Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnywiewióreczka, valetta94 no przecież że teraz nie odpuszczę tego kombinezonika. Pojechałam z mężem na drugi koniec krakowa po rozmiar 62 i co ? I nie było w całym Krakowie go nie ma. Więc...zamówiłam 56 :p
Wiewióreczka, valetta94 lubią tę wiadomość
-
Lolka trzymam kciuki żeby nic się u Was nie rozwinęło. Nawet nie wiedziałam, że meningokoki tak szybko atakują- w sensie że tylko 24 godz.
Malutka mycha dziękuje!!
chociaż powiem Wam że spodobało mo się zamawianie na Ali 
Karmelka dziękuje za opinie. No właśnie tak zrobię, w sensie wszystko, bo ja rozumiem on dzisiaj strasznie zakręcony był no ale bez sensu robić polowe badań.
A i u mnie lekarz też liczy skończone tyg. Czyli jak jest np. 25+4 to on pisze w karcie, że jestem w 25 tcWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 22:05
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
DorotaAnna no własnie doczytałam, że okres inkubacji to przeważnie 3-4 dni, a w 24h to od pierwszych objawów do zgonu. Profilaktycznie antybiotyk podaje się tylko osobom, które miały kontakt z chorym, czyli ja nie. I podobno dla mnie jest małe zagrożenie.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Karolina może ma dzień leniuszka
a może Ty byłaś bardziej aktywna dzisiaj? Ja się tak przestraszyłam po świętach po najpierw czułam małego mniej potem w ogóle jakoś inaczej... i po paru dniach doszłam do tego że on się obrócił głowa w dół. Jutro od rana pewnie będzie szaleć
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Lolka 3-4 dni to i tak nadal jest szybko... trzymamy kciuki👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
A propo trzymania... mój mały na usg dzisiaj bezwstydnie trzymał się za siusiaka
india, Paula 90, Wiewióreczka, AniaKJ, valetta94, espoir lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Karolina a czytałaś w tej naszej mądrej książce że dzieci są najbardziej ruchliwe między 24-28 tc? Potem ich ruchy stają się bardziej regularne ale już słabsze i delikatniejsze bo mają mniej miejsca.Karollinax26 wrote:Lolka, będzie dobrze, innej opcji nie ma!
Serio stresuje się tymi ruchami, od jutra będę liczyć
ona zawsze tak bardzo aktywna była.
Spokojnie, najważniejsze że się rusza i ją czujesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 22:41
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Tunia nie lekceważ zakrzepicy. Powinnaś zrobić operację na te nogi jak już będziesz mogła. Mój tata nigdy nie miał zdiagnozowanej zakrzepicy ani tego typu problemów a zmarł na zator w jednej chwili bez wcześniejszych objawów, nagle i niespodziewanie. A był po 50-tce.Tunia76 wrote:Ja od razu miałam zapowiedziane, że poród czy cesarka obowiazkowo w pończosze. Jak poszłam do lekarza w listopadzie i zobaczyła stan moich żył w prawej nodze, to się przeraziła. Miałam diagnozę masywny zakrzep żyły podkolanowej i piszczelowo-strzałkowej z utworzonym krążeniem obocznym. Pytała mnie jak ja chodziłam. Ja jestem z tych co poboli to i przestanie. Natychmiast dostałam zastrzyk, ponczoszke i zakaz siedzenia, stania, kleczenia i kucania. No i gdyby pojawiły się problemy z oddychaniem to wzywać karetkę- bezpośrednie zagrozenia zycia- zator. Wtedy naprawdę się wystraszylam.
Ja jestem teraz wyczulona na wszelkie tego typu sprawy, jeśli kiedykolwiek będę miała żylaki to od razu będę działać.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyDzisiaj na szkole rodzenia mieliśmy o laktacji i chustonoszenie. Co do chusty ja kupię elastyczna ale dopiero po tym jak się okaże że mała będzie to lubiła, bo nie wszystkie dzieci lubią. Babeczka od chusta powiedziala, że fizjoterapeuci sa przeciwni noszeniu w chuście do 3 miesiąca życia. Ona uwaza inaczej. Ale skoro promotorka chustonoszenie mówi o opinii fizjoterapeutow...muszę się temu przyjrzeć. Motanie jest łatwe a chuste jak będę kupować to elastyczna.
