Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Paatka wrote:Z tego co wiem jest znieczulenie, które mogą podawać. Ja w 1 ciąży miałam tylko plombe wymienianą to powiedziałam, że się obejdę bez. Mam nadzieje, że i tym razem się nic nie dopatrzy...
-
blue_eyed_girl wrote:Mam ten sam problem, powoli zaczynam wyglądać jak zombie
Dziewczyny czy używacie lub będziecie używać jakiegoś balsamu przeciw rozstępom? Uważacie, że warto? Może któraś z Was mogłaby coś polecić? -
Hej co do znieczulenia to ja miałam w 5 tc podane znieczulenie ale w mniejszej dawce.
Co do badań na NFZ to u nas te badania rozłożone są na całą ciąże i lekarz nie wystawia niesety od razu skierowania na wszystkie badania, ja robiłam prywatnie i ponad 300 zł poszło...
Jeżeli chodzi o balsamy to ja zamówiłam olej kokosowy że strony olini, robią wszystko podobno na miejscu, mam też balsam firmy mokosh jestem fanką bardziej naturalnych kosmetyków 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2019, 17:21
1000 lubi tę wiadomość
👦 2006r.
👧 2008r.
<a href="http://center.babygaga.com/"><img src="http://tickers.babygaga.com/p/dev098pr___.png" alt="BabyGaga" border="0" /></a>
19.09.2019 - 4,7 cm szczęścia -
Mmiśka wrote:Smarowalam roznymi nic nie dalo w sumie 2 dni przed porodem wyskoczyl mi jeden na brzuchu. Główna role graja geny niestety
Ja byłam przekonana, że będę miała mega rozstępy, bo mam dosyć dużo na biuście, biodrach, udach, pośladkach - po okresie dojrzewania + jak sporo przytyłam to też doszły, więc skłonności są. Ale stwierdziłam, że będę się smarować, bo później będę gdybać, że może jakbym się smarowała to by się nie pojawiły. I jestem bardzo zaskoczona, bo pod koniec ciąży pojawiły mi się tylko trzy malutkie na brzuchu. Od początku drugiego trymestru smarowałam się rano balsamem Palmers przeciw rozstępom, a na noc olejem ze słodkich migdałów Nacomi.
No ale wiadomo - pewności, że akurat to pomogło to nie mam. Może po prostu wyczerpałam limit rozstępów wcześniej -
blue_eyed_girl wrote:Dziewczyny czy używacie lub będziecie używać jakiegoś balsamu przeciw rozstępom? Uważacie, że warto? Może któraś z Was mogłaby coś polecić?
Ja tak samo jak Inka - smarowałam brzuch olejem kokosowym z Olini. Miałam jeszcze od nich olej z pestek moreli. Smarowałam regularnie przynajmniej raz dziennie tak gdzieś od 4 miesiąca i rozstępy się nie pojawiły. Na ile w tym swój udział miało wcieranie w siebie olejków a na ile indywidualne uwarunkowania to nie wiem, ale brzuch jest ok -
Ja też miałam badania krwi i moczu. Na glukozę na razie się nie zdecydowałam. Może podejdę do tego w sobotę, bo w następnym tygodniu powinnam iść już na wizytę z wynikami badań. Było mi trochę niedobrze przed pobieraniem krwi i zrobiłam gryza kanapki przed samym badaniem. Mam nadzieję, że to nie wpłynie na wyniki
U mnie większe mdłości przeszły, pojawiają się już rzadziej i mam więcej siły. Tylko niestety mam bardzo nieprzyjemny smak w ustach. Nie wiem czy można go nazwać metalicznym, ale nie da się go pozbyć. Towarzyszy mi cały dzień.
