♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a ja mam dzisiaj zjazd, czuje się jak najgorsza matka ever. Moj wczesniak nie chce w ogole jesc, zasypia przy jedzeniu, czyli generalnie jak wczesniak i nie przybiera na wadze 😔😔 mam wrażenie że wszystkie polozne patrza na mnie jak na wariatkę, ktora nie potrafi karmic swojego dziecka 😔 mam wrażenie że zaraz zabiorą mi dziecko 😔 w życiu nas stad nie wypuszcza😭😭😭😭😭
Jestem juz tak zmęczona psychicznie tym odciąganiem pokarmu, sterylizacja, a na koniec dzidcko i tak wszystko wyrzyga 😔😔😔
Generalnie nie mam czasu zjeść, ogolic się ani umyć . Mam ochotę strzelić sobie w głowę 😔 chce do domu 😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2021, 12:26
-
zokeia wrote:Olka25 ja też jestem mamą wysoko wrazliwego dziecka i uwazam, że gdy dziecko potrafi powiedzieć 'nie podchodz teraz do mnie' jest bardzo ważną umiejętnością. Wie, że potrzebuje wyciszenia i zostawienia w spokoju. Miałam kiedyś sytuację, kiedy moja koleżanka powiedziała do synka w takim momencie (kiedy mój syn się w gniewie oddalił) 'podejdz do niego, zagadaj' no i chłopczyk dostał od mojego plecakiem w twarz. Źle wtedy zareagowałam, bo zrobiło mi się okropnie głupio i nakrzyczałam na mojego syna, ale potem wyjaśniłam, że młody zastosował odpowiednią technikę, a ten synek kolezanki po prostu naruszył jego przestrzeń. Więcej tego błędu nie popełniłam, tylko bronię młodego, żeby w sytuacji złości nikt do niego nie podchodził, jeśli on tego nie chce.
Bez dwóch zdań mój syn ma wysoką wrazliwość po mnie. W ogóle trochę czytam ostatnio o wysoko wrażliwych dorosłych i odkrywam, ze taka jestem i u mnie czynnikiem zapalnym są dźwięki. Wyobraźcie sobie, że nawet do klubu na imprezę nie jestem w stanie pójść, bo muzyka, krzyki, śmiechy i pozostały szum powodują, że jestem zdezorientowana. Z kolei nic co robią dzieci mnie nie wkurza, do momentu gdy... zaczną krzyczeć. Wtedy - patrz post wyżej - nie ma zmiłuj, wybucham.
Uff, jak dobrze czytać, że ktoś też tak ma i przez to rozumie, że to jednak normalne. U mnie w rodzinie wysoko wrażliwa jest na pewno moja mama. Ja trochę Też, ale nie tak bardzo. Też uważam, że komunikowanie potrzeby izolacji to cenna umiejętność, ale moja siostra nie rozumie tego w żadnym stopniu, pomimo tego, że staram się jej tłumaczyć. Ona twierdzi, że to są zachowania nienormalne, bo jeszcze nie widziała dziecka, które by tak się zachowywało. Ja z kolei jak na to patrzę, to widzę złość, słyszę jak syn ostrzega "nie podchodź teraz do mnie" i widzę, że kiedy ktoś mu się narzuca w tym momencie, on się czuje zagrożony i najpierw odpycha delikatnie, później coraz mocniej, a jeśli to nic nie daje, to jego reakcja narasta. Dorośli też tak to odczuwają, tylko rozumieją więcej, co się z nimi dzieje i do tego mają społeczne przyzwolenie na złość. Dzieci nie zawsze niestety, a przecież mają prawo wyrażać uczucia. Muszę syna nauczyć jeszcze, żeby w chwili złości biegł do swojego pokoju, gdzie nikt mu nie będzie przeszkadzał i tam złość odreagował. Tylko on wtedy dostaje takiej jakby niemocy w nogach, siada tam gdzie stoi i próbuje nad sobą panować. Jak nikt nie podchodzi, to po chwili jest ok. Jak się ktoś narzuca, to jest ostrzeżenie, poźniej "atak". Dzieci mojej siostry są głośne, już sam ten hałas na moich działa drażniąco. Nieraz widzę, że szukają spokoju i izolacji, a tamci za nimi biegają i narzucają swoje głośne zabawy itp. Jeszcze do tego siostra często i głośno krzyczy na swoje dzieci, co też na moich zbyt dobrego wpływu nie ma. Robimy, co możemy, żeby sobie i dzieciom zapewnić nasz bezpieczny kąt w domu.zokeia lubi tę wiadomość
25.01.2015
23.03.2018
18.04.2021 -
Olka współczuję trudnej sytuacji. A co na to Twój mąż i rodzice? Masz wsparcie z ich strony?
