Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
małżowinka wrote:Gabriella jak przyszła do mnie na parte to wtedy się odziała w cały nowy komplet, jedynie przyłbica i maseczka ta sama. Nie wiem po co się tak burzysz, po prostu się przygotuj. Druga sprawa to to, że tutaj niekoniecznie chodzi o to żeby Ciebie nie zarazić tylko o to żeby ochronić personel medyczny.
Jak byłam na ginekologii po próbie oxy to pielęgniarka powiedziała że mogę mieć maseczkę ale nie muszę, tam zresztą nie było żywego ducha chyba oprócz niej.
Małżowinka, problem w tym, że co 6 zarażona osoba to medyk więc są jakby na pierwszej linii osób podejrzanych o zarażanie 😉 Myślę, że nikt się nie oburza, wiadomo, że każdemu zależy na tym żeby się to nie rozprzestrzeniało. Problem tylko w tym, że poród to taki wysiłek, że i bez maseczki ciężko oddychać. Ja np. do tego mam krzywą przegrodę nosową i ciągle zatkany nos plus rodzaj klaustrofobii jak mi ktoś coś kładzie na twarz więc w takiej chwili jak poród nie wiem jak zareaguję na maseczkę 😉 i nie wiem czy będę w stanie się kontrolować 🤷♀️
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualnymałżowinka wrote:Gabriella jak przyszła do mnie na parte to wtedy się odziała w cały nowy komplet, jedynie przyłbica i maseczka ta sama. Nie wiem po co się tak burzysz, po prostu się przygotuj. Druga sprawa to to, że tutaj niekoniecznie chodzi o to żeby Ciebie nie zarazić tylko o to żeby ochronić personel medyczny.
Jak byłam na ginekologii po próbie oxy to pielęgniarka powiedziała że mogę mieć maseczkę ale nie muszę, tam zresztą nie było żywego ducha chyba oprócz niej. -
No dokładnie, ja rozumiem - środki ostrożności... Tylko po prostu to jest sytuacja, w której odpowiednie oddychanie nie tylko ma poprawić komfort, ale przede wszystkim może wpłynąć na przebieg całego porodu. Osłabiona przez utrudnione oddychanie matka i na parcie będzie miała mniej siły. Wiadomo - każda z nas inaczej. Ale ja mimo, że miałam lekcje prawidlowego oddechu w szkole rodzenia, to i tak mialam z tym ogromny problem przy porodzie. A maseczka wiadomo - utrudni to jeszcze bardziej.
-
Żeby nie było, bardzo doceniam pracę lekarzy/położnych i nie chciałabym być na ich miejscu. Każdy się boi. Tylko akurat poród siłami natury to wyjątkowa sytuacja i myślę, że położne zdają sobie z tego sprawę 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2020, 18:55
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Paatka wrote:No dokładnie, ja rozumiem - środki ostrożności... Tylko po prostu to jest sytuacja, w której odpowiednie oddychanie nie tylko ma poprawić komfort, ale przede wszystkim może wpłynąć na przebieg całego porodu. Osłabiona przez utrudnione oddychanie matka i na parcie będzie miała mniej siły. Wiadomo - każda z nas inaczej. Ale ja mimo, że miałam lekcje prawidlowego oddechu w szkole rodzenia, to i tak mialam z tym ogromny problem przy porodzie. A maseczka wiadomo - utrudni to jeszcze bardziej.
Ja to samo - miałam ogromne problemy z oddechem, prawie się zapowietrzylam, polozne kilkakrotnie musiały mnie naprowadzać jak prawidłowo oddychać, mimo, ze po szkole rodzenia wydawało się to proste... Środki ostrożności są jak najbardziej zrozumiałe, ale poród naturalny to specyficzna sytuacja... nie każdy trwa 2-3 godziny... 12 godzin z maska na twarzy, w sytuacji gdy tak ważne jest jak się oddycha, to po prostu dramat.
-
nick nieaktualnyWkurzyłam się wczoraj, że na wizytę muszę mieć maseczkę.. dzisiaj już mi trochę przeszło aczkolwiek naprawdę chciałbym żeby to wszystko się już skończyło
O porodzie w maseczce nawet nie zamierzam myśleć i bez tego ciężko mi sobie wyobrazić jaki to wielki wysiłek. Swoją drogą jakby był przymus i zwyczajnie bym sobie zdjęła żeby się nie zapowietrzyć to ciekawe czy będą mnie pilnować co chwila?zdejmę to co przykleją mi?
Nie będę zaprzątać sobie tym głowy. I tak z racji wszystkich obostrzeń te chwile nie będą takie jak sobie wyobrażałam.
ElenaM lubi tę wiadomość
-
A ja już się nie mogę doczekać... Najgorsze są wieczory i noce... Już naprawdę bym chciała by mała była po drugiej stronie brzuchaJa:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
nick nieaktualnyaniaem86 wrote:Hehe ja nie lubiłam jakoś do 6 miesiąca. Ostatnie 3 były już dla mnie bardzo fajne
-
nick nieaktualnysummer..86 wrote:Wkurzyłam się wczoraj, że na wizytę muszę mieć maseczkę.. dzisiaj już mi trochę przeszło aczkolwiek naprawdę chciałbym żeby to wszystko się już skończyło
O porodzie w maseczce nawet nie zamierzam myśleć i bez tego ciężko mi sobie wyobrazić jaki to wielki wysiłek. Swoją drogą jakby był przymus i zwyczajnie bym sobie zdjęła żeby się nie zapowietrzyć to ciekawe czy będą mnie pilnować co chwila?zdejmę to co przykleją mi?
Nie będę zaprzątać sobie tym głowy. I tak z racji wszystkich obostrzeń te chwile nie będą takie jak sobie wyobrażałam.
Mi to się taka wizja nasuwa z 3 sezonu serialu opowieść podręcznej, jak June jest w stolicy Gilead i tam podręczne mają takie golfy na twarzy, a pod nimi zszyte usta. Może opornym rodzącym, które nie chcą rodzic w maseczce zszyją usta 🤣 Jakby co zostaje jeszcze przywiązanie rodzącej do łóżka, wtedy maseczki sobie nie zdejmie.summer..86 lubi tę wiadomość
-
Gabriella mi też się marzy pedicure . Właśnie dziś mówiłam że pierwsza rzecz po koronie to idę na mega pedicure i jakiś zajebisty masazJa:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Dziewczyny później spróbuje was nadrobić. Mój syn zrobił nam dziś niespodziankę i urodził się o 17.55. Wazy 3380 i mierzył 50 cm. Jest idealny
Gabriella, juna, summer..86, Paatka, kalade, kanapa, diversik89, Justa29, 1000, karolkowa, ElenaM, małżowinka, MrsKiss, Mmiśka, Misia90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElenaM wrote:Gabriella mi też się marzy pedicure . Właśnie dziś mówiłam że pierwsza rzecz po koronie to idę na mega pedicure i jakiś zajebisty masaz
-
blue_eyed_girl wrote:Dziewczyny później spróbuje was nadrobić. Mój syn zrobił nam dziś niespodziankę i urodził się o 17.55. Wazy 3380 i mierzył 50 cm. Jest idealny
-
nick nieaktualny
-
blue_eyed_girl wrote:Dziewczyny później spróbuje was nadrobić. Mój syn zrobił nam dziś niespodziankę i urodził się o 17.55. Wazy 3380 i mierzył 50 cm. Jest idealny
Gratulacje!! Faktycznie niesodzianka😆
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualny