♥️ Kwiecień 2021 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Przesyłam link do odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia na najczęściej zadawane pytania o poród w trakcie pandemii:
https://www.gov.pl/web/zdrowie/najczesciej-zadawane-pytania-i-odpowiedzi-dotyczace-opieki-okoloporodowej-w-czasie-epidemiiEwa89_89 lubi tę wiadomość
-
Zokeia pewnie ze zmęczenia i z nadzieją, że tym razem się uda
my tez na początku z uporem odkładaliśmy, ale przestaliśmy i było lepiej.
Ja dziś nieco lepiej, ale wczorajsza akcja mnie zaniepokoiła. Muszę się ogarnąć naprawdę. Nie mogę tak panikować.
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
zokeia wrote:Parachute to jeśli masz siłę, po prostu trzymaj na rękach i będzie spokój
Choćby i całą noc. To minie. Właściwie to powinnam najpierw zapytać dlaczego odkładacie?
Ja jestem momentami w nocy tak nieprzytomna, ze nadzywczajniej w świecie boje się że mi wypadnie 😌 w dzien zasypia przy butelce, jest grzeczna jak aniołek, za to w nocy tak daje w palnik, ze hej🙈 ale probuje sobie to wytłumaczyć, że przecież powinna być jeszcze w brzuchu i wygrzewać się na wywczasie a nie męczyć się na tym lez padole😅 -
No właśnie dlatego zapytałam, bo nie chciałam zakładać powodu, dla którego ją odkłądacie
A próbowałaś spać z nią, położyć sięobok, czy ta opcja nie wchodzi dla Ciebie w grę? A może uda Ci się położyć wsparta na poduszkach i małą mieć na kklatce piersiowej? JAsna sprawa, że siedzienie z dzieckiem na rękach może skutkować wypadnięciem. Szukam po prostu sposobów. My z pierwszym synem cały czas spaliśmy, bo bardzo potrzebował być blisko nas. Był nieodkładalny.
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Parachute może jakiś kompromis z Anielką? Moi jak w nocy nie godzili się na odkładanie to kładłam się z nimi w łóżku. Na początku spali na mnie, potem dawali się kłaść obok. Często spali w piersią w buzi. W ten sposób ja się mniej więcej wysypiałam a oni byli spokojni. Chyba że domaga się noszenia to nie mam dobrych rad 🙈
zokeia, Parachute90, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
zOsIa88 wrote:Dlatego ja się cieszę że trafiłam wczesniej do szpitala pomimo że nie udało się zrealizować planów i pomimo że mala jest wczesniakiem ( z usg 33 tc ) mamy straszne noce w dzień ekstra ale w nocy mala daje tak popalić ze uczę ja smoka bo bym chyba się wykończyła dopiero po cyckaniu smoka się wyciszyła wczoraj ale padam na pysk wczoraj udało mi się 3 razy przystawic do piersi a dzisiaj zapomnij drze się w nieboglosy dla niej to okropny wysiłek. Po przystawieniu do piersi moje piersi zrobiły się tak nabrzmiale i ciągle cieklo mleko ogólnie wszędzie jest moje mleko na fotel rozłożyłam ręcznik bo cały czas musze czyścić z mleka ubranka malej ufajdane z melka ja chyba 15 razy się przebieram i wkladki ciagle wymieniam po laktatorze czegoś takiego nie było:/ bardzo dużo w życiu przeszlam ale nie dziwie się kobietom że rezygnują z tego albo przechodzą na kpi choc to tez jest meka to wyparzanie.
Zdziwiło mnie tez ze tak długo jest krwawienie po cc teraz juz tylko podpasek używam ale wszystkie te podpaski z bella i canpolla wykorzystałam.
Pampersow to idzie na potęgę. Dużo dostaliśmy od znajomych i moje plany z pampersami eko legły w gruzach zaczynając od pampersow 0
Z dobrych wiadomości to dzisiaj odpadl kikut cieszy mnie to bardzo
Zamrazasz pokarm? Masz go dużo jak piszesz☺️
Co do krwawienia to ja już miesiąc po porodzie a jeszcze zdarza mi się krwawic
🤷♀️
Dziewczyny a jak kąpiele waszych maluszków? Moje chłopaki póki co to nie bardzo chcą się kąpać i ubierać po.Różyczka32
Synkowie ur. 12.02.2021r. Miłosz 1950 45cm❤️, Szymon 1830 43 cm ❤️ -
Parachute pewnie mała ma przestawiony dzień z nocą i musi się przyzwyczaić co jest kiedy
. Ja miałam sytuację w nocy z synem, że zasnęłam z nim na klatce piersiowej i wprawdzie go nie upuściłam, ale piersi tak mi nabiegły mlekiem że mały miał problem z oddychaniem, na szczęście zaczął płakać i mnie obudził. Tak się przestraszyłam, że od tej pory w nocy zazwyczaj chodziłam z nim i lulałam do zaśnięcia. Wiem że to ekstremalny przypadek to co mi przytrafiło, ale rozumiem Twój lęk.
Zokeia zgadzam się, trzeba lulać i byc blisko ile się daskoro maluszek tego potrzebuje .
zokeia, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Hej, wczoraj miałam skurcze ale się wyciszyły.