Parachute tak mi przykro! Wiem co czujesz, poważnie. Połozne na pewno źle nie myślą, nikt Ci dziecka nie zabierzeCo mówią lekarze? Kurczę, nie miałam nigdy wczesniaka, nie wiem co Ci napisać.
-
Parachute a miałaś już konsultację z doradcą laktacyjnym? Też nie mam doświadczenia z wcześniakami, ale uczucia o jakich piszesz też wielokrotnie przechodziłam. Wiadomo, że w szpitalu też jest Ci ciężej bo nie masz bezpośredniego wsparcia męża.
zokeia lubi tę wiadomość
-
Zokeia totalnie to rozumiem, miałam ostatnio dokładnie to samo. Mała jak to 2,5 letnie dziecko- żywioł. W pewnym momencie zaczela mnie kopać, śmiać się z tego, ja tak samo jak Ty próbowałam rozmawiać i tłumaczyć, ale to nie docierało, aż kopnęła mnie w brzuch, no wybuchlam, nie wytrzymałam ciśnienia, jej mina tak mnie zabolała, momentalnie miałam wyrzuty sumienia, musiałam wyjść, zaczelam ryczeć, córka przyszła głaskała mnie i mówiła „mama nie płacz”, a to jeszcze wzmogło wyrzuty, przepraszałam ją cały dzień.
Jestem już zmęczona, całe dnie jestem sama z dzieckiem, staram się temu sprostać, ale są takie dni, że sobie nie radzę.
Ja zabieram do szpitala rożek, ostatnio mi się przydał.
Jestem po wizycie, szyjka się skróciła do 2,3cm, wiec przepisała mi luteine dwa razy dziennie. Mały napiera mocno główką. Wazy 2732 g. Ogólnie to miałam bardzo podobnie z córka, wiec nie panikuje. Poprzednio w 34 tyg miałam szyjkę 2,8cm i mała ważyła więcej.
zokeia, Jaszczureczka, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Zokeia poranek trochę podobny do mojego tylko u mnie dzieci od rana wyły : bo majtki nie wygodne, dlaczego bluzka z długim rękawem a nie krótkim , tego nie chcę, siku w domu nie zrobię tylko u babci. Jak ich już wyprawiłam to musiałam odpocząć. Ostatnio cały dom na mojej głowie. Dzisiaj już mężowi powiedziałam że chodzi i pyszczy że latam i ciągle coś robię ale sam nic nie zrobi. Mam nadzieję że się ocknie. Jest mi już ciężko a obowiązków przybywa. Na dodatek zgubił futerał z jakimiś dokumentami od auta i liczył że magicznie je znajdę. Coś mi się wydaje że w ogóle tego nie ma w domu i pewnie gdzieś zostawił. Jeszcze w niedzielę dziewczyn urodziny które muszę przeżyć a później już nikogo w domu nie chcę. Potrzebuję teraz spokoju, wyciszenia. A co do zachowania innych dzieci to mnie ostatnio drażnią synowie naszych sąsiadów. Nie słuchają się, zniszczyli mi album, rozwalają zabawki wrzucając przy tym elementy na szafę, bujali mi się na firance , dobrze że karnisz nie spadł. Rzucali moją piłką do siedzenia mimo że wiele razy zwracałam uwagę. Doszło do tego że zamiast siedzieć z gośćmi latałam za dziećmi . Oczywiście bezstresowe wychowanie Rodziców wychodzi bo to dobre dziecko i nie zwrócą uwagi, a moje dziewczyny nie przyjdą od razu tylko płaczą mi jak wszyscy wyjdą. No szlag mnie trafia. Ja uczę dzieci poszanowania rzeczy zwłaszcza cudzej.
-
m85t wrote:Parachute a miałaś już konsultację z doradcą laktacyjnym? Też nie mam doświadczenia z wcześniakami, ale uczucia o jakich piszesz też wielokrotnie przechodziłam. Wiadomo, że w szpitalu też jest Ci ciężej bo nie masz bezpośredniego wsparcia męża.
Tak, dzisiaj mialam. Mala nie daje rady jesc prosto z piersi, bo mam płaskie brodawki, jedynie przez nakładkę daje rade, ale bardzo krótko ssie efektywnie, także poki co karmienie w systemie piers+butelka.
Jak wyjdę do domu to skontajtyhe się z CDL prywatnie.
Z tych stresów to mam dzisiaj duzo mniej pokarmu niz wczoraj😭
-
Ja po wizycie. Dziecko około 3 kg, ale wiadomo jak to usg pokazuje...
Wymiary niektóre już na 37 tydzień.
