♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2021, 05:32
Tysia89, *SmoczycA*, Linka2019, zOsIa88, Roksi, Olciak, miśka, zokeia, misskity, Annie1981, Różyczka32 lubią tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualnyDziewczyny jestesmy w domu malutka spi dzisiaj co mnie cieszy bo w nocy przeszlam piekło
Zdecydowanie wolę ten stan niz ciazy dolegliwości żołądkowe zgaga i inne minęły mam spuchnięte stopy ale to normalne
Co do samego wyjścia ciesze się ze taka pogoda była ale ubrałam w ten otulacz plus kombinezon ten co jest na rozmiar 68 nikt nie patrzał czy duże czy male polozne tez nie zwracały uwagi także dobrze ze w sumie wzielam 68 może wykorzysta na jesien
Nie było mnie około 3 tygodni w domu i jest pięknie brakuje tylko męża bo jest dzisiaj w pracy ale jutro to nadrobimy juz nie możemy się doczekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2021, 17:01
Roksi, belldandy, m85t, Olciak, JJJ, Jaszczureczka, Gemma19, Butterfly02, zokeia, misskity, Annie1981, Różyczka32 lubią tę wiadomość
-
A ze mnie „coś poleciało” kaszlalam i nagle poczułam ze poleciało..dosyć sporo-plama na majtkach wielkości hmm pół pieści, ale w przedniej części bielizny...😩 oczywiście nie mam papierków lakmusowych...nie ma zapachu moczu w ogóle, ale ja w ciągu dnia bardzo dużo pije i mocz ma przejrzysty kolor wiec może dlatego...ehhhhhhh....
-
Zosia ale to pocieszające, że zgaga i te różne okropne dolegliwości ciążowe mijają
Super, ze jesteście w domku, zaczynacie nowe życie
Tez mam dziś sporą wydzielinę, co chwilę chodzę do łazienki i sprawdzam, co tam się dzieje, bo mokro okropnie.
Byliśmy się przejść jak zawsze w weekend, kiedyś robiliśmy kupę km, teraz co niedzielę nasza trasa się zmniejsza, ale dzisiaj to już szczyt... zrobiliśmy kółko wokół naszego i dwóch pobliskich bloków i koniec, zadyszka, siku cisnie mimo że przed wyjściem zrobiłam, wrażenie, że brzuch zaraz mnie przeciąży... dramat. A mały po tym "wysiłku" teraz szaleje i obija cały brzuch. I w ogóle chyba znów zaczął brzucholek rosnąć, bo strasznie swędzi od paru dni. Rozstępów póki co nie ma. -
nick nieaktualnyTeraz mogę Wam napisać co mi się nie przydało a co okazało się potrzebne
Nie orzydaly mi się kompresy lanolina podkłady 10 to stanowczo za dużonie wiem po co tyle komu wystarczyły naprawde maks 5.
Przydatny natomiast okazal się laktator maz mi tez dostarczył czajnik turystyczny dzieki temu wyparzalam sobie wszystko bardzo fajna sprawa i małych rozmiarów, niezbedny okazal się wczoraj smoczek nawet polozne dopytywały na badania sluchu po których byłam zmartwiona bo 2 razy wyszlo ze jest problem z prawym uchem:/ ale wczoraj wieczorem wyszlo wszystko w porządku kompletnie nie przydał mi się szlafrok po urodzeniu natomiast byl niezbedny na patologii ciazy. Nie przydały mi się lizaki ciuszki dla małej polozne zawsze wieczorem dawały wiec super uważam że nie ma takiej potrzeby a w ciągu dnia jak się ul8ało czy ubrudziło tez wymieniały. Niezbedne oczywiście podpaski i używałam jednak tych z belli i mężowi kazałam dokupić. Niezbedne pampersy i uwaga wykorzystałam wszystkie 36 sztuk plus 2 z nowej paczki moja mała potrafiła kupę za kupa wystrzelaćprzydaly mi się tez chusteczki i wzięłabym jednak 2 paczki. Napewno dlugopis bo wypełnianie jest papierów
JJJ, KORRALIKK, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyByło tak ciepło ze w ogóle się po porodzie nie przydał poza tym nie chodziłam specjalnie gdzieś pare razy byłam u położnych ale bez sensu szlafrok. Co do koszul no to używałam 4 dlatego ze pierwsza pobrudziła się z mleka druga różowa tez gdzieś ufajndala się i zdecydowanie nie praktyczna dla mnie byla koszula z tymi otworami miałam naszczescie 1 taka a najlepsza ta od siostry bez napoje otworów itp. Jeszcze z takich rzeczy przydatność to ręczniki papierowe szare mydło.
