X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne KWIECIEŃ 2023
Odpowiedz

KWIECIEŃ 2023

Oceń ten wątek:
  • Cappuccino Znajoma
    Postów: 22 8

    Wysłany: 28 października 2022, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajka wrote:
    z resztą nawet zgodnie z tym wyliczeniem, na ponad 90% przekroczysz 34 tydzień
    Niby oczywiste ale masz całkowitą rację, w ten sposób to od razu brzmi dużo bardziej optymistycznie :)

    Ann u mnie też wysokie ryzyka preeklampsji i zahamowania wzrostu, pewnie też będę się musiała zaopatrzyć w ciśnieniomierz. Jak Ci się uda znaleźć magiczny sposób na to jak się nie denerwować to podziel się wiedzą koniecznie :)

  • Cappuccino Znajoma
    Postów: 22 8

    Wysłany: 28 października 2022, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qer wrote:
    Mamy podobną historię, ja poprzednią ciążę straciłam w 17 tygodniu też z wizyty od razu praktycznie na porodówkę. Jestem po założeniu szwu szyjkowego profilaktycznego. Też się martwię i ciągle myślę czy wszystko ok. Możesz mi powiedzieć dlaczego Twój lekarz zdecydował o założeniu pessara a nie szwu? Ja się zgodziłam na szew ale myślę czy dobrze zrobiłam, czy nie lepiej pessar bo szew jest jednak bardziej inwazyjny.

    Lekarz nie wskazał jednoznacznie że któres z rozwiązań jest lepsze lub gorsze, skuteczność zgodnie z badaniami które czytałam jest porównywalna. Nie zastanawiaj się nad tym czy dobrze zrobiłaś, bo najważniejsze jest to że jakieś kroki zostały podjęte i to dobrze. I tak nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co się wydarzy, możemy mieć nadzieję że będzie dobrze i musimy ją mieć. Jeśli chodzi o szew na pewno zaletą tego rozwiązania jest fakt, że w razie gdyby nie wystarczał można dołożyć pessar.

    Qer lubi tę wiadomość

  • Mamamani Autorytet
    Postów: 559 394

    Wysłany: 28 października 2022, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chyba ostatnii raz zaaplikowalam luteine, mam ostatnio problem by ja wlozyc a dzis go sie tak nameczylam ze sie podrapalam,bo je sie ze wiecej krzywdy zrobie tym wkładaniem.
    Mi wieczorem ciśnienie skoczyło do 160/88 a rano takie supermarket było przed wizytą 110/70, na szczęście jak wzięłam lekarstwa to spadło. Niestety leku z Niemiec mi nie przepisze bo lekarz nie wezmie odpowiedzialności za cos co nie jest w Polsce dopuszczome

    event.png
  • Ann. Przyjaciółka
    Postów: 77 96

    Wysłany: 28 października 2022, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cappuccino wrote:
    Niby oczywiste ale masz całkowitą rację, w ten sposób to od razu brzmi dużo bardziej optymistycznie :)

    Ann u mnie też wysokie ryzyka preeklampsji i zahamowania wzrostu, pewnie też będę się musiała zaopatrzyć w ciśnieniomierz. Jak Ci się uda znaleźć magiczny sposób na to jak się nie denerwować to podziel się wiedzą koniecznie :)


    Narazie zakupilam sobie obraz do malowania po numerach. Odmóżdżacz totalny-polecam :) jak skoncze malować to już nie wiem co, chyba tak jak zapowiada mój luby "z tymi nerwami to predzej trafisz do psychiatryka, niz na porodówkę" 😅

    Cappuccino, Qer, mysza89 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Wytrwała 28 Nowa
    Postów: 5 6

    Wysłany: 28 października 2022, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cappuccino wrote:
    Cześć dziewczyny, mój termin z miesiączki przypada na 29.04. Jestem po prenatalnych i jestem trochę podłamana po otrzymaniu wyników. Ryzyko porodu przedwczesnego przed 34t to 1:12. Wiedzialam że będzie wyzsze, bo pierwsza ciąża zakończyła się w 20 tygodniu ale nie spodziewałam się że aż tak...
    Ja tez mam duże ryzyko porodu przed 34 tygodniem 1:19chociaz nie miałam wczensiej żadnych takich sytuacji. Mam córkę z 2020 r urodzona w 39+6. I wtedy też miałam wysokie ryzyko porodu przed 34 tygodniem bo było 1:79. Teraz moja doktor powiedziała że to przez to że mało ważę i mam jeść źródło omega 3 np awokado oliwę z oliwek

