Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Z tymi porodami to racja, moja szwagierka miała 4 każdy inny.
Pierwszy taki chyba standard, bo trochę boleć musi i z nacinanie krocza.
Drugi expres, bez nacinania. Jak u niej byłam na drugi dzień, to ona siedziała na łóżku z nogami podwinietymi pod tyłek. Nic ją nie bolało, bez szycia, zaraz biegała po korytarzu.
Trzeci poród to cc.
Czwarty to nagle w 37 tygodniu, szybko i po sprawie, ale synuś był mały.
Tak że nie ma reguły drogie Panie.
mysla.nieskalana, Natalia-tosia lubią tę wiadomość

-
Paula 90 wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c3236c4560a7.jpg
źródło: https://img1.dmty.pl//uploads/201510/1444213528_3snl3z_600.jpg
ja na podwieczorek zrobiłam sobie sorbet truskawkowy
może wymrożę gardło
AniaKJ lubi tę wiadomość
Fasolka77

-
nick nieaktualny
-
To już jest po refundacji.Kasionek wrote:A czemu nie załatwiłaś sobie refundacji na zastrzyki bo pewnie o hepapryne chodzi. Skoro lekarz zaleca Ci je brać to musi być jakaś przyczyna.wizyta u hematologa, immunologa oni wystawiają zaswiadczenie i wtedy grosze płacisz. Bo tak to można zbankrutowac.
Muszę brać clexane 2xdziennie po1ml. Opakowanie 10szt czyli na 5 dni kosztuje 300zł, na refundacje 100zł.
Lekarz nie zgodził się na tańszy zamiennik ze względu na ciążę i poważny stan zakrzepicy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo ja ogólnie też nie miałam brać neoparinu bo ponoć clexan lepszy. A to jest jedno i to samo. Ogolnie starsi lekarze mają w zwyczaju tak mowić, że clexan jest lepszy. Ale wiadomo co mówi lekarz to swiete i też pewnie bym kupowała. Naszczeście zaraz koniec ciąży i będziemy wydawać na dzieci a nie leki.Tunia76 wrote:To już jest po refundacji.
Muszę brać clexane 2xdziennie po1ml. Opakowanie 10szt czyli na 5 dni kosztuje 300zł, na refundacje 100zł.
Lekarz nie zgodził się na tańszy zamiennik ze względu na ciążę i poważny stan zakrzepicy. -
Ooo tak pomelo najlepsze!stresant wrote:Ja generalnie jem wszystko bylebym nie musiala gotowac.....zjem wszystko co mi podane
w ciazy tez sie nie przejmuje dieta....na co mam ochote to jem.....ostatnio bardzo mi zasmakowalo pomelo, swietna rzecz a smaczniejsza niz grepfrujt, codziennie wcinam
mysla.nieskalana wklej prosze zdjecie albo linka jak mozesz....interesuja mnie takie rzeczy.....ja sobie jeden kocyk zrobilam na szydelku a drugi kupilam w SH za 10zl marki mamas&papas.....ale ciagnie mnie zeby jeszcze cos zrobic rekami.....myslalam o takim ktory z jednej strony bylby robiony na drutach a z drugiej podszyty ladnym materialem bawelnianym...... -
Tym razem kupiłam dokładnie taką samą ilość na 56 jak na 62;-) Ale to dlatego, że przy poprzedniej córce nie miałam nic na 56, no wszyscy mnie straszyli, że będzie duża jak się urodzi... a tutaj się maleństwo przytrafiło i nie miałam jej w co ubrać, przez internet na gwałt domawiałam 56 i mąż latał po sklepach żeby dokupić 56 a i tak były jeszcze za dużeMamaAga85 wrote:Jak z tymi rozmiarami na start?
cala wyprawke na 56 robilyscie ?
jakich firm?
ja mam wszystko na 62 (H&M,C&A,Smyk) i tak.mysle czy nie dokupić choćbynparu sztuk na 56 bo widziałam, ze na Lutówkach albo Marcówkach jakas mamusia wstawiła zdjęcia pajacykow albo body do porównania i te firmy co mam są takie najwieksze rozmiarowo...
Stwierdziłam, że lepiej jeśli będę musiała sprzedać nieużywane niż jak znowu będę musiała szaleć z zakupami zaraz po porodzie, bo nie mam w co dziecka ubrać
-
nick nieaktualny
-
To mi dalyscie do myslenia...
Ale mąż mowi,ze jak będzie trzeba to kupi jak bede w szpitalu
Ja dzis na obiad razowy makaron,warzywa i kurczak (smażony).
Nie mam jeszcze glukometru żeby sprawdzić stan cukru po tym.
Corka mnie poczestowala waflami na slodko.Zjadlam dwie sztuki ale ochota na wiecej jest nie powiem,ze nie bo język do tyłka ucieka...









