Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ehh ja też się ciagle zamartwiam i sama sobie tym szkodze ... no ale nie umiem inaczej za duzo ludzi umiera
Tez chyba zadzwonie chwile przed cięciem do szpitala jak z rzeczami na wyjscie bo nigdzie nie podają zadnych informacji . A na izbe przyjęć wchodzi sie dzwoniac dzwonkiem i oczywiście nawet tam musze wejsc sama . Wiec nie mam pojecia co z kurtką itp no glupieje czlowiek -
Ja wczoraj miałam kryzys w związku z tą całą sytuacją. A w nocy zdałam sobie sprawę, że nie jestem w najgorszej sytuacji. Pomyślałam sobie jaki stres muszą przeżywać osoby, które są z grupy ryzyka, dla których złapanie tego wirusa oznacza praktycznie wyrok. A ja przecież nie ma innej opcji - dam radę i już. Oczywiście, że nie tak to sobie wyobrażałam, ale cóż na to poradzę 🤷 a jak czegoś zapomnę, wezmę za mało to też na pewno sytuacja będzie do ogarnięcia.
Wczoraj sobie wszystko przeryczalam, a dziś już jestem nastawiona, że będzie dobrze.ElenaM, kalade lubią tę wiadomość
-
Ja się bardzo stresuje, bo jutro mam wizytę u lekarza i już mi niedobrze jak sobie pomyślę, że muszę wyjść z domu do ludzi.
Dziś pojechaliśmy kawałek za miasto,do lasu na spacer. Odżyłam trochę - żadnego człowieka, słońce, śpiew ptaków... Chociaż na chwilę zapomniałam jak bardzo do niczego jest sytuacja... -
nick nieaktualnyA ja mam jutro zaplanowaną wizytę kontrolną w Poradni patologii ciąży w szpitalu. Mialam nie jechac że względu na sytuację , A teraz zaczynam się zastanawiać czy dobrze robię... A jak coś się zmieniło na niekorzyść i trzeba by sprawdzić... Kurde nie wiem... Ale tam ponoc są zawsze masakryczne kolejki (szpital na Kopernika, Kraków) i jak pomyślę że mam tam siedzieć 🙉
-
Ja mam jutro usg i boję się isc, ale boje się też nie iść... Bo co właśnie jeśli coś się dzieje, a ja to przegapie... Stwierdziłam, ze wejdę, zobaczę ktora jestem w kolejce i będę oczekiwać w aucie. Nie będę siedzieć w korytarzu. Choć to pewnie bez sensu, bo jak któraś pacjentka ma wirusa, to i tak go sprzeda lekarzowi, a on mnie. Patowa sytuacja.Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
nick nieaktualny
-
Hercia35 wrote:A ja mam jutro zaplanowaną wizytę kontrolną w Poradni patologii ciąży w szpitalu. Mialam nie jechac że względu na sytuację , A teraz zaczynam się zastanawiać czy dobrze robię... A jak coś się zmieniło na niekorzyść i trzeba by sprawdzić... Kurde nie wiem... Ale tam ponoc są zawsze masakryczne kolejki (szpital na Kopernika, Kraków) i jak pomyślę że mam tam siedzieć 🙉
A co do tej sytuacji z wirusem boję się najbardziej, żeby mała po urodzeniu czegoś nie złapała, ani później w domu nawet kataru czy coś bo nie chciałabym jechać z nią do szpitala... BrrrWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2020, 22:18
Hercia35 lubi tę wiadomość
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
nick nieaktualnyJitka wrote:Oo z Krakowa jesteś. Ja mam mieć na Kopernika cc. Jeszcze przed mam wizytę 23 u mojego lekarza tylko prywatnie, ale on pracuje w tym szpitalu i tak dumałam, że zadzwonię do niego i dopytam czy mogę zrezygnować z badań krwi i wizyty u niego bo się boję wyjść. U niego zawsze kolejki a poczekalnią malutka, badania nie wiem czy mogę zrobić w diagnostyce czy będzie otwarte, jak nie to przychodnia zostaje a wolałabym się póki co nie pokazywać w takich miejscach bo jeszcze walczę z kaszle i katarem.