  • Qer Znajoma
    Postów: 16 31

    Wysłany: 29 października 2022, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cappuccino wrote:
    Lekarz nie wskazał jednoznacznie że któres z rozwiązań jest lepsze lub gorsze, skuteczność zgodnie z badaniami które czytałam jest porównywalna. Nie zastanawiaj się nad tym czy dobrze zrobiłaś, bo najważniejsze jest to że jakieś kroki zostały podjęte i to dobrze. I tak nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co się wydarzy, możemy mieć nadzieję że będzie dobrze i musimy ją mieć. Jeśli chodzi o szew na pewno zaletą tego rozwiązania jest fakt, że w razie gdyby nie wystarczał można dołożyć pessar.

    Dzięki za odpowiedź, masz rację. Ważne że jakieś kroki zostały podjęte. Trzeba mieć nadzieję 🙂

    Cappuccino lubi tę wiadomość

    e52c4475b3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2022, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja już po prenatalnych. Prawdopodobieństwo ZD 1:900. Reszta wyników ok. Mimo, że to moja trzecia ciąża to, to wszystko o czym piszecie, tzn prawdopodobieństwo wcześniejszych porodów, szwy, pessary, to dla mnie czarna magia. O tym, że większość par stara się o ciążę miesiącami/latami słyszy się bardzo często, natomiast już o samym przebiegu ciąży praktycznie niewiele. Na IG widać same piękne, szczupłe kobiety ze zgrabnymi brzuszkami, i nawet przez myśl człowiekowi nie przejdzie, że jednak ciąża nie wygląda tak różowo...

    Sigi13, Ann., Qer, Nieśmiała, Nati91, Jaszczureczka, Lilly123, mysza89 lubią tę wiadomość

  • Elni Przyjaciółka
    Postów: 68 87

    Wysłany: 30 października 2022, 01:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W moim otoczeniu znowu bardzo dużo ciąż powikłanych, dużo poronień… Gdy wychodziłam ze szpitala po pobycie gdzie miałam ból brzucha i krwawienie lekarz do mnie powiedział: dlaczego się Pani tak stresuje, z ciąża wszystko jest wporzadku, jest Pani młoda, ciąża pierwsza po co ten stres….i zalecił mi jogę 😂
    Gdybym widziała ciąże tylko w różowych brawach to może i bym sie nie stresowała :) ale wiem ze to dluga i niepewna droga.
    Jednak w głębi liczę ze wszystko będzie dobrze i będzie różowo :)

    zDL4p2.png
  • mysza89 Autorytet
    Postów: 946 935

    Wysłany: 30 października 2022, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elni wrote:
    W moim otoczeniu znowu bardzo dużo ciąż powikłanych, dużo poronień… Gdy wychodziłam ze szpitala po pobycie gdzie miałam ból brzucha i krwawienie lekarz do mnie powiedział: dlaczego się Pani tak stresuje, z ciąża wszystko jest wporzadku, jest Pani młoda, ciąża pierwsza po co ten stres….i zalecił mi jogę 😂
    Gdybym widziała ciąże tylko w różowych brawach to może i bym sie nie stresowała :) ale wiem ze to dluga i niepewna droga.
    Jednak w głębi liczę ze wszystko będzie dobrze i będzie różowo :)

    Oj tak to bardzo duży stres ... ja też nie mam tak na prawdę dnia spokojnego każdy ból nawet lekki to strach ... może, gdybym nie przeszła tego co przeszłam byłoby inaczej...

    mysza89
    Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty :) 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB :( 5.11 crio 4 BB :( luty-3BC:(
    2018 córeczka
    2023 córeczka
  • Elni Przyjaciółka
    Postów: 68 87

    Wysłany: 30 października 2022, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja znowu szpital. Obudziły mnie bóle miesiączkowe i za chwile ból bardziej po prawej stronie..taki ze ani leżeć ani chodzić ani siedzieć.. w domu od razu nospa i czopek z marnym skutkiem. W szpitalu paracetamol.. przeszło po kilku godzinach ale zostaje na obserwacji. W usg wszystko dobrze. Także taka sama sytuacja jak na początku miesiąca z tym ze teraz bez krwawienia. Mam nadzieje ze nie wystąpi..
    Może ja jestem przewrażliwiona ale nigdy nie słyszałam żeby macica rozciągała się w taki sposób ze ledwo oddech można złapać…

    zDL4p2.png
  • Qer Znajoma
    Postów: 16 31

    Wysłany: 30 października 2022, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elni- mocno trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Masz za sobą już spore przejścia więc to normalne że jest się przewrażliwionym.