Majtek siateczkowatych miałam za dużo wystarczyłyby 4 maks poza tym byl grzejnik można było coś przeprać jeśli chodzi o ręcznik użyłam tylko 1 na kapiele i spa nie było czasu mala mi pozwoliła umyć włosy ale i ne dzieci dawały czadu -
Zosla88 super, ze tak szybkp Cię wypuscili, znaczy że mała dobrze sobie radzi
. A przrd wypisem zaczęła przybierac na wadze? Czy wypuścili ze spadkiem?
Szlafrok wypakowuje, faktycznie na salach goraco a przy pierwszym.porodzie używałam go tylko na salę.odwiedzin a teraz odwiedzin brak. Jutro kończę pakowanie.
Mam jutro wizytę u gin a w sobotę byłam u położnej, jak mnie zobaczyła to stwierdziła, że nie dotrwam do terminu. Miałam też ktg i pobranie gbs. Chciałabym jeszcze 2 tyg wytrzymać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2021, 20:01
-
nick nieaktualnyMoja właśnie przebierała na wadze a inne dzieci coś spadek za to teraz jest taki spioch ze chyba ta noc odsypia i znowu musze wybudzac na jedzenie gligotac dmuchać głaskać albo chusteczka po twarzy przejeżdżać. Rozmawialam tez z dziewczynami one inaczej wspominaja pobyt pomimo że nie było problemu z przystawieniem od razu łapał o co chodzi to były wiecznie głodne i się darly niektóre wręcz błagały polozne o ta mieszankę aby dziecko choc trochę się wyciszyło mnie trochę inaczej traktowały ze względu na wagę i wczesniactwo choc ja rowne co 2 h pobudzałam laktacje nastawiałam budzik i dawaj dzisiaj cały pojemnik odciągnęłam vhoc wolałabym darować sobie ten laktator a przystawiać mala
nie wiem jak to zrobić bez tych cholernych nakładek a tylko je potrafi złapać a one mi zjeżdżają ja się denerwuje i ona tez. Ciesze się ze tak sprawnie poszło i pomimo że maz musiał iść do pracy jakiegoś miałam stresu przed wyjściem czy nie za zimno pobrałam tych rzeczy rozne rodzaje
a i tak w tego misia ubrałam:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2021, 20:25
m85t lubi tę wiadomość
-
Hejka, u nas dziś były urodziny dzieci. Cały dzień krzątaniny. Mąż wieczorem ogarnął porządek, ja mu trochę pomogłam. Cieszę się że wszystko się udało i mogłam z nimi być ❤️ Jutro jeszcze poogarniam część prezentów. Muszę sobie zrobić jeszcze listę co dopakować do torby dla siebie i spakować dzieci do babci. Teraz takie dwa tygodnie na ogarnięcie reszty spraw. Mam wrażenie że w tej ciąży jestem bardzo rozkojarzona , na niczym się skupić nie mogę , czuję się jakby mi ktoś mózg podmienił.
-
Zosla88 może warto pomyśleć o umówieniu się z cdl, ona może pokazać Ci jak przystawiać małą żeby jadła efektywnie. Myślę, że warto spróbować tym bardziej, że mała z tego co piszesz ma siłę ssać, a zawsze to duża oszczędnośc czasu jeśli pozbędziesz się laktatora na codzień.
Beti97 u nas urodzinki syna wyprawiam 20.03 i jest to ostatnia ważna rzecz którą chciałabym zorganizowaćpóźniej już tylko czekam na Alicję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2021, 21:06
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Jaszczureczka wrote:Zokeia - a ja Cie po cichu o porod podejrzewalam
Odebrałam dzieci od dziadków. Starszak kaszle i smarka. OCzy szkliste. No nic, od tygodnia jakiś wirus się po nas przetacza. Co mogę zrobić, żeby sięuchronić? Codziennie jadłam ząbek czosnku w winegrecie (zaprzestałam, bo bojęsię śmierdząca jechać do porodu), piję sok z żurawiny i przynajmniej pół litra soku pomarańczowego, biorę większą dawkę wit D, jem cytrusy (to dla wit. C). Trochędrapie mnie w gardle. Jutro kupię sól emską.
Bell, piękne porównanie na zdjęciach! Rzeczywiście masz większy brzuch, ale powiedziałabym, że w normie dla III ciąży. Nie robi wrażenia tak ogromnego jak o nim pisałaśWyglądasz kwitnąco, niezależnie od tego co przeszłaś. Nie kwestionuję tego jak się czujesz. Ale wykonałaś kawał roboty!
