Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też mam wizyty co 3 tygodnie, ale dla mnie to akurat system idealny, bo dłużej to już bym od wizyty do wizyty nie umiała czekać. No i znam mojego lekarza na tyle dobrze, że wiem, że w jego przypadku napewno nie jest to naciąganie. No i warto mieć na uwadze, że każde te 3 tygodnie w rozwoju dziecka to kroki milowe, które mogą przynieść wiele zmian. za wizytę płacę 170zł,a za prenatalne z Pappa u lekarza z certyfikatem dam 500zł,także ten miesiąc też mi wyjdzie dosyć drogo. No ale po pierwszej ciąży byłam tego w pełni świadoma.
-
Paatka wrote:Ja też mam wizyty co 3 tygodnie, ale dla mnie to akurat system idealny, bo dłużej to już bym od wizyty do wizyty nie umiała czekać. No i znam mojego lekarza na tyle dobrze, że wiem, że w jego przypadku napewno nie jest to naciąganie. No i warto mieć na uwadze, że każde te 3 tygodnie w rozwoju dziecka to kroki milowe, które mogą przynieść wiele zmian. za wizytę płacę 170zł,a za prenatalne z Pappa u lekarza z certyfikatem dam 500zł,także ten miesiąc też mi wyjdzie dosyć drogo. No ale po pierwszej ciąży byłam tego w pełni świadoma.
-
Dziewczyny a co my mamy powiedzieć o kosztach gdy za in vitro musieliśmy zapłacić 30 000 teraz te wizyty to pikuś w porównaniu z wizytami w klinice..
kalade, Majka27, diversik89 lubią tę wiadomość
03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
Sesil wrote:Dziewczyny a co my mamy powiedzieć o kosztach gdy za in vitro musieliśmy zapłacić 30 000 teraz te wizyty to pikuś w porównaniu z wizytami w klinice..
-
Sesil wrote:Dziewczyny a co my mamy powiedzieć o kosztach gdy za in vitro musieliśmy zapłacić 30 000 teraz te wizyty to pikuś w porównaniu z wizytami w klinice..
Współczuje, nie znam się na invitro, nie wiedziałam, ze to jest az takie drogie. 😰Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
Sesil wrote:Dziewczyny a co my mamy powiedzieć o kosztach gdy za in vitro musieliśmy zapłacić 30 000 teraz te wizyty to pikuś w porównaniu z wizytami w klinice..
małżowinka lubi tę wiadomość
-
kalade wrote:Dokładnie! Teraz to "drobne" i zadnej złotówki mi nie szkoda wydać na mój mały cud 😍Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
Alunis wrote:Zgadzam się, pewnie w takiej sytuacji tez bym tyle wydała. Uważam, ze ta Nasza „polityka pro rodzinna” powinna refundować invitro.
Przynajmniej dziewczyny nasze dzieci dosłownie będą "najdrozszymi" 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 15:30
diversik89, małżowinka, Jusia 82 lubią tę wiadomość
-
kalade wrote:Warszawa i niektore miasta dofinansowuja procedury, ale to i tak kropla w morzu potrzeb. Mi się udał dopiero 6 transfer, w drugiej procedurze, więc koszta przeogromne.
Przynajmniej dziewczyny nasze dzieci dosłownie będą "najdrozszymi" 🤣
Moi rodzice się śmiali i mówili, ze przyszedł czas na wystawienie rachunku, a zaczniemy od kołyski... Takze u Was na starcie by było co doliczyć do rachunku za utrzymanie
Czy przy transferze zarodka znacie już plec, czy nie?kalade lubi tę wiadomość
Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
Alunis wrote:Hej, jestem po usg prenatalnym. Dzieciaczek bardzo leniwy, nie chciał się ruszać, lekarz musiał mi popukać trochę w brzuch Dodaję zdjęcie malucha. Okazało się, że luxmed mi źle wyliczył termin porodu i jednak poród wypada mi na 28 marca, a nie na 2 kwietnia, aczkolwiek zostanę tutaj.
Co ile macie wizyty u ginekologa? Mi koleżanka mówiła, że raczej tak raz na miesiąc, a mój lekarz mnie umawia co 3 tygodnie lub czasem nawet co 2, na umówienie wyników badań, co jest dla mnie dziwne, bo inni lekarze omawiają wszystkie wyniki na raz, lub mailowo i mam wrażenie, że trochę naciąga mnie na wizyty.
Ale już fajny bobas!😍
To jesteś faktycznie ten 11+ czy 12+?
-
Co do kosztów nawet nie wiem ile nas kosztowało nasze pierwsze dziecko bo choć do in vitro nie doszło tylko udało się z inseminacja to tyle badań i leków przez dwa lata przeszliśmy to chyba dobre auto, i tak jak mówicie potem mi nie było szkoda na żadną wizytę bo modliłam się tylko żeby przeżyć czas wymiotów i było dobrze:) ale pociesze Was dziewczyny ze druga ciąża u mnie wielką niespodzianka bez starań żadnych ale miałam niepłodność idiopatyczna czyli brak diagnozy tak naprawdę, szukanie w ciele i hormonach po omacku. Lekarz przy badaniu po połogu się śmiał że on nie raz widział przypadki że potem ciąża z zaskoczenia i radził uważać ale mu nie uwierzyłam😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 15:48
kalade lubi tę wiadomość
-
U nas koszt in vitro to jakieś 7000 plus 5000 dokładało miasto. Ile wydaliśmy na leczenie przed in vitro to nawet nie liczę. Z mężem się śmiejemy, że na 18 urodziny nasze dziecko zamiast prezentu dostanie od nas wszystkie rachunki 😅
diversik89, kalade lubią tę wiadomość
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
In vitro to ogromny koszt, doprowadza mnie do szału kiedy słyszę te brednie naszego rządu o tym jaki to zły i nieskuteczny sposób zachodzenia w ciążę. My szykowaliśmy się do inseminacji, gdybym zliczyła te wszystkie badania, wizyty i leki to pewnie wyszłaby ładna sumka. Dzidziuś jednak zrobił nam niespodziankę i się pojawił, akurat w momencie kiedy miałam umawiać się na wizytę w klinice poprzedzającą inseminację Ja wizytę mam co 4 tygodnie, strasznie ciężko jest mi wytrzymać do kolejnej wizyty, płacę 190 zł.
