♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja również nie mam wrażenia, że standardem jest prowadzenie ciąży prywatnie. Owszem, ja tak robię i trochę moich koleżanek, ale znam mnóstwo kobiet, które chodzą na NFZ, do poradni K. Mimo, że chodzę prywatnie, to wizyty mam co 2 miesiące, chyba że coś by się działo.
Do porodów pakowałam się do średniej wielkości walizki na kółkach, ale i tak mój mąż masę rzeczy mi dowoził, więc teraz poszukam większej torby. Skorzystam z Waszej rady i wezmę butelkę Dafi.
Za pierwszym razem rodziłam w takiej typowej koszuli do porodu, różowej w drobny kwiatki i czułam się koszmarnie. Za drugim razem poszłam w czymś tego typu: https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0844411002.html?pr_oyster=coH8DxwouA&gclid=EAIaIQobChMIu-6FkvT-7AIVSemyCh1uWQB6EAQYAyABEgI_k_D_BwE
i czułam się wspaniale
Do tego miałam lejący się bawełniany, cieniutki szlafrok, trochę lżejszy od tego:
https://naszsmyk.pl/pl/p/Szlafrok-Ciazowy-Bawelniany-Wiazany-L-Grafitowy/19898?gclid=EAIaIQobChMIy8HnpvT-7AIVSNiyCh15Sw3oEAQYASABEgKmvPD_BwE
Przydatne są klapki, majtki siateczkowe, ręcznik papierowy, pomadka do ust. Ja biorę małą buteleczkę mgiełki zapachowej w sprayu, która mnie odświeża i dodaje sił. Ciastka! Dużo ciastek, które nie zasłodzą, ale dodadzą siłMoże żelki? Guma do żucia.
I moje ulubione akcesorium - wachlarz! Działa wprost magicznie. Miałam taki zwykły, papierowy, za kilka złotych.
Gemma19 Twoja historia przypomniała mi moją pierwszą wizytę u ginekologa. Miałam 15 lat. Najpierw w poczekalni spotkałam jaką stresującą się starszą kobiecine, która mamrotała coś typu 'olaboga jakie to upokarzające'. Potem musiałam przejść przez łazienkę, rozebrać się od pasa w dół. Następnie weszłam do gabinetu, gdzie Pani doktor nie patrząc na mnie wskazała ręką na krzesło (drewniane, szkolne, rozpadające się krzesło) i kazała mi usiąść. Gołą dupą!
Ubranka biorę na rozmiar 56. Mój pierwszy syn (2800g) pływał w nich przez miesiąc), mój drugi (3150g) miał je na 2 tygodnie.
W kwietniu proponuję jednak wciąż długi rękaw bodziaków. Mam wrażenie, że jeszcze nie będzie za ciepło. Albo najlepiej pajacyk, żeby nic nie uciskało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2020, 07:47
Gemma19, Olciak lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny, ja wczoraj przepłakalam pół wieczoru. Miałam wizytę, Mały rośnie, wszystkie parametry zgodne z wiekiem ciąży,szyjka macicy zamknięta, wysoko. Znowu świecił sisiorem podczas usg, ale..no właśnie jest ale, w główce jest mały 4mm torbiel. Lekarka zapewniała mnie, że to kompletnie nic groznego, mam się nie martwić bo to się zdarza na tym etapie ciąży i w 95% przypadków torbiel wchłania się samoistnie do 30 tygodnia ciąży.
Ale jak tu się nie martwić 😓Szymon urodzony 08.04.2021 g. 12.15 waga 3950g wzrost 59cm
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Pierwsza ciąża- Aniołek 13 tc (10.04.2020)
-
Desperatka_87 - trzymam kciuki żeby mały był w tych 95% przypadkach gdzie się wchłania torbiel!
Co do prowadzenia ciąży na NFZ - w przypadku mojej przychodni zrobiłabym to tylko wtedy jakby mnie nie było stać prywatnie, i nie dlatego że jestem anty NFZ tylko kadra lekarska mi po prostu nie odpowiada.
I wszędzie można trafić na lekarzy którzy tylko odbębniają pacjentów i tych którzy faktycznie diagnozują. Mam zlepek doświadczeń pdzy moich diagnozach na NFZ, LuxMed, Medicover i całkiem prywatnie. Prywatnie też mi się zdarzyło trafić na nieodpowiedniego lekarza, jednocześnie najlepiej jestem zdiagnozowana właśnie prywatnie.
I jest jedna rzecz, która przemawia za leczeniem prywatnym - lekarze na NFZ czy z pakietów pracowych lubią zmienić miejsce pracy na jakieś inne (z NFZ na luxmed gdzie nie miałam pakietu, z luxmed na prywatną praktykę itp) a dobry lekarz prywatnie zazwyczaj pozostaje na prywatnych wizytach.
Za to moja siostra prowadziła ciążę na NFZ i urodziła zdrowego syna.
