KWIECIEŃ 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Ajka wrote:z resztą nawet zgodnie z tym wyliczeniem, na ponad 90% przekroczysz 34 tydzień
Ann u mnie też wysokie ryzyka preeklampsji i zahamowania wzrostu, pewnie też będę się musiała zaopatrzyć w ciśnieniomierz. Jak Ci się uda znaleźć magiczny sposób na to jak się nie denerwować to podziel się wiedzą koniecznie -
Qer wrote:Mamy podobną historię, ja poprzednią ciążę straciłam w 17 tygodniu też z wizyty od razu praktycznie na porodówkę. Jestem po założeniu szwu szyjkowego profilaktycznego. Też się martwię i ciągle myślę czy wszystko ok. Możesz mi powiedzieć dlaczego Twój lekarz zdecydował o założeniu pessara a nie szwu? Ja się zgodziłam na szew ale myślę czy dobrze zrobiłam, czy nie lepiej pessar bo szew jest jednak bardziej inwazyjny.
Lekarz nie wskazał jednoznacznie że któres z rozwiązań jest lepsze lub gorsze, skuteczność zgodnie z badaniami które czytałam jest porównywalna. Nie zastanawiaj się nad tym czy dobrze zrobiłaś, bo najważniejsze jest to że jakieś kroki zostały podjęte i to dobrze. I tak nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co się wydarzy, możemy mieć nadzieję że będzie dobrze i musimy ją mieć. Jeśli chodzi o szew na pewno zaletą tego rozwiązania jest fakt, że w razie gdyby nie wystarczał można dołożyć pessar.Qer lubi tę wiadomość
-
Ja chyba ostatnii raz zaaplikowalam luteine, mam ostatnio problem by ja wlozyc a dzis go sie tak nameczylam ze sie podrapalam,bo je sie ze wiecej krzywdy zrobie tym wkładaniem.
Mi wieczorem ciśnienie skoczyło do 160/88 a rano takie supermarket było przed wizytą 110/70, na szczęście jak wzięłam lekarstwa to spadło. Niestety leku z Niemiec mi nie przepisze bo lekarz nie wezmie odpowiedzialności za cos co nie jest w Polsce dopuszczome
-
Cappuccino wrote:Niby oczywiste ale masz całkowitą rację, w ten sposób to od razu brzmi dużo bardziej optymistycznie
Ann u mnie też wysokie ryzyka preeklampsji i zahamowania wzrostu, pewnie też będę się musiała zaopatrzyć w ciśnieniomierz. Jak Ci się uda znaleźć magiczny sposób na to jak się nie denerwować to podziel się wiedzą koniecznie
Narazie zakupilam sobie obraz do malowania po numerach. Odmóżdżacz totalny-polecamjak skoncze malować to już nie wiem co, chyba tak jak zapowiada mój luby "z tymi nerwami to predzej trafisz do psychiatryka, niz na porodówkę" 😅
Cappuccino, Qer, mysza89 lubią tę wiadomość
-
Cappuccino wrote:Cześć dziewczyny, mój termin z miesiączki przypada na 29.04. Jestem po prenatalnych i jestem trochę podłamana po otrzymaniu wyników. Ryzyko porodu przedwczesnego przed 34t to 1:12. Wiedzialam że będzie wyzsze, bo pierwsza ciąża zakończyła się w 20 tygodniu ale nie spodziewałam się że aż tak...
-
Cappuccino wrote:Lekarz nie wskazał jednoznacznie że któres z rozwiązań jest lepsze lub gorsze, skuteczność zgodnie z badaniami które czytałam jest porównywalna. Nie zastanawiaj się nad tym czy dobrze zrobiłaś, bo najważniejsze jest to że jakieś kroki zostały podjęte i to dobrze. I tak nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co się wydarzy, możemy mieć nadzieję że będzie dobrze i musimy ją mieć. Jeśli chodzi o szew na pewno zaletą tego rozwiązania jest fakt, że w razie gdyby nie wystarczał można dołożyć pessar.
Dzięki za odpowiedź, masz rację. Ważne że jakieś kroki zostały podjęte. Trzeba mieć nadzieję 🙂
Cappuccino lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI ja już po prenatalnych. Prawdopodobieństwo ZD 1:900. Reszta wyników ok. Mimo, że to moja trzecia ciąża to, to wszystko o czym piszecie, tzn prawdopodobieństwo wcześniejszych porodów, szwy, pessary, to dla mnie czarna magia. O tym, że większość par stara się o ciążę miesiącami/latami słyszy się bardzo często, natomiast już o samym przebiegu ciąży praktycznie niewiele. Na IG widać same piękne, szczupłe kobiety ze zgrabnymi brzuszkami, i nawet przez myśl człowiekowi nie przejdzie, że jednak ciąża nie wygląda tak różowo...
