♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Zosia WSPANIALE! Gratulacje!
Przynajmniej nie musisz się stresować przez noc, już po
Mam nadzieję, że obie czujecie się dobrze
Pierwsza strona wyedytowana.
Mąż mnie zaskoczył! Przygotował sobie swoją torbę na poród i omówił ze mną plan porodu! Jest totalnie zaangażowany, pogadaliśmy sobie jak to było ostatnimi razy. Widzę, że idzie jako nasz obrońca
Tylko że coś go rozkłada, a i ja nie najlepiej się czuję. Może wirus z młodego przeszedł na nas.
-
ZosIa- gratulacje!----
2024
2024.11 - poronienie chybione 14w
2024.09 - 37dc II
2024.07 - biochem - 30dc ||
----
2023
40w4 | 3280g - ♀️ - 2023.04
----
2022
40dc II
----
Hashimoto i insulinooporność:
Metformina 2x850 ; Q-10 ; Folian ; B12 ; NAC ; R-ALA ; Wit D, C, E ; Mioinozytol 4g ; DHA
----
2021
41w2d - ♀️ - 2021.04
----
2020
2020.07 FET >29dpt ❤
2020.06 I IVF > 1 zarodek w 3 dobie
2020.01 4 IUI - biochem
---
2019
3 IUI - biochem
2 IUI - biochem
1 IUI - puste jajo płodowe
---
2018 - pierwsza wizyta w klinice
---
2016 - początek starań -
zOsIa88. Gratuluję! Dużo zdrówka dla Was 🙂
Parachute90 wrote:Dziewczyny a ja mam dzisiaj zjazd, czuje się jak najgorsza matka ever. Moj wczesniak nie chce w ogole jesc, zasypia przy jedzeniu, czyli generalnie jak wczesniak i nie przybiera na wadze 😔😔 mam wrażenie że wszystkie polozne patrza na mnie jak na wariatkę, ktora nie potrafi karmic swojego dziecka 😔 mam wrażenie że zaraz zabiorą mi dziecko 😔 w życiu nas stad nie wypuszcza😭😭😭😭😭
Jestem juz tak zmęczona psychicznie tym odciąganiem pokarmu, sterylizacja, a na koniec dzidcko i tak wszystko wyrzyga 😔😔😔
Generalnie nie mam czasu zjeść, ogolic się ani umyć . Mam ochotę strzelić sobie w głowę 😔 chce do domu 😔
Ona nie była wcześniakiem, ale miała żółtaczkę i być może przez to była taka ospała.
Ja też siedziałam na laktatorze, żeby rozbujać laktację. Miałam problemy z przystawieniem małej do piersi, a w szpitalu nikt nie umiał mnie tego nauczyć. Przez to nie chcieli mnie wypuścić do domu, a ja większość pobytu płakałam, bo czułam się bezsilna i zmęczona psychicznie tym szpitalem.
Jak w końcu znalazłam się w domu to odżyłam psychicznie. Przyszła do mnie położna, która miała czas nauczyć mnie przystawiania i wszystko poszło już gładko (oprócz krwawiących brodawek).
To, że mała spada z wagi jest normalne. To taki czas, kiedy ona traci wodę, wydala smółkę itd. Ma prawo stracić 10% wagi urodzeniowej. Potem powinna zacząć przybierać.
Wiem, że łatwo powiedzieć, ale uwierz w to, że będzie dobrze, bo ten stres, który też sama sobie fundujesz (np zadreczaniem się co inni o Tobie pomyślą) tylko hamuje Ci wypływ pokarmu.
Umów się z CDL jak najszybciej, po co się tak męczyć, skoro ktoś może pomóc.
zokeia, m85t lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
zOsla gratuluje!!!! Jejciu już mamy dwa maluszki
Widzę, ze większość z nas na końcówce zaczynaja przytłaczać ciążowe hormony. U mnie ostatnio trochę lepiej, chociaż jeszcze dzisiaj przed południem ryczałam jak głupia, a powód oczywiście błahy.
Ciekawe ile kwietniowek zostanie marcowkami. Jeszcze nawet połowy miesiąca nie ma.
Parachute trzymam za Ciebie mocno kciuki, początki zawsze są trudne i jeszcze te szalejące hormony. Bądź dla siebie wyrozumiała, przesyłam wirtualne uściski.
Położyłam się do łóżka i d razu zgaga daje o sobie znać, czekam z niecierpliwością żeby brzuch chociaż trochę się opuścił. Jutro wieczorem wizyta, ciekawe co słuchać u Małej. -
Zosia - gratulacje !!! ❤❤ jutro będzie bolało, ale potem będzie jjz z górki. Widok córeczki wynagradza wszystko 🙂
Zokeia- u nas trzeba mieć maseczki na korytarzach, częściach wspólnych i zakladac jak do sali wchodzi personel.
