Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Mojego też nikt nie wypraszał. Na badaniach wszystkich był, na szyciu on kangurował tuż obok mnie małą, bo ja byłam jeszcze łyżeczkowana i musiałam gaz wdychać, bo nie chciałam innego znieczulenia, żeby móc dostawić małą odrazu.
Z tego co mówili wyproszony byłby dopiero jakby doszło do kleszczy lub próżnociągu. Tak to cały czas był obok. -
Mój mąż też towarzyszył mi przy pierwszym porodzie jednak akcja ustała, tętno zaczęło spadać i trzeba było szybko wykonać cięcie. Na salę operacjną nie mógł wejść czekał na mnie na pooperacyjnej. Wcześniej jednak sprawdził czy z dzieckiem wszystko w porządku.
Paulinye lubi tę wiadomość
-
Moj mąż tez kilkakrotnie wychodził, ale sama nie wiem czemu i w jakich momentach - ledwo kontaktowałam ze zmęczenia mam nadzieje ze tym razem zacznę rodzic jakoś nad ranem po przespanej nocy
Maluch w brzuchu bardzo się uaktywnił ostatnio, skacze jak szalony, spac nie mogę. Do tej pory był raczej spokojny, a teraz szaleństwo na całego
Co do zgagi - summer - bierzesz Rennie? Może banał, ale ja je w pierwszej ciąży jadłam jak cukierki... teraz tez zaczynam. Zgagę mam okropna i pomaga doraźnie. -
Mnie od kilku dni męczy ból nerki w sumie zaczęło się od grypy żołądkowej w sobotę. Ja kiedyś miałam problem z nerkami i muszę uważać na dietę i przede wszystkim dużo pić. Niestety przy wymiotach jakie mi towarzyszyły było to nie możliwe i już w poniedziałek Czułam że coś nie gra. We wtorek rozbolała mnie jedna nerka na dobre. W środę zrobiłam badania i rzeczywiście wyszedł mały stan zapalny, dzisiaj skontaktowałam się z moim lekarzem jak już miałam wszystkie wyniki i jutro muszę iść po antybiotyk bo bez tego chyba nie ma szans na poprawę tym bardziej ze dzisiaj popołudniu miałam już stan podgorączkowy. Mam nadzieję że antybiotyk da radę bo w niedzielę planujemy roczek młodszej córki i wszystko już zamówione, goście zaproszeni.
-
Moj mąż tez był caly czas przy mnie chociaz widzialam ze bylo mu mnie bardzo zal i przeżywal to . Jak zaczelo spadac tętno malemu a ja juz mdlalam z bólu zawiezli mnie na CC , mąż czekal az wyniosą mu synka i mnie zszyja dopiero pojechal sie przespać bardzo nas te chwile zblizyly , uwazam ze to obowiazek męża wspierac żonę bez niego nie dalabym.rady tego znieść
Co do zgagi to mi juz nic nie pomaga
-
a ja juz zglupieje zaraz z tymi ubraniami 🙈 wstawilam dzisiaj pranie z suszeniem i czesc rzeczy sie skurczyla mimo to, ze pralam jak kazali na metkach. I tym sposobem ubranka z rozmiaru 56 zrobiły się na 50, a 62 na 56..
-
nick nieaktualny1000 wrote:Moj mąż tez kilkakrotnie wychodził, ale sama nie wiem czemu i w jakich momentach - ledwo kontaktowałam ze zmęczenia mam nadzieje ze tym razem zacznę rodzic jakoś nad ranem po przespanej nocy
Maluch w brzuchu bardzo się uaktywnił ostatnio, skacze jak szalony, spac nie mogę. Do tej pory był raczej spokojny, a teraz szaleństwo na całego
Co do zgagi - summer - bierzesz Rennie? Może banał, ale ja je w pierwszej ciąży jadłam jak cukierki... teraz tez zaczynam. Zgagę mam okropna i pomaga doraźnie.
Ginekolog i rodzinny stwierdzili, że gaviscon to jedyny lek który można dlatego nie próbowałam rennie ani manti( kiedyś na mnie działało). Ale już wymiękam, dzisiaj piję siemię lniane, a jutro kupuję pakę migdałów.. bo jak nie to chyba tabsy zostaną.