Każdy ma swój bagaż doświadczeń, inne potrzeby i inne możliwości
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2020, 08:36
Desperatka_87 lubi tę wiadomość
2025
18w1 | 238g
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Ja chciałam prowadzić na NFZ miałam dwie pierwsze wizyty, przy jednej miałam usg, a już w 16tyg niestety nie, wiec zrezygnowałam bo dla mnie usg to mój komfort psychiczny. Wiem, że tak jest zgodnie z NFZ, super jak lekarz to nagina i robi co wizytę usg, ale niestety nie każdy. Ogólnie jestem zdania, że nie ma co narzekać na nasza służbę zdrowia, ale to złożony temat, nie brnę.
Do szpitala wezme dwie torby jedna dla mnie a druga dla dzidzi, żebym się nie pogubiła. Ja brałam ubranka w rozmiarze 56. Fajnie sprawdzały mi się takie plastikowe torebki do mrożenia wkładałam po jednym stroju, żeby nie kompletować w szpitalu. Koszule mam zwykła krótka najzwyklejszą, nie widzę potrzeby kupna specjalnej porodowej. Po porodzie mam koszule odpinane żeby mieć łatwy dostęp do piersi.
-
Desperatka przesyłam wirtualne uściski... Trzymaj sie.
Jeśli chodzi o wózki to rozglądam się wśród roznych modeli bebetto. Zaciekawił mnie też melody paradise, można go kupić bez spacerówki. Uwazam to za duży plus.Desperatka_87 lubi tę wiadomość
-
Hej, ja dziś wyszłam do Lidla i mało brakowało bym zemdlała. Uciekałam do kasy a jak zobaczylam kolejkę to mało nie padłam. Na szczęście otworzyli nową kasę i pierwsza się ustawiłam. Zdjęłam maskę , wzięłam sobie wodę i jakoś dotrwałam. Jak wyszłam na dwór to do domu doszłam w rozpiętej kurtce , bez czapki i maski. Blisko mam na szczęście, ale i tak zakupy zostawię mężowi bo teraz nigdy nie wiem kiedy mnie tak złapie.
-
Annie też mam ten wózek i moim zdaniem jest mega . Fakt są lżejsze ale ja go nigdzie nosić nie muszę więc sprawa wagi jest dla mnie drugorzędna
Dziś wizyta jupiii.
Ciekawe kiedy polowkowe będzie.zokeia, m85t, Annie1981 lubią tę wiadomość
Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
nick nieaktualnyZokeia druga kreacja na poród spoko
ja się tylko zastanawiam jak później w takiej koszuli czy sukience nie rozpinanej wygląda kontakt skóra ze sobą? Bo przecież kładą dzidziusia na klatce piersiowej nie znam się czy nie trzeba wówczas mieć właśnie rozpinanej.
Desperatko a ja mam inne zdanie nie płacz lekarze też wolą powiedzieć za dużo niż za mało a kolwjna sprawa jeśli lekarz Ci powiedział że nie ma się czym martwić no to mu zaufaj a dzidzi napewno czuje Twój niepokój.
W ogóle ja wczoraj zamówiłam ta walizke a dzisiaj już ma być szybko...
Co do innych rzeczy to ja myślę że dopiero 6/7 miesiac ciąży jest odpowiedni na kompletowanie do tego czasu można popracować nad lista pooglądać itp -
beti97 wrote:Hej, ja dziś wyszłam do Lidla i mało brakowało bym zemdlała. Uciekałam do kasy a jak zobaczylam kolejkę to mało nie padłam. Na szczęście otworzyli nową kasę i pierwsza się ustawiłam. Zdjęłam maskę , wzięłam sobie wodę i jakoś dotrwałam. Jak wyszłam na dwór to do domu doszłam w rozpiętej kurtce , bez czapki i maski. Blisko mam na szczęście, ale i tak zakupy zostawię mężowi bo teraz nigdy nie wiem kiedy mnie tak złapie.
Też tak miałam kilka razy ale co najciekawsze to zaczęło mi się robić słabo jak podjechalam do kasy. Masakryczne uczucie ...Biochem - 2017 r
Franek 👼- 36 tc (*) 2670g/50cm 20.03.2021 (Sn) - kolizja pepowinowa
Maciej 💙 - 37+4 tc 3470g/54cm 08.03.2022r. (Cc)
Pozamaciczna w bliźnie po cc - 10.11.2022 r. -
Desperatka_87 wrote:Cześć Dziewczyny, ja wczoraj przepłakalam pół wieczoru. Miałam wizytę, Mały rośnie, wszystkie parametry zgodne z wiekiem ciąży,szyjka macicy zamknięta, wysoko. Znowu świecił sisiorem podczas usg, ale..no właśnie jest ale, w główce jest mały 4mm torbiel. Lekarka zapewniała mnie, że to kompletnie nic groznego, mam się nie martwić bo to się zdarza na tym etapie ciąży i w 95% przypadków torbiel wchłania się samoistnie do 30 tygodnia ciąży.