Blizna coraz cieńsza i już 24.03 ide do szpitala na max tydzień i cesarka, chyba ze będzie coraz gorzej to zrobią wcześniej. Planowo chciałby pierwszy dZuen 38 tygodnia, wiec pogranicze marzec/1 kwietnia... czyli Wielkanoc z kurczakiem w szpitalu.
Jaszczureczka, zokeia, m85t, Dorciax, Annie1981 lubią tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Parachute - nie zazdroszczę Ci sytuacji w jakiej się znalazłaś...
Nie znam się ani na wcześniakach, ani dokładnie na laktacji, ale uważam, że robisz wszystko jak należy odnośnie swojego dziecka!
Huśtawka hormonalne też robi swoje, wklęsłe sutki nie pomagaja, ale na pewno żadnych pretensji do siebie nie możesz mieć!
Chyba najgorzej ze nie masz męża pod ręką co by Cie wsparl w tej walce na miejscu.
Ale I tak dasz rade mimo ze teraz Masz takie a nie inne myśli.
Masz możliwość konsultacji z psychologiem na oddziale?zokeia lubi tę wiadomość
----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
Jak wycisza się skurcze? Jakie są sposoby?
Dziś mnie złapało i co 7-12min już miałam, ale poszłam wzięłam prysznic - nie pomogło.
Potem wzięłam 2x magnez i nospę i już wydłużył się czas pomiędzy skurczami na 52min.
I teraz się tak zastanawiam jak jeszcze można wyciszać skurcze?
Mam jechać do szpitala jak będą regularne i tu w sumie tez nie pomyslałam żeby zapytać co dla lekarza oznacza regularne. W sensie co 7 min to regularne? Czy co 7-10min też?
A wyciszać je chce dlatego, bo wole w domu niż jak oni stwierdzą że mi wyciszą i zostawią w szpitalu do porodu. Tego bym nie chciała, jak mam jechać do szpitala to rodzić i wracać do domu.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Parachute90, więcej wiary w siebie, dasz radę. Ja przy pierwszej córce, mimo że urodziła się o czasie sn też miałam problem z karmieniem. Mała spadła ponad 300gram i stres okrutny. Do tego cały czas spała i musiałam ją wybudzać na karmienia. Jednak się nie poddawałam i po prostu bardzo często przystawiałam małą do piersi (sutki miałam prawie całkowicie płaskie). Nawet jak nie jadła, to uczyła się łapać cyca, a to dało efekt, bo załapała jak ssać. Wszystkiego musicie cię nauczyć i Ty i malutka, a na to trzeba czasu. Pogadaj z lekarzem może pozwolił by Ci spędzać więcej czasu z córeczką?
Dajcie sobie czas, w razie potrzeby jesteście pod fachową opieką i na pewno Wam pomogą. Położne też znają różne patenty! Uwierz w siebie i powodzenia🤞🍀☺️Jaszczureczka, zokeia, m85t, JJJ, Annie1981 lubią tę wiadomość
Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Olka - przykro mi, że też przechodzisz przez podobne rzeczy
I doskonale rozumiem, że z niektórymi osobami nie ma rozmowy, nie można im przedstawić swoich oczekiwań i potrzeb, bo odbija się to jak grochem od ściany...
Zokeia - przykro mi, że zadziała się taka sytuacja, ale myślę, że wszystkie jesteśmy już zmęczone ciążą. Niestety nie umiem sobie wyobrazić, jak to jest mieć jeszcze dzieci w tym stanieChyba będę musiała dużo sobie poprzekładać w głowie, bo jak przychodzi moja druga siostra (ta fajna
) ze swoim synkiem, to pęka mi głowa od wysokich dziecięcych dźwiękow
Chyba pora się przyzwyczajać!
I dziękuje wszystkim za rady i wsparcie - tak po prostu mnie nagle rozłożyła ta cała sytuacjaDzisiaj już lepiej!
zokeia, Jaszczureczka, Roksi, olka25 lubią tę wiadomość
-
Olciak, Jaszczureczka, Kora88, zokeia, Roksi, m85t, Dorciax, Lucy91, Annie1981, misskity, olka25 lubią tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Olciak-dziś wlansnie położna mi mówiła o prysznicu ciepłym, że jeśli to są przedwczesne to powinien je zatrzymać. Mówiła tez że jak wystąpią za kilka godzin to znów obserwować i to samo, że do szpitala najlepiej jak najpóźniej, bo po co tam leżeć. Tylko nie zapytałam o te minuty nic. Wszyscy powtarzają „regularne” skurcze przez godzinę-dwie. A oni już w takim momencie nie wypuszczają? Może ustabilizują i wypuszczą np. po kilku dniach? Jak leżałam w szpitalu to tak było z laską, ale ona była chyba w 26 tygodniu, to nafaszerowali i puścili, bo to kupa czasu.
