Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMnie też już nie nakręcają tę historie. Bardzo nakrecałam się w I trymestrze. Teraz oczywiście jest lęk, żeby wszystko było w porządku. Ale to już takie naturalne. Nie takie paniczne jak miałam. Że musiałam wycofywać się z forum. A to, że maluszki żyją że są stabilne to czlowiek się cieszy. Ale niech te nasze maleństwa siedzą do tych 38 tyg minimumPaula 90 wrote:Coś w tym jest z tą cukrzycą

Ja nie zauważyłam, żeby ktokolwiek tworzył czarne scenariusze
Ja wręcz myślę, że to może dodać otuchy, że takie maluszki rodzą się i żyją (jak chłopczyk, który jest całkiem stabilny na tą chwilę a urodził się mniejszy od dziewczynki)
Któraś z Was pytała, chyba Karmelka - oba maluszki urodzone w 28 tygodniu
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Natalia-tosia wrote:Czy Wy też tak macie, że w dzień funkcjonujecie normalnie a wieczorem dopada Was aapogeum zmęczenia? Ja od tygodnia padam z mega bólem kkręgosłupa i z wrażeniem jakbym cały dzień fizycznie robiła a naprawdę mój tryb dnia w porównaniu do trybu z przed ciąży to bajka... wszystko robię 10 razy wolniej i spokojniej. Mam wrażenie, że nie dam rady jak codziennie te wieczory będą tak wyglądały

ja nawet przez dzien jestem zmeczona, dopoludnia mam godzinna drzemke a popoludniu 2 godzinna
i to dopada mnie takie zmecznie ze jak w tej chwili sie nie poloze to zemdleje albo sie przeworce i zasypiam w ciagu minuty........
-
Jestem już w domu, to mogę Wam odpisać o tym nadciśnieniu. Na komputerze znacznie łatwiej.
Jak wiecie jestem otyłą kobietą, ważenie jest dla mnie olbrzymim stresem i od tego się zaczęło. U ginekologa ważenie jest obowiązkowe i moje ciśnienie 140/80; na następnej wizycie 155/78. Ginekolog przepisał Dopegyt 2x1, pomiar ciśnienia 3xdziennie i skierowanie do poradni leczenia nadciśnienia.
W poradni dostałam skierowanie na holtera ciśnieniowego i wyszło w dzień 95/59 w nocy 83/53. Najwyższą wartość miałam 119/77 pierwszy pomiar holterem przy doktorze. Po odczycie zapisów holtera kazano mi zmniejszyć ilość Dopegytu do 1x1.
Dzisiaj byłam u pani doktor z wynikami i dowiedziałam się, że:
Dopegyt jest lekiem bezpiecznym w ciąży, ale o krótkim czasie działania. Powinno się przyjmować 3x1, żeby to miało sens.
Jeśli ja biorę 1x1, a ciśnienie mam stabilne cały czas, to nie mam nadciśnienia i nie ma sensu brać tej jednej tabletki.
Oczywiście ciśnienie nadal mierzę i zapisuję, ale tylko 2x dziennie. Rzeczywiście ciśnienie mam cały dzień na tym samym poziomie ok. 110/60.
Dostałam diagnozę: wyższe ciśnienie wynika z reakcji białego fartucha (w moim przypadku wrednej wagi), brak wskazań do farmakoterapii ciśnienia tętniczego.

-
Karmellka, ja dostalam insuline przy cukrach na czczo nie schodzących poniżej 100, najczęściej powyżej 110 były. Po posiłku 144, jesli jest jednorazowo, to wynika z bledow w diecie. Moze zjadlas za duzo, albo nie mozesz jakichs konkretnych produktow ogólnie polecanych przy cukrzycy. Nie ma co odwlekać insuliny jeśli są wskazania, ale 90 na czczo bym się nie czepiała. Wiadomo, nie jestem diabetologiem, więc niech decyduje lekarz. Tylko insulina nie jest obojętna dla organizmu. Ja na dawkach zalecanych przez lekarza w pewnym momencie zaczelam wpadac w dużą hipoglikemię i to jest bardziej niebezpieczne niż przekroczenie o kilka jednostek. Teraz jest już ok, cukry unormowane, ale nie wiesz jak zareagujesz...
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
A tak w ogóle, to wczoraj wieczorem dotarł do mnie olbrzymi karton ubranek tak do 8 miesiąca. Szwagierka wszystko wyprała, a mi zostało prasowanie. A ja lubię prasować, więc za chwilkę biorę się za wyprawkę.
Oczywiście trochę nowych dokupię, nie odbiorę sobie tej przyjemności
martusiawp, Karmelllka90, espoir, Fasolka77, Wiewióreczka, DorotaAnna, india, B_002 lubią tę wiadomość

