Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja biorę jedną butelkę na wszelki wypadek i laktator, bo będę się starała jak coś dokarmić swoim ściągniętym, a nie mm. Jeśli trzeba będzie podać mm to będę korzystać z ich gotowych mlek w buteleczkachNasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
Ja dzisiaj też się dowiedziałam że u nas osoby towarzyszące nie mogą być przy porodzie. Już dam radę sama z tym porodem ale zależało mi żeby tata kangurował małą bo nie wiadomo jak przebiegnie poród za 2 tygodnie idę znowu na wizytę to może dowiem się coś więcej. A małej w brzuchu już mówiłam że ma się rodzić bez komplikacji i że wtedy nie pozwolę jej zabrać ode mnie :p
-
Dziewczyny a co bierzecie z przekąsek do szpitala? To nie jest śmieszne, bo jak serio nic się nie zmieni i męża nie wpuszcza, to muszę zrobić zapasy na 3 dni🤣 boje się, ze na samym szpitalnym jedzeniu nie dam rady, bo jestem wybredna😝
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2020, 00:00
👨🏻35 l. :
2011 Kryptozoospermia
07.2018 Azoospermia
07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)
👩🏻32 l. :
niedoczynność tarczycy
07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
11 dpt beta 159,4 prog 154
13 dpt beta 379,2 prog 214
15 dpt beta 744,5
18 dpt beta 2578 prog 215
26 dpt mamy serduszko ❤️
👶 03.2020
Wracamy po rodzeństwo
28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
8 dpt beta <0,1 🥺
26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 🥺
10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip
31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 -
Z tym jedzeniem to wcale nie jest taka prosta sprawa... Ja też z tych wybrednych i ostatnio mąż przynosił mi obiady. Wiadomo - założeniowo to tylko 2dni, ale wyjdzie żółtaczka i już jest ich więcej... A ja po porodzie byłam taka głodna, że suchy prowiant marnie mi wystarczy. ;d
-
Ja jak byłam raz w tym szpitalu, do którego się wybieram to jedzenie bylo bez szału ale ok, najadałam się (chociaż w ciąży jem zdecydowanie więcej ). Chyba wezmę kilka jakiś zdrowszych batonów i jakieś wafle ryżowe w czekoladzie? Jak sie boicie dłuższego pobytu to może dobrym pomysłem są tez takie gotowe owsianki do zalewania wrzątkiem . W każdym razie tez moja położna radzi, żeby do porodu oprócz wody wziąć sobie tez izotonika do picia bo jak sprawa się ciągnie to dodaje trochę sił2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualny
-
Rodzące wpuszczą ale gorzej będzie z wypuszczaniem ;P. Ja już odpuszczam sobie robienie zakupów i przebywanie w dużych skupiskach ludzi. Nie podróżuje też żadna komunikacja miejska.Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
nick nieaktualnyNo raczej zdrowej rodzącej nie wpuszczą, jak w szpitalu będzie przypadek koronawirusa.
Ja dotąd się nie przejmowałam, ale jak rano włączyłam tv i usłyszałam o tym przypadku w Zielonej Górze to jakoś się przestraszyłam. Mam dzisiaj lekarza w Luxmed i zastanawiam się czy iść czy nie iść. -
Co do wirusa to byla kwestia czasu. Przecież nie dalo sie tego uniknąć... Ale jesli slyszalyscie o tym przypadku to slyszalyscie tez ze pacjent czuje sie dobrze. A objawy sa naprawde zblizone do grypowych i wieeeele osob moze mieć koronoworusa i o tym nie wiedziec .... Są tak lagodne przebiegi. Bez paniki.
-
nick nieaktualnyTylko pytanie czy naprawdę czuje się dobrze ten pacjent? Bo tak się świetnie czuł, że aż do szpitala się zgłosił, a w szpitalu to profilaktycznie mu zrobili test na koronawirusa?
U mnie też na, szpitalnej liście są przekąski, w szkole rodzenia też o tym przypominali, tak samo jeżeli partner z nami będzie to żeby też miał dla siebie przekąski. -
Mi się wydaje że dla normalnego organizmu ten koronawirus też nie jest aż takim zagrożeniem jak dla nas czy naszych maluszkówJa:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
U nas w szpitalu raz rano nastraszyli ze koniec odwiedzin i ze mezowie nie moga byc przy porodach ale potem przyszli i powiedzieli ze mezowie moga przychodzić ale mamy sie tym nie chwalic.. także bez przesady aa i od razu mowili ze nawet jakby był stały zakaz odwiedzin to szpital musi zapewnic miejsce do przekazywania żywności czy tez innych rzeczy dla chorych. Moj maz np musi co dzień przyjezdzac po pokarm bo mam takie nawały wiec w ogóle nie ma opcji by nie wszedł na oddział.
Glowa do góry, to tylko tak strasznie w mediach wygladaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2020, 10:35
03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
Nie ma co panikować przede wszystkim. Zarażeni koronawirusem będą leżeli w wybranych, przygotowanych do tego placówkach. W Poznaniu są np. 3 takie wyznaczone przez wojewode, przynajmniej tak mi mówił lekarz. Nie mogą sobie nie wpuścić od tak rodzącej do szpitala, po to są izolowane oddziały zakaźne, żeby inni chorzy tez mogli w szpitalach przebywac. A chorób zakaźnych jest wiele, więc zawsze jakieś ryzyko jest, a nie tylko koronawirus. Jedyne co to mogą robić dokladniejszy wywiad przy przyjeciu, czy nie masz objawow chorobowych, nie bylas za granica itp. No i nie wpuszczać osob towarzyszaczych...
-
W szpitalu, w którym planuje rodzic jak wprowadza zakaz to ściśle go przestrzegają. Np. mąż był że mną tylko na poporodowej mała zobaczył zaraz jak wzięli ja z sali cięć, kangurowac nie mógł właśnie z racji zakazu odwiedzin. Jak już zostałam przewieziona na zwykła sale i czegoś potrzebowałam to tylko przez położną mógł podać oddział był zamknięty dla wszystkich odwiedzających.