-
Kora dzięki!
No mnie gdzieś od 11 do 13 co 7-12 min, potem przerwa bo wzięłam nospę i magnez.
A teraz już mam 3 skurcz co 8-12min więc jakby wróciły....
No niby do szpitala najlepiej jak najpóźniej, ale ja mam pessar, który muszą zdjąć. Mam GBS dodatni więc wypadałoby dostać antybiotyk. I poród mój poprzedni od pierwszego skurcza do momentu kiedy urodziłam trwał 2 i pół godziny. Teoretycznie dziecko było bardzo małe bo około 500g, ale nie wiem czy do szybkości akcji to ma znaczenie, czy do samego ostatniego etapu bardziej... A zgłupiałam dziś.
Zadzwonię do położnej zapytać co ile są regularne według niej🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Dzwoń dzwoń i daj znać potem. Pewnie kluczowe jest to czy będą jeszcze przez najbliższe godziny czy znów odpuści.
A mówiłam dziś mojej, że się boje że nie pojadę bo nie będę wiedziała że to to, to mówiła, że będę wiedzieć. A to jednak człowiek nie wie. -
Olciak, jesteś w 34 tc, także dzwoń, dzwoń. Nie zaszkodzi zapytać specjalisty. JEśli określasz to jako skurcze, a nie stawianie brzucha, to tym bardziej.
Parachute - pierwszego syna musiałam cały czas smyrać pod brodą, żeby nie zasypiał, próbowałyście tego?
A jeśli będziesz chciała po powrocie do domu zejść z butelki, to nie martw się, to także da się wypracować. Teraz najważniejsze są przyrosty i zwalczanie infekcji.
Podpowiem jeszcze dwa sposoby na odciąganie, które dobrze sprawdzały się przy moich laktato-odpornych piersiach: 1. Patrzenie na zdjęcie dziecka podczas odciągania (lub na samo dziecko jeśli możesz) 2. Wąchanie dziecka lub jakiegoś ubranka, które nim pachniało.
Ze mnie pielęgniarki życzliwie się śmiały, bo na patologii noworodka odciągałam mleko wsadzawszy nos do tej wanienki/łóżeczka, byleby czuć dziecko
Zosia, PArachute, a jak w szpitalu wygląda kwestia maseczek? Trzeba cały czas nosić jednorazowe? Czy sąsiadki coś opowiadają jak to wygląda podczas porodu? Kupiłam 10 jednorazowych, mam w walizce. Na co dzień chodzę w takiej zabudowanej z filtrem ffp3.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2021, 15:39
Jaszczureczka lubi tę wiadomość
-
Stresuje się jak będę rodzic w okresie świątecznym, ze najgirsza bedzue opieka w szpitalu... polozne, brak CDL
Zaostrzenia przed swietami pewnieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2021, 16:18
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Zokeia, u mnie w szpitalu na salach i w trakcie porodu nie trzeba mieć masek. Musimy zakładać je na korytarz i na badania gdzieś dalej poza oddziałem na którym leżymy. A dziewczyny które przyjeżdżały na porodówkę z rozkręconą akcją porodową w ogóle nie musiały mieć masek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2021, 17:15
-
Rozpisalyscie się... ja mam nowy telefon i musze się przyzwyczaić, bo jest większy niż poprzedni, tamten wygodniej mi się trzymało.
Dziś w końcu umyłam podłogę, bo ostatnie moje sprzątania kończyły się na odkurzaniu. Ale u sąsiadów wielki remont i cały korytarz jest w pyle, wnosi się to tez do mojego mieszkania. Mam nadzieje, ze do porodu się ogarną, bo kurz prosto do sypialni mi leci - mam na wprost drzwi wejściowych i zamykanie drzwi nic nie daje. Wózek stoi w przedpokoju okryty folia i tez widzę na nim ten pył wrrrrr.
Daleko nie mogę chodzić, wczoraj do galerii z mężem i spowrotem - dwa razy wc musiałam zaliczyć, do sklepu pod blokiem ledwo się doczłapałam sama, mam wrażenie, że wszystko mi dolem wypadnie. Jutro jadę na badanie krwi i moczu, po południu do szkoły rodzenia na warsztaty z laktacji, a w piątek wizyta u gin z pobraniem gbs. Hemoroid dalej boli, wargi swędzą i smaruje maścią, zgaga w nocy tak pali, ze spac ciężko, budze się co chwile. Ale czuje, ze będę się tak męczyć do terminu albo i dłużej.