Dziewczyny dzieki wielkie za wsparcie ❤❤ po ciężkich początkach, znalazłyśmy z dziewczyną moja sposób na jedzenie. Dwa wieczorne karmienia poszły już super. Ja się uspokoilam a Mala zaczela współpracować. Oczywiście nakarmienie jej to jest istna orka, trzeba smyrac, rozbierać, laskotav w stopke, no wszystko. Wierzę, że z każdym dniem będzie tylko lepiek🙂Jaszczureczka, m85t, Linka2019, zokeia, Gemma19, *SmoczycA* lubią tę wiadomość
-
Parachute90. Bardzo się cieszę że malutka zaczęła w końcu jeść z piersi 🙂 Widzę, że masz tak samo jak ja miałam, też musiałam ciągle smyrac, żeby nie zasypiała, ale teraz będzie już tylko lepiej 🙂 W domu też obie poczujecie się pewniej, to będzie łatwiej 🙂
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:Parachute90. Bardzo się cieszę że malutka zaczęła w końcu jeść z piersi 🙂 Widzę, że masz tak samo jak ja miałam, też musiałam ciągle smyrac, żeby nie zasypiała, ale teraz będzie już tylko lepiej 🙂 W domu też obie poczujecie się pewniej, to będzie łatwiej 🙂
Nie je z piersi😔 mleko moje, ale tylko butelka 😔 niestety piers kompletnie jej nie podchodzi 😔 poki co chcialabym zeby po prostu jadla i przybierała. W domu ogarniemy CDL i będziemy się karmić 🙂zokeia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa ogólnie to trochę pośpie i zaraz się budze ale wyspana. Wiem jedno czasami nie da się zaplanować wszystkiego sam przyjazd do szpitala był na wariata. Decyzja o cc tez była szybka zle przeplywy zle tetno szybkie pakowanie a dopiero co maz torbę z rzeczami dostarczył i decyzja o znieczuleniu ogólnym nie miałam okazji widzieć małej od razu po wyciagnieciu nawet nie wiedziałam czy koje dziecko zyje. Maz nie dał rady przyjechać do kangurowania ale pomimo bólu który pojawił się od razu po obudzeniu ze względu na to znieczulenie poprosiłam o mała w miedzy czasie dostawałam morfinę i ketonal obok mnie leżała mała, Pani położna próbowala mi ja przystawić ale bez kapturków się nie obędzie i dzisiaj maz ma je dostarczyć okazało się że mam za wklęsłe sutki i pomimo że mala naprawdę się stara to jednak jest z tym problem. Wieczorem była ze mną do 23 i tez próbowaliśmy przystawiać. Mała narazie jest narazie na butli a ja zacewnikowana i cały czas podlaczona pod kroplówki pisze to żebyście wiedziały ze nie wszystko jest od nas zależne od metody porodu po inne kwestie. Aha co pare godzin sprawdzają i naciskają na macice bo coś opornie idzie krwawienie a najlepsze ze masz wtedy nie spinać macicy a ona sama się spina i oczywiście boli.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 03:10
-
Zosia, ja też mam próbować przez kapturki. Maz mk dowiózł. Problem jest taki, że Mala tak się nalykala powietrza przy jedzeniu przez kapturek ze potem jak ja dokarmiałam z butli to cala porcje wyrzygała po zjedzeniu. Był to jeden jedyny raz kiedy zwróciła całość porcji, także ja póki co kapturki odstawiam i zajmuje się tym, żeby w ogóle jadla.
-
Dziewczyny jesteście bardzo dzielne
i masz racje Zosla, można planować a życie pisze swoj scenariusz. Najważniejsze, że dzieci są zdrowe, a Wy dałyśmy radę i są już na świecie. Laktacja to podobno trudny temat i każda będzie sobie radzić na tyle ile się da, każda Wasza decyzja będzie dobra. Podobno początki są najgorsze, różnie może się potoczyć, ale już jesteście najlepszymi matkami dla swoich dzieci ❤️
PS Sąsiadka miała kiedyś toksyczny pokarm i dwoje dzieci musiała karmić nie swoim mlekiem. Też nic nie mogła zrobić, ale zrobiła to co się dało w jej przypadku, to co robi każda z nas: wszystko co najlepsze dla naszych żuczków.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 05:32
-
Dzień dobry, wstałam o 6 wyspana że hej. Dzisiaj żadne głupoty mi się nie śniły. Powinnam mieć dziś spokojniejszy dzień , u mnie brzuch jeszcze wysoko a szyjka trzyma. Mały w nocy dawał znać więc spokojnie mogłam spać .
