X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwiecień 2020
Odpowiedz

Kwiecień 2020

Oceń ten wątek:
  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 8 grudnia 2019, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabriella,
    krzywej się raczej nie powtarza, chyba że zwymiotujesz w trakcie :) Jest to bardzo obciążające badanie dla organizmu i nie powinno się go robić częściej niż raz na pół roku.

    Kalade,
    mam wrażenie, że potrzebujesz lekarza, który Cię uspokoi, a nie zestresuje. Chyba się generalnie bardzo stresujesz tą ciążą i to nie jest za dobrze, że lekarz to pogłębia. Ale z drugiej strony nie wiadomo czy znajdziesz kogoś kto Cię będzie wspierał. Może jak masz fundusze, to poszukaj jakiegoś innego lekarza i spróbuj pójść na równoległą wizytę. Jak Ci przypadnie do gustu, to zmienisz, a jak nie to zostaniesz przy starej lekarce.
    Ja właśnie miałam na początku mały dylemat, bo kilka koleżanek polecało mi lekarza, który jest bardzo dobry, ale niestety potrafił nastraszyć różnymi rzeczami. Stwierdziłam, że mi jednak potrzeba kogoś, kto tego nie będzie robił, bo ja bym się za bardzo nakręcała i przejmowała. I mam lekarkę, która nawet jak wyszła mi wysoka przezierność, to powiedziała z uśmiechem na twarzy i pełnym spokojem, że ona by się tym nie martwiła i na pewno będzie wszystko w porządku, ale zaleca tak na wszelki wypadek pogłębienie diagnostyki. I to sprawiło, że nawet przez sekundę nie pomyślałam, że coś może być nie tak.

    1267e64ec8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2019, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa29 wrote:
    U mnie było tak że miałam 2x badana glukoze na czczo i wynik przekraczał normę później badanie krzywej i to potwierdziło cukrzycę bo wszytkie 3 wyniki były przekroczone. Teraz mam aparat do samo kontroli więc raczej już tak zostanie.
    A bierzesz jakieś leki, czy tylko dieta?


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 grudnia 2019, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj mam półmetek ciąży. Jak w piątek zobaczyłam na ekranie małe słodkie stópki, to jakoś tak ta ciąża stała się dla mnie realna, teraz dzieli mnie już tylko 20t od spotkania z synkiem. Jedna rzecz mi się tylko nie zmieniła, okropnie boję się porodu, nie wiem jak ja to przeżyję 🤦‍♀️

  • pingwinkowa Autorytet
    Postów: 586 259

    Wysłany: 8 grudnia 2019, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa29 wrote:
    U mnie było tak że miałam 2x badana glukoze na czczo i wynik przekraczał normę później badanie krzywej i to potwierdziło cukrzycę bo wszytkie 3 wyniki były przekroczone. Teraz mam aparat do samo kontroli więc raczej już tak zostanie.

    U mnie w pierwszej ciąży z krzywą było dokładnie tak samo - wszystkie trzy przekroczone. Udaje Ci się utrzymać cukry w normie sama dieta?

    0bf940b8f1.png
    5569ac92a8.png
  • Justa29 Ekspertka
    Postów: 248 132

    Wysłany: 8 grudnia 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pingwinkowa wrote:
    U mnie w pierwszej ciąży z krzywą było dokładnie tak samo - wszystkie trzy przekroczone. Udaje Ci się utrzymać cukry w normie sama dieta?
    Na chwilę obecną nie muszę przyjmować insuliny co mnie ogromnie cieszy. Największe skoki miałam po ziemniakach i po zupach warzywnych więc jak warzywa to pozostaje mi surowe i ziemniaki wykluczylam całkowicie. Większym zmartwieniem mam że za bardzo spada mi cukier mam np rano na poziomie 60 i to powoduje że muszę wstawać po 8 godzinach zjeść kromkę chleba i mogę spać dalej. Nie wiem co mi teraz powiedzą u diabetologa mam wizytę w czwartek

  • Misia90 Autorytet
    Postów: 695 693

    Wysłany: 8 grudnia 2019, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja idę na krzywa w tym tygodniu, lekarz wysłał mnie już teraz ze względu na duża ilość wód płodowych😒 mam nadzieje, że jednak cukrzyca mnie ominie. Naprawdę to badanie jest takie straszne?😰 mam kupić zwykła glukozę i wcisnąć pół
    cytryny, pozwolili tez popić woda niegazowana. Mam nadzieje, że jakoś przeżyje i nie będzie 🤢

