Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Maniaczq wrote:A nie jest tak, że masaż szyjki macicy może wykonywać tylko i wyłącznie lekarz i położna? Bo wejście do pochwy to jednak, a jednak szyjka to drugie
-
Masaż szyjki macicy to jedno, masaż krocza to drugie.
Szyjki macicy oczywiście, że nie mozna samemu masować. Miałam taki masaż jak trafiłam do szpitala po odejściu wod. Polozna zrobila go bez zapytania i ostrzezenia. Bylam na nia zla mowiac szczerze, bo bol byl masakryczny, krew sie ze mnie lała jak cholera, a to i tak nic nie dało i konieczna była oksytocyna. -
A jak przygotowujecie się do cc?
Z innej beczki czy Wy też macie takie mocne bóle kręgosłupa? Takie ściskające? Czasem czuje taki nagły mocniejszy ucisk, a cały czas jeden regularny.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Paulinye wrote:Dziewczyny chyba mam grypę. Modlę się aby to było przeziębienie, bo nie mam typowej dla grypy gorączki (temp 37,2 to max), ale wszystkie inne objawy typowe dla grypy: ból mięśni, kaszel, brak sił na cokolwiek, dreszcze. Strasznie się martwię, pojadę ewentualnie jutro na pogotowie do lekarza. Na tym etapie chyba ewentualna grypa nie jest już taka niebezpieczna?
Co do masażu krocza/szyjki macicy to dwie różne rzeczy, ja żeby w ogóle dotknąć szyjki to muszę się mocno nagimnastykować. -
Np. tutaj pisze o zgodzie lekarza:
https://www.mjakmama24.pl/porod/porod-naturalny/masaz-krocza-w-ciazy-zobacz-jak-masowac-krocze-aa-NfsD-bC4r-CtoA.html
Pisze o kroczu a nie szyjce..03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
U mnie w szkole rodzenia tlumaczyla, ze chodzi tylko i wyłącznie i masaż zewnętrzny, o tą skórę na zewnątrz wokół pochwy, ze ona jest najbardziej narażona na urazy przy porodzie, a sama szyjka i w ogóle wnętrze jest bardzo elastyczne i sobie poradzi bez problemu w większości, ze główka zazwyczaj blokuje się na samym wylocie bo jest najmniej elastyczny . I wtedy go nacinają albo pęka, ja dopiero z raz coś tam sobie próbowałam porozcisgac ale nie wiem, czy znajdzie motywacje zevy to super regularnie robić2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Jitka wrote:A jak przygotowujecie się do cc?
Z innej beczki czy Wy też macie takie mocne bóle kręgosłupa? Takie ściskające? Czasem czuje taki nagły mocniejszy ucisk, a cały czas jeden regularny. -
Mmiśka wrote:Jakiegos specjalnego przygotowania nie robię , mam býc naczczo i tyle 🤷♀️ ale wlasnie chce sie oczyscic przed będzie bardziej mi komfortowo :p i napewno biore tym razm jakis sznurek do pomocy przy wstawaniu :p
A trzeba się oczyścić?
A powiedz cewnik do moczu zakładają? Wczoraj czytałam, że tak i trochę się wtsraszylam.
A co do znieczulenia w kręgosłup to jest bardzo bolesne?
Czytałam też że trzeba zrobić jakieś dodatkowe badanie przed cc, elektrolity czy jakoś tak, krzepnięcie krwi i coś tam jeszcze.
Mam wizytę 6 marca i dowiem że czy na 109 procent cesarka itp ale po tym co wczoraj wyczytałam już się boję, z kolei boję się też o dzidziusia przy SN.
Mam nadzieję że do 6 nic się nie podzieje bo nie chciałabym też tak z marszu wcześniej iść rodzic.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Sesil wrote:Np. tutaj pisze o zgodzie lekarza:
https://www.mjakmama24.pl/porod/porod-naturalny/masaz-krocza-w-ciazy-zobacz-jak-masowac-krocze-aa-NfsD-bC4r-CtoA.html
Pisze o kroczu a nie szyjce..
Sesil, ale Ty w poprzedniej wiadomości pytałaś o szyjke, nie o krocze. Stąd odpowiedzi o szyjce Nie wiem na ile masażem krocza można sobie zrobić krzywdę, mój lekarz wie, że go robic bede i nie widział przeciwwskazań. Ale może są jakieś przypadki, gdzie mogłoby to za szkodzić. Gdybym była w zagrożonej ciąży to pewnie każdego dodatkowego działania bym unikała. -
Paatka wrote:Sesil, ale Ty w poprzedniej wiadomości pytałaś o szyjke, nie o krocze. Stąd odpowiedzi o szyjce Nie wiem na ile masażem krocza można sobie zrobić krzywdę, mój lekarz wie, że go robic bede i nie widział przeciwwskazań. Ale może są jakieś przypadki, gdzie mogłoby to za szkodzić. Gdybym była w zagrożonej ciąży to pewnie każdego dodatkowego działania bym unikała.