Po USG prenatalnych zmieniam lekarza na docelowego -
Paatka wrote:Cala pierwsza ciaze smarowałam Palmersem. Nie wyszedl mi ani jeden rozstep mimo, ze moja mama miala caly brzuch w rozstepach, wiec bardzo tego sie balam. W tej ciazy tez stawiam na Palmers.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2019, 18:55
-
Ja się w pierwszej ciąży praktycznie nie smarowałam, bo o tym zapomniałam, a poza tym nie lubię lepkiego brzucha i rozstępy mam całe dwa na brzuchu za to już po porodzie wyszło mi parę mi na udach i w okolicy bikini. To muszę przyznać, że tam to się ich nie spodziewałam
-
Inka wrote:Hej co do znieczulenia to ja miałam w 5 tc podane znieczulenie ale w mniejszej dawce.
Co do badań na NFZ to u nas te badania rozłożone są na całą ciąże i lekarz nie wystawia niesety od razu skierowania na wszystkie badania, ja robiłam prywatnie i ponad 300 zł poszło...
Jeżeli chodzi o balsamy to ja zamówiłam olej kokosowy że strony olini, robią wszystko podobno na miejscu, mam też balsam firmy mokosh jestem fanką bardziej naturalnych kosmetyków 😉
też uwielbiam te mokoshowe kosmetyki myślałam właśnie ewentualnie o tym olejku pomarańczowym do smarowania. pięknie pachnie
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018,
2 ICSI sierpień 2019,
3 ICSI kwiecień 2021
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. (i ostatni ) transfer 09.01.25 -
Toonney wrote:W ciazy Norma jest do 2-2.5 wiec skonsultuj z endo
-
nick nieaktualnyInka wrote:Hej co do znieczulenia to ja miałam w 5 tc podane znieczulenie ale w mniejszej dawce.
Co do badań na NFZ to u nas te badania rozłożone są na całą ciąże i lekarz nie wystawia niesety od razu skierowania na wszystkie badania, ja robiłam prywatnie i ponad 300 zł poszło...
Jeżeli chodzi o balsamy to ja zamówiłam olej kokosowy że strony olini, robią wszystko podobno na miejscu, mam też balsam firmy mokosh jestem fanką bardziej naturalnych kosmetyków 😉
Inka a pamiętasz jakie badania zrobiłaś za te 300 zł. Ja jakieś 4 mc temu robiłam wirusówki w klinice leczenia niepłodności koszt ponad 800 zł 🙄
Niby badania wirusowe przysługują cieżarnym na nfz, a jak przyjdzie co do czego to i tak trzeba robić prywatnie bo nie masz skierowania. A do lekarza na nfz po skierowanie nie można się dostać. MASAKRA!! -
Yellowberry wrote:Inka a pamiętasz jakie badania zrobiłaś za te 300 zł. Ja jakieś 4 mc temu robiłam wirusówki w klinice leczenia niepłodności koszt ponad 800 zł 🙄
Niby badania wirusowe przysługują cieżarnym na nfz, a jak przyjdzie co do czego to i tak trzeba robić prywatnie bo nie masz skierowania. A do lekarza na nfz po skierowanie nie można się dostać. MASAKRA!!
Oczywiscie to jeszcze nie wszystko chyba z tego co pamietam ale to wiekszoscWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2019, 21:20
-
nick nieaktualnyMmiśka wrote:Ja robilam dzisiaj , morfologie , mocz , glukoze,toxoplazmoze igM i toxoplazmoza igG, grupa krwi ,tsh, test kiłowy, HCV ( wzw C) , HIV i zaplacilam 170 zl
Oczywiscie to jeszcze nie wszystko chyba z tego co pamietam ale to wiekszosc
A gdzie robiłaś?
Ja mam do wykonania toxoplazmoza, chlamydia, kiła, HIV, vdrl, różyczka, cytomegalia.
Do tego standardzik czyli morfologia mocz, progesteron, tsh. W klinice to będzie jakieś 1000 zł 😏 -
Yellowberry wrote:A gdzie robiłaś?
Ja mam do wykonania toxoplazmoza, chlamydia, kiła, HIV, vdrl, różyczka, cytomegalia.
Do tego standardzik czyli morfologia mocz, progesteron, tsh. W klinice to będzie jakieś 1000 zł 😏