    👨🏻35 l. :
    2011 Kryptozoospermia
    07.2018 Azoospermia
    07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)

    👩🏻32 l. :
    niedoczynność tarczycy

    07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
    18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
    11 dpt beta 159,4 prog 154
    13 dpt beta 379,2 prog 214
    15 dpt beta 744,5
    18 dpt beta 2578 prog 215
    26 dpt mamy serduszko ❤️
    👶 03.2020

    Wracamy po rodzeństwo
    28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
    8 dpt beta <0,1 🥺

    26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1 🥺

    10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip

    31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
    9 dpt beta <0,1
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na krzywa pójdę w przyszłym tygodniu i mam zamiar kupić tą cytrynowa, ponoć o wiele lepiej "wchodzi".

    Czy w ciąży można pić melise? Jestem klebkiem nerwów przez ostatni weekend. Teściowa poczuła znowu wiatr we włosach i tak mnie wyprowadziła z równowagi że dwie noce nie spałam!! Mam jej serdecznie dość i rozważam wyprowadzke! W sobotę przyszła tylko po to by powiedzieć do mnie : "Jaka Ty już jesteś gruba! (z przerażenia złapała się za głowę) ile ty już przytylas ?! Po porodzie z sali fitness chyba nie będziesz w ogóle wychodzić". Dziewczyny wyobrażacie sobie usłyszeć taki tekst? Ta baba ma coś z głową!! Później zadzwoniła ciotka z Niemiec to przyszła specjalnie z telefonem do nas bo rzekomo nas pozdrawiala i słyszę jak z nią o mnie rozmawia, że się dobrze czuje (chociaż ani razu się mnie nie zapytała jak ja się czuję!!!) tylko że tak tyje że ona sobie nie wyobraża jak będę wyglądać po porodzie! No poprostu ręce mi opadły... Chyba aż ciotke zatkało bo się od razu odlaczyla gdy to usłyszała. Na całe szczęście z ciotka mam bardzo dobry kontakt, dzwoni więcej do mnie niz do niej i wie jak się czuje i jak wyglądam - tydzień temu wysyłam jej zdjęcia. Czuję się jak wieloryb po jej zagraniach a tak naprawdę to każdy mnie pyta gdzie mam ten brzuch skoro już jestem poza połowa :( przytyłam tylko 6 kg jak narazie. odbiera mi całą radość z ciąży o którą walczylam jak lew by dziecko było konieczne biologiczne męża (usłyszeliśmy że tylko dawca nasienia wchodzi w grę). W niedzielę przylazła znowu.. Tym razem ja wyszłam z pokoju i został z nią mąż to zaczęła mu wygadywac jaki to leń, tępak i w ogóle na niczym się nie zna i całe szczęście że z nami mieszka to jakoś jest nam w stanie pomóc bo tak to byśmy sobie z niczym nie radzili.. A jej córeczka taka zdolna i taka mądra bo studia skończyła 😲 no poprostu brak mi słów! Prowadzimy firmę która zajmuje się trzeba branzami jednocześnie a ona nam ma czelnosc powiedzieć że my to życiowe niedorajdy! Co trzeba mieć w głowie żeby takie rzeczy komuś powiedzieć!! Naprawdę aż się boję co to będzie jak mała przyjdzie na świat... Po ostatnim weekendzie to nie wyobrażam sobie że będziemy tutaj nadal mieszkać.. Czym można się uspokajac w ciąży? Są jakieś tabletki bez recepty? Wizyta dopiero 23 grudnia.

    kalade lubi tę wiadomość

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aniaem86 wrote:
    Gabriella,
    krzywej się raczej nie powtarza, chyba że zwymiotujesz w trakcie :) Jest to bardzo obciążające badanie dla organizmu i nie powinno się go robić częściej niż raz na pół roku.

