KWIECIEŃ 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
A mnie od wczoraj boli żołądek... Jem mniejsze porcjęle niż kiedyś, bo już nie wchodzi na raz tyle jedzenia, nie jem ciężkich rzeczy, w żelazie zrobiłam sobie przerwę sama, nie biorę od jakichs 1.5 tygodnia, a żołądek zaczął boleć .. nie wiem czy to od tego że mały naciska może już czy co.. zgagę miałam raz tylko, i to lekką. A tu ból jak przy niestrawności jakby, taki tępy..
Mvada lubi tę wiadomość
-
Żeby nie było tak kolorowo, to już przeżyłam oczywiście przygody na oddziale 😅
Wczoraj byłam przyjeta na korytarz, wieczorem korzystałam z łazienki na korytarzu dla niepełnosprawnych i tu zonk, wstaje o 3 na siku a łazienka zamknięta od zewnątrz, oddział pozamykany na 3 spusty, ciemnica... polozna kazała mi wejść do najbliższej sali na partyzanta i tam skorzystać z wc...
Rano na szczęście miałam już salę. Sniadanie-oczywiscie brak mojej diety (to jeszcze kumam, bo była przyjęta późnym wieczorem), ale zgłaszam to położnym (bo śniadanie już po obchodzie) a co dostaje na obiad? Dieta cukrzycowa, gdzie powinna być albo cukrzyca+niskotluszczowa albo sama niskotluszczowa, bo to wątroba jest moim priorytetem... mam zakaz jedzenia surowych warzyw, więc oczywiście wjechały suroweczkizjadłam sama zupę a pod spodem ukryta kartka - cukrzyca niskosodowa
więc jeszcze ktoś nie dostał swojej diety...
To samo leki, skoro mam nadal cholestaze a nawet te kwasy znowu skoczyły, to ważne jest leczenie. Oczywiście brak zlecenia dla mnie, więc dali mi dopiero dawkę na popołudniu, dobrze że miałam swoje (chociaż bez zlecenia zabroniły mi brac)...
zaczynamy ciężko przeprawę od nowa...Mvada lubi tę wiadomość
-
Kometa powodzenia!
Nieśmiała ja właśnie leżę i też mnie coś boli brzuch. Jak jakaś niestrawność. Mam nadzieję, że przejdzie. Zawsze jak coś jest nie tak to mnie to stresuje i chciałabym być już w bezpiecznym terminie.
My po ciężko chorobowym weekendzie. Córka miała momentami prawie 40 stopni gorączki i całe spektrum objawów, od standardowego kataru i kaszlu po bóle brzucha i jednorazowe wymioty. Na szczęście już po wszystkim.Mvada lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Dziewczyny, chciałam się wziąć za pranie, ale zwątpiłam. Serio prałyście wszystko w 90 stopniach tak jak radzą? Boję się, że szmaty z tych ciuszków zostaną. Siostra mówi, że prała w 60, a takie wyjatkowo delikatne tkaniny nawet w 40. Oczywiście w odpowiednim płynie. Tylko pieluchy itp rzeczy w 90. Jak jest u Was?
Mvada lubi tę wiadomość
-
Madzia35 wrote:Dziewczyny, chciałam się wziąć za pranie, ale zwątpiłam. Serio prałyście wszystko w 90 stopniach tak jak radzą? Boję się, że szmaty z tych ciuszków zostaną. Siostra mówi, że prała w 60, a takie wyjatkowo delikatne tkaniny nawet w 40. Oczywiście w odpowiednim płynie. Tylko pieluchy itp rzeczy w 90. Jak jest u Was?
Nieśmiała, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
-
Ja też prałam w 40 st. z podwójnym płukaniem i później prasowałam. Jak nowo kupione, to prałam 2 razy - raz z moimi, a raz już w proszku dla bobasa. Myślę, że to wystarcza do odkażenia. Niektóre ubranka i tak są okropnej jakości, nie wiem co by po nich zostało po praniu w 90st.
Mvada, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
2018 diagnoza PCOS, Hashimoto
03.2020 start starań
08.2020 usunięcie ciąży ektopowej z jajowodem
2021 LEEP szyjki macicy
2021 6x stymulacja clo/aromek / ovitrelle / encorton / accard
06.2022 GAMETA KIELCE start IVF - Gonal / Cetrotide / Ovitrelle / Duphaston / Dostinex
07.2022 punkcja - 13 komórek - 8 dojrzałych - 6 zapłodnionych - mamy ❄️❄️❄️
08.2023 FET+AH+embrioglue - 4AA - Estrofem / Duphaston / Cyclogest / Fraxiparine
6dpt - beta 37.9
8dpt - beta 121
13dpt - beta 864
6t4d - CRL 0,64cm, jest ❤️
10t4d - CRL 4,02 cm
12t3d - CRL 6,31 cm, USG+PAPPA - ryzyka niskie
14t4d - 101,9 g
18t4d - 295 g
20t4d - 378 g - USG połówkowe 👍
22t4d - 522 g
25t4d - 871 g
28t5d - 1498 g USG prenatalne III trym.
