocy spać bez bielizny i mam ogromną ulgę! Ale w ciągu dnia to bym musiała ze trzy razy dziennie zmieniać bieliznę gdyby nie wkładki 🙉 śluz jest zawsze biały, nie czuję w ogóle zapachu więc chyba jest ok. Skoro wszystkie tak macie to nie będę się stresować i uznam to za uroki ciąży
03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
aniaem86 wrote:Ja chyba później pójdę w wełnę. Podoba mi się koncepcja, że jest to naturalne i milusie i że wystarczą 3 pary gatek czy otulaczy, a reszta to wkłady/tetra. Poza tym są takie śliczne 😍 No i szybciej wszystko schnie. Ale oczywiście jak to wyjdzie w praniu to zobaczymy
Welna fajnie wyglada owszem ale to labolinowanie do mnie jakos nie przemawia.
-
Sa specjalne kurtki I bluzy dla mam nodzacych w chustach. Moja kurtka ciazowa ma wlasnie panel do dodania jak bede mala nosicaniaem86 wrote:Muszę zgłębić temat chustowania. Póki się nie nabierze wprawy, to chyba nie jest takie hop siup Fajniew sumie, że my tak na wiosnę, bo koleżanka urodziła miesiąc temu, to mówi, że organizacyjnie chusta i kurtka to dla nie spory problem, a że dopiero zaczyna to każde owinięcie chustą to dla niej wyczyn
Macie może do polecenia jakąś bardzo ciepłą kurtkę zimową?
-
MrsKiss wrote:Też pomyślałam, że w przypadku 4 piętra bez windy pomóc może chusta obie ręce wolne i da się wtedy jakoś wózek znieść. Dla mnie spacery z córką tez były wybawieniem, mimo że to była ciemna zimna brudna jesień (tak jak teraz
) to potrafiłam z nią po trzy godziny spacerować. Mózg mi się przewietrzał ona spała. Jakbym miała siedzieć w domu cały dzień to bym zwariowała. Ciesze się, że teraz to będzie wiosna i lato 
AIO mnie na razie jakoś swoją grubością przerażają, w sensie że ile to później będzie schło ale zobaczę. Jeszcze się zastanawiam nad pieluchoteką, ale z drugiej strony mam tyle czasu jeszcze że myślę że sama sobie skompletuje jakiś sensowny zestaw na początek.
A masz suszarke bebnowa? Bo ja wlasnie planuje w niej suszyc
-
Ja mam AIO od Kokosi to w lato w pełnym słońcu schły mi półtora dnia 🤷 teraz, póki nie palimy porządnie w kominku to nawet nie używam, bo aż się boję ile to by potrwało 😂 ale za to pancerniaki jakich mało, jak nie oberwą dwójką to 3h na luzaku wytrzymują, a nawet więcej dają radę 😋
MrsKiss, Toonney lubią tę wiadomość
-
Mamma90 kciuki
Dziewczyny teraz panuje wszędzie bostonka, dowiedziałam się właśnie od jednej z koleżanek że ona z synkiem zaraziła się od męża który był nosicielem bezobjawowym a chorobę przyniósł z pracy bo tam chorował pracownicy. Dzisiaj mam iść do innej koleżanki gdzie są niby zdrowi ale w przedszkolach u nich panuje bostonka. I teraz przez tą pierwszą koleżankę boję się iść bo może są nosicielami bezobjawowymi a w ciąży bostonka jest niebezpieczna.. Wy też tak panikujecie czy bez przesady i byście normalnie poszły? Bo normalnie przeraziłam się ale przecież nie będę w domu zamknięta siedziała..Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2019, 10:12
09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia
Zaczynamy kolejne starania -
karolkowa wrote:Mamma90 kciuki
Dziewczyny teraz panuje wszędzie bostonka, dowiedziałam się właśnie od jednej z koleżanek że ona z synkiem zaraziła się od męża który był nosicielem bezobjawowym a chorobę przyniósł z pracy bo tam chorował pracownicy. Dzisiaj mam iść do innej koleżanki gdzie są niby zdrowi ale w przedszkolach u nich panuje bostonka. I teraz przez tą pierwszą koleżankę boję się iść bo może są nosicielami bezobjawowymi a w ciąży bostonka jest niebezpieczna.. Wy też tak panikujecie czy bez przesady i byście normalnie poszły? Bo normalnie przeraziłam się ale przecież nie będę w domu zamknięta siedziała..
Nie nie panikuje normalnie funkcjonuje, wychodze do pracy, do znajomych teraz jestesmy na urlopie I ciagle gdzies z tesciami chodzimy
karolkowa lubi tę wiadomość
-
Sesil wrote:Dziewczyny czy Wy też macie jakieś ciągle uplawy? Kurcze ze mnie co chwile coś białego wylatuje.. Zaczynam mieć tego dosyć bo non stop muszę chodzić z wkładkami i mam już tak odparzona pipke że szok staram się wietrzyc kiedy tylko mogę no ale mimo wszystko jest to dyskomfort. Nie wiem czy takie uplawy są normalne? Nie rozmawiałam na ten temat z lekarzem..
No ja też jak nigdy muszę nosić wiecznie wkładki i to czasami zmieniam 2 razy żeby świeżo się czuć. Miałam sprawdzane infekcje, szyjkę i wszystko super więc raczej nie ma się czym przejmować. Na świeżo zawsze miały/kremowy śluz, ale po całym dniu to raczej żółty i no nie powiedziałabym, że wkładka pachnie ;P. No ale kurde ręki sobie nie dam uciąć, że panuje w 100% cały czas nad pęcherzem też. Ogólnie nie czuje się super świeżo w tej ciąży, pot też mam wrażenie że gorzej pachnie, ech
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
karolkowa wrote:Mamma90 kciuki
Dziewczyny teraz panuje wszędzie bostonka, dowiedziałam się właśnie od jednej z koleżanek że ona z synkiem zaraziła się od męża który był nosicielem bezobjawowym a chorobę przyniósł z pracy bo tam chorował pracownicy. Dzisiaj mam iść do innej koleżanki gdzie są niby zdrowi ale w przedszkolach u nich panuje bostonka. I teraz przez tą pierwszą koleżankę boję się iść bo może są nosicielami bezobjawowymi a w ciąży bostonka jest niebezpieczna.. Wy też tak panikujecie czy bez przesady i byście normalnie poszły? Bo normalnie przeraziłam się ale przecież nie będę w domu zamknięta siedziała..
Moja córka i mąż mieli bostonkę na początku września, mnie na szczęście ominęła, trochę się bałam no ale z nimi mieszkam, więc się z domu nie wyprowadziłam ale jak się nie będziesz z nimi całowała ani nie będziecie pili herbaty z tej samej szklanki to nic Ci nie grozi, bostonka się przez powietrze nie rozprzestrzenia;) z drugiej strony jak się boisz to odwiedź ich może za tydzień jak będzie wiadomo, że jednak są zdrowi. Mnie żłobkowe dziecko trochę znieczuliło na choroby, ale w pierwszej ciąży jak ktoś miał katar to już nie za bardzo chciałam za nim rozmawiać
karolkowa lubi tę wiadomość