Sigi13, Ann., Qer, Nieśmiała, Nati91, Jaszczureczka, Lilly123, mysza89 lubią tę wiadomość
-
W moim otoczeniu znowu bardzo dużo ciąż powikłanych, dużo poronień… Gdy wychodziłam ze szpitala po pobycie gdzie miałam ból brzucha i krwawienie lekarz do mnie powiedział: dlaczego się Pani tak stresuje, z ciąża wszystko jest wporzadku, jest Pani młoda, ciąża pierwsza po co ten stres….i zalecił mi jogę 😂
Gdybym widziała ciąże tylko w różowych brawach to może i bym sie nie stresowałaale wiem ze to dluga i niepewna droga.
Jednak w głębi liczę ze wszystko będzie dobrze i będzie różowo -
Elni wrote:W moim otoczeniu znowu bardzo dużo ciąż powikłanych, dużo poronień… Gdy wychodziłam ze szpitala po pobycie gdzie miałam ból brzucha i krwawienie lekarz do mnie powiedział: dlaczego się Pani tak stresuje, z ciąża wszystko jest wporzadku, jest Pani młoda, ciąża pierwsza po co ten stres….i zalecił mi jogę 😂
Gdybym widziała ciąże tylko w różowych brawach to może i bym sie nie stresowałaale wiem ze to dluga i niepewna droga.
Jednak w głębi liczę ze wszystko będzie dobrze i będzie różowo
Oj tak to bardzo duży stres ... ja też nie mam tak na prawdę dnia spokojnego każdy ból nawet lekki to strach ... może, gdybym nie przeszła tego co przeszłam byłoby inaczej...mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Ja znowu szpital. Obudziły mnie bóle miesiączkowe i za chwile ból bardziej po prawej stronie..taki ze ani leżeć ani chodzić ani siedzieć.. w domu od razu nospa i czopek z marnym skutkiem. W szpitalu paracetamol.. przeszło po kilku godzinach ale zostaje na obserwacji. W usg wszystko dobrze. Także taka sama sytuacja jak na początku miesiąca z tym ze teraz bez krwawienia. Mam nadzieje ze nie wystąpi..
Może ja jestem przewrażliwiona ale nigdy nie słyszałam żeby macica rozciągała się w taki sposób ze ledwo oddech można złapać… -
Elni- mocno trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Masz za sobą już spore przejścia więc to normalne że jest się przewrażliwionym.
Ja też dzisiaj szpital, zaczęłam bardzo mocno plamić brudną krwią. Na szczęście po zbadaniu zostałam wypuszczona do domu. Lekarz stwierdził że to kieszenie w szyjce macicy w których schowała się krew jeszcze po założeniu szwu. Na razie jestem spokojna, w środę mam wizytę u swojego lekarza. Zobaczymy co powie. -
Elni, Qer - trzymam kciuki, żeby wszystko się uspokoiło.
Podczytuję Was dziewczyny tylko z doskoku, bo mam nie lichy problem w domu. Wróciliśmy ostatnio z wizyty u gina, a mój psiak zaczął kuleć, szybka wizyta u weta i wychodzi, że musiał gdzieś źle wskoczyć i ma przepuklinę na kręgosłupie, która sprawia trudności w chodzeniu. Psiak ma raptem 6lat, waży 18kg, a musimy go teraz nosić po schodach (a dom w dziwnym budownictwie, bo prawie każde pomieszczenie mam na osobnej kondygnacji...). No i jesteśmy uwiazani, ja nie dźwignę go, do tego po zastrzykach na razie bez poprawy. Czekam na wizytę u ortopedy, ale to dopiero 15.11... Także znowu nie mam kiedy cieszyć się ciążąQer lubi tę wiadomość
-
Elni, Qer- oby tylko na strachu się skończyło- trzymam kciuki!
Kometa - przykro mi z powodu pieska. Mam nadzieję, że zastrzyki wkrótce zaczną działać, a jeżeli nie, że ortopeda pomoże,a Ty będziesz mogła wrócić do skupiania się na sobie i ciąży!!🤞Qer lubi tę wiadomość
-
Też trzymam za Was kciuki. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie, po takich wyboistych początkach.
Qer, mysza89 lubią tę wiadomość
2018 diagnoza PCOS, Hashimoto
03.2020 start starań
08.2020 usunięcie ciąży ektopowej z jajowodem
2021 LEEP szyjki macicy
2021 6x stymulacja clo/aromek / ovitrelle / encorton / accard
06.2022 GAMETA KIELCE start IVF - Gonal / Cetrotide / Ovitrelle / Duphaston / Dostinex
07.2022 punkcja - 13 komórek - 8 dojrzałych - 6 zapłodnionych - mamy ❄️❄️❄️
08.2023 FET+AH+embrioglue - 4AA - Estrofem / Duphaston / Cyclogest / Fraxiparine
6dpt - beta 37.9
8dpt - beta 121
13dpt - beta 864
6t4d - CRL 0,64cm, jest ❤️
10t4d - CRL 4,02 cm
12t3d - CRL 6,31 cm, USG+PAPPA - ryzyka niskie
14t4d - 101,9 g
18t4d - 295 g
20t4d - 378 g - USG połówkowe 👍
22t4d - 522 g
25t4d - 871 g
28t5d - 1498 g USG prenatalne III trym.
29t4d - 1678 g
31t3d - 2275 g USG prenatalne III trym. 👍
38t6d - 3960 g szczęścia ❤️ -
Ja też trzymam za Was kciuki
I za siebie bo już mnie dopada kryzys. Niby 2 trymestr, niby lepiej, a w porównaniu z pierwszą ciąża w ogóle bajka, ale mam już dość złego samopoczucia. Leżę jak kłoda, bolą mnie plecy, jestem słaba, brzuch popołudniu jest tak napięty, że mam wrażenie że mięśnie mi pękną i te mdłości. Codziennie jeszcze wymiotuję. Dopada mnie wilczy głód, ale taki że aż mnie skręca. Przez mdłości mam ogromne problemy z piciem, nic mi nie pasuje, efekt był taki że wczoraj byłam cholernie słaba, dopiero później skojarzyłam że dzień wcześniej wypiłam śladowe ilości i rzeczywiście po pożądnym nawodnieniu poczułam się lepiej. Po 1.5 miesiąca brakuje mi już do tego wszystkiego sił. Marzę o kwietniu, żeby mieć to już wszystko za sobą i więcej do tego nie wracaćQer lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Ja dopiero się uspokoiłam, dawaliśmy zastrzyk psu i musiala być źle igła na strzykawke założona, bo wystrzelił nam lek w powietrze, no i prysnęła mi kropla do oka. W ulotce same okropieństwa, spanikowałam mimo wypłukania oka, ale już mi trochę lepiej, to była jedna kropla, w dodatku taki lek stosuje się też u ludzi (deksametazon), co prawda u kobiet w ciazy pod nadzorem lekarza, ale mam nadzieje ze ta jedna kropla tragedii nie zrobi. Panika była straszna, oko wypłukałam, od razu zadziałał efekt psychologiczny i bol brzucha. Ale to chyba z nerwów, bo ryczałam jak bóbr...
-
Kometa90 wrote:Ja dopiero się uspokoiłam, dawaliśmy zastrzyk psu i musiala być źle igła na strzykawke założona, bo wystrzelił nam lek w powietrze, no i prysnęła mi kropla do oka. W ulotce same okropieństwa, spanikowałam mimo wypłukania oka, ale już mi trochę lepiej, to była jedna kropla, w dodatku taki lek stosuje się też u ludzi (deksametazon), co prawda u kobiet w ciazy pod nadzorem lekarza, ale mam nadzieje ze ta jedna kropla tragedii nie zrobi. Panika była straszna, oko wypłukałam, od razu zadziałał efekt psychologiczny i bol brzucha. Ale to chyba z nerwów, bo ryczałam jak bóbr...
A ile Ty mogłaś tego wchłonąć z 1 kropli (i to z dawki dla psa)przez śluzówkę oka, dodatkowo natychmiast wypłukanego i to jeszcze rycząc jak bóbr... wątpię, że cokolwiek. Możesz zapytać lekarza, ale...Jaszczureczka lubi tę wiadomość
2020
2023 -
Ajka wrote:A ile Ty mogłaś tego wchłonąć z 1 kropli (i to z dawki dla psa)przez śluzówkę oka, dodatkowo natychmiast wypłukanego i to jeszcze rycząc jak bóbr... wątpię, że cokolwiek. Możesz zapytać lekarza, ale...
Ale człowiek logicznie nie myśli w takiej chwiliiteraz już zastrzyki na męża głowie będą,bo w instrukcji jest, żeby nie podawały kobiety w ciąży (ryzyko samoiniekcji).
No i najbardziej to mi mąż podsycił stres, bo zaczął panikować i krzyczeć, że źle to oko wypłukałam, że tyle lat pracy w laboratorium a ja odwalam fuszere i panika się udzieliła. Mąż już opierdziel zgarnął i się naprzepraszal, ale co się naryczalam to moje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 12:21