A to przed snem bylo wiec moze juz nie kontaktowałam jak należy 🤣 chodzilo mi oczywiście o masaż krocza 😉03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
nowa na dzielni wrote:U mnie w szkole rodzenia tlumaczyla, ze chodzi tylko i wyłącznie i masaż zewnętrzny, o tą skórę na zewnątrz wokół pochwy, ze ona jest najbardziej narażona na urazy przy porodzie, a sama szyjka i w ogóle wnętrze jest bardzo elastyczne i sobie poradzi bez problemu w większości, ze główka zazwyczaj blokuje się na samym wylocie bo jest najmniej elastyczny . I wtedy go nacinają albo pęka, ja dopiero z raz coś tam sobie próbowałam porozcisgac ale nie wiem, czy znajdzie motywacje zevy to super regularnie robić
Ja jestem do tego mocno zmotywowana. Myślę że to dzięki masażowi nie pękłam poprzednio na zewnątrz (bo jednak w środku popekalam). Pęknięcie na zewnątrz wydaje mi się dużo gorsze w gojeniu i bardziej bolesne. Jeden ze szwów wystawał mi na zewnątrz i każdy dotyk, przesuwanie się siedząc itp sprawiały ból, a jak położna mi go zdjęła to wszystko przeszło. Więc tak sobie mysle, że gdybym była szyta na zewnątrz to byłoby ciężko.
No ale też gdybym miała sama masować to byłoby mi trudniej się zmotywować bo strasznie niewygodnie i ciężko mi było wywrzeć jakiś mocniejszy nacisk. Dlatego to zadanie męża.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2020, 10:31
-
Jitka wrote:A trzeba się oczyścić?
A powiedz cewnik do moczu zakładają? Wczoraj czytałam, że tak i trochę się wtsraszylam.
A co do znieczulenia w kręgosłup to jest bardzo bolesne?
Czytałam też że trzeba zrobić jakieś dodatkowe badanie przed cc, elektrolity czy jakoś tak, krzepnięcie krwi i coś tam jeszcze.
Mam wizytę 6 marca i dowiem że czy na 109 procent cesarka itp ale po tym co wczoraj wyczytałam już się boję, z kolei boję się też o dzidziusia przy SN.
Mam nadzieję że do 6 nic się nie podzieje bo nie chciałabym też tak z marszu wcześniej iść rodzic.
Cewnik zakladaja juz po znieczuleniu wiec nic nie czuć a przy wyciaganiu tylko zapieklo lekko wiec luz.
Znieczulenie mnie nie bolalo , bylo jak uszczypniecie komara a wbijali mi sie 3 razy bo mialam skurcze w kregoslup na stole i nie dalam rady sie nie ruszac
Badania robią u nas w szpitalu na miejscu ame to pewni3 Ci powiedzą. Nie takie straszne to wszystko jak sie wydaje , wazne jest dobre nastawienie
Jitka lubi tę wiadomość
-
Jitka wrote:A jak przygotowujecie się do cc?
Z innej beczki czy Wy też macie takie mocne bóle kręgosłupa? Takie ściskające? Czasem czuje taki nagły mocniejszy ucisk, a cały czas jeden regularny.
Ja czasem jak mam skurcz brzucha to jest jakby przeciągnięty na plecy, ale to bardzo sporadycznie. Poza tym, odpukać, plecy w ogóle mi nie dokuczają. -
małżowinka wrote:Ja to radzę uważać że wszelkimi chorobami teraz, dzidziuś jest co prawda większy i już ma jakąś odporność, ale choroby na koniec ciąży mogą być przyczyną wrodzonego zapalenia płuc, także uważajcie na siebie.
Co do masażu krocza/szyjki macicy to dwie różne rzeczy, ja żeby w ogóle dotknąć szyjki to muszę się mocno nagimnastykować.
Leżę i umieram, temperatury na szczęście już nie mam, ale sił brak, a najgorsze jest to, że mój mąż ma ponad 39 stopni i leży od wczoraj w łóżku i cały dzień śpi więc jestem zdana sama na siebie -
nick nieaktualnyPaulinye wrote:Byłam u lekarza, to jakiś grypopochodny wirus.
Leżę i umieram, temperatury na szczęście już nie mam, ale sił brak, a najgorsze jest to, że mój mąż ma ponad 39 stopni i leży od wczoraj w łóżku i cały dzień śpi więc jestem zdana sama na siebie
Sezon grypowy teraz szaleje. Czasem żajuje, że się nie szczepiłam. -
Ja tez na kolejny sezon sie zaszczepie. I wszystkich najblizszych też. Szczepionka 30zl a potem glowa spokojnieksza. Teraz i tak juz za późno.
Mnie przeziebienie tez wzielo dwa tygodnie temu. Bol gardla, kaszel, katar mam do dzis. Chyba na zatokach bo w nocy nos mi sie zatyka. Gardlo mam suche ... Nie wiem co na to brac. Bo lekarz jedynie powiedzial żebym syrop pini kupila. Oczywiście go nie kupilam bo jest na alkoholu. Wzielam grintuss.
-
Mam podobnie. Dwa tyg temu przeziębienie- ból gardła, osłabienie, nawet lekki kaszel, katar. Teraz czuję się już dobrze ale po chorobie mam właśnie uczucie że nos mi się zapycha w nocy i jak w czasie przeziębienia miałam tylko wodę z nosa tak teraz rano jak go wydmuchuje to mam wrażenie że z zatok spływa. I tylko rano mam taki zapchany. Nic nie biorę. Liczę że przejdzie. Byle się już znowu nie zarazić.Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