    Ja też dzisiaj szpital, zaczęłam bardzo mocno plamić brudną krwią. Na szczęście po zbadaniu zostałam wypuszczona do domu. Lekarz stwierdził że to kieszenie w szyjce macicy w których schowała się krew jeszcze po założeniu szwu. Na razie jestem spokojna, w środę mam wizytę u swojego lekarza. Zobaczymy co powie.

    e52c4475b3.png
  • Elni Przyjaciółka
    Postów: 68 87

    Wysłany: 30 października 2022, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qer również trzymam kciuki żeby te krwawienie ustąpiło :) z dwojga złego już lepiej brudna niż żywa ale wiadomo stres na pewno jest wielki :(

    Qer lubi tę wiadomość

    zDL4p2.png
  • Mamamani Autorytet
    Postów: 559 394

    Wysłany: 30 października 2022, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Będzie dobrze dziewczyny, trzymam kciuki, już wszystkie w 2 trymestrze

    Qer, Nieśmiała, mysza89 lubią tę wiadomość

    event.png
  • Kometa90 Ekspertka
    Postów: 217 359

    Wysłany: 31 października 2022, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elni, Qer - trzymam kciuki, żeby wszystko się uspokoiło.

    Podczytuję Was dziewczyny tylko z doskoku, bo mam nie lichy problem w domu. Wróciliśmy ostatnio z wizyty u gina, a mój psiak zaczął kuleć, szybka wizyta u weta i wychodzi, że musiał gdzieś źle wskoczyć i ma przepuklinę na kręgosłupie, która sprawia trudności w chodzeniu. Psiak ma raptem 6lat, waży 18kg, a musimy go teraz nosić po schodach (a dom w dziwnym budownictwie, bo prawie każde pomieszczenie mam na osobnej kondygnacji...). No i jesteśmy uwiazani, ja nie dźwignę go, do tego po zastrzykach na razie bez poprawy. Czekam na wizytę u ortopedy, ale to dopiero 15.11... Także znowu nie mam kiedy cieszyć się ciążą

    Qer lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Solemio Ekspertka
    Postów: 222 277

    Wysłany: 31 października 2022, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elni, Qer- oby tylko na strachu się skończyło- trzymam kciuki!
    Kometa - przykro mi z powodu pieska. Mam nadzieję, że zastrzyki wkrótce zaczną działać, a jeżeli nie, że ortopeda pomoże,a Ty będziesz mogła wrócić do skupiania się na sobie i ciąży!!🤞

    Qer lubi tę wiadomość

    age.png
  • MaggieMay Autorytet
    Postów: 388 223

    Wysłany: 31 października 2022, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też trzymam za Was kciuki. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się pomyślnie, po takich wyboistych początkach.

    Qer, mysza89 lubią tę wiadomość

    age.png
    2018 diagnoza PCOS, Hashimoto
    03.2020 start starań
    08.2020 usunięcie ciąży ektopowej z jajowodem
    2021 LEEP szyjki macicy
    2021 6x stymulacja clo/aromek / ovitrelle / encorton / accard
    06.2022 GAMETA KIELCE start IVF - Gonal / Cetrotide / Ovitrelle / Duphaston / Dostinex
    07.2022 punkcja - 13 komórek - 8 dojrzałych - 6 zapłodnionych - mamy ❄️❄️❄️
    08.2023 FET+AH+embrioglue - 4AA - Estrofem / Duphaston / Cyclogest / Fraxiparine
    6dpt - beta 37.9
    8dpt - beta 121
    13dpt - beta 864
    6t4d - CRL 0,64cm, jest ❤️
    10t4d - CRL 4,02 cm
    12t3d - CRL 6,31 cm, USG+PAPPA - ryzyka niskie
    14t4d - 101,9 g
    18t4d - 295 g
    20t4d - 378 g - USG połówkowe 👍
    22t4d - 522 g
    25t4d - 871 g
    28t5d - 1498 g USG prenatalne III trym.
    29t4d - 1678 g
    31t3d - 2275 g USG prenatalne III trym. 👍
    38t6d - 3960 g szczęścia ❤️
  • Lilly123 Autorytet
    Postów: 481 319