A co do tej sytuacji z wirusem boję się najbardziej, żeby mała po urodzeniu czegoś nie złapała, ani później w domu nawet kataru czy coś bo nie chciałabym jechać z nią do szpitala... Brrr
A masz jakieś informacje co zabrać do szpitala? Wiem że tam nie trzeba rzeczy dla dziecka ale i tak chyba coś wezmę. Ja co prawda mam przyjęcie 15 kwietnia, ale Muszę się już spakować bo u mnie w każdej chwili może być krwawienie i wtedy szybko trzeba do szpitala jechać. A Ty na kiedy masz cc? -
nick nieaktualnyZaczynam się denerwować nawet wpisami tutaj 😑 Zostać w domu no fajnie.. nie chodzę nigdzie, ale akurat wizytę u ginekologa to jako ciężarna muszę mieć skoro badanie gbs, hiv itd robione pod koniec ciąży są tak ważne. Zresztą miesiąc przed porodem to nawet trzeba skontrolować czy wszystko gra.
Sytuacja jest beznadziejna i się stresuję, ale chyba nie wszystko da się przeskoczyć.
W szpitalu też nie wiadomo na kogo trafimy a urodzić trzeba . -
nick nieaktualnyJa jestem zdania, że nie można odpuszczać w ciąży, zwłaszcza w 3 trymestrze, badań i wizyt. Gdybym nie zrobiła w piątek morfologii nie wiedziałabym, że spadła mi tak ilość płytek krwi, bo żadnych objawów nie mam, moje samopoczucie się nie pogorszyło.
-
Hercia35 wrote:Ja chodzę prywatnie do dr Sus Urban, ona kiedyś pracowała na Kopernika. U niej mam wizytę 2 kwietnia ale może jutro zadzwonię czy dało by się wcześniej. Co nie ogladniesz, czy przeczytasz, WSZEDZIE trąbią żeby zostać w domu. A ja tak samo od dluuugiego czasu walczę z kaszlem i katarem, teraz i tak już jest lepiej ale nie będę ryzykować.
A masz jakieś informacje co zabrać do szpitala? Wiem że tam nie trzeba rzeczy dla dziecka ale i tak chyba coś wezmę. Ja co prawda mam przyjęcie 15 kwietnia, ale Muszę się już spakować bo u mnie w każdej chwili może być krwawienie i wtedy szybko trzeba do szpitala jechać. A Ty na kiedy masz cc?
A co to się dzieje u Ciebie, że tak wcześnie do szpitala idziesz?
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Co do opuszczania wizyt myślę, że te najważniejsze już są za mną, teraz i tak w każdej chwili może się okazać, że poród i wtedy bez badań pojechać trzeba. To prawda, że w szpitalu spotkany się z różnymi osobami i tego się też boję. Ale tam to konieczność. Co to pójścia czy też nie jak pisałam, sama nie podejmę decyzji, najpierw skontaktuje się z moim lekarzem i niech on zadecyduje co rozsądne.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Ja wizyte mam w czwartek i też nie wiem jak to zorganizować. Mala przychodnia i dużo w niej chorych dzieci.. Ale na wizyte iść muszę, żeby pobrać gbs, wziąć skierowanie na badania do porodu, zrobić USg i wziąć skierowanie na ewentualną cc...
-
Ja mam wizytę dopiero 27.03, więc jeszcze się nad tym nie zastanawiam, a tuż przed wizytą spytam lekarki czy sądzi, że mam iść czy odwołać. Ostatniej morfologii i drugiej grupy krwi chyba nie robię. Najwyżej zrobią to w szpitalu.
Dziewczyny, jeśli macie taką możliwość, to ja Was gorąco zachęcam do wychodzenia na spacery do lasu czy w jakieś mało uczęszczane miejsca. Pogoda jest piękna, słońce i świeże powietrze bardzo dobrze robią na nastawienie. A kolejny plus, że w czasie spaceru nie myśli się o tych głupotach i nie docierają do nas kolejne informacje. Prawdziwy detoks, a to dla dzidziusia super sprawa, jak się odprężamy.