    Kalade,
    mam wrażenie, że potrzebujesz lekarza, który Cię uspokoi, a nie zestresuje. Chyba się generalnie bardzo stresujesz tą ciążą i to nie jest za dobrze, że lekarz to pogłębia. Ale z drugiej strony nie wiadomo czy znajdziesz kogoś kto Cię będzie wspierał. Może jak masz fundusze, to poszukaj jakiegoś innego lekarza i spróbuj pójść na równoległą wizytę. Jak Ci przypadnie do gustu, to zmienisz, a jak nie to zostaniesz przy starej lekarce.
    Ja właśnie miałam na początku mały dylemat, bo kilka koleżanek polecało mi lekarza, który jest bardzo dobry, ale niestety potrafił nastraszyć różnymi rzeczami. Stwierdziłam, że mi jednak potrzeba kogoś, kto tego nie będzie robił, bo ja bym się za bardzo nakręcała i przejmowała. I mam lekarkę, która nawet jak wyszła mi wysoka przezierność, to powiedziała z uśmiechem na twarzy i pełnym spokojem, że ona by się tym nie martwiła i na pewno będzie wszystko w porządku, ale zaleca tak na wszelki wypadek pogłębienie diagnostyki. I to sprawiło, że nawet przez sekundę nie pomyślałam, że coś może być nie tak.
    Dokładnie takiego lekarza mi potrzeba jak piszesz.. Mam świadomość, że często panikuje i się martwię, ale po tym wszystkim co przeszłam do tej pory przez ostatnie 3 lata to nie umiem nie-pakować :(
    Czy mogłabyś mi napisać, nawet na oev do jakiej lekarki chodzisz? Też jesteś z Warszawy, więc chętnie bym zobaczyła:)

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil wrote:
    Ja na krzywa pójdę w przyszłym tygodniu i mam zamiar kupić tą cytrynowa, ponoć o wiele lepiej "wchodzi".

    Czy w ciąży można pić melise? Jestem klebkiem nerwów przez ostatni weekend. Teściowa poczuła znowu wiatr we włosach i tak mnie wyprowadziła z równowagi że dwie noce nie spałam!! Mam jej serdecznie dość i rozważam wyprowadzke! W sobotę przyszła tylko po to by powiedzieć do mnie : "Jaka Ty już jesteś gruba! (z przerażenia złapała się za głowę) ile ty już przytylas ?! Po porodzie z sali fitness chyba nie będziesz w ogóle wychodzić". Dziewczyny wyobrażacie sobie usłyszeć taki tekst? Ta baba ma coś z głową!! Później zadzwoniła ciotka z Niemiec to przyszła specjalnie z telefonem do nas bo rzekomo nas pozdrawiala i słyszę jak z nią o mnie rozmawia, że się dobrze czuje (chociaż ani razu się mnie nie zapytała jak ja się czuję!!!) tylko że tak tyje że ona sobie nie wyobraża jak będę wyglądać po porodzie! No poprostu ręce mi opadły... Chyba aż ciotke zatkało bo się od razu odlaczyla gdy to usłyszała. Na całe szczęście z ciotka mam bardzo dobry kontakt, dzwoni więcej do mnie niz do niej i wie jak się czuje i jak wyglądam - tydzień temu wysyłam jej zdjęcia. Czuję się jak wieloryb po jej zagraniach a tak naprawdę to każdy mnie pyta gdzie mam ten brzuch skoro już jestem poza połowa :( przytyłam tylko 6 kg jak narazie. odbiera mi całą radość z ciąży o którą walczylam jak lew by dziecko było konieczne biologiczne męża (usłyszeliśmy że tylko dawca nasienia wchodzi w grę). W niedzielę przylazła znowu.. Tym razem ja wyszłam z pokoju i został z nią mąż to zaczęła mu wygadywac jaki to leń, tępak i w ogóle na niczym się nie zna i całe szczęście że z nami mieszka to jakoś jest nam w stanie pomóc bo tak to byśmy sobie z niczym nie radzili.. A jej córeczka taka zdolna i taka mądra bo studia skończyła 😲 no poprostu brak mi słów! Prowadzimy firmę która zajmuje się trzeba branzami jednocześnie a ona nam ma czelnosc powiedzieć że my to życiowe niedorajdy! Co trzeba mieć w głowie żeby takie rzeczy komuś powiedzieć!! Naprawdę aż się boję co to będzie jak mała przyjdzie na świat... Po ostatnim weekendzie to nie wyobrażam sobie że będziemy tutaj nadal mieszkać.. Czym można się uspokajac w ciąży? Są jakieś tabletki bez recepty? Wizyta dopiero 23 grudnia.
    Kochana można pić możliwe i to chyba nawet bez ograniczeń. Ja jak potrzebowałam w pierwszej ciąży to piłam nawet 2 saszetki ma raz w jednym kubku.
    Współczuję Ci teściowej. Mąż też sobie z nią nie radzi?
    Jeśli nie znajdziecie na nią sposobu to nie wiem, co wam pozostaje. Chyba tylko wyprowadzka.. Jeśli Was stać to ja bym się nie zastanawiała i poszła jak najdalej od niej. Jak będzie się tak zachowuwalala jak dziecko się urodzi to i tak nie będziesz chciała za bardzo korzystać z jej pomocy pewnie... A po co macie się denerwować cały czas i nie daj Boże jeszcze kłócić między sobą??
    Ja od początku mówiłam mężowi, że za Żadne skarby świata nie zamierzam mieszkać ani że swoimi rodzicami ani z jego, bo rzadko się jednak trafiają takie rodziny, że wszystko jest pięknie:(

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • blue_eyed_girl Ekspertka
    Postów: 163 113

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 08:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil - współczuję teściowej. Melisę można pić w ciąży.

