Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Miska ostatnie 4 tygodnie 10 kg wód nabrałam, dłonie mnie tak rano bolały ze wylam od rana, stopy to nawet nie chce wspominać dobrze ze upały były to w klapkach chodzilam które i tak mnie uwieraly haha ale masz rację, szybko się zapomina a mało tego zachciewa się to przeżyć jeszcze raz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2019, 15:04
-
Mam pytanie - czy przytyłyście coś do tej pory? Ja zaczęłam ciąże od wagi 58,9kg na czczo, dzisiaj rano ważyłam już 55,8kg. Strasznie chudnę, zniknęły mi nawet boczki, które zawsze miałam i martwię się, bo podobno w ciąży powinno się przybierać na wadze. Nie wymiotuje i jestem szczupła, mam 168 cm wzrostu. Czy mam powody do obawy?Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
Alunis wrote:Mam pytanie - czy przytyłyście coś do tej pory? Ja zaczęłam ciąże od wagi 58,9kg na czczo, dzisiaj rano ważyłam już 55,8kg. Strasznie chudnę, zniknęły mi nawet boczki, które zawsze miałam i martwię się, bo podobno w ciąży powinno się przybierać na wadze. Nie wymiotuje i jestem szczupła, mam 168 cm wzrostu. Czy mam powody do obawy?
-
Alunis wrote:Mam pytanie - czy przytyłyście coś do tej pory? Ja zaczęłam ciąże od wagi 58,9kg na czczo, dzisiaj rano ważyłam już 55,8kg. Strasznie chudnę, zniknęły mi nawet boczki, które zawsze miałam i martwię się, bo podobno w ciąży powinno się przybierać na wadze. Nie wymiotuje i jestem szczupła, mam 168 cm wzrostu. Czy mam powody do obawy?
Z tego co pamieyam w pierwszej ciazy zaczelam tyc po 12 tygodniu takze spokojnie -
Dziękuję, uspokoiłyście mnie, właśnie zaczynam 12 tydzień, może w końcu wróci mi apetyt i przybiorę trochę na wadze, bo na ten moment zrobienie mi zastrzyku podskórnego to nie lada wysiłek.Córeczka 13.03.2020
Jest i on 💕 24.06.2021r.
Mutacja czynnika V Leiden hetero. -
Objawów ciąży nie miałam do tej pory za wiele, głównie piersi mnie potwornie bolały w nocy (w dzień w staniku nie odczuwałam tego). Ale jak w nocy do toalety wstawałam to miałam wrażenie jakby zaraz się miały od ciała oderwać 🤣 a wcale dużych nie mam... ale dziś cały dzień mnie mdli, fatalnie się czuję 😶
Waga u mnie się wacha, było -1kg, teraz jest +2kg- zobaczymy jak dalej. Najbardziej nie chciałabym spuchnąć. Pamiętam, że po cesarce przez noc zeszło ze mnie 9l wody!
Z ciekawości- są tu Dziewczyny, które miały cc a teraz chcą sn?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2019, 20:16
-
Ja mam wzrost 168cm i jak narazie chudne mimo ze nie wymiotuje. Moja waga wyjściowa to 65kg teraz 61,5kg. Jem 5 posiłków dziennie. W drugim trymestrze zapotrzebowanie energetyczne się zwiększa wiec utratą wagi powinniśmy się wtedy martwić. Intak wydaje mi się że organizm swoje nadrobić w III trymestrze
-
Ja mam na razie tak 1,5 kg na minusie, a dla odmiany liczyłam, że zleci trochę więcej Teraz na pewno zacznie się przybieranie. Apetyt dopisuje...
Ja jestem po CC i właśnie jestem ciekawa jak będzie przy następnym porodzie. Czy będą namawiać na SN, czy każą CC. Ja po CC byłam bardzo nastawiona, że następny poród tylko SN , a teraz już sama nie wiem 🤔kanapa lubi tę wiadomość
Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
kanapa wrote:Objawów ciąży nie miałam do tej pory za wiele, głównie piersi mnie potwornie bolały w nocy (w dzień w staniku nie odczuwałam tego). Ale jak w nocy do toalety wstawałam to miałam wrażenie jakby zaraz się miały od ciała oderwać 🤣 a wcale dużych nie mam... ale dziś cały dzień mnie mdli, fatalnie się czuję 😶
Waga u mnie się wacha, było -1kg, teraz jest +2kg- zobaczymy jak dalej. Najbardziej nie chciałabym spuchnąć. Pamiętam, że po cesarce przez noc zeszło ze mnie 9l wody!
