Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyElenaM wrote:Byłam dziś na ktg i USG. Wychodzi na to że mała ma 4440g!!!! Najpierw dr wyszło 4250 i poprosila drugiego o konsultację i wyszło jeszcze więcej. Mam bardzo dużo wód. A mała jest ułożona twarzyczkowo (tzn buzia w stronę brzucha) więc gdyby była mniejsza to byłaby szansa przekręcenia a tak to dr zdecydowała o CC. Dziś mnie przyjęli, jutro tną. Od razu po wizycie tylko wyszłam do auta po bagaże i w sumie właśnie zaczynam się dopiero denerwować . Summer trzymam kciuki za szybką akcję a juna jutro będziemy się denerwować razem
-
ElenaM, a to nie ma indukcji przed cesarką? Od razu cięcie? W sumie zazdroszczę, bo wiesz na co się nastawiać 😊
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualny
-
ElenaM wrote:Byłam dziś na ktg i USG. Wychodzi na to że mała ma 4440g!!!! Najpierw dr wyszło 4250 i poprosila drugiego o konsultację i wyszło jeszcze więcej. Mam bardzo dużo wód. A mała jest ułożona twarzyczkowo (tzn buzia w stronę brzucha) więc gdyby była mniejsza to byłaby szansa przekręcenia a tak to dr zdecydowała o CC. Dziś mnie przyjęli, jutro tną. Od razu po wizycie tylko wyszłam do auta po bagaże i w sumie właśnie zaczynam się dopiero denerwować . Summer trzymam kciuki za szybką akcję a juna jutro będziemy się denerwować razem
ElenaM lubi tę wiadomość
-
Od razu cc bo uznali to za makrosomie płodu. Też nie dostanę oxy tylko po CC mam dostać coś mocniejszego bo moja macica może mieć problem z obkurczaniem się. Też bardzo dużo tych wód jest więc już rozumiem dlaczego mam 120cm w obwodzie. A też chyba nie będą robić indukcji bo mała jest źle wstawiona buzia i nie miałaby nawet jak się przepychać więc chyba po prostu nikt tu nie chce ryzykowac. Powiem wam że decyzje się dziś zmieniały z chwili na chwilę więc się nie zdziwie jak jeszcze coś wymyśla. Rano była mowa o sn a na ktg kompletny brak skurczy. Już tydzień temu były ładniejsze skurczeJa:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Oni też mi tu napisali że boją się o tą dystocje barkową więc nie chcą ryzykować z uwagi na dziecko. Mam sale dwuosobowa a moja roommate chyba właśnie jest na trakcie porodowym bo słyszę krzyki a jej nawet obiadu nie zostawili ;P. Coś czuję że mogę mieć ciekawa nockę.Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Kalade nie przejmuj się, z noworodkami już tak chyba jest, one się wydaje jakieś absurdalnie mało stabilne i delikatne, ale gdyby faktycznie tak bulo pomysł ile z nich by przeżywało . To musza być twarde sztuki. Ja co chwile mam wrażenie, ze podnoszę go pokracznie, ze mecze go przy karmieniu, ma cały czerwony polik, ściśnięte oko i wyglada na zmaltretowanego tym leżeniem w moim ułożeniu. Ale przestaje się tez przejmować i stwierdzam ze no nie da się go inaczej polozyc, a skoro tak zasypia to może nie jest tak złe.
Tez miałam problem z cyckami i nawałem, nie chciał tez jeść z jednej piersi. Poradzilam sobie tak, ze oddcisgalam z niej dokładnie tyle ile wypijał z butelki, przy nawale po każdym karmieniu kładłam na biust zimna mokra pieluchę i po dwóch dniach przeszło. W większości kiedy nie udało mi się go przystawić to karmiłam go swoim oddciagnietym mlekiem z butelki a jak kilka razy mi zabrakło to modyfikowanym. Bez przesady, nic się dzieciom od tego mleka nie stanie, dostają tez mleko z piersi wiec maja wszystko co najlepsze . A z tym ze butelka jest jakaś super krzywdząca to tam tego nie łykam bo jak malutki przyda się do cyca to jest jak w amoku, ssie i mam wrażenie ze jest tylko cyc i on, ja tam jestem dodatkiem trzymającym przy cycu . A leży butelce nawet sobie głęboko w oczy popatrzymy . Tez na poczatku byłam przerażona ale stwierdziłam z moim EM, ze tylko elastyczne podejście nas w tym całym byciem rodzicem pierwszego dziecka uratujeElenaM, Mona90 lubią tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Elena, to faktycznie panienka spora! Ale super, ze już nie ma niepewności i wiesz co Cię czeka jutro
Summer, jak ja byłam na wywołaniu, to na moja koleżankę z sali tez nie zadziałała oxy od razu. Ale jakieś 12 godzin po podaniu zaczęły jej się skurcze. Także może nie wszystko stracone. W razie czego będzie druga próba oxy czy cc jutro?
