Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Tunia oby to było tylko przejściowe, ciążowe. Ale pamiętaj o badaniach.
Ja też zamierzam zrobić badania w kierunku zakrzepicy już po ciąży, nigdy nie miałam żadnych wskazań, ale stosowałam wcześniej antykoncepcję hormonalną a to też podwyższa ryzyko. Lepiej się badać

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Remont w trakcie, niedługo będziemy malować a przeprowadzka zaplanowana na następny weekend, za tydzieńTunia76 wrote:Basiu jak tam remont? O ile pamiętam, to przeprowadzasz się na Kurdwanów. Mieszkam tu od 1998r. Wszelkie przeprowadzki mieliśmy w tej okolicy, Wola Duchacka Kurdwanów. Miejsce super, bo dobre połączenie z centrum innymi dzielnicami. Brakuje mi jedynie parku takiego ze starymi drzewami. Ale przynajmniej jest sporo placów zabaw. Pewnie nieraz się gdzieś miniemy na osiedlu.
Robimy wszystko tylko popołudniami żeby mąż nie musiał brać urlopu więc wolniej idzie niż w przypadku pracy całodniowej. Ale w weekend znów praca będzie pełną parą! 
Tak, wybraliśmy Kurdwanów, bo nam się spodobała okolica i też właśnie dobre połączenie z centrum. Nie mogę się doczekać. Potem już będę na spokojnie mogła skończyć kompletowanie wyprawki

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Ja nie mam okularów więc chyba też nie mam wyjścia. Nie mam aż tak dużej wady, na jednym oku - 3,75, na drugim - 0,75. Ale jak nie mam soczewek to głowa zaczyna mnie boleć, nie wiem co gorsze. Muszę pogadać o tym z okulistaDaffi wrote:nie polecam rodzic w soczewkach. niestety do parcia musisz oczy zamykac do tego ogromny wysilek czesto łzy.. ja kiedys przysnelam i mi sie wywinela pod gorna powieke. do porodu zdejmuje clakiem okulary beda blisko mnie jak urodze karze sobie od razu na nos zarzucic;p a tyle to ja dziecko dojrze jak sie urodzi.
-
Ja raczej nie, ogólnie to potrafię sobie radzić z bólem. Niezwykle rzadko biorę leki przeciwbólowe. Nawet z migrenami czasem czekałam do następnego dnia, ale nie zawsze się dało uniknąć wzięcia jakiegoś środka.Paula 90 wrote:Decydujecie się na znieczulenie?
Myślę że z porodem można sobie poradzić a jakoś mnie te znieczulenia przerażają.
Pani w szkole rodzenia radziła ostatnio żeby sobie wypróbować gaz rozweselający na porodówce. Ponoć to całkiem przyjemne uczucie jak po lampce wina

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Remontów to niecierpie. Mój mąż nie jest złotą rączką (delikatnie mówiąc). Za to przeprowadzki uwielbiam. Zwłaszcza do lepszych warunków.B_002 wrote:Remont w trakcie, niedługo będziemy malować a przeprowadzka zaplanowana na następny weekend, za tydzień
Robimy wszystko tylko popołudniami żeby mąż nie musiał brać urlopu więc wolniej idzie niż w przypadku pracy całodniowej. Ale w weekend znów praca będzie pełną parą! 
Tak, wybraliśmy Kurdwanów, bo nam się spodobała okolica i też właśnie dobre połączenie z centrum. Nie mogę się doczekać. Potem już będę na spokojnie mogła skończyć kompletowanie wyprawki

-
Na ten moment chciałabym znieczulenie. Ale to tylko teoria wszystko się okaże w trakcie porodu.Paula 90 wrote:Decydujecie się na znieczulenie?Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
nick nieaktualnyCo do znieczulenia jestem nastawiona na nie branie. Bardziej się boje cewnika niż bólu. Ale nie zamykam furtki i przy przyjęciu powiem,.że biorę to pod uwagę niech zrobią od razu badania na krzepliwosc, żeby jak coś od razu dać mi zzo. Nie chcę nastawiam się na to, że poradzę sobie z bólem. Ale boje się bólu krzyżowego ze mnie złamie. Jak mnie boli brzuch, nogi podczas okresu leze zwijam się oddycham i woda ale tabletek nie biore. Ale czasem jak plecy mi dokucza to posmaruje maścią więc tego się boje. Ale chyba jestem w miarę wytrzymała. No mąż się napracuje z masowaniem na pewno
-
Mój mąż właśnie jest złotą rączką dlatego robimy wszystko bez ekipy remontowej. W tak krótkim czasie trudno byłoby jakąś znaleźć, a też jest oszczędność pieniędzy i potem satysfakcja że tyle zrobiliśmy sami. Ja lubię zmiany w mieszkaniach, sama projektuję też nie tylko swoje wnętrzaTunia76 wrote:Remontów to niecierpie. Mój mąż nie jest złotą rączką (delikatnie mówiąc). Za to przeprowadzki uwielbiam. Zwłaszcza do lepszych warunków.