Alunis lubi tę wiadomość
-
Alunis wrote:Hej, jestem po usg prenatalnym. Dzieciaczek bardzo leniwy, nie chciał się ruszać, lekarz musiał mi popukać trochę w brzuch Dodaję zdjęcie malucha. Okazało się, że luxmed mi źle wyliczył termin porodu i jednak poród wypada mi na 28 marca, a nie na 2 kwietnia, aczkolwiek zostanę tutaj.
Co ile macie wizyty u ginekologa? Mi koleżanka mówiła, że raczej tak raz na miesiąc, a mój lekarz mnie umawia co 3 tygodnie lub czasem nawet co 2, na umówienie wyników badań, co jest dla mnie dziwne, bo inni lekarze omawiają wszystkie wyniki na raz, lub mailowo i mam wrażenie, że trochę naciąga mnie na wizyty.
Ja mam wizyty co 2 tyg do tego 100km od miejsca zamieszkania ;/ już nie wspomnę o kosztach za leki ;/ prolutex plus claxene...ale wszystko dla małego wojownika 😍 żeby tylko było dobrze ❤️kalade lubi tę wiadomość
Start 2014r ...
Maj 2016- CP
HSG- niedrożny PJ,
❕Klinika Poznań- kwiecień 2019
❕ Kwiecień (16.04.19r ) Histeroskopia macicy- ok
💣Niedoczynność tarczycy
💣PCOS,
💣insulinoopornosc,
💣V Leiden heterozygotyczny,
💣MTHFR C677T homozygotyczny,
💣PAI-1 1 4G homozygotyczny...
Nasienie ok
25.07.19 - Punkcja
30.07.19- Transfer blastki 5.1.1 -
7dpt- 56,
progesteron 20,83 ng/ml
9dpt- 140,
13dpt-1087,
progesteron 27,55ng/ml
15dpt-2566,84
23.08.19... mamy serduszko ❤️ (24dpt)
,, nasza mała wojowniczka ,,
17.04.2020 Marcysia jest już z nami...❤
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Boli mnie to, że mimo, że tak wiele par potrzebuje pomocy i invitro, w naszym kraju jest to traktowane jako zło wymagające likwidacji, a nie pomocy/refundacji. W przykrym kraju żyjemy. Ja Was dziewczyny podziwiam za tą waleczność, bo domyślam się, że droga, którą przeszłyście żeby być tu gdzie teraz do łatwych nie należała.
Mmiśka, kalade, Alunis lubią tę wiadomość
-
Alunis wrote:Moi rodzice się śmiali i mówili, ze przyszedł czas na wystawienie rachunku, a zaczniemy od kołyski... Takze u Was na starcie by było co doliczyć do rachunku za utrzymanie
Czy przy transferze zarodka znacie już plec, czy nie?
Nie, chyba że zbada się zarodki wcześniej pod względem genetycznym. Ja nie gadałam, więc z taką samą niecierpliwością czekam na nowiny:) -
Co do wizyt ja mialam w pierwszej ciąży po trudnym pierwszym trym co około 4 tyg ale dlatego że było wszystko ok, potem pod koniec miałam wielowodzie więc częściej i płace zawsze 250zl czy jestem 20 min czy bywało i godzine, a w szpitalu słyszałam że dziewczyny chodzące do ordynatora oddziału płaciły 400zl a chodziły często bo do niego już takie ciężkie przypadki bo wiadomo zdrowa za takie pieniądze nie pójdzie bo jest mnóstwo innych dobrych tańszych gin więc to dopiero fortuna😲
-
Aprielka wrote:Ale już fajny bobas!😍
To jesteś faktycznie ten 11+ czy 12+?
Dzisiaj jest u mnie 11+5, czyli owulacje miałam szybciej, niż myślałam Moja koleżanka jest w 12 tygodniu i ma termin chyba na 18 marca, więc byłam zdziwiona, że tydzień różnicy, a ja rodzę w kwietniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 19:33
Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
Kurczę mam problem położyłam się popoludniu na drzemkę i obudził mnie mocno klujacy ból pod pepkiem co jakiś czas jakby ktoś mnie igła tam klul i zaczyna mnie to martwic bo nie ustępuje wzięłam już magnez A później no-spe na szczęście nie mam żadnych plamien myślicie że to coś groźnego?
-
Też mam takie kłujące bóle czasem, mam nadzieję że to powiększające się organy.
Ja za gina płacę 150, za prenatalne też, chyba że chciałabym pappa to wtedy +200. Teraz widziałam go po 2 tygodniach, następna za 3 tygodnie i podejrzewam, że jeśli wszystko będzie ok to będzie kazał przychodzić co miesiąc tak jak w pierwszej ciąży. Aczkolwiek chyba będę chciała zmienić szpital w którym będę rodzić więc tez chyba zmienię gina.