Czytałam trochę historii porodowych już z czasów zarazy i nie spotkałam się z żadną negatywną. Wszyscy zachwalają personel, że jest bardzo pomocny i empatyczny. Że było o wiele lepiej niż sobie dziewczyny wyobrażały. Wiecie jak to jest z nami Polakami, w trudnych czasach potrafimy się jednoczyć Nie zdziwię się, jeśli nasze szpitalne wspomnienia będą dużo lepsze od tych, które miały dziewczyny rodzące przed epidemią.
Mam jeszcze pytanie, może któraś z Was wie. Planowaliśmy do tej pory z mężem, że po porodzie weźmie dwa tygodnie tatusiowego, jednak ze względu na sytuację i to, że pracuje w mało higienicznych warunkach z dużą grupą ludzi, wolałabym, żeby jednak posiedział w domu i nie przynosił nam zarazków. Wiem, że zarówno po cc jak i sn może dostać L4 na opiekę nad żoną, tylko moje pytanie jest takie skąd te L4 wziąć. W szpitalu? Czy od ginekologa?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 07:31
-
małżowinka wrote:Z drugiej strony może to i lepiej że trafiliśmy na początek pandemii, gdyby się okazało że mamy wirusa to byśmy pewnie nie zobaczyły dziecka póki byłaby możliwość jego zarażenia.
-
Szpilkka wrote:Mam takie samo podejscie. Bardzo ciesze sie ze lada moment bede rodzic. Dzidzius w brzuchu już wykształcony. Co maja powiedziec mamy ktore zaczynają ciążę? To zdecydowanie wieksze ryzyko. Ile badan, ile miejsc musza zwiedzic ...
-
Dziewczyny które muszę iść na badania, zobaczcie czy Wasze przychodnie w ogóle przyjmują... U nas przychodnia od dziś zamknięta, punkt pobrań także, napisali że pobierają tylko jeśli na skierowaniu jest wpisane na cito. A ja nic takiego oczywiście na swoim nie mam 😑 muszę zrobić badania do przyszłego wtorku... Mam nadzieję, że polmedu nie zamkną i będę mogła zrobić tam.
-
aniaem86 wrote:Ja mam wizytę dopiero 27.03, więc jeszcze się nad tym nie zastanawiam, a tuż przed wizytą spytam lekarki czy sądzi, że mam iść czy odwołać. Ostatniej morfologii i drugiej grupy krwi chyba nie robię. Najwyżej zrobią to w szpitalu.
Dziewczyny, jeśli macie taką możliwość, to ja Was gorąco zachęcam do wychodzenia na spacery do lasu czy w jakieś mało uczęszczane miejsca. Pogoda jest piękna, słońce i świeże powietrze bardzo dobrze robią na nastawienie. A kolejny plus, że w czasie spaceru nie myśli się o tych głupotach i nie docierają do nas kolejne informacje. Prawdziwy detoks, a to dla dzidziusia super sprawa, jak się odprężamy.
Czytałam trochę historii porodowych już z czasów zarazy i nie spotkałam się z żadną negatywną. Wszyscy zachwalają personel, że jest bardzo pomocny i empatyczny. Że było o wiele lepiej niż sobie dziewczyny wyobrażały. Wiecie jak to jest z nami Polakami, w trudnych czasach potrafimy się jednoczyć Nie zdziwię się, jeśli nasze szpitalne wspomnienia będą dużo lepsze od tych, które miały dziewczyny rodzące przed epidemią.
Mam jeszcze pytanie, może któraś z Was wie. Planowaliśmy do tej pory z mężem, że po porodzie weźmie dwa tygodnie tatusiowego, jednak ze względu na sytuację i to, że pracuje w mało higienicznych warunkach z dużą grupą ludzi, wolałabym, żeby jednak posiedział w domu i nie przynosił nam zarazków. Wiem, że zarówno po cc jak i sn może dostać L4 na opiekę nad żoną, tylko moje pytanie jest takie skąd te L4 wziąć. W szpitalu? Czy od ginekologa?
Jeśli chodzi o opiekę nad Tobą, to może poprosić w szpitalu ( z tego co wiem chętnie nie wypisują, chyba że po cc) ale lekarz rodzinny bez problemu wypisuje... Tylko pamiętaj, że musi dodatkowo w pracy złożyć dokument do ZUSU, bo świadczenie chyba ZUS wypłaca...Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]