-
nick nieaktualnyTeż mam syndrom białego fartucha!Tunia76 wrote:Jestem już w domu, to mogę Wam odpisać o tym nadciśnieniu. Na komputerze znacznie łatwiej.
Jak wiecie jestem otyłą kobietą, ważenie jest dla mnie olbrzymim stresem i od tego się zaczęło. U ginekologa ważenie jest obowiązkowe i moje ciśnienie 140/80; na następnej wizycie 155/78. Ginekolog przepisał Dopegyt 2x1, pomiar ciśnienia 3xdziennie i skierowanie do poradni leczenia nadciśnienia.
W poradni dostałam skierowanie na holtera ciśnieniowego i wyszło w dzień 95/59 w nocy 83/53. Najwyższą wartość miałam 119/77 pierwszy pomiar holterem przy doktorze. Po odczycie zapisów holtera kazano mi zmniejszyć ilość Dopegytu do 1x1.
Dzisiaj byłam u pani doktor z wynikami i dowiedziałam się, że:
Dopegyt jest lekiem bezpiecznym w ciąży, ale o krótkim czasie działania. Powinno się przyjmować 3x1, żeby to miało sens.
Jeśli ja biorę 1x1, a ciśnienie mam stabilne cały czas, to nie mam nadciśnienia i nie ma sensu brać tej jednej tabletki.
Oczywiście ciśnienie nadal mierzę i zapisuję, ale tylko 2x dziennie. Rzeczywiście ciśnienie mam cały dzień na tym samym poziomie ok. 110/60.
Dostałam diagnozę: wyższe ciśnienie wynika z reakcji białego fartucha (w moim przypadku wrednej wagi), brak wskazań do farmakoterapii ciśnienia tętniczego. -
nick nieaktualnyMoje cukru wynikają z diety i ja to wiem. Doskonale. Paczka żelek biały makaron. Drożdżówka z serem chipsy.Iduna wrote:Karmellka, ja dostalam insuline przy cukrach na czczo nie schodzących poniżej 100, najczęściej powyżej 110 były. Po posiłku 144, jesli jest jednorazowo, to wynika z bledow w diecie. Moze zjadlas za duzo, albo nie mozesz jakichs konkretnych produktow ogólnie polecanych przy cukrzycy. Nie ma co odwlekać insuliny jeśli są wskazania, ale 90 na czczo bym się nie czepiała. Wiadomo, nie jestem diabetologiem, więc niech decyduje lekarz. Tylko insulina nie jest obojętna dla organizmu. Ja na dawkach zalecanych przez lekarza w pewnym momencie zaczelam wpadac w dużą hipoglikemię i to jest bardziej niebezpieczne niż przekroczenie o kilka jednostek. Teraz jest już ok, cukry unormowane, ale nie wiesz jak zareagujesz...
Ale moja diabetolog uważa że cukier 90 to już nie jest normalne
-
Tunia76 wrote:Jestem już w domu, to mogę Wam odpisać o tym nadciśnieniu. Na komputerze znacznie łatwiej.
Jak wiecie jestem otyłą kobietą, ważenie jest dla mnie olbrzymim stresem i od tego się zaczęło. U ginekologa ważenie jest obowiązkowe i moje ciśnienie 140/80; na następnej wizycie 155/78. Ginekolog przepisał Dopegyt 2x1, pomiar ciśnienia 3xdziennie i skierowanie do poradni leczenia nadciśnienia.
W poradni dostałam skierowanie na holtera ciśnieniowego i wyszło w dzień 95/59 w nocy 83/53. Najwyższą wartość miałam 119/77 pierwszy pomiar holterem przy doktorze. Po odczycie zapisów holtera kazano mi zmniejszyć ilość Dopegytu do 1x1.
Dzisiaj byłam u pani doktor z wynikami i dowiedziałam się, że:
Dopegyt jest lekiem bezpiecznym w ciąży, ale o krótkim czasie działania. Powinno się przyjmować 3x1, żeby to miało sens.
Jeśli ja biorę 1x1, a ciśnienie mam stabilne cały czas, to nie mam nadciśnienia i nie ma sensu brać tej jednej tabletki.
Oczywiście ciśnienie nadal mierzę i zapisuję, ale tylko 2x dziennie. Rzeczywiście ciśnienie mam cały dzień na tym samym poziomie ok. 110/60.
Dostałam diagnozę: wyższe ciśnienie wynika z reakcji białego fartucha (w moim przypadku wrednej wagi), brak wskazań do farmakoterapii ciśnienia tętniczego.
Dzieki za wytlumaczenie, u Ciebie ewidentnie cisnienie wzrasta na widok lekarza....u mnie nawet w domu bylo wyzsze......
czyli co ? odstawiasz dopegyt? nie bedziesz brac? -
zaprowadziłam chłopaków do ich pokoju, rozłożyłam zabawki i zadowolona, że się ładnie zaczęli bawić poszłam ogarnąć się w łazience. po max 3 minutach pięknej ciszy w drzwiach staje Bartuś i spokojnym głosem (nie mając nawet pojęcia ile grozy kryje się w tych kilku słowach) mówi pokazując na rękę "mamuś dzidzia kupa tutaj" (czyt.: mamuś, dzidzia ma kupę tutaj). pobiegłam do ich pokoju z prędkością światła, ba, szybciej niż niejedna babcia z laską do autobusu, w myślach rzucając panienkami lekkich obyczajów... i tak wchodzę, a moje dziecko całe w kupie. łącznie ze skarpetkami. kupa była też między innymi na klamce od drzwi, łóżeczku, prześcieradle zwykłym i ochronnym, ALE! na materacu nie, więc potwierdzam - kupujcie ochraniacze. no to tyle. ech...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 13:53
Fasolka77, Lolka30, malutka_mycha, Wiewióreczka, Natalia-tosia, Misiabella, india, B_002 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Tunia76 co do ciśnienia: u nas wizyta u położnej jest przed wizytą u gin, mierzenie i ważenie. Oczywiście zawsze ciśnienie w okolicach 140/80 czasami wyższe. Nie wpisują tego ciśnienia do karty ciąży. Idę na górę do gina, odbywam wizytę , informuję o wysokim ciśnienie. A po wizycie z powrotem do położnej i znowu mierzenie ciśnienia. I jest ono już w normie. I tak robimy za każdym razem, ja się bardzo denerwuję wizytą u lekarza, czy jest wszystko w porządku. I dlatego tak ciśnienie mi skacze...
A lekarz już ostatnio mówił że gdybym miała wpisane pod rząd dwa takie wysokie ciśnienia to musiał by mi dać skierowanie do szpitala na obserwację.
A no i oczywiście mierzę ciśnienie w domu - zawsze jest w normie.
Miałam Ci napisać info odnośnie tych majtek siateczkowych. Dzisiaj paczka ma dopiero przyjść. Więc wieczorem albo jutro rano napiszę.


Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
nick nieaktualnyStresant. Zupełnie normalnie
Nawet nad morzem był w tym roku z kolegami 
Jak byś miałam jakieś pytania czy miała. Ochotę z moja mama pogadać jak to Matka z Matka (w końcu to ona z nim terapię przechodziła) to pisz prive. Będzie dobrze
tule mocno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 13:03
-
espoir wrote:zaprowadziłam chłopaków do ich pokoju, rozłożyłam zabawki i zadowolona, że się ładnie zaczęli bawić poszłam ogarnąć się w łazience. po max 3 minutach pięknej ciszy w drzwiach staje Bartuś i spokojnym głosem (nie mając nawet pojęcia ile grozy kryje się w tych kilku słowach) mówi pokazując na rękę "mamuś dzidzia kupa tutaj" (czyt.: mamuś, dzidzia ma kupę tutaj). pobiegłam do ich pokoju z prędkością światła, ba, szybciej niż niejedna babcia z laską do autobusu, w myślach rzucając panienkami lekkich obyczajów... i tak wchodzę, a moje dziecko całe w kupie. łącznie ze skarpetkami. kupa była też między innymi na klamce od drzwi, łóżeczku, prześcieradle zwykłym i ochronnym, ALE! na materacu nie, więc potwierdzam - kupujcie ochroniacze. no to tyle. ech...

fajnie sie to czyta
gorzej sprzata
wspolczuje :)a ten smrod
ej czuc az tutaj
espoir lubi tę wiadomość
-
o jejku, i to potrafiło się wydarzyć w ciągu tych kilku minut ?espoir wrote:zaprowadziłam chłopaków do ich pokoju, rozłożyłam zabawki i zadowolona, że się ładnie zaczęli bawić poszłam ogarnąć się w łazience. po max 3 minutach pięknej ciszy w drzwiach staje Bartuś i spokojnym głosem (nie mając nawet pojęcia ile grozy kryje się w tych kilku słowach) mówi pokazując na rękę "mamuś dzidzia kupa tutaj" (czyt.: mamuś, dzidzia ma kupę tutaj). pobiegłam do ich pokoju z prędkością światła, ba, szybciej niż niejedna babcia z laską do autobusu, w myślach rzucając panienkami lekkich obyczajów... i tak wchodzę, a moje dziecko całe w kupie. łącznie ze skarpetkami. kupa była też między innymi na klamce od drzwi, łóżeczku, prześcieradle zwykłym i ochronnym, ALE! na materacu nie, więc potwierdzam - kupujcie ochroniacze. no to tyle. ech...



Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Tak Paula to dodaje otuchy , że takie maluszki mogą już przeżyć.Paula 90 wrote:
Ja nie zauważyłam, żeby ktokolwiek tworzył czarne scenariusze
Ja wręcz myślę, że to może dodać otuchy, że takie maluszki rodzą się i żyją (jak chłopczyk, który jest całkiem stabilny na tą chwilę a urodził się mniejszy od dziewczynki)
Któraś z Was pytała, chyba Karmelka - oba maluszki urodzone w 28 tygodniu
Paula 90 lubi tę wiadomość


Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Tak. Odstawiam dopegyt i zobaczę jak to wplynie na moje ciśnienie. Teraz mierze 2x dziennie, przed zastrzykiem.stresant wrote:Dzieki za wytlumaczenie, u Ciebie ewidentnie cisnienie wzrasta na widok lekarza....u mnie nawet w domu bylo wyzsze......
czyli co ? odstawiasz dopegyt? nie bedziesz brac?
-
oczywiście. zabawki tarabaniły, więc nie wzięłam pod uwagę, że coś może się dziać, mimo braku krzyków itp.martusiawp wrote:o jejku, i to potrafiło się wydarzyć w ciągu tych kilku minut ?
o słodka naiwności
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2019, 13:10
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Dzięki, że pamiętasz o tych majtkach.martusiawp wrote:Tunia76 co do ciśnienia: u nas wizyta u położnej jest przed wizytą u gin, mierzenie i ważenie. Oczywiście zawsze ciśnienie w okolicach 140/80 czasami wyższe. Nie wpisują tego ciśnienia do karty ciąży. Idę na górę do gina, odbywam wizytę , informuję o wysokim ciśnienie. A po wizycie z powrotem do położnej i znowu mierzenie ciśnienia. I jest ono już w normie. I tak robimy za każdym razem, ja się bardzo denerwuję wizytą u lekarza, czy jest wszystko w porządku. I dlatego tak ciśnienie mi skacze...
A lekarz już ostatnio mówił że gdybym miała wpisane pod rząd dwa takie wysokie ciśnienia to musiał by mi dać skierowanie do szpitala na obserwację.
A no i oczywiście mierzę ciśnienie w domu - zawsze jest w normie.
Miałam Ci napisać info odnośnie tych majtek siateczkowych. Dzisiaj paczka ma dopiero przyjść. Więc wieczorem albo jutro rano napiszę.
U mnie lekarz mierzy ciśnienie w gabinecie, chodzę prywatnie.
-
Samo życie. Wybacz, ale się uśmiałam.espoir wrote:zaprowadziłam chłopaków do ich pokoju, rozłożyłam zabawki i zadowolona, że się ładnie zaczęli bawić poszłam ogarnąć się w łazience. po max 3 minutach pięknej ciszy w drzwiach staje Bartuś i spokojnym głosem (nie mając nawet pojęcia ile grozy kryje się w tych kilku słowach) mówi pokazując na rękę "mamuś dzidzia kupa tutaj" (czyt.: mamuś, dzidzia ma kupę tutaj). pobiegłam do ich pokoju z prędkością światła, ba, szybciej niż niejedna babcia z laską do autobusu, w myślach rzucając panienkami lekkich obyczajów... i tak wchodzę, a moje dziecko całe w kupie. łącznie ze skarpetkami. kupa była też między innymi na klamce od drzwi, łóżeczku, prześcieradle zwykłym i ochronnym, ALE! na materacu nie, więc potwierdzam - kupujcie ochroniacze. no to tyle. ech...

espoir lubi tę wiadomość

-
Paula 90 wrote:Coś w tym jest z tą cukrzycą

Ja nie zauważyłam, żeby ktokolwiek tworzył czarne scenariusze
Ja wręcz myślę, że to może dodać otuchy, że takie maluszki rodzą się i żyją (jak chłopczyk, który jest całkiem stabilny na tą chwilę a urodził się mniejszy od dziewczynki)
Któraś z Was pytała, chyba Karmelka - oba maluszki urodzone w 28 tygodniu
tak tak Paula, jasne! że otuchy dodają takie tematy , ja już jestem w 28 tc więc cieszę się,że medycyna pozwala już na ratowanie takich Kruszynek
Wiem tylko, że na pewno każda z nas jest inna, jedna będzie widziała w tym szansę a druga od razu zacznie sobie wyobrażać najgorsze
Luz
dobrze, że napisałaś ostrzeżenie
Paula 90 lubi tę wiadomość
Fasolka77

-
Natalia-tosia wrote:Czy Wy też tak macie, że w dzień funkcjonujecie normalnie a wieczorem dopada Was aapogeum zmęczenia? Ja od tygodnia padam z mega bólem kkręgosłupa i z wrażeniem jakbym cały dzień fizycznie robiła a naprawdę mój tryb dnia w porównaniu do trybu z przed ciąży to bajka... wszystko robię 10 razy wolniej i spokojniej. Mam wrażenie, że nie dam rady jak codziennie te wieczory będą tak wyglądały

Natalia ja mam tak, że jak za dużo pochodzę, postoje w kuchni to mi brzuch ciąży
i wieczorem mogę zjeść mniej niż rano... i jak zjem za dużo (chociaż i tak w sumie mało) to mam wrażenie, że pęknę...
Natalia-tosia lubi tę wiadomość
Fasolka77