Z ciekawości- są tu Dziewczyny, które miały cc a teraz chcą sn?kanapa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jakie miałyście wskazania do cc?
Ja miałam na zimno, byłam 4 dni po terminie, dziecko było owinięte pępowiną i tętno się rwało.
Obecnie mam problemy z kręgosłupem (2 przepukliny na odc lędźwiowym) i czytałam, ze to może być wskazanie do cc. Zastanawiałam się nad sn ale boję się o dziecko, że znów będzie owinięte i źle to się skończy. No i o mój kręgosłup również mam obawy- to jednak jest mega wysiłek, poród. -
kanapa wrote:Dziewczyny, jakie miałyście wskazania do cc?
Ja miałam na zimno, byłam 4 dni po terminie, dziecko było owinięte pępowiną i tętno się rwało.
Obecnie mam problemy z kręgosłupem (2 przepukliny na odc lędźwiowym) i czytałam, ze to może być wskazanie do cc. Zastanawiałam się nad sn ale boję się o dziecko, że znów będzie owinięte i źle to się skończy. No i o mój kręgosłup również mam obawy- to jednak jest mega wysiłek, poród. -
Mmiśka, u mnie na ktg były przerwy w zapisie pracy serca- najlepsze jest to że lekarka kompletnie to zignorowała i chciała mnie do domu odesłać! Dzięki Bogu ordynator mnie zawrócił i zrobił usg- oczywiście cc na cito. Gdyby nie on to boję się myśleć jak to mogłoby się skończyć...
Do tej pory mam uraz do lekarek ginekolożek ☹Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2019, 21:35
-
kanapa wrote:Mmiśka, u mnie na ktg były przerwy w zapisie pracy serca- najlepsze jest to że lekarka kompletnie to zignorowała i chciała mnie do domu odesłać! Dzięki Bogu ordynator mnie zawrócił i zrobił usg- oczywiście cc na cito. Gdyby nie on to boję się myśleć jak to mogłoby się skończyć...
Do tej pory mam uraz do lekarek ginekolożek ☹kanapa lubi tę wiadomość
-
Mmiśka u mnie też będą dwa lata między porodami, a ja planuje vbac chyba najmniejszy odstęp o jakim do tej pory czytałam to 15 miesięcy między porodami i udany SN. Jeśli chciałabyś w ogóle rozważyć taką opcję to polecam grupę na fb "Naturalnie po cesarce"
Ja miałam cc po 24h od odejścia wód, po 9h na oxy, po skurczach wywołanych oksytocyną i po własnych. Moja szyjka nie rozwarła się nawet na milimetr, a Mała w ogóle nie chciała się wstawić, była bardzo wysoko. Teraz z perspektywy czasu myślę, że jeszcze spokojnie mogłam powalczyć i próbować SN, no ale nic już nie zmienię. Zamierzam być mądrzejsza o te doświadczenia przy drugim porodzie i (nie za wszelką cenę oczywiście) walczyć o vbac -
White Innocent wrote:Mmiśka u mnie też będą dwa lata między porodami, a ja planuje vbac chyba najmniejszy odstęp o jakim do tej pory czytałam to 15 miesięcy między porodami i udany SN. Jeśli chciałabyś w ogóle rozważyć taką opcję to polecam grupę na fb "Naturalnie po cesarce"
Ja miałam cc po 24h od odejścia wód, po 9h na oxy, po skurczach wywołanych oksytocyną i po własnych. Moja szyjka nie rozwarła się nawet na milimetr, a Mała w ogóle nie chciała się wstawić, była bardzo wysoko. Teraz z perspektywy czasu myślę, że jeszcze spokojnie mogłam powalczyć i próbować SN, no ale nic już nie zmienię. Zamierzam być mądrzejsza o te doświadczenia przy drugim porodzie i (nie za wszelką cenę oczywiście) walczyć o vbac