Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJitka wrote:Ja mam zgłosić się na czczo 2 kwietnia tam na Sor ze skierowaniem. Mam nadzieję, że dotrwam. Koleżanka, która miałam tam cc mówiła, że nie trzeba nic dla dziecka, ale w dobie dzisiejszych zawirowan ja biorę kilka kompletów plus czapeczki, niedrpki, rozek, kocyk, pampersy i może kombinezonik na wyjście. Nie wiem czy to nie przesada, ale zabrałam kubek, talerz, sztućce, nawet herbatę i cukier, gdyby mąż nie mógł mi nic podrzucić.
A co to się dzieje u Ciebie, że tak wcześnie do szpitala idziesz?
A jak idziecie na wizyty czy jakieś badania to zakladacie maseczke? -
Mmiśka wrote:Mam kolezanke ktora zaczyna dopiero tą przygode , 7 tydzień . Boi sie bardzo , stres duzy a wiadomo jak to na poczatku lepiej uwazac takze tez sie ciesze ze zaraz koniec chociaz przez te 2 tygodnie roznie moze byc w szpitalach ale na to wplywu nie mam . Urodzic musimy aby tylko szybko wyjsc ze szpitala i zabunkrowac sie w domu
-
U mnie na stronie przychodni pojawiło się info, że wizyty w poradni ginekologicznej w tym tygodniu odwołane i w miarę możliwości będą proponować teleporady. Będę dzwonić w środę, jak odbiorę posiew moczu. A jak się nie uda to skontaktować to będę dzwonić na IP do szpitala i się dowiadywać czy mnie przyjmą bez skierowania, bo miałam dostać, ale wizyta odwołana.
-
nick nieaktualnyZ l4 to słyszałam, że w szpitalu nie chętnie wypisują, ale że można dostać od rodzinnego albo od swojego ginekologa. Wydaje mi się, że może ze względu na obecna sytuacje to faktycznie w szpitalu może być problem, skoro mąż nie może wejść do szpitala, to nie wiem czy jeżeli ja poproszę w szpitalu o l4 dla męża to dadzą.
Dziewczyny a czy wiecie jak jest z tacierzyńskim ? Czy jeżeli od porodu idę na macierzyński to mąż może być jednocześnie na tacierzyńskim ? Czy może go wykorzystać dopiero jak ja skończę macierzyński ?
-
Urlop tacierzynski można odbywać równolegle z macierzyńskim. Ostatnio mąż brał od dnia po porodzie bodajże dwa dni urlopu okolicznościowego i od razu dwa tygodnie tacierzynskiego.
A z L4 na opiekę nad członkiem rodziny myślę że nie będzie problemu. Nawet jak nie dadzą w szpitalu to na bank telefonicznie załatwi się z lekarzem poz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 10:10
Gabriella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi też wydaje się, że w szpitalu teraz będą lepsze warunki, bo skoro nie ma porodów rodzinnych to położna nie może olać rodzącej, tylko jej też będzie zależało, żeby poród postępował jak najszybciej. Przynajmniej w to głęboko wierzę, że nie zostanę zostawiona bez pomocy.
Mi bardzo zależy na jutrzejszej wizycie u ginekologa, modlę się żeby jej nie odwołał, bo ja nie mam jeszcze tej pewności, że u mnie wszystko dobrze się skończy. -
2 lata temu mężowi wypisał rodzinny, w szpitalu nie chcieli tego zrobić ponoć "za późno powiedział" mimo, że zrobił to kilka godzin przed wypisem, kiedy ten nie był jeszcze gotowy bo lekarz pisał go na ostatnia chwile,no ale...
Ginekolodzy tez wypisuja, ale nasz akurat przyjmował 2 dni później, więc dlatego skorzystaliśmy z pomocy rodzinnego. -
Ja właśnie się dodzwoniłam do przychodni i mam odwołana jutrzejszą wizytę... Dr przedłuży L4 online i koniec . Trochę mnie to zestresowało bo chciałam odebrać oryginały wyników gbs, krwi itd (w zeszłym tyg chyba przeczuwając odebrałam gbs ale daly tylko kopie po usilnych prośbach). To w sumie najwazniejsza wizyta już bo ostatnia . Mam problemy z szyjką i teraz czuję się zostawiona na lodzie bo przecież sama się nie zbadam . Niby mam jechać do szpitala jak coś się będzie działo i pilnować ruchów dziecka... Ajjj przetrwajmy to .Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Ja dzwoniłam do poradni, jako kobieta ciężarna mam przyjść normalnie dziś na USG i wizytę w piątek. Więc już nie kombinuje. Zachowam odległość, dezynfekcję rąk i idę sprawdzić czy u Malucha wszystko dobrze.