Roksi, czyżby czop?? My się dzisiaj z mężem uśmialiśmy, bo kichnęłam i 15 minut zastanawiałam się czy to były wody, czy odeszły mi wody. Zapach nijaki, w sumie dalej nie wiem co to było
Zosia, a próbowałaś posmarować sutek mlekiem (żeby pachniał dziecku) i ścisnąć mocno brodawkę, żeby przybrała odpowiedni kształt? Mi tak położna kiedyś pomagała, jak mały nie chciał ssać. Wkładałyśmy mu do pyszczka taką ściśniętą w stożek brodawkę.
-
Zokeia ja tez myślałam ze moze w sobotę na porodówkę trafiłaś 😉
Obstawiam właśnie, ze Ty będziesz następna.
Bell świetne te Twoje zdjęcia, szczególnie ujęło mnie to rodzinne ♥️
W tym tygodniu czeka mnie pierwsze ktg, jakoś nie dociera do mnie ze poród zbliża się wielkimi krokami.zokeia, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
-
zokeia wrote:Roksi, czyżby czop?? My się dzisiaj z mężem uśmialiśmy, bo kichnęłam i 15 minut zastanawiałam się czy to były wody, czy odeszły mi wody. Zapach nijaki, w sumie dalej nie wiem co to było
Nie czop nie, bo to było wodniste..wydzielina tez nie bo nie zaschlo na biało? I zazwyczaj jak leci wydzielina to tak powoli, a tutaj było tak ze kaszlalam i nagle poleciało..zapach tez taki nijaki wiec sama nie jestem pewna..(sory za szczegóły) 😅
Ale to było o 16, później trochę się spinał brzuch i w sumie tyle.
Jak to właśnie rozróżnić później? Przecież nie zawsze musza odejść całe wody i nie zawsze po odejściu wód musza być skurcze od razu? -
Roksi, to bardzo trudno wyczuć. Może po prostu jakaś większa porcja śluzu wyszła? Siedziałaś lub leżałaś wcześniej?
Dla porównania: w pierwszej ciąży odszedł mi czop i to była taka uformowana masa, podbarwiona krwią. Przed drugim porodem chlusnęły ze mnie wszystkie wody naraz, więc poródź była ogromna, ale skurczów nie miałam jeszcze przez kilka godzin.
Mam ambitny plan na ten tydzień, żeby pochodzić z dziećmi (jak wyzdrowieje starszak) może do zoo, do teatru lalki, tylko co w sytuacji, jeśli znów mi chlusną wody??Będzie jak na filmie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2021, 21:44
m85t lubi tę wiadomość
-
Zokeia akurat stałam i kroilam sernik bo teściowie przyszli 😅 myśle ze najzwyczajniej w świecie popuscilam 😅 bo założyłam wkładkę i już nic więcej nie poleciało..za to mała dziś nadaktywna 😅 chyba czuje mój stres. Ale myśle ze to jeszcze nie mój czas.
Pisałam właśnie dziś ze znajoma która urodziła w tym tyg w 37+5, o 1 w nocy wstała i wody z niej chlusnely mocno, w szpitalu jak już była to mówiła ze nic nie czuła a się okazało ze już ma 10 cm i parte..w ogóle podsumowała porod „bajka, nie wiedziałam ze to aż tak nie boli. I ze jej porod był piękny” zazdroszczę jej podejścia 😅 -
Bell. Super sesja 😍
zOsIa88. Bardzo się cieszę, że już jesteście w domu. Oby wszystko szło już z górki 🙂
Tak jak pisałam, maluszek ma więcej potrzeb niż tylko głód, więc to, że w szpitalu non stop płakały innym kobietom, nie oznacza, że były wieczne głodne.
Często się zdarza, że maluchy tak bardzo potrzebują bliskości, że wiszą na piersi non stop. Takim zachowaniem również rozkręcają laktację. Jest to męczące, ale zdarza się bardzo często i nie jest wskazaniem do dokarmiania.
Chcę to sprostować, bo jak widać wiele mam nie zdaje sobie sprawy, że takie zachowanie dziecka jest normalne i niepotrzebnie wyciąga butelkę, ryzykując zaburzenie laktacji.
Dla osób zainteresowanych więcej tutaj:
https://www.hafija.pl/2012/03/nowonarodzone-dziecko-bezczelnie-siedzi-non-stop-przy-cyckuczyli-dlaczego-odruch-ssania-jest-wazny-i-nalezy-go-pielegnowac.html
http://100pytandomatki.pl/czy-to-normalne-ze-noworodek-ciagle-wisi-na-piersi/
My dziś byliśmy na urodzinach koleżanki synka. Jak wróciliśmy to tak mi się ciężko zrobiło na klatce piersiowej, bardzo trudno było mi oddychać przez jakąś godzinę, mimo że siedziałam. Przeważnie mam coś takiego jak leżę na plecach, a przy siedzeniu to pierwszy raz mi się zdarzyło.
m85t lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