Ja w drodze do Gdańska zjadłam w ramach drugiego śniadania całego ananasa także nie poddaje się i nadal mam nadzieje ze się samo zacznieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2020, 16:23
MrsKiss lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny1000 wrote:Elena, to faktycznie panienka spora! Ale super, ze już nie ma niepewności i wiesz co Cię czeka jutro
Summer, jak ja byłam na wywołaniu, to na moja koleżankę z sali tez nie zadziałała oxy od razu. Ale jakieś 12 godzin po podaniu zaczęły jej się skurcze. Także może nie wszystko stracone. W razie czego będzie druga próba oxy czy cc jutro?
Ja w drodze do Gdańska zjadłam w ramach drugiego śniadania całego ananasa także nie poddaje się i nadal mam nadzieje ze się samo zacznie
Zaczeła działać tzn są skurcze ale mam tak grubą szyjkę, że to nawet nie jest 1 cm rozwarcia😭
To mam pomyśleć i chyba się ciąć..
Powiedzcie, że to da się przeżyć eh. -
summer..86 wrote:Zaczeła działać tzn są skurcze ale mam tak grubą szyjkę, że to nawet nie jest 1 cm rozwarcia😭
To mam pomyśleć i chyba się ciąć..
Powiedzcie, że to da się przeżyć eh.
Nie doradzę, bo nie mam pojęcia jak to jest ale jestem z Tobą myślami. Już niedługo będziesz dumną mamą i to jest najważniejsze. Bez względu na to w jaki sposób to się stanie 😊
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
summer..86 wrote:Zaczeła działać tzn są skurcze ale mam tak grubą szyjkę, że to nawet nie jest 1 cm rozwarcia😭
To mam pomyśleć i chyba się ciąć..
Powiedzcie, że to da się przeżyć eh.
Najważniejsze że tak czy siak niedługo będziecie razem, tego się trzymaj -
summer..86 wrote:Zaczeła działać tzn są skurcze ale mam tak grubą szyjkę, że to nawet nie jest 1 cm rozwarcia😭
To mam pomyśleć i chyba się ciąć..
Powiedzcie, że to da się przeżyć eh.
Na pewno da się przeżyć, w koncu bardzo dużo kobiet tak rodzi 🙂
A pozwalają Ci np skakać na piłce? Mi po podaniu oksytocyny prawdopodobnie skakanie na piłce zrobiło robotę z rozwieraniem szyjki. -
Summer ja mogę tylko powiedzieć że dzisiaj jak już mnie ta decyzja o CC zaskoczyli to sobie pomyslalam że ok, będzie CC, nie mam na to wpływu a każda godzina po zabiegu będzie powodowała że ja będę bliżej wyzdrowienia i lepszego samopoczucia a mała już będzie bezpieczna i za chwilę będę sama się mogła nią zająć. Nie mam na to wpływu, najważniejsze żeby była cała i zdrowa. Trzymam kciuki za dobrą akcje ale jeśli się nie rozkręci to też już nic innego nie poradzisz . U mnie zakaz chodzenia po korytarzu więc mam tak malutka salkę że tylko wzdłuż łóżka mogę chodzic.Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Hej Dziewczyny! Nie wiem czy ktoś pamięta ale pisałam tydzień temu, o arytmii mojego dziecka. Skończyło się na tym ze od piątku miałam wywoływany poród w 39tc bo waga dziecka też duża wychodziła (4100g). I udało się w sobotę wieczorem urodzić sn Klusię 😃😃 podobno po arytmii ani śladu 😀 a Mała to ssak doskonały
Gabriella, juna, Justa29, ElenaM, MrsKiss, 1000, karolkowa, małżowinka lubią tę wiadomość
-
Była dzisiaj u mnie ta doradczyni i całe szczęście, bo mam dwa dni jeszvze na naturalne metody, a jak nie pomogą to antybiotyk, bo mam zapalenie piersi.