    Ja od wczoraj też w nerwach. Brzuch mi się trochę napinał wczoraj, a młody jakoś tak strasznie nisko kopie, pół nocy ze stresu nie spałam. Znacie jakieś sposoby na zmuszenie malucha do zmiany pozycji? Czy wy też czujecie maluszki tak nisko?

    2a723bfcf6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sesil ta Twoja teściowa to jakiś koszmar. Ja to usłyszałam, że mam duży brzuch i na pewno będę gruba na sam koniec, coś w styli że "jak ja byłam na tym etapie ciąży to po mnie nie bylo widać", nie wiadomo co robić z takimi komentarzami. Wydaje mi się, że aż tak dużo nie przytyłam bo 3kg ale wszystko poszło w brzuch. Może i jest duży ale co mam zrobić mam go wciągnąć? Na mnie nie korzystnie wpływa luteina, jak zaczynałam brać przed transferem to brzuch mi się nadymał, jak przestawalam brać po nieudanym transferze to od razu wracał do normy, ale nie chce mi tego wszystkim tłumaczyć.
    Co do mieszkania z kimś to ja wyznaję, zasadę, że lepszy domek ciasny ale własny. Jednak to jest duży komfort, że nikt mi nie dokucza jeszcze w domu.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    blue_eyed_girl wrote:
    Sesil - współczuję teściowej. Melisę można pić w ciąży.

    Ja od wczoraj też w nerwach. Brzuch mi się trochę napinał wczoraj, a młody jakoś tak strasznie nisko kopie, pół nocy ze stresu nie spałam. Znacie jakieś sposoby na zmuszenie malucha do zmiany pozycji? Czy wy też czujecie maluszki tak nisko?
    Mój leży główką do dołu i tylko wyłącznie kopie mnie nisko. Czy to, że dziecko kopie nisko to jest powód do zmartwienia?

  • blue_eyed_girl Ekspertka
    Postów: 163 113

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój też na ostatnim badaniu był głową w dół, ale od wczoraj czuję często jakby w szyjkę kopał a to mnie już martwi.

    2a723bfcf6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gabriella wrote:
    Dzisiaj mam półmetek ciąży. Jak w piątek zobaczyłam na ekranie małe słodkie stópki, to jakoś tak ta ciąża stała się dla mnie realna, teraz dzieli mnie już tylko 20t od spotkania z synkiem. Jedna rzecz mi się tylko nie zmieniła, okropnie boję się porodu, nie wiem jak ja to przeżyję 🤦‍♀️

    Mam tak samo.. od połówkowego jakoś bardziej realnie się zrobiło.
    Też się boję.. tego, że zajadę tam gdzie chce rodzić i nie będzie miejsc🤦‍♀️ ( bo nie umawiam się na cesarkę) i wtedy szpital a tego boję się jeszcze bardziej, bólu się boję no ale najbardziej żeby wszystko było w porządku bo to najważniejsze !

    Gabriella lubi tę wiadomość

  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    summer..86 wrote:
    Mam tak samo.. od połówkowego jakoś bardziej realnie się zrobiło.
    Też się boję.. tego, że zajadę tam gdzie chce rodzić i nie będzie miejsc🤦‍♀️ ( bo nie umawiam się na cesarkę) i wtedy szpital a tego boję się jeszcze bardziej, bólu się boję no ale najbardziej żeby wszystko było w porządku bo to najważniejsze !
    Chyba każdą z nas ma takie obawy.. Na pewnie wszystko będzie dobrze, a chyba rzadko się zdarza że odsylaja a podobno też muszą Ci sami znaleźć miejsce jak już jest bliżej do porodu.
    Ja się boję, że np. Dziecko będzie źle ułożone i będę musiała mieć cesarke, a przy endometriozie to najgorsze co może byc:(

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
  • Sesil Autorytet
    Postów: 831 534

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż jako tako sobie z nią radzi ale na większość rzeczy woli niereagowac bo byśmy wiecznie musieli wojny prowadzić.. Kurcze tak jakby w tym wszystkim najważniejsze było ile się przytyje i jakiej wielkości będzie brzuch 🙉 masakra jakaś..