-
Parachute super ze znalazłyście sposób na karmienie, to najważniejsze! ❤️
Zosia, zgadzam się. Nie da się zaplanować pewnych rzeczy.
Jak tak myślę o was dziewczyny, że macie już koło siebie maluszki to aż się rozpływam. To musi być cudowne uczucie zobaczyć je ❤️ -
nick nieaktualny
-
ja tak tylko napisze, ze dziecko nie wie jakie sa idealne brodawki i jakie dostanie do takich przywyknie... tak mi mowila doradczyni bo tez mi mowiono, ze mam wklesle..
mozna wyciagac brodawki laktatorem, po nim to mam zawsze takie wrazliwe sterczace suty;D bo to nie sa sutkialbo strzykawka ... az one sie przyzwyczaja i juz sie nie chowaja;)
powodzenia! to dopiero Wasze poczatki. zreszta ja w teorii wiem wszystko, a po porodzie od razu wyje jak mi nie idzieserio.. hormony straszna rzecz.
Pamiętam jak na zmiane beczałyśmy z sasiadka w szpitalu po porodzie, raz ona, raz ja, a zaraz smiech
sama sie szykuje na problemy z karmieniem, ale bede jakos probowac to ogarnac...
tak w temacie. ma ktos ksiazki natuli o karmieniu i cc ? warte to cos? szukam do szpitala do czytania;D
co do maseczek, to u Nas musisz miec jak ktos wchodzi np. pielegniarka, polozna, ktg, obchod, badania... korytarz . Nie ma wymogu, moga byc wielorazowe.
W klinice jak mialam np 30 min usg to mowili, ze mozna zdjac jak slabo.
Możesz zdjac jak lezysz na sali i nie ma personelu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 08:51
zokeia lubi tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
jeszcze w temacie dziecka i karmienia...
chlopcy co chwile pytaja kiedy się urodzi dzidzius. Mega im sie dluzy bo ciagle jestem w ciazyStarszy to w ogole ma takie rozkminy, ze glowa mala. Wczoraj sam stwierdzil, ze uwaga ... " wyjec to się urodzi za 21 dni " Wyjec... kumacie?
6 latek tak sobie sam nazwał. On chce siostre " rabarbare albo Karoline " mlodszy tylko brata ' Tubusia, no ewentualnie Helenke lub Malgosie " ;p
a tak na prawde chyba oboje czekaja, az dzidzius sie urodzi i przywiezie im ze szpitala po drobnym prezencie- taki zwyczaj jest u Nas;)
co do karmienia, to starszy stwierdzil, ze bedzie podawal " mleko i kasze ", a mlodszy, ze on dzidziusia chce juz przytulic i ze da mu cycusia do jedzenia bo ma - i teraz hit :DD cycka ma w majtkach:D
Starszy mu mowi, ze dziecko je mleko, to mlody polecial do kuchni, ze mamy mleko do platkow i sie podzieli... albo tata nakrami, a starszy na to " tata to nie krowa, nie da sie go wydoic ":D
Pomijam rozmyslania, czemu sie mowi, ze to bocian przynosi dzieci jak dziecko powstaje z jajeczka i robaka jak się połączą i wejdą do mamy brzucha. Dom dziecka, to macica... tylko jak to jajko i robak powstaje ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 08:59
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Zokeia - no ja już zapomnialam co to jest sen 🙈
Mysle, ze Mala ogarnie karmienie piersią, tylko poki co nie ma siły zeby dobrze ssać
Co do sutkow- widze zmiany juz teraz, po kilku dniach regularnego ściągania pokarmu na laktatorze. Duze nadzieje wiąże tez ze spotkaniem z CDL. -
Parachute dasz radę. Kurczę, nie mogę uwierzyć, że są już dzieci w tej grupie. Dopiero co czekałyśmy na połówkowe.
Szkoda, że mojanadzieja już się tutaj nie udziela. Korralikk, jak tam sytuacja u niej?
A u mnie dziś skończony 37tc, czyli ciąża donoszona!
Sprawdziłam w jakich terminach rodziłam ostatnio:
I: 38t 6dni
II: 38t 2dni
o mamo...
Dobra, koniec przerwy, wracam do pracy. Musze zająć czymś myśli.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2021, 09:48
1Malinka1, m85t, Butterfly02 lubią tę wiadomość