Plus taki że młody waży już 3625g 😱 A jak 8 dni temu wychodzilisny że szpitala ważył 3295g. Będzie pulpetem chyba😱🙈 -
kanapa wrote:Hej Dziewczyny! Nie wiem czy ktoś pamięta ale pisałam tydzień temu, o arytmii mojego dziecka. Skończyło się na tym ze od piątku miałam wywoływany poród w 39tc bo waga dziecka też duża wychodziła (4100g). I udało się w sobotę wieczorem urodzić sn Klusię 😃😃 podobno po arytmii ani śladu 😀 a Mała to ssak doskonały
-
kanapa wrote:Hej Dziewczyny! Nie wiem czy ktoś pamięta ale pisałam tydzień temu, o arytmii mojego dziecka. Skończyło się na tym ze od piątku miałam wywoływany poród w 39tc bo waga dziecka też duża wychodziła (4100g). I udało się w sobotę wieczorem urodzić sn Klusię 😃😃 podobno po arytmii ani śladu 😀 a Mała to ssak doskonały
-
kalade wrote:Była dzisiaj u mnie ta doradczyni i całe szczęście, bo mam dwa dni jeszvze na naturalne metody, a jak nie pomogą to antybiotyk, bo mam zapalenie piersi.
Plus taki że młody waży już 3625g 😱 A jak 8 dni temu wychodzilisny że szpitala ważył 3295g. Będzie pulpetem chyba😱🙈 -
nowa na dzielni wrote:Kalade nie przejmuj się, z noworodkami już tak chyba jest, one się wydaje jakieś absurdalnie mało stabilne i delikatne, ale gdyby faktycznie tak bulo pomysł ile z nich by przeżywało . To musza być twarde sztuki. Ja co chwile mam wrażenie, ze podnoszę go pokracznie, ze mecze go przy karmieniu, ma cały czerwony polik, ściśnięte oko i wyglada na zmaltretowanego tym leżeniem w moim ułożeniu. Ale przestaje się tez przejmować i stwierdzam ze no nie da się go inaczej polozyc, a skoro tak zasypia to może nie jest tak złe.
Tez miałam problem z cyckami i nawałem, nie chciał tez jeść z jednej piersi. Poradzilam sobie tak, ze oddcisgalam z niej dokładnie tyle ile wypijał z butelki, przy nawale po każdym karmieniu kładłam na biust zimna mokra pieluchę i po dwóch dniach przeszło. W większości kiedy nie udało mi się go przystawić to karmiłam go swoim oddciagnietym mlekiem z butelki a jak kilka razy mi zabrakło to modyfikowanym. Bez przesady, nic się dzieciom od tego mleka nie stanie, dostają tez mleko z piersi wiec maja wszystko co najlepsze . A z tym ze butelka jest jakaś super krzywdząca to tam tego nie łykam bo jak malutki przyda się do cyca to jest jak w amoku, ssie i mam wrażenie ze jest tylko cyc i on, ja tam jestem dodatkiem trzymającym przy cycu . A leży butelce nawet sobie głęboko w oczy popatrzymy . Tez na poczatku byłam przerażona ale stwierdziłam z moim EM, ze tylko elastyczne podejście nas w tym całym byciem rodzicem pierwszego dziecka uratuje
Mój wygląda tak samo po karmieniu, ma spuchniete oko i cały czerwony 😂 -
aniaem86 wrote:Haha witamy w gronie Puplecjuszy! My się już tak perfidnie nabijamy z naszego Pulpeta, że nie wiem czy nam to kiedyś wybaczy :p
Nie widzę jeszcze, żeby był pupletwm, na twarzy jest największą pućka, ale resztę ciala ma szczupłą, no poza rmttm szerokim brzuchem 😂 ale kto wie, co będzie za jakiś czas, jak dalej tyle będzie zarl