    Ja też często tam nisko czuje ruchy i skurcze ale za kilka dni znowu czuje przy pepku więc chyba dzidzia poprostu tylko wędruje ;)

    Co do porodu to ja akurat jestem nastawiona pozytywnie póki co.. Traktuje to jako wyzwanie ;) zobaczymy jakie bóle potrafię znieść :) no i tłumacze sobie ze to przecież tylko chwila bólu i mija.. W dodatku zwiastuje nowe cudowne życie :) są ludzie których boli niemiłosiernie kilka lat.. Często kończy się śmiercią a nie nowym życiem także tłumacze sobie ze to jest prawdziwy ból a nie poród. Moja bardzo bliska i wieloletnia znajoma dowiedziała się właśnie ze ma złośliwego raka jajnika.. To jest problem i ból a nie poród :( na szkole rodzenia bardzo fajnie babka gadała na temat porodu.. Ze najczęściej te bóle mamy tylko w głowie... Myślę że jest w tym sporo racji. Poza tym jest mnóstwo kobiet które marzą by przeżyć ból porodowy a nigdy nie będzie im dane..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2019, 09:28

    03.18 - wyrok azoospermia
    04.18 - wyniki hormonów w normie
    05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
    06.18 - mutacja CFTR
    07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
    11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
    01.19 - zmiana kliniki na nOvum
    03.19 - kuracja przed biopsją
    07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!! :)
    16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
    26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
    12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
    Mamy ⛄⛄
    Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
    Sesil,suwaczek.png
  • MrsKiss Autorytet
    Postów: 462 408

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalade ja w poprzedniej ciąży zmieniłam lekarke w 9 miesiącu :P bo właśnie miałam taką co mnie straszyła, a ja i tak już byłam wystarczająco zestresowana. Tą prowadzę u tej pani doktor na którą wtedy zmieniłam, złota kobieta, wszystko na spokojnie, co nie znaczy że nie sprawdza dokładnie. Ale o wiele lepiej się czuję chodząc do kogoś kto pozytywnie podchodzi do mojej ciąży a nie wyszukuje na siłę jakiś patologii...

    lJ4Sp2.png
    tDtKp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie wiem, ja mimo przeciwności losu to nigdy nie marzyłam żeby doświadczyć bólu porodowego.
    Wiadomo ile porodów tyle historii, co do szkoły rodzenia to co mają powiedzieć, wiadomo, że starają się uspokoić, a nie pogłębić twoje negatywne nastawienie do porodu.
    Ja strachu przed porodem nie rozpatruje tylko w kategorii mojego bólu, to jest też strach przed tym, że będę długo rodzić, co wpłynie na pogorszeniu stanu dziecka. Ostatnio czytałam, że w Polsce 50% porodów jest wywoływanych, a who zaleca tylko aby 10% porodów było wywoływanych. Co mnie też przeraża.

  • aniaem86 Autorytet
    Postów: 664 247

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalade, chodzę do dr Zwolińskiej w Unicare. Mój mąż nie jest do niej zbyt pozytywnie nastawiony, ale mi odpowiada :)

    kalade lubi tę wiadomość

    1267e64ec8.png
  • kalade Autorytet
    Postów: 1983 1310

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MrsKiss wrote:
    Kalade ja w poprzedniej ciąży zmieniłam lekarke w 9 miesiącu :P bo właśnie miałam taką co mnie straszyła, a ja i tak już byłam wystarczająco zestresowana. Tą prowadzę u tej pani doktor na którą wtedy zmieniłam, złota kobieta, wszystko na spokojnie, co nie znaczy że nie sprawdza dokładnie. Ale o wiele lepiej się czuję chodząc do kogoś kto pozytywnie podchodzi do mojej ciąży a nie wyszukuje na siłę jakiś patologii...
    No właśnie zdecydowalam, że chyba zmienię. 3 razy mnie tak nastraszyla i na ostatniej wiztmycie wyszłam z zaleceniem leżenia odpoczywania, "żeby ciąża się nie poronila"...
    Plus tutaj był tylko taki, że miałam wizyty za darmo z PZU, a teraz będę musiała pewnie płacić bo ciężko będzie znaleźć innego, dobrego lekarza z pakietu.

    A jak wygląda zmianą lekarza? Coś trzeba mówić dlaczego i tłumaczyć? Może się lekarz nie zgodzić?

    Leoś (*)
    31.07 crio 4AB, 22dpt: serduszko 😍
    qb3c3e5e32vinlzd.png
‹‹ 229 230 231 232 233 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