Dziś wyjęli mi pessar i czekam. Opadł mi bardzo brzuch na dol i czuje takie parcie na pęcherz ze ciagle chodzę do łazienki. Zobaczymy co będzie dalej. Mam nadzieje ze dziś urodzę! 🤪😉Jaszczureczka lubi tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
nick nieaktualnyRóżyczko mam w lodówce narazie nie zamrażam bo chciałabym żeby nauczyla się cyca ale strasznie się meczy i w moment zasypia butelka to mniejszy wysiłek.
Mi się już pare razy zdarzyło ze mala ze mną spala i my tutaj o dostawkach kokonach i innych pierdach a i tak życie pokazuje tak samo jesli chodzi o karmienie dziecko to nie matematyka na poczatku miałam godziny karmienia udawało się tak na butli a teraz jak przystawiam do cyca ona się meczy mniej je i jest glodna dzisiaj miałam dzień takiego przybicia ale pewnie ze zmęczenia. Strasznie dużo idzie mi tez tych pieluch wielorazowych a to z piersi poleci a to sie uleje dobrze ze kupilam więcej:D nie wyobrażam sobie ciagle tego prać
Pierwsza kąpiel byla ok druga lepsza a wczoraj malej się coś juz nie podobało ale to mój mąż kąpie ja rozbieram i ubieram wspołpraca. Niestety maz musi vhodzic do pracy i jestem w ciągu dnia sama. Maz mi pomaga w innych czynnościach jak zakupy gotowanie a wieczorem robi mleko w awaryjnych sytuacjach. Od razu go wdrożyłam w takie rzeczy tez jak przebieranie i cieszs się bo w piątek miałby stres zostając z nią sam.
Olciak mam nadzieje ze Ci rozwiaza ciaze bo to niebezpieczne dla dzidziusia dobrze ze jesteś w szpitalu.
Rożyczko a jak u Ciebie z karmieniem ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2021, 10:43
zokeia lubi tę wiadomość
-
Dzieci nie spua w nocy bo nie wiedzą że noc jest od spania, i co to w ogóle noc😀
Muszą sobie wyrobić rytm a to trwa.
Zosia na alie są wkładki laktacyjne wielorazowe, polecam😀I tak codziennie pranie idzie to 15 sztuk wkładek syknie.
I weźcie spijcie w dzień razem z dziećmi. Bo w nocy to jeszcze długo nie pospicie. Te pierwsze 2 miesiące są głównie od leżenia w łóżku z tym przysłowiowym wywalonym cycem i tyle. Karmienie, przewijanie, spanie, noszenie. Spijcie, noście, całujciezokeia, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karola3xJ:D wrote:Te pierwsze 2 miesiące są głównie od leżenia w łóżku z tym przysłowiowym wywalonym cycem i tyle. Karmienie, przewijanie, spanie, noszenie. Spijcie, noście, całujcie
Może ten schemat nie każdemu będzie odpowiadał ale u mnie dokładnie tak było przy pierwszym i drugim synu 😁 dla mnie najpiękniejsze miesiące 🥰 teraz liczę na powtórkę.
zokeia lubi tę wiadomość
-
Mój mąż boi się kapac🙊dobrze ze twój ogarnia takie sprawy. Chłopaki ogólnie nie lubią być golaskamimoze po malu im się zmieni to. Ja karmie wyłącznie piersią. Chłopcy dobrze przybierają wiec nie dokarmiam mm. Ale u nas się schodzi. Miłosz jest bardziej wymagający i dużo spędza przy piersi. W sumie to nakarmię i za chwilę wkłada rączki i szuka buzia piersi, nawet po to by za chwilkę usnąć. Szymonek spokojniejszy. Ale zanim jednego nakarmię i usnie to drugi się budzi i tak praktycznie wkolo. W nocy karmie na leżąco i lepiej zasypiają i odkładam do łóżeczka
Annie1981 lubi tę wiadomość
Różyczka32
Synkowie ur. 12.02.2021r. Miłosz 1950 45cm❤️, Szymon 1830 43 cm ❤️ -
Dzieki dziewczyny za rady! Myslalam ze mam mocno absorbujące dziecko 🙈 najgorzej ze ona potrafi taki raban narobić,że glowa mala. wczoraj np wpadła w taki szal na przewijaku, ze nie zdayzlisnh jej z mężem nawet ubrac, bo się zanosiła dosłownie z płaczu. Maz owinąl ja szybko w pieluchę flanelowa i trzeba było karmic juz! Potem go obsikala i dopiero najedzona pozwoliła się ubrać 🙈 no i znowu na ręce. spróbuję ja dzisiaj w nocy wziąć do nas do łóżka.
Zosla88, moj maz jest teraz na L4 (opieka nad żona po cc) 🙂
Olciak, trzymam kciuki! Czuje zd dzisiaj kolejna kwietniowka będzie rozpakowana 🙂🙂🙂zokeia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Parachute będzie dobrze
Dzieci są tak rózne! Mój drugi syn był spokojny, pozwalał się odłożyć itd, ale z pierwszym już wpsominałam - zyłam w szlafroku! Jak wpadali moi rodzice, to robili obiad (wtedy mój mąż spał), kroili mi na talerzu i ja w tym szlafroku, ze ssakiem przy piersi siadałam z nimi do stołu