Co do części laktacji, jeśli nie chcemy zaburzać laktacji i ssania nie zaleca się podawania dziecku przez pierwszy miesiąc butelki ani smoczka. Co do smoczka żadne dynamiczne smoczki nic nie dadza kaDy smoczek nauczy dziecko ssać wąsko, a brodawkę musi ssać szeroko by oproznial pierś całkowicie. Czyli nie istnieje smoczek, który nie zaburza odruchu ssania. Co do butelek jeśli już będzie trzeba dać ta butle to szyjka szeroką. By dziecko ssało szeroko z wywiniętymi usteczkami.
Nie poleciła kupowania laktatora i nakładek na sutki przed porodem . Bo może się rozmiar brodawek zmienić po porodzie i np w laktatorze lejek te musi być dobrze dobrany. Powiedziała że marka laktatora nie ma znaczenia. Najlepszy laktator to nasze dziecko.
Nawał pokarmu i tak będzie więc nie trzeba w szpitalu używać laktatora tylko dostawiać dziecko często.
Hmmm nie mam notatek przy sobie jak je utrwalenie sobie to jeszcze się podzielę
Lolka30, Tunia76, Wiewióreczka, Natalia-tosia, DorotaAnna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAha wiem! To że po porodzie w pierwszej dobie nasze piersi wyprodukują 5 ml mleka to nie dlatego że słaba laktacja tylko tyle dziecko potrzebuje właśnie 5 ml jego żołądek się wypełni że może naweti 8 h spać. Zmieni się to w drugiej dobie gdzie często będzie chcieć cyca i zacznie laktację tym pobudzać
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
nie polecam rodzic w soczewkach. niestety do parcia musisz oczy zamykac do tego ogromny wysilek czesto łzy.. ja kiedys przysnelam i mi sie wywinela pod gorna powieke. do porodu zdejmuje clakiem okulary beda blisko mnie jak urodze karze sobie od razu na nos zarzucic;p a tyle to ja dziecko dojrze jak sie urodzi.Paula 90 wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was ma wadę wzroku i ma zamiar rodzić/rodziła w soczewkach?
Okulistka mi mówiła, że soczewki mogą wypłynąć i że to często się zdarza. Rozmawiałam z dziewczyną, która rodziła pół roku temu i mówi, że nic nie wypłynęło i było spoko.
Macie jakieś doświadczenia?
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
O leczeniu po porodzie jeszcze nie rozmawiałam z lekarzem. Diagnostykę mam robić dopiero po porodzie. Ja nie mam żadnych żylaków i doktorka twierdzi, że może to być problem tylko w czasie ciąży. No zobaczymy. Chodzę prywatnie do naczyniowca i na nfz do Bonifratrow, ale tam to się czeka jak na sorze po 5-6 h, masakra.B_002 wrote:Tunia nie lekceważ zakrzepicy. Powinnaś zrobić operację na te nogi jak już będziesz mogła. Mój tata nigdy nie miał zdiagnozowanej zakrzepicy ani tego typu problemów a zmarł na zator w jednej chwili bez wcześniejszych objawów, nagle i niespodziewanie. A był po 50-tce.
Ja jestem teraz wyczulona na wszelkie tego typu sprawy, jeśli kiedykolwiek będę miała żylaki to od razu będę działać.
-
Basiu jak tam remont? O ile pamiętam, to przeprowadzasz się na Kurdwanów. Mieszkam tu od 1998r. Wszelkie przeprowadzki mieliśmy w tej okolicy, Wola Duchacka Kurdwanów. Miejsce super, bo dobre połączenie z centrum innymi dzielnicami. Brakuje mi jedynie parku takiego ze starymi drzewami. Ale przynajmniej jest sporo placów zabaw. Pewnie nieraz się gdzieś miniemy na osiedlu.
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie wada minus 9 więc bez okularów/soczewek nie rodzę bo nie widzę dalej niż czubek własnego nosa. No nic, chyba będę ryzykować z soczewkami. Wezmę sobie dwie zapasowe pary.Daffi wrote:nie polecam rodzic w soczewkach. niestety do parcia musisz oczy zamykac do tego ogromny wysilek czesto łzy.. ja kiedys przysnelam i mi sie wywinela pod gorna powieke. do porodu zdejmuje clakiem okulary beda blisko mnie jak urodze karze sobie od razu na nos zarzucic;p a tyle to ja dziecko dojrze jak sie urodzi.
