Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
A czy to prawda, że teraz kobiety po CC nie mają już wyboru jaki chcą rodzaj kolejnego porodu, nie decyduje też o tym lekarz prowadzący (nie może wydać skierowania), tylko dopiero lekarz przyjmujący w szpitalu? Tak coś ostatnio mamaginekolog wspominała o tym na stories.
-
Ja jem chyba z 10 razy dziennie bo muszę tak by ciągle mój żołądek coś mielił bo inaczej żółć mnie zalewa. Nic mi nie smakuje więc jem głównie chleb z pasztetem a na obiad ziemniaki i jakieś pulpety bo są najmniej smakowe. Więc początkowo schudłam 2 kilo do 65 a teraz wrocilam do początkowej wagi. W pierwszej ciąży schudłam 8 kilo (do 56kg) i doszłam do wagi sprzed ciąży chyba dopiero kolo 22 tyg wiec nie nartwilabym się spadkami wagi bo dziecko wyciągnie co potrzeba jak widać po moim przykładzie;)
Ja miałam wywołanie foleyem ale rozwarcie tylko do 4cm, dzień przed oxy na ktg pojawiały się spadki tętna do 80 przez kilkanaście sekund, cała noc na porodówce pod ktg i rano decyzja że lepiej CC bo przy skurczach sytuacja może się powtarzać i wtedy już będzie na wariata więc lepiej od razu bezpiecznie ciąć. Nie powiem żebym protestowała po tej nocy pełnej krzyków z innych sal.. teraz boję się CC ze względu na to że w domu juz jest dziecko i nie będzie tyle czasu na rekonwalescencje bo mąż będzie się zajmował starszakiem wtedy a małe całe moje.. ale sn boję się chyba jeszcze bardziej -
Paatka wrote:A czy to prawda, że teraz kobiety po CC nie mają już wyboru jaki chcą rodzaj kolejnego porodu, nie decyduje też o tym lekarz prowadzący (nie może wydać skierowania), tylko dopiero lekarz przyjmujący w szpitalu? Tak coś ostatnio mamaginekolog wspominała o tym na stories.
Też tak słyszałam że od 2019 zmienily się standardy okołoporodowe i nie ma ze po CC nie decyduje się na sn jeśli nie chce i jeśli nie ma skierowania od prowadzącego z jakimś sensownym powodem to lekarz na porodówce decyduje czy CC czy sn, ale właśnie słyszałam a nie wiem na pewno więc sama jestem ciekawa. Nie pytałam jeszcze swojego gin bo wydaje mi się za wcześnie aby o poród pytacWiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2019, 22:44
-
Chciałam tylko powiedzieć, że muszę Was opuścić. Byłam na kolejnym usg - puste jajo 😔
To tyle jeśli chodzi o ciążę po roku starań 😞Paatka, kanapa lubią tę wiadomość
Starania od sierpnia 2018
09.2019 - 10tc puste jajo płodowe 💔
09.2020 - cb 😔
13.08.2021 - II 🍀
25.08.2021 - 6mm człowieka z bijącym💚
15.09.2021 - 2,43cm/❤️177
-
Gula strasznie mi przykro:( musicie to przetrawić i walczyć dalej bo choć rok wydaje się długo to naprawde pary starają się po kilka lat i większości się udaje, ja po 2 latach byłam pewna że my statystycznie jesteśmy skazani na bezcietnosc bo wszyscy znajomi już dawno z dziećmi a tu proszę..
Puste jajo oznacza że mimo wszystko wasze komórki się łączą i nie jest to beznadziejny przypadek i wreszcie się uda. Znam mnóstwo par które w 1 trym poroniły a teraz mają conajmniej 1 dziecko
Dużo sił dla Was -
Bardzo mi przykro Gula . Nic tu sensownego nie można powiedzieć, na małe pocieszenie tylko napisze, ze wielokrotnie czytałam ze to jest praktycznie statystycznie niemożliwe, żeby puste jajo się zdarzyło dwa razy z rzędu, zawsze praktycznie następna jest z zarodkiem. Trzymaj się . Masz czekać, aż się samo oczysci, czy zgłosić się do szpitala?2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Gula współczuję i życzę powodzenia w przyszłości 😘
Ja już nie śpię, czytam o Waszych wagach, dziś się zwazylam i mam prawie 2 kg na plusie ale ostatnio też tak miałam a jak zeszlo wzdecie to ważyłam tyle co przed ciąża. Mam dziś dom pełen gości więc ciężko odmówić a jedzenie do syta to niesety moja słabość . W 1 i 2 ciąży przytyłam po 20 kg, czułam się jak słoń z wagi wyjściowej 65 kg przy 172 cm, za to brzuchy miałam malutkie, jak córkę rodzilam miałam 103 cm w obwodzie, wyglądała na max 7 miesiąc mówiły położne, wszystko poszło chyba w d... 😣😋👦 2006r.