Swoją drogą ludzie korzystając z "2 tygodni wolnego" Wzięli się za remonty, szturmują obi, Castoramy itp. Zamiast spadku zachorowań, to zaraz będziemy mieć wysyp. Ludzie to idioci są naprawdęNasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
pingwinkowa wrote:Przy okazji pytanie do mam - może macie jakieś pomysły na super zabawy z poltoraroczniakiem. Mąż ma home office i ciągle muszę córkę czymś zajmować, żeby do niego nie latała. Nasz stały repertuar zabaw nie wystarcza 🤷
-
Ja robiłam GBS w dwóch przychodniach i z obu mam tylko wynik online, nie mam oryginału tak jak do hiv czy grupy krwi.
U mnie w klinice odwołują wszystkie wizyty poza ciążowymi, chyba że ktoś ma jakąś pilną sprawę.
Przeorganizowałam sobie właśnie torbę, nie jest tak źle jak myślałam Mam torbę sportową na poród, jest leciutka i mam tam jeszcze trochę miejsca. I mam walizkę taką większą trochę od kabinówki na później, ona jest pełna, ale nie dopychałam kolanem, więc od biedy jeszcze coś tam wepchnę.
No właśnie mam nadzieję, że w dobie tej trudnej sytuacji nie będzie większych problemów z L4 dla męża. Chociaż zaczęły docierać dobre wieści dla mnie (może niezbyt dobre dla gospodarki) - dostawy towarów są poblokowane na granicach i stają budowy, bo nie mają materiałów, liczę więc na to, że stanie i budowa mojego męża i będzie mógł pracować z domu. -
pingwinkowa wrote:Przy okazji pytanie do mam - może macie jakieś pomysły na super zabawy z poltoraroczniakiem. Mąż ma home office i ciągle muszę córkę czymś zajmować, żeby do niego nie latała. Nasz stały repertuar zabaw nie wystarcza 🤷
-
eMZetka wrote:Ja dzwoniłam do poradni, jako kobieta ciężarna mam przyjść normalnie dziś na USG i wizytę w piątek. Więc już nie kombinuje. Zachowam odległość, dezynfekcję rąk i idę sprawdzić czy u Malucha wszystko dobrze.
Swoją drogą ludzie korzystając z "2 tygodni wolnego" Wzięli się za remonty, szturmują obi, Castoramy itp. Zamiast spadku zachorowań, to zaraz będziemy mieć wysyp. Ludzie to idioci są naprawdę -
Co do zabaw to moja córka od trzech dni maluje. Ma wielką rolkę papieru z ikei i fabryki plakatowe, żeby się dłużej zajęła muszę jej pozwalać się ubabrać czy trochę poprzelewać przy tym wodę z miseczki, ale mąż też pracuje z domu więc bajzel bierzemy na klatę.
-
Hej. Jestem już blisko porodu ale od 3 dni zupełnie sobie nie radzę. Tydzień temu byłam na usg lekarz skierował mnie do szpitala bo tętno młodego wynosilo 160.dodam że od początku jest okręcony pępowina wokół szyji. Podali mi steryd na wypadek gdyby była konieczna akcja (mam 36 tydz) i po 4 dniach ktg wypuścili mnie do domu. Przerażona jestem i potrzebuje pomocy, wszyscy twierdzą że ktg jest ok i tętno jest zmienne jak trzeba, czy gdyby był jakiś problem to przez 12 tych pomiarów wykazało by nieprawidłowość? Moje dziecko na każdym usg było ciężko uchwytne bo się okropnie wierci, żaden lekarz nie widzi tu problemu mówiąc że natura taka,czy to możliwe że wiercenie częste a nie jest przyczyną problemów?? Jeszcze na domiar złego odwolali mi umówiona wizytę u ginekologa
-
A tak z innej beczki, powiedzcie, że też się czasami obijacie o coś brzuchem. Ja go już nie ogarniam i mam wrażenie, że kilka razy dziennie w coś przywalam. Może nie jakoś bardzo mocno ale jak siadam to o stół go stuknę, jak się gdzieś przeciskam to często też. Czuje się jak ciamajda ostatnia i boje się, że małego w środku obijam . Mam nadzieje, że on w tym balonie z wodą jest naprawdę dobrze amortyzowany2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
As u mojej znajomej mała pod koniec ciąży miała tętno skaczące po 180, też była w szpitalu ale okazało się, że to tylko chwilowe epizody przy wierceniu się właśnie, że taka natura. Mała zdrowa i bez problemów się urodziła. Bądź czujna, ale wszystko będzie ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 12:03
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Miałam dziś wizytę u diabetologa i powiem wam że dobrze że my już prawie na mecie jesteśmy. Odwołują masowo wizyty itd. Nie wyobrażam sobie sytuacji że to 1 czy 2 trymestr. Wzrost zachorowań jest nieunikniony a zostawienie ciężarnych bez opieki to jakiś kosmos