Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
india wrote:Kurcze, tez zaczynam sie niepokoic.Juz 9.30 - zjadlam sniadanie, wypilam kawe i zjadlam batonika a moja corcia w ogole sie nie rusza. Czyżby tak dobrze jej sie spalo?
mój kopnął ze 2x dziś i spokój.. moze się przekręcił? hmmm też się troszkę niepokoję...Fasolka77
-
nick nieaktualnyPierwsza suszarkę Viledy kupiłam na 3 roku studiów czyli 6 lat temu, jeździła z nami z mieszkania na mieszkanie co prawda była użytkowana tylko w domu, ja kupuję normalnie rozkładane za tą obecną co mam teraz daliśmy 149,90 zł. Kupiłam ją jak się wprowadziliśmy w lipcu 1,5 roku temu deszcz nie deszcz ona była na dworze nic jej nie jest. Tamta była już troszkę obdarta co prawda ale po prostu ją nam ukradli nie że wyrzuciliśmy. Znislam ja pod blok poszłam po pudełka jak zeszłam już nie było suszarki
martusiawp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:mój kopnął ze 2x dziś i spokój.. moze się przekręcił? hmmm też się troszkę niepokoję...
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Karmrllka szpital ma II stopień, tak dostałam już drugi zastrzyk na sterydy . Prawdopodobnie przyczyna jest ciężki 1 poród który miałam, przy przyjęciu stwierdzili ze szyjka jest beznadziejna tak wiec czekam do poniedziałku aż podejmą decyzje.
Wiewiórka a jak u ciebie się to skończyło , z tego co wiem jestes już w Donu ? Miałaś zakładany szew lub krążek ? -
Ja mam jakaś taką suszarkę kupioną w jakimś supermarkecie. Trzyma już 3 lata
India jak tam mała? Ruszyła się ?👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Angella, mnie wypisali i leżę w domu, tydzień temu szyja miała 25 mm (startowałam z 45 mm) i też mam rozwarcie wewnętrzne - ono jest paskudne. Bardzo dobrze, że Ci sterydy podali
U mnie nie można założyć krążka ani szwu, bo mam częste twardnienia brzucha... Konsultowałam moją sytuację z kilkoma lekarzami (ale takimi z wysokiej półki) i wszyscy zgodnie powiedzieli, że nie można nic założyć na szyjkę przy takiej nadreaktywnej macicy, bo po założeniu mogłabym urodzić na drugi dzień.
Jeśli Ty nie masz twardnień, stawiania macicy to jak najbardziej mogą Ci założyć, ale pessar, bo szew zakłada się bodajże do 25 tc.
Nie łam się, ja mam rozwarcie od 20 tc i wciąż jestem w 2paku
Tak w ogóle to cały czas Was czytam, ale rzadko się odzywam, bo moja pozycja w jakiej leżę 24 h/dobę to na plecach...po przekręceniu na bok, macica staje dęba od razu. A ciężko pisać jednym palcem leżąc na plecach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2019, 17:18
-
Karmelllka90 wrote:Zjedz obfity posiłek najlepiej jakoś około jego standardowej pory aktywności połóż się na plecach wyciągnij nogi i relax. Licz ruchy przez godzinę. Tak mnie uczyli w szpitalu. Masz mieć 10 ruchow. Ja byłam w 24 tc jak powiedziałam że wcześnie to mi lekarz powiedizal, że on oceni. Jeśli się martwisz możesz podjechać na IP lub dać mu fory dzisiaj i zobaczyć jak z ruchami jutro.
coś tam niemrawo kopie... na obiad zjadłam rybkę grillowaną i warzywa grillowane.. w knajpie zaraz po szkole rodzenia...więc bez szaleństw... może się jeszcze rozkręci... chyba od 28 tygodnia powinno się czuć codziennie ruchy, tak? dopiero wróciliśmy do domu.. napiszę więcej później bo za chwilę idziemy do znajomych na monopol
dziś w szkole zamiast ćwiczeń mięśni dna macicy (pani się rozchorowała) było kąpanie noworodka i stany przejściowe... zerknę do zapisków i dam znać czego się dowiedziałam ale potemna razie tylko napiszę, że nie miałam za bardzo szans poćwiczyć na lalce bo jak się K. dorwał to rozebrał, umył, nasmarował, przebrał pieluchę i mnie pozostało tylko ubranie
- teraz się ze mnie śmieje, że ze mnie wyrodna matka
a ja się cieszę, że on sie tak garnie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2019, 17:18
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:mój kopnął ze 2x dziś i spokój.. moze się przekręcił? hmmm też się troszkę niepokoję...
