Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć, jestem
Witam nowe, fajnie że jest nas więcej
Nie pisałam, mam doła dłuższy czas i totalny brak weny. Ten ostatni tydzień w pracy połączony z wizytą u gina mnie stresuje. Potem już przygotowania do remontu itd, nie mogę się doczekać. Nie, żeby mi się chciało w to bawić, ale będzie już od przodu i będę mogła zacząć prac i pakować walizkę itd...
Od kilku dni mam bóle okresowe z lewej strony podbrzusza. To znaczy miałam je kilka dni temu, pisałam o tym a wieczorem znown przyszły i to tak mocne, że niedobrze mi było. O 23 wzięłam nospe i 2 magnezy. To jest taki okresowy ciepły i tępy dość ból przeplatane kluciami niczym igła. Jakoś zasnęłam, choć dodatkowo utrudnia mi życie paskudna zgagaObudziłam się o 3 i czuję, że ból zaczyna wracać a do tego Kazik daje czadu, więc mam pospane.
Nie chce przed srodowa wizyta jechać na IP, bo nie daj bóg mnie zostawia i moje prawie 3 miesiące pracy w celu wyższego zasiłku pójdą się paśćMaterializm... Nie no ale jak pomyślę, że mogłoby to pójść na marne to aż mnie szlag trafia. Liczę więc, że nie jest źle i może to kolejna fala wzrostu macicy... Oczywiście, jak się pogorszy to nie ma wyjścia i tylko IP.
Narobilyscie mi smaka na pastę rybna i kiszone, dobrze że jutro handlowa to poślę K na zakupy. Z samego rana
Fasolka77, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
Mamuśki! Ja już nie śpię od godziny, obudziłam się na siku i nie mogę teraz znaleźć odpowiedniej pozycji
nie wiem czy jeszcze zasnę, spróbuje.
Kiwona, moje bóle po obu stronach trwają cały czas i ciągle są takie same, kłujące, ciągnące ... jakby po prostu się coś rozciągało, także obstawiam, że wszystko jest ok, mam już tak dość długo. Nie wiem jak z tymi okresowymi bólami jest ale wierzę, że wszystko jest w porządku, do wizyty już Ci mało zostało, gdyby się nasiliło(tego oczywiście Ci nie życzę) to jedź i sprawdź. Ja już mówiłam, że tego IP wystrzegam się jak ognia, bo u mnie to ginekolog nie schodzi, tylko od razu przyjmują na oddział, dramat.
Karmelka, ja się naprawdę nie znam ani na tych twardnieniach ani na innych dolegliwościach, to mój pierwszy dzidziol, to co ja tam wiemwiem tylko, że u mnie teraz to już nie są typowe twardnienia macicy tylko te skurcze BH, po 15-20 sekundach mijają.
Kiwona lubi tę wiadomość
-
Ja też juz w gotowości.
Zgaga franca zyc nie daje.
Snil mi się moj synus.. Byl cudnie grzeczny tylko spal i jadl nawet pampersa mu zmienialam na spiochaMama36, Fasolka77, AniaKJ, Kiwona, KarmeLoVe lubią tę wiadomość
-
Ja też od przeszło godziny nie śpię, strasznie się męczę dzisiaj
Moja zgaga jest taka mini, da się z nią żyć. Nie muszę brać żadnych lekarstw ani stosować sposobów jak Wy. Więc współczuję. Ale będziecie mogły od razu warkoczyki i kucyki robić
Kiwona nie wiem co Ci mądrego napisać, mam nadzieję że te bóle to rozciągania i wrócisz z wizyty uspokojona. Teraz nie ma sensu się stresować, nie masz wpływu na nic. Większość z nas tu coś boli, ciągnie (strasznie marudne się zrobilysmy) a wszystko jest w porządkuKarollinax26, Kiwona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmelllka90 wrote:Już w ogóle brzuszek nie twardnienie???
To super! Ja w zeszłym tygodniu miałam rano to co w I trymestrze po wypiciu wody darło mnie na sucho, aż mąż się wystraszyl czy to normalne
Już od tygodnia, nie zauważyłam żadnego twardnieniastaram się też żeby pecherz nie bolał z trzymania moczu wiec co chwile biegam do wc zeby za dużo tam się nie nazbierało
Fasolka77, Karmelllka90 lubią tę wiadomość
-
B_002 wrote:Hej, nie nadrobię was za nic w świecie, musiałabym przeczytać 30 stron od wczoraj rano
Ja już po przeprowadzce. Po dwóch dniach ogarniania mieszkania po remoncie i dzisiejszej przeprowadzce padam już. Dzięki mamie, bratu z bratową i oczywiście mężowi jakoś daliśmy radę, chociaż byłam przez 2 dni ciągle na nogach.