Ale jak tu się nie martwić 😓
Desperatka czytałam na której z fb grup ze dziewczyny tez tak miały i rzeczywiście te torbiele się wchłaniały i nie ma się czym martwićchociaż znając siebie tez pewnie bym się martwiła, przecież to Twój dzidziuś. Uściski musi być dobrze ☺️
Desperatka_87 lubi tę wiadomość
-
Lubię chodzić prywatnie z innych powodów. Klinika jest piękna, fotel ginekologiczny wygodny, pokryty jednorazowym papierem, w toalecie są świeże kwiaty, lekarz przestrzega 'standardów obsługi klienta'
Wychodzi po każdą pacjentkę do poczekalni, prowadzi do gabinetu, wita uściskiem dłoni, ma dla mnie dużo czasu, dba o intymność wydarzenia.
Ostatnio byłam w szpitalu na nfz na kolposkopii. Fotel ginekologiczny tak wysoko, że lekarz nie musiał siadać, żeby zajrzeć mi w krocze. Pod fotelem miednica. Żeby się rozebrać musiałam pójść za jakąś ceratową zasłonkę jak na targowisku. Chciałam usiąść na fotel, a tam żadnego papieru. Poprosiłam pielęgniarkę o przykrycie fotela, to zaczęła szukać (!) ręczników papierowych. Tak, taki standard mi przeszkadza.Jaszczureczka, m85t lubią tę wiadomość
-
Ja kupiłam wózek junama i jestem nim zachwycona!
Jeździłam trochę u mamy po domu
A co myślicie o tym, żeby mieć dużą walizkę na swoje/dzidziusia rzeczy i do tego małą torbę na poród? Tak chyba poleca ta Pani Zaufaj Położnej, czy jakoś tak.
Musze chyba poszukać szkoły rodzenia online, albo jakiegoś bloga/kanału na YouTube i się doedukować.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Lucy91 - serce inaczej pracuje jak spacerujesz a inaczej jak stoisz - to może tłumaczyć czemu Ci się tak dzieje jak akurat jesteś przy samej kasie.
Jakby Ci się słabo robiło nie bój się prosić o pomoc - ludzie zazwyczaj są empatyczni i pomagają.
Miałam epizod zasłabnięcia przy sklepie - w ciągu minuty, gdzie znajoma poszła po wodę, a mąż pobiegł po auto 3 osoby się pytały czy mi pomóc.Lucy91 lubi tę wiadomość
2025
18w1 | 238g
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
zOsIa88 podczas parcia miałam koszulę podsuniętą pod biust (po położna smyrała mnie po szczycie brzucha, żeby wzmocnić skurcze), a później podsunęliśmy koszulę jeszcze wyżej i finalnie mąż ją ze mnie zdjął. Leżałam golusieńka pod prześcieradłem trzymając dziecko. W tym czasie urodziłam łożysko, potem byłam szyta. Taką sukienkę możesz tez po prostu zdjąć z ramion i zsunąć na brzuch.
-
Desperatka_87 wrote:Cześć Dziewczyny, ja wczoraj przepłakalam pół wieczoru. Miałam wizytę, Mały rośnie, wszystkie parametry zgodne z wiekiem ciąży,szyjka macicy zamknięta, wysoko. Znowu świecił sisiorem podczas usg, ale..no właśnie jest ale, w główce jest mały 4mm torbiel. Lekarka zapewniała mnie, że to kompletnie nic groznego, mam się nie martwić bo to się zdarza na tym etapie ciąży i w 95% przypadków torbiel wchłania się samoistnie do 30 tygodnia ciąży.
Ale jak tu się nie martwić 😓
Desperatka przepraszam że się tak wtrącę bo ja z marcowek ale u mojej córki na usg genetycznym wyszła za duża przezierność oraz torbiel boczna szyji i malutkie torbielki w okolicach karku wyszłam zaryczana z propozycją amniopunkcji lub badania wolnego DNA. Zrobiłam sanco które wyszło prawidłowo czyli te torbiele nie były powiązane z żadną chorobą genetyczną bo niestety u dziewczynek torbiele szyji są powiązane z zespołem Turnera ale oczywiście strach z powodu torbieli pozostał, przez 7 tygodni towarzyszył mi strach a nie radość z ciąży....Usg połówkowe miałam zaplanowane dość szybko bo przed 20 tyg wraz z echem serca żeby niczego nie przeoczyć i właśnie na nim okazało się że wszystko się wchlonelo, ulga niesamowita. Naprawdę te torbiele się wchłaniają i nie pozostawiają żadnego śladu i doskonale wiem że troska o dziecko jest olbrzymia i odbiera radość ale nie martw się będzie dobrze. Piszę to wszystko żeby cię pocieszyć bo wiem że jest ciężko....zokeia, misskity lubią tę wiadomość