Żeby było ciekawiej mam kolejny poważny problem, aż się zdołowałam Wszędzie trabią żeby w ciąży dbać o zęby i leczyć, a najlepiej poleczyć wszystko przed..No i ja miałam wszystko załatwione ale właśnie zdjęłam aparat i mogłam pójść zobaczyć co się posypało😕 Wyleczyłam 1 zęba bez znieczulenia, umówiłam się na czyszczenie bo mam marne dziąsła ale mam też kilka ubytków i 2 z nich to takie tykające bomby ☹️
A ewidentnie widzę, że dentystka miała zagwozdkę czy to ruszać teraz i po zastanowieniu się stwierdziła, że lepiej tego nie rozgrzebywać bo nie wiadomo co będzie ( zdjęcie rtg mam sprzed2 lat wiadomo). Babka w swoim fachu raczej solidna.
No więc to co do poważnego leczenia a drugi być może do usunięcia ma na razie siedzieć.
I sama nie wiem .. chciałam dobrze a cholera jest jak jest 🤬🤬 -
Szpilkka wrote:Ale w sensie na co patrzec? Przeciez facet stoi czy siedzi caly czas na poziomie glowy albo za glowa. Na czas jakiegokolwiek badania zostaje wyproszony na korytarz. Jedyne co widzi to niemowlaka jak juz jest poza brzuchem. Nikt w krocze sie nie przyglada. Nawet sama bym tego nie chciala.
-
MrsKiss wrote:No na dziecko jak przychodzi na świat z sali porodowej mój mąż nie wychodził ani nie był wyproszony ani razu, a jak między nogami pojawiła się główka to położna mu zaproponowała żeby zobaczył. Chyba uważała, że to bardzo ciekawe. Albo że był taki dzielny że zasłużył na ten widok 😂
-
nick nieaktualny
-
Szpilkka wrote:Aha w takim razie dziwne podejscie bo przyjscie na swiat to nastepstwo oczekiwania na dziecko chyba ze ktos nie wie ze jak zrobi sie dziecko to jeszcze musi sie ono urodzic . hehe.
Nie przynosiłam ciasta bo szybko i w sumie niespodziewanie poszłam na zwolnienie, ale jakbym wiedziała wcześniej ze to nastąpi i była przygotowana to pewnie bym coś do pracy słodkiego zaniosła -
Gabriella wrote:Dziewczyny czy przed przejściem na zwolnienie, przynosiłyscie ciasto do pracy na pożegnanie?
-
Ja poszłam na zwolnienie niespodziewanie, wiec ciacha nie było, ale koleżnka, która szła planowo na zwolnienie przyniosła i zaprosiła wszystkich na pożegnanie.
Ja też już mam mleko, ale takie minimalne ilości, jak scisnę to leci kropelka. Niektóre dziewczyny podobno potrafią mieć od poczatku ciazy. -
Dziewczyny czy mialyscie w paśmie śluzu przy podcieraniu kolor lekko brazowy? Tak jakby podbarwienie stara krwią. Dzwonilam do cioci położnej kazała na IP podjechać sprawdzić czy z szyjka ok. I tak dumam, ale chyba podjadę.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Paulinye wrote:Macie już wyciek z piersi? Zauważyłam wczoraj na biustonoszu żółte zaschnięte ślady, natomiast po ściśnięciu jednego sutka, wyleciała biała wydzielina. Czy to nie za wczas?
Po naciśnięciu sutka też już mam wyciek, w pierwszej ciąży miałam samoczynny 32 tygodniu więc chyba ok.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Cześć dziewczyny mam do was pytanie czy któraś z was miała może wózek w kolorze czarnym ?? Zastanawiam się czy kupić na kwiecień poród , nie będzie latem za gorąco w czarnej gondoli ? Ja jestem blada w tych całych wyprawach, co się spr a co nie pozdrawiam serdecznie
-
W pierwszej ciąży siara leciała mi od 16 tygodnia. W tym tygodniu co teraz musiałam się w nocy przebierać bo byłam mokra od siary co chwila,a stanik mnie wkurzał. Teraz jest malutko, ale coś tam sie pojawia.
U mnie ciasto się przynosi - taki zwyczaj, dla nikogo nie jest to dziwne. Tak samo jak to, że pracownicy robią zrzutę i kupują prezent dla maluszka. Ja ciasta nie zaniosłam, bo l4 dostałam nagle z zaskoczenia. Ale o prezencie nie zapomnieli.