Idę teraz spać, ale nie mogę zasnąć bo mam dziś cały dzień straszną zgagę i nawet mleko mi nie pomaga.
Dodatkowo moja córcia cały dzień dziś daje o sobie znać, tak się wierci w tym brzuchu że już nie wiem jak mam się ułożyć bo aż mnie boli po bokach jak kopie przez mój brzuch w materac. Myślałam że ruchy już były słabsze od ostatniego tygodnia a tu znowu taka duża intensywność. Z drugiej strony dobrze bo nawet liczyć nie muszę, wiem że u niej wszystko gra
Jutro spróbuję być z wami już na bieżąco.
Witam na Kurdwanowie.
Malutka fika, bo pewnie czuje emocje przeprowadzkowe.
Odpoczywajcie dziewczyny, przecież Tobie zostały już tylko 2 miesiące do porodu.B_002 lubi tę wiadomość
-
Kiwona wrote:Cześć, jestem
Witam nowe, fajnie że jest nas więcej
Nie pisałam, mam doła dłuższy czas i totalny brak weny. Ten ostatni tydzień w pracy połączony z wizytą u gina mnie stresuje. Potem już przygotowania do remontu itd, nie mogę się doczekać. Nie, żeby mi się chciało w to bawić, ale będzie już od przodu i będę mogła zacząć prac i pakować walizkę itd...
Od kilku dni mam bóle okresowe z lewej strony podbrzusza. To znaczy miałam je kilka dni temu, pisałam o tym a wieczorem znown przyszły i to tak mocne, że niedobrze mi było. O 23 wzięłam nospe i 2 magnezy. To jest taki okresowy ciepły i tępy dość ból przeplatane kluciami niczym igła. Jakoś zasnęłam, choć dodatkowo utrudnia mi życie paskudna zgagaObudziłam się o 3 i czuję, że ból zaczyna wracać a do tego Kazik daje czadu, więc mam pospane.
Nie chce przed srodowa wizyta jechać na IP, bo nie daj bóg mnie zostawia i moje prawie 3 miesiące pracy w celu wyższego zasiłku pójdą się paśćMaterializm... Nie no ale jak pomyślę, że mogłoby to pójść na marne to aż mnie szlag trafia. Liczę więc, że nie jest źle i może to kolejna fala wzrostu macicy... Oczywiście, jak się pogorszy to nie ma wyjścia i tylko IP.
Narobilyscie mi smaka na pastę rybna i kiszone, dobrze że jutro handlowa to poślę K na zakupy. Z samego rana
Podziwiam Cię, że dałaś rady tak długo pracować. Ja bym już w pracy nie wysiedziała 8h. Moja mała nie cierpi pozycji siedzącej, takiej wiecie przy biurku.
Moja droga, to nie materializm, to samo życie. -
nick nieaktualnyKiwona, jak nie chcesz na IP to odpoczywaj jak najwięcej i na pewno dotrwasz do środy.
Ja też jak przysnelam to synek i synek ale pisałam że już mi wicie gniazdka max się włączyło. Poza tym jak jest spokojniejszy, mimo ruchów to częściej się zastanawiam czy ok. Ale któraś pisała niedawno że cora już była spokojna i zaczęła szaleć więc może po prostu ma taką fazę teraz. -
Ja mam wrażenie dziewczyny, że najczęściej na IP w ciąży pojawiają się pierwworodki, dla mnie to zrozumiałe, bo przecież wwszystko co się ddzieje w naszym ciele to nowość, skąd mamy wiedzieć czy te nowości ssą fizjologiczne. Do tego dochodzi lęk o dzieciątko a każde badanie chociaż na chwilę nas uspokaja. Ja w pierwszej ciąży byłam 4 razy na IP, a dwa razy leżałam w szpitalu
w tej nie mogę sobie na to pozwolić, bo nie ma kto zzająć się córką, więc nawet jak dzieje się ccoś niepokojącego to idę sspać i zawsze wszystko mija
.
Kiwona może lepiej podjechać i potwierdzić, że wwszystko jest ok
? Przecież jeśli bbędzie ww porządku to nikt na siłę Cię nie zatrzyma.
Co do snów to mi się śniłA Bianka, że siedzę z nią na kocyku a ona miała 5 tygodni i zaczęła siadaći mówiłam do niej, że ma nie siadać, bo jest za malutka i uszkodzi sobie kkręgosłup a ona mi odpowiedziała, że mam jej nie rozkazywac, bo wie co robi, hahahha. Myślałam, że padne jak się obudziłam
B002 super, że już po przeprowadzce, teraz odpoczywajFasolka77, AniaKJ, malutka_mycha, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny, już jestem
od wczoraj Was nadrabiałam.