Gdybyśmy tylko mieli więcej czasu to wszystko odbywałoby się spokojniej, ale trzeba się spieszyć
Już wkrótce życiowa rewolucja!
malutka_mycha, Tunia76, Wiewióreczka lubią tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
kazda ma inny prog bolu... skurcze bola jak skur.... nie ma co ukrywac a najgorzej jak jest podlaczona oksytocyna.Karmelllka90 wrote:Co do znieczulenia jestem nastawiona na nie branie. Bardziej się boje cewnika niż bólu. Ale nie zamykam furtki i przy przyjęciu powiem,.że biorę to pod uwagę niech zrobią od razu badania na krzepliwosc, żeby jak coś od razu dać mi zzo. Nie chcę nastawiam się na to, że poradzę sobie z bólem. Ale boje się bólu krzyżowego ze mnie złamie. Jak mnie boli brzuch, nogi podczas okresu leze zwijam się oddycham i woda ale tabletek nie biore. Ale czasem jak plecy mi dokucza to posmaruje maścią więc tego się boje. Ale chyba jestem w miarę wytrzymała. No mąż się napracuje z masowaniem na pewno
ale da sie wytrwac.. to co sie dzieje wokol nas podczas porodu i ta chec szybko ujrzenia malenstwa naprawde pozwala to przetrwac
-
Ja nie planuje znieczulenia, będę próbować bez. Najpierw naturalne metody, dopiero jak będzie źle to się zdecyduje.
Decydujecie się na nacięcie czy naturalne pęknięcie? Co lepiej się goi?

Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 534
03.09.2018 - 2218 
11.09.2018 - 22870
Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko 
17.10.2018.
Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku 
-
Fizjoterapeutki w szkole rodzenia mówiły że lepsze jest pęknięcie niż nacięcie, bo są trzy stopnie pęknięcia, z czego pierwszy stopień zalicza się do takich że niekoniecznie wymagane jest potem szycie. Drugi stopień już szycia wymaga bo uszkodzonych jest więcej tkanek. Nacięcie od razu powoduje uszkodzenie drugiego stopnia, więc lepiej zaryzykować bo może się uda nie pęknąć a jeśli nawet to może tylko pierwszego stopnia. Położne chcą też nasze krocze chronić więc będą instruować czy może lepiej zmienić pozycję lub przestać przeć.KarmeLoVe wrote:Ja nie planuje znieczulenia, będę próbować bez. Najpierw naturalne metody, dopiero jak będzie źle to się zdecyduje.
Decydujecie się na nacięcie czy naturalne pęknięcie? Co lepiej się goi?
Ja się nie zgodzę na nacięcie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 00:31
KarmeLoVe, Misiabella, espoir lubią tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
A u nas na SR na odwrót mówiąB_002 wrote:Fizjoterapeutki w szkole rodzenia mówiły że lepsze jest pęknięcie niż nacięcie, bo są trzy stopnie pęknięcia, z czego pierwszy stopień zalicza się do takich że niekoniecznie wymagane jest potem szycie. Drugi stopień już szycia wymaga bo uszkodzonych jest więcej tkanek. Nacięcie od razu powoduje uszkodzenie drugiego stopnia, więc lepiej zaryzykować bo może się uda nie pęknąć a jeśli nawet to może tylko pierwszego stopnia. Położne chcą też nasze krocze chronić więc będą instruować czy może lepiej zmienić pozycję lub przestać przeć.
Ja się nie zgodzę na nacięcie.
Że lepiej czasem naciac, bo pekniecia nie skontrolujemy a są czasem naprawdę ogromne, aż do odbytu i może peknac jelito. Ja osobiście z ma taki przypadek
Ja wyrażam w planie porodu zgodę na nacięcie, dopisujac "ochrona krocza" i tu mam na myśli, żeby położna zdecydowała na żywo, co będzie dla mojego krocza lepsze. Ja sobie mogę chcieć bądź nie, ale to one są specjalistkami i to one mają doświadczenie...
Ja po 2 przespanych nocach mam kryzys, bo ciężko mi było zasnąć (zajęcia na SR z resuscytajci noworodków) i obudziłam się o 2 obolala i głodna. Jestem po kanapce z powidlami i szklance mleka
Za 3 godziny zadzwoni budzik, dzisiaj jadę do firmy. Muszę jeszcze ogarnąć parę spraw, więc czeka mnie latanina. W domu na dłużej będę dopiero po 20. -
Co do znieczulenia, to chcialabym, ale nie orientowalam się jeszcze, czy u nas jest.
Ja przy migrenach chodzę po ścianach. Jak nie wezmę specjalnego leku przy pierwszych objawach rozpoczynającego się ataku, to równie dobrze mogę już nie brać wcale leku. Migrena bez leków potrafi mi zabrać 3 dni z życia (wymioty, jęczenie, wycięcie z życia w ciemności i ciszy). Moja neurolog wręcz nakazuje mi od razu i bez zbędnej zwłoki brać lek. Odkąd to stosuje, mogę normalnie funkcjonować, inaczej musiałam brać L4. No ale migrena migrenie też nie jest równa, jak i poród porodowi.
Przy bólach miesiaczkowych jest różnie, bywają takie że ciepłe okłady i leżenie pomagają, ale nie zawsze jest ten komfort, że sobie można pozwolić, wtedy sięgam po nospe i ketonal. Nie wyobrażam sobie chodzić po budowie, w butach które ważą 1 kg każdy, w kamizelkach i kasku, na wysokości 90 m na otwartej budowie zabezpieczonej tylko barierkami, z termoforkiem przy brzuchu
Ja musze zwykle działać szybko i skutecznie, takie życie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 03:31
B_002, Misiabella, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny





Normalnie przegapiłam