    Wysłany: 31 października 2022, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też trzymam za Was kciuki :)

    I za siebie bo już mnie dopada kryzys. Niby 2 trymestr, niby lepiej, a w porównaniu z pierwszą ciąża w ogóle bajka, ale mam już dość złego samopoczucia. Leżę jak kłoda, bolą mnie plecy, jestem słaba, brzuch popołudniu jest tak napięty, że mam wrażenie że mięśnie mi pękną i te mdłości. Codziennie jeszcze wymiotuję. Dopada mnie wilczy głód, ale taki że aż mnie skręca. Przez mdłości mam ogromne problemy z piciem, nic mi nie pasuje, efekt był taki że wczoraj byłam cholernie słaba, dopiero później skojarzyłam że dzień wcześniej wypiłam śladowe ilości i rzeczywiście po pożądnym nawodnieniu poczułam się lepiej. Po 1.5 miesiąca brakuje mi już do tego wszystkiego sił. Marzę o kwietniu, żeby mieć to już wszystko za sobą i więcej do tego nie wracać :(

    Qer lubi tę wiadomość

    ♀️- 01.2018
    ♂️ - 05.2023
  • Kometa90 Ekspertka
    Postów: 217 359

    Wysłany: 1 listopada 2022, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dopiero się uspokoiłam, dawaliśmy zastrzyk psu i musiala być źle igła na strzykawke założona, bo wystrzelił nam lek w powietrze, no i prysnęła mi kropla do oka. W ulotce same okropieństwa, spanikowałam mimo wypłukania oka, ale już mi trochę lepiej, to była jedna kropla, w dodatku taki lek stosuje się też u ludzi (deksametazon), co prawda u kobiet w ciazy pod nadzorem lekarza, ale mam nadzieje ze ta jedna kropla tragedii nie zrobi. Panika była straszna, oko wypłukałam, od razu zadziałał efekt psychologiczny i bol brzucha. Ale to chyba z nerwów, bo ryczałam jak bóbr...

    preg.png
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 2 listopada 2022, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kometa90 wrote:
    Ja dopiero się uspokoiłam, dawaliśmy zastrzyk psu i musiala być źle igła na strzykawke założona, bo wystrzelił nam lek w powietrze, no i prysnęła mi kropla do oka. W ulotce same okropieństwa, spanikowałam mimo wypłukania oka, ale już mi trochę lepiej, to była jedna kropla, w dodatku taki lek stosuje się też u ludzi (deksametazon), co prawda u kobiet w ciazy pod nadzorem lekarza, ale mam nadzieje ze ta jedna kropla tragedii nie zrobi. Panika była straszna, oko wypłukałam, od razu zadziałał efekt psychologiczny i bol brzucha. Ale to chyba z nerwów, bo ryczałam jak bóbr...

    A ile Ty mogłaś tego wchłonąć z 1 kropli (i to z dawki dla psa)przez śluzówkę oka, dodatkowo natychmiast wypłukanego i to jeszcze rycząc jak bóbr... wątpię, że cokolwiek. Możesz zapytać lekarza, ale...

    Jaszczureczka lubi tę wiadomość

    2020 :)
    2023 :)
  • Kometa90 Ekspertka
    Postów: 217 359

    Wysłany: 2 listopada 2022, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ajka wrote:
    A ile Ty mogłaś tego wchłonąć z 1 kropli (i to z dawki dla psa)przez śluzówkę oka, dodatkowo natychmiast wypłukanego i to jeszcze rycząc jak bóbr... wątpię, że cokolwiek. Możesz zapytać lekarza, ale...

    Ale człowiek logicznie nie myśli w takiej chwilii ;) teraz już zastrzyki na męża głowie będą,bo w instrukcji jest, żeby nie podawały kobiety w ciąży (ryzyko samoiniekcji).

    No i najbardziej to mi mąż podsycił stres, bo zaczął panikować i krzyczeć, że źle to oko wypłukałam, że tyle lat pracy w laboratorium a ja odwalam fuszere i panika się udzieliła. Mąż już opierdziel zgarnął i się naprzepraszal, ale co się naryczalam to moje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 12:21

    preg.png
‹‹ 65 66 67 68 69 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