29t4d - 1678 g
31t3d - 2275 g USG prenatalne III trym. 👍
38t6d - 3960 g szczęścia ❤️ -
Ja też prałam w 40 plus prasowanie z dwóch stron zwłaszcza tych tkanin z którymi dzidziuś będzie miał dłuższy kontakt (np koszula do karmienia, przescieradło, pokrowiec fotelika a np kombinezon opuszczam bo przecież gołej jej tam nie dam, tylko kaptur). Dużo też zależy czy wy macie alergie itd bo wtedy większa szansa że bobo odziedziczy - mój pierworodny nie miał i szybko odpuściliśmy sobie prasowanie,specjalne kosmetyki. Teraz też na to liczę 😉
Mvada, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
Ona: 35lata Niedoczynność tarczycy, Endometrioza, PCOS
On: 40lat Morfologia 3% DFI: 32% > 29%
Dziecko 2016 po 18cs
Starania o rodzeństwo od kwietnia 2019:
04.19 ciąża biochemiczna, 2x IUI08.22 pozytywny test po biopsji endometrium
Córcia ❤️ tp. 11.04 -
Nieśmiała wrote:A mnie od wczoraj boli żołądek... Jem mniejsze porcjęle niż kiedyś, bo już nie wchodzi na raz tyle jedzenia, nie jem ciężkich rzeczy, w żelazie zrobiłam sobie przerwę sama, nie biorę od jakichs 1.5 tygodnia, a żołądek zaczął boleć .. nie wiem czy to od tego że mały naciska może już czy co.. zgagę miałam raz tylko, i to lekką. A tu ból jak przy niestrawności jakby, taki tępy..
Zobacz co jesz ? Codziennie moze to szkodzi 🤔 .Jak ja bralam zelazo to bylo albo zelazo albo jakblka ,ktore jadlam tez codziennie wlasnie ale duzo dłuzej niz zelazo .Wkoncu odstawilam obydwa .Zoladek przedtal bolec po 3 dnaich od odstawienia jednego i drugiego
Mvada, Nieśmiała lubią tę wiadomość
-
Madzia35 wrote:Dziewczyny, chciałam się wziąć za pranie, ale zwątpiłam. Serio prałyście wszystko w 90 stopniach tak jak radzą? Boję się, że szmaty z tych ciuszków zostaną. Siostra mówi, że prała w 60, a takie wyjatkowo delikatne tkaniny nawet w 40. Oczywiście w odpowiednim płynie. Tylko pieluchy itp rzeczy w 90. Jak jest u Was?
40 -60 max . nigdy wiecej na 90 mozna posciel wyprac nic wiecej .Pozatym ciuchy i tak sie prasuje przynajmniej przez pierwsze miesiace .
Mvada, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
-
Ja piorę raz z naszymi w 40 stopniach, a może za tydzień wypiore w Loveli , też w 40 stopniach i wyprasuje. Z córką tak też zrobiłam i było ok. Dodam że tylko raz wyprasowalam jej ciuszki, właśnie przed porodem. Potem już nie prasowałam.
Wypiłam sobie gęste zalane siemię lniane na żołądek, zobaczymy czy coś pomoże. Jutro mam wizytę u gina, to może coś zaradzi
Mvada, Jaszczureczka lubią tę wiadomość
-
Nieśmiała ja też nie mam.zmaiaru już więcej prasowac. Chyba bym oszalała, przy trójce dzieci.
Za to mam zamiar kupić suszarkę do ubrań, koniecznie z programem "do szafy". Myślę, że ona załatwi i kwestie bakterii i estetyki ciuszkow, nie tylko dzidziusia.
Mnie też pobolewa żołądek.znowu ostatnio i mam takie jakby trochę mdłości. Winie żelazo, do którego wróciłam po przerwie.Mvada, Nieśmiała lubią tę wiadomość
-
Ja wyprałam ciuszki dwa razy w 60 stopniach, bo jednak prawie dwa lata leżały w piwnicy 😅 wyprasuję tylko pierwszą turę i standardowo do prania dla maluszka- Lovela. U syna przeszłam na "dorosłe" kapsułki do prania jakoś chwilę po roczku i teraz też tak planuję.
Natomiast rezygnacja z prasowania dziecięcych ubrań wiele w moim życiu zmieniła. Na lepsze 🤣Jaszczureczka, lipa, Mvada lubią tę wiadomość
-
Niedrapki miałam poprzednio w szpitalu bo sobie buzię podrapała, zaraz jej pospadały i się pogubiły, teraz zapakuję po prostu obcinacz do torby do szpitala.
Piorę w loveli w 60 stopniach stare i nowe i prasuję z dwóch stron, nic się nie zniszczyło,nadruki na lewą stronę daję. Jak miałam jakieś plamy z leżenia co wyszły to najpierw odmaczałam w odplamiaczu z Biedronki z dodatkiem płynu ludwik i proszku dla dorosłych,potem prałam w 90 stopniach w kapsułce dla dorosłych z dodatkiem ludwika i z połowy ubranek zeszło całkiem, potem pranie w 60 stopniach w loveli. Polecam jak będziecie mieć problem usunąć plamę albo sprać np. po ketchupie czy pomidorze to po Ludwiku może puścić jak zapierzecie, ogólnie on spiera tłuste plamyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2023, 09:16
Mvada lubi tę wiadomość