👧 2008r.
<a href="http://center.babygaga.com/"><img src="http://tickers.babygaga.com/p/dev098pr___.png" alt="BabyGaga" border="0" /></a>
19.09.2019 - 4,7 cm szczęścia -
Ja tez jestem 2 kg na plusie, z 54 na 56. Na początku miałam wielki apetyt, odkąd mam mdłości to na mało co mam ochotę, ale za to bardzo często jem żeby właśnie nie mieć mdłości, ogólnie teraz chyba ilościowo jej tam normalnie - często, ale nie jakoś dużo. Brzuch mi za to dosyć widać bo normalnie miałam płaski, teraz dół się wysunął . W luzniejszych ciuchach nic nie widać, ale w obcisłych już tak2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
Paatka wrote:A czy to prawda, że teraz kobiety po CC nie mają już wyboru jaki chcą rodzaj kolejnego porodu, nie decyduje też o tym lekarz prowadzący (nie może wydać skierowania), tylko dopiero lekarz przyjmujący w szpitalu? Tak coś ostatnio mamaginekolog wspominała o tym na stories.
-
Inka wrote:Gula współczuję i życzę powodzenia w przyszłości 😘
Ja już nie śpię, czytam o Waszych wagach, dziś się zwazylam i mam prawie 2 kg na plusie ale ostatnio też tak miałam a jak zeszlo wzdecie to ważyłam tyle co przed ciąża. Mam dziś dom pełen gości więc ciężko odmówić a jedzenie do syta to niesety moja słabość . W 1 i 2 ciąży przytyłam po 20 kg, czułam się jak słoń z wagi wyjściowej 65 kg przy 172 cm, za to brzuchy miałam malutkie, jak córkę rodzilam miałam 103 cm w obwodzie, wyglądała na max 7 miesiąc mówiły położne, wszystko poszło chyba w d... 😣😋 -
Ja też miałam CC na zimno. W 36 tyg pojechałam na luzie na ktg tramwajem, wyszły spadki tętna, potem usg i kiepskie przepływy i od razu na stół. Nie byłam przygotowana kompletnie, 2 dni wcześniej wyszłam ze szpitala, gdzie wszystko było dobrze, a w czasie CC lekarka powiedziała, ze łożysko jest w takim stanie, ze to był ostatni moment na uratowanie dziecka. Generalnie byłam w szoku i ogromnym stresie, do dziś mam traume. Małego zabrali do inkubatora, miałam ogromne problemy z laktacją i z dojściem do siebie. Inne dziewczyny skakały jak sarny a ja miałam poczucie przyszycia brzucha do ud i rozrywania tego przy każdej próbie wstawania. Stwierdziłam, że CC nigdy więcej. A teraz... teraz ten ból zapomniałam, boję się, że akcja porodu się przyhamuje, a po CC nie mogą podać oxy i i tak skończy się CC, a ja będę dochodzić do siebie po jakby dwóch porodach, co jest chyba najgorsze. Czytałam kiedyś, że 70% porodu SN po cc i tak kończy się CC, ale czy to prawdziwe statystyki....
Gula ogromne współczucia. Na pocieszenie napiszę, że u nas było puste jajo po prawie 2 latach i wywoływanej owulacji, a 1,5 miesiąca później ciąża naturalna z wpadki Trzymam za Was kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2019, 08:45
Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
Gula wrote:Chciałam tylko powiedzieć, że muszę Was opuścić. Byłam na kolejnym usg - puste jajo 😔
To tyle jeśli chodzi o ciążę po roku starań 😞
Gula przepraszam za polubienie - to przypadek. Nie lubię tego i to bardzo. Trzymaj się i nie poddawaj. :*
-
Dziękuję dziewczyny. Lekarz sugerował żebym już dziś zgłosiła się do szpitala, ale nie jestem w stanie 😞 pewnie w środę pójdę.Starania od sierpnia 2018
09.2019 - 10tc puste jajo płodowe 💔
09.2020 - cb 😔
13.08.2021 - II 🍀
25.08.2021 - 6mm człowieka z bijącym💚
15.09.2021 - 2,43cm/❤️177