Witam cieplutko nowe mamuśki, im nas więcej tym lepiej
U nas w sumie spokojnie, wczoraj jakiś taki dzień lenia był. Ignacy kopie, cukry na czczo 110, po posiłkach ostatnio około 100-110 (zmodyfikowalam dietę).
Nie mam zgagi, trochę mi twardnieje brzuch, spojenie boli jak pochodzę.
Robię ten masaż Hofmana, trochę to boli, ale jak ma teraz pobolec po to żeby potem nie bolało to nie ma w ogóle dyskusji.
Pilnuje się też z ćwiczeniami Kegla. Muszę Wam powiedzieć że sama zauważyłam różnice, nie mam aż takiego parcia na mocz i jestem w stanie wytrzymać że sklepu do domu. Dotychczas jeździłam (o ile w ogóle gdzieś wyszłam) do sklepów, które mają toalety
U mnie różnica duża w szybkim tempie bo ja ćwiczę Kegla od 16 roku życia. Przerwałam w ciąży bo się bałam i teraz szybko to wróciło (fizjoterapeuta mi mówił kiedyś że jest coś takiego jak pamięć mięśniowa).
Oglądam te Seksowne Mamuśki. Na początku mnie nie porwało i miałam wyłączyć, ale im dalej tym śmieszniejW sumie jako taka lekka rozrywkę to polecam.
Dzisiaj mi się śniło że jadłam ogórki kiszone. Prosto ze słoikaMisiabella, Kasionek, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
dzień dobry
ale miałam spanie10 h.... 22-8
tylko 3x siku, nosek sprawny, miodzio!
sen średni- wycieczka do Paryża ale cały czas szukanie na piechotę drogi na lotnisko... nałaziłam się jak nigdy ale nie obudziłam się zmęczona
wczoraj kolacja o 20, o 22 iniekcja insuliny, pobudka o 8 i pomiar cukru a na gluko..... 87albo infekcja odpuszcza albo insulina zaczęła działać
miłego dnia!
ja dziś w planach mam kolejny dzień gnicia w wyrze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2019, 08:24
Mama36, Misiabella, AniaKJ, Daffi, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Blue2019 wrote:Fasolka
Ojej to bardzo przykroale.dobrze że teraz już masz bliżej jak dalej do porodu i będzie zdrowa dzidzia. Bardzo się cieszę że tobie się udało !! Wiek nie gra roli najważniejsze jest miłość i opieka dla dziecka.
pewnie, że wiek nie gra rolijak patrzę czasem na 40-letnie, zmęczone życiem kobiety... to myslę, że u mnie cos nie halo z metryką.. nikt (przynajmniej na żywo
) nie daje mi tyle lat co mam
ja z tych, Blue, co sie nie poddają... postawiłam sobie cel, marzenie i zadanie- dzisiuś! i robiłam wszystko, żeby to zadanie wykonać... po 2 poronieniach tona badań, leczenie różnorakie i cały czas starania i w końcu się udało!Nie dopuszczam innej myśli niż ta, że za 3 miesiące utulę mój Skarbek do serca! Jezu... własnie się rozpłakałam....
Misiabella, AniaKJ, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Wróciłam ze szpitala. Pojechaliśmy bo jeszcze nigdy nie miałam tak czesto twardego brzucha plus pobolewał mnie ale już sama nie wiedziałam czy ból okresowy czy promieniuje z łona.
Jak pojechałam przyjęli mnie od razu, nawet lakerka stwierdziła że jestem ważniejsza niż kobieta która już że skurczami porodowymi przyjechała.
Zaczęła od badania ginekologicznego powiedziała, że szyjka długa twarda i zamknięta. Powiedzialam jej że szyjka straciła już na długości i że boje się że przez te twardnienia się skraca bo z 5,5 zrobiło się 4. Więc zmierzyła mi ale nie powiedziała długości tylko że jest długa i taka jaka być powinna. Potem powtórzyła to przy podawaniu mi kart informacyjnej.
No zrobiła mi jeszcze przeplywy powiedziała że nie widzi nieprawidłowosci. Poleciała do drugiej pacjentki to ja się ubieram i do wyjścia a tu położna z KTG do mnie. Więc miałam 40 min KTG pierwsze w życiu. Żadne skurcze się nie zapisały jedynie co to chciały mi zrobić drugie KTG bo mała miała tętno 150-160 ale im wytłumaczyłam że ona takie ma itd, itd i stwierdziły w sumie we dwie, że nie będą powtarzać i puściły mnie do domu. Mam odpoczywać i nie uprawiać sexu.
