Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMama36 wrote:Kiwona ostatni będą pierwszymi. Jak dla mnie masz najlepiej gwarantowana letnia, przyjemna pogodę
Chodź... Pamiętam jak 4 maja w moje urodziny śnieg 2 razy sypał więc to różnie bywa ;pMama36 lubi tę wiadomość
-
Kiwona wrote:A ja miałam wczoraj studniowke
Normalnie przegapiłam
Fajnie
Kurcze, prenatalne mam dopiero 25.02.,zas na szarym końcu będę
A nie jesteś na szarym końcu! W Austrii prenatalne 3 go trymestru są dopiero w 36 ttc... one już nie sluza wykrywaniu wad tylko decyzji o porodzie naturalnym / ewentualnym wcześniejszym cc lub wywołaniu. Wiec ja się naczekam na te wszystkie pomiary...21.3! Pewnie któraś się rozpakuje do tego czasu:)
Kiwona, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa znieczulenie i gaz mam w szpitalu. Też planuje próbować sobie radzić, jak do tych 4cm rozwarcia będzie ok to nie biorę.
Też jestem odporna na ból. Rwy kulszowe i kolki nerkowe już miałam i były to bóle wysokich zakresów ale do przezycia.
Gaz chce na pewno, zzo zobaczymy.
Co do nacięcia krocza - już powoli zaczynam masaż krocza i kontynuuje ćwiczenia mięśni Kegla. Mam zamiar zaznaczyć że to robiłam, bo nie zgadzam się na rutynowe nacięcie.
W ogóle mam zamiar zaufać położnym podczas porodu. Mimo że mój poziom świadomości jest na myślę wysokim poziomie to one mają doświadczenie i wiedzę, której ja nie mam. Wierzę że będzie ok. -
nick nieaktualnyDaffi wrote:kazda ma inny prog bolu... skurcze bola jak skur.... nie ma co ukrywac a najgorzej jak jest podlaczona oksytocyna.
ale da sie wytrwac.. to co sie dzieje wokol nas podczas porodu i ta chec szybko ujrzenia malenstwa naprawde pozwala to przetrwac
Ale ja cieszę się że wy macie doświadczenie i piszecie o tym -
nick nieaktualnyKarmeLoVe wrote:Ja nie planuje znieczulenia, będę próbować bez. Najpierw naturalne metody, dopiero jak będzie źle to się zdecyduje.
Decydujecie się na nacięcie czy naturalne pęknięcie? Co lepiej się goi? -
nick nieaktualnyJa dzisiaj mam ostatnie zajęcia w SR z pielęgnacji noworodka i jest mi smutno. Podobało mi się to... W Żeromskim przy szpitalu jest darmowa SR może bym się zapisała...poznałabym położne w nim pracujące i ich podejście do porodu i laktacji...tylko ta pogoda mnie zniechęca
-
Boziu, zasnęłam po 5, a 6.30 budzik. Będę jak zombie.
Dzięki za pociwszanki laseczki :* Jeszcze chyba Daffi jest z tych z końcówki, nie? I któraś jeszczeKarmeLoVe przyszła z majówkę, więc pewnie też
Daaawno nie zaglądałam na 1 stronę
-
Dla mnie gaz osobiście to była porażka - nic mi w bólu nie ulżył a tylko byłam jakaś rozkojarzona, tym razem na pewno się nie zdecyduje
dziewczyny, miała któraś erytrocyty w moczu? Wyszło mi 6-8 przy normie do 2. Nie wiem, czy się martwić. Jutro powtórzę badanie, może coś złe pobrałam, i od razu pykne posiew. Reszta parametrów w normie, morfo tez. Biorę heparynę, wyczytałam ze to może być przyczyna, ale w poprzedniej ciąży tez brałam i nigdy tak mi nie wychodziło.
-
Cześć dziewczyny, do tej pory mało się udzielałam, bo nie byłam w stanie czytać na bierząco. Mam nadzieję, że teraz będzie mi lepiej wychodziło i czytanie i pisanie;)
Powiedzcie jak sobie radzicie z nieprzespanymi nocami? Ja dzisiaj miałam drugą noc z rzędu z pobudką ok 4, wczoraj udało mi się zasnąć, a dziś już nie... Przeczuwam zombie mode... Najgorzej, że mimo zmęczenia nie jestem w stanie zasnąć -
Dzień dobry
Ja właśnie siedzę przed labo, głód już mi trochę doskwiera
Dzisiaj krzywa cukrzycowa!!! Jestem bardzo ciekawa, co mi wyjdzie.