Może czuję, że jestem zajęta synkiem. Łza się w oku kręci, dopiero był maleńki, i już pojechał na studniówkę.
Czas pędzi. Tym macierzyństwem mam zamiar się delektować.Misiabella, DorotaAnna, Fasolka77, Wiewióreczka, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyangella908 wrote:Karmrllka szpital ma II stopień, tak dostałam już drugi zastrzyk na sterydy . Prawdopodobnie przyczyna jest ciężki 1 poród który miałam, przy przyjęciu stwierdzili ze szyjka jest beznadziejna tak wiec czekam do poniedziałku aż podejmą decyzje.
Wiewiórka a jak u ciebie się to skończyło , z tego co wiem jestes już w Donu ? Miałaś zakładany szew lub krążek ?
Ale widzę że ty masz jeszcze malutkiego synusia. Masz pomoc? -
Dziewczyny, skąd się biorą te problemy z szyjką. Ja jestem po zabiegu konizacji szyjki macicy, ostatnio jak mi gin mierzył to miałam 45mm. A jak bylam na patologii ciąży, to lekarz stwierdził ze mam szyjke 68mm i na pewno nie miałam konizacji.
Dzięki Wam wiedzialam, że te pomiary to mogą trochę się różnić.
Moja Sylwiunia nie naciska na szyjke, bo leży poprzecznie, ale przez to mój brzuch nie jest śliczną piłeczką.
-
Karmellka jestem dobrej myśli , mi czasem twardnieje brzuch ale nie tak często, tam mam w domu synka 2,5 roku bardzo już tęskni tym bardziej ze był mocno do mnie przywiązany , tylko mama mogła podac jesc i wysikac tata nie mógł pomoc, Naszczescie są jeszcze teściowie którzy zajmują się nim jak chodziłam do pracy wiec z nimi jest związany i jakiś dają rade
-
A ja dzis 4 godziny chodzilam po centrum handlowym z malym odpoczynkiem na wolowine z sezamem i o dziwo nic mnie nie boli, a ostatnio po 3 godzinach myslalam ze nie dojde do domu z centrum kilka przecznic dalej od domu. Kupilam sobie ta ciazowa parke z h&m, bo w mojej kurtce zamek sie zepsul. Kurtka cudem nie jest, ani bardzo ciepla, no ale lepsza taka niz moja druga kurtka, ktorej nie moge zapiac na suwak, ale miala tez guziki z pentelka i dopoki w niej stoje czy ide jeszcze jakos to wyglada, jak usiadę robia sie takie łezki miedzy guzikami odslaniajace co mam pod spodem
Myslalam ze sie uchowam bez tej kurtki, zwlaszcza ze na wiosne wczesna mam plaszczyk z happymum. Kupilam sobie pare rzeczy i synkowi i fajnie przecenione buty o 50 procent. Ja jeszcze nie poczynilam zadnych zakupow zwiazanych z najmlodszym, ale wiem, co zamierzam kupic, a co nie
musze tez przejrzec jakie mam ubranka i co musze dokupic. Zabiore, sie za to, za jakis tydzien dwa.
-
Kiwona wrote:Hmm, to w takim razie korekta. DLA MNIE spowijanie to nowość
Nie pamiętam, aby mama spowijala siostrę, becik był używany jedynie do chrztu, potem już nie. Nikt mi takiej wiedzy nie przekazał, że się spowija, ja syna nie spowijalam, miałam 2 rożki i użyłam raz
Syn urodził się w lipcu, nie wyobrażam sobie w takie upały jeszcze dziecko motac
Więc, raz jeszcze, dla mnie spowijanie to nowość. Widzę boom na jakieś woombies czy jak to się zwie, otulacze i inne tego typu krepowacze dzieci
Jeszcze 10 lat temu nie było tego w sklepach
To miałam na myśli
Edit: 10 lat temu nie było tego w sklepach, w których ja się zaopatrywalamto się dzueci krępowalo i leżaly jak kukieleczki
także w naszym pokoleniu to nowosc, ale moda wraca.