Aha a na karcie mi napisała szyjka więcej niż 3 cm. Nie napisała na ile ja wymierzyla. We czwartek miała 3.97 cm dzisiaj sobota i trochę się zastanawiam czy te twardnienia mi ją skróciły czy tak ja wymierzyla a wiemy że różnie mierzą.
Z drugiej strony jak lekarz mówi po badaniu palcami że długa...
uff Karmellka! ważne, że wszystko jest dobrze! tak obstawiałam, że albo jestes na zakupach albo na IP! Odpoczywaj!Fasolka77
-
Ja od kilku dni mam cukier na czczo w granicach 75-76, a dziś zobaczyłam 68.
Właśnie zajadam się wczoraj zrobioną pastą z makreli, wyszła pyszna, już myślę kiedy znów zrobię
Ja dziś jak fasolka, dzień spędzam w łóżku, na obiad mam gołąbki, także luz ... chyba że ten znajomy dziś przywiezie mi te rzeczyogarnę się w razie W, żeby go nie straszyć
A co do zgagi, to przed ciążą nie wiedziałam nawet co to jest ...Fasolka77, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Syn się ucieszył. Martwi się tylko żeby była zdrowa. Już mi powiedział, że ją będzie bronił, jak jej będę truła o ocenach.
Liczy, że zajmę się małą i przestanę się martwić o niego.
Stwierdził, że na spacerze z wozkiem, to będzie wyglądał jak tatuś.
A mąż to w ogóle oszalał ze szczęścia. Ledwo mu powiedziałam, że jestem w ciąży (dostał prezent na 20 rocznicę ślubu, skarpeteczki i test ciążowy) to od razu pochwalił się w pracy. Trochę byłam zła na niego, bo gdyby coś poszło nie tak.
no to super! Masz super syna! i w sumie z takim "nastoletnim" podejściem- zajmiesz sie córeczką i jemu dasz spokój
ale mimo wszystko wydźwięk jest taki, że "już ją kocham"
bosko!
A mężowi się nie dziwię- w końcu będzie córeczka tatusia!mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Karolinka no właśnie ja lekarkę przepraszałam za to,że znowu spanikowałam i jestem na IP, a ona do mnie, że takie częste twardnienia brzucha nie są normalne a jak dochodza odczucia bólowe to w ogóle tak być nie powinno. Mi się tam nie zapisały na KTG przyjechałam do domu i znowu twardy dwa razy.
Teraz spokój
to skąd te twardnienia? jak już pisałam, że czuję twardy brzuch zazwyczaj pod koniec dnia.. jak już jestem najedzona, jak za dużo pochodzę, postoję.. może to taka natura? ja na razie nie panikuję z tego powodu bo chodzę na wizyty co 2 tyg i wszystko jest ok... może odczuwam inne "dolegliwości" niż wy... w zasadzie nie mam bóli tylko brzuch na wieczór jest większy i twardszy ... rano to wygląda jakby był tylko troche powiększony ale jest bardziej miękkiFasolka77
-
B_002 wrote:Hej, nie nadrobię was za nic w świecie, musiałabym przeczytać 30 stron od wczoraj rano
Ja już po przeprowadzce. Po dwóch dniach ogarniania mieszkania po remoncie i dzisiejszej przeprowadzce padam już. Dzięki mamie, bratu z bratową i oczywiście mężowi jakoś daliśmy radę, chociaż byłam przez 2 dni ciągle na nogach.
Idę teraz spać, ale nie mogę zasnąć bo mam dziś cały dzień straszną zgagę i nawet mleko mi nie pomaga.
Dodatkowo moja córcia cały dzień dziś daje o sobie znać, tak się wierci w tym brzuchu że już nie wiem jak mam się ułożyć bo aż mnie boli po bokach jak kopie przez mój brzuch w materac. Myślałam że ruchy już były słabsze od ostatniego tygodnia a tu znowu taka duża intensywność. Z drugiej strony dobrze bo nawet liczyć nie muszę, wiem że u niej wszystko gra
Jutro spróbuję być z wami już na bieżąco.
Basia odpoczywaj a potem się pochwal efektami pracyFasolka77
-
nick nieaktualnyJa też gnicie. Rozwazlam odbiór Naszej sesji bo jest wywołana ale w Nd do galerii!!?? Ooooo nie.. Odechciało mi się ba sama myśl. Nie wiem tylko co z obiadem, ale to po śniadaniu będę myśleć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2019, 08:39