Kiwona, ja będę obchodziła pojutrze studniówkęKarmelllka90, martusiawp, Kiwona, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAasha wrote:Dla mnie gaz osobiście to była porażka - nic mi w bólu nie ulżył a tylko byłam jakaś rozkojarzona, tym razem na pewno się nie zdecyduje
dziewczyny, miała któraś erytrocyty w moczu? Wyszło mi 6-8 przy normie do 2. Nie wiem, czy się martwić. Jutro powtórzę badanie, może coś złe pobrałam, i od razu pykne posiew. Reszta parametrów w normie, morfo tez. Biorę heparynę, wyczytałam ze to może być przyczyna, ale w poprzedniej ciąży tez brałam i nigdy tak mi nie wychodziło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 07:31
-
nick nieaktualnyiduna nie ma na to rady. Jeśli nocka zarwaną staram się nie spać w dzien,żeby zasnąć W nocy . dwa dni i dwie noce z rzędu skutkują tym że kolejne noce przesypiam. A jak bardzo noc da w kość idę spać w dzien.
Nasz organizm już się przestawia, poza tym wchodzimy w czas gdzie będzie w nas narastać niepokój przed porodem i czas czuwania. Mnie chyba zahartował I trymest bo ja bardzo mało snu potrzebowałamWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 07:32
-
Co do znieczulenia -wychodzę z założenia,że skoro z córką dałam radę bez to i teraz tak będzie
Fakt,że w Polsce wtedy było raczej niedostępne a może tylko u mnie w mieście(nie wiem) A tu jest dostepne podobno bez przeszkod i gdzieś tam sprawia,, że mam komfort psychiczny,że można mieć w razie w.
Dla mnie z całego porodu bólem,który pamiętam do dziś było założenie cewnika także no...
Jestem ogólnie odporna na ból i myślę,że dam radę bez
Skoro zapalenie trzustki przeszłam bez leków na receptę,rwe kulszowa tylko raz miałam możliwość leczyć tramalem przez 3 dni,żyje z migrenami bez leków to chyba przeżyję
Apropo usmieżania bólu...Mąż mi zrobił delikatny masaż pleców choć miał ogromne obawy bo bał się,ze masażem pleców pobudzi macice...Ważne,- że trochę się rozluznilam po tym i zasnelam na trochę...
Póki co leżę.
oczywiście wściekam się po cichu bo na jutro mieliśmy masę planów ale cóż...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 07:42
-
Ja też wczoraj miałam studniówkę
I przypomniało mi o tym ogłoszenie na FB dot.eventu,, na który mieliśmy się wybrać a on zbiegł się z moim terminem :)haha ...będę tańczyć ale na porodowceindia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi koleżanka pisała że jej gaz bardzo pomógł bo wyrownala oddech wdychając go.
Zaczęła już panikować i mieć płytkie oddechy a ten gaz żeby pociągnąć to trzeba się "zaciągnąć".
U mnie znieczulenie 24/dobę dostępne (w Wałbrzychu, bo w Świdnicy tylko w godzinach pracy anestezjologa - w praktyce nigdy)
-
Ja mam taka traumę po pierwszym porodzie ze nie jestembw stanie rodzic naturalnie , Naszczescie lekarz powiedział ze mogę mieć cesarkę, bo pierwszy poród się tak skończył. Ale narazie o tym nie myśle. Mam nadzieje ze jak najdłużej wytrzymam w 2paku.
Dziewczyny które nie maja problemów z szyjka ile razy w ciągu dnia stawia wam się brzuch ?
Strasznie się boje, jednak jak leżałam w szpitalu czułam się bezpiecznie a teraz cały czas zastanawiam się czy coś się złego nie dzieje, muszę jakoś przetrwać do kontroli -
nick nieaktualnyNie wiem czy akurat to ma Takie znaczenie, ale intuicyjnie myślę że tak, gdyż w poprzednich ciazach miałam infekcje moczu cały czas. W tej nic.. Mocz jak łza, jak mówi mój gin.. Ale od kiedy się tylko dowiedziałam że jetsem w ciazy. Biorę żuravit. Codziennie jedna. Non stop. I w tej ani razu jeszcze nie miałam nic z moczem.