Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Valetta, słodkie rzeczy!
właśnie też chciałam zamówić te paputki, tylko w innym kolorze
mega mi się podobają!
Kurcze, ja nie mogę się doczekać rzeczy od tatynakupował jej mnóstwo tych cudaśnych opasek, skarpetki różowe z pomponami
valetta94, Karmelllka90, Wiewióreczka, B_002 lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Valetta, słodkie rzeczy!
właśnie też chciałam zamówić te paputki, tylko w innym kolorze
mega mi się podobają!
Kurcze, ja nie mogę się doczekać rzeczy od tatynakupował jej mnóstwo tych cudaśnych opasek, skarpetki różowe z pomponami
Powklejaj fotki jak już dojdą rzeczy od taty :* Super masz tate, mój by się nie nadawał do takich zakupówRaczej nic by mi się nie spodobało z tego co by kupił haha. Dlatego mi nikt nic nie kupuje, mama kupiła kilka ciuszków ale średnio mi się podobają
Oczywiście powiedziałam jej, że śliczne. Wybredna jestem.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyvaletta94 wrote:Powklejaj fotki jak już dojdą rzeczy od taty :* Super masz tate, mój by się nie nadawał do takich zakupów
Raczej nic by mi się nie spodobało z tego co by kupił haha. Dlatego mi nikt nic nie kupuje, mama kupiła kilka ciuszków ale średnio mi się podobają
Oczywiście powiedziałam jej, że śliczne. Wybredna jestem.
Teściowa to nawet nie myśli żeby coś kupić, nawet nie oczekuję nic od niej bo to dziwna kobietavaletta94 lubi tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Ale ja mam to samo. Tzn moi rodzice kupili nawet mój tata raz sam pojechał i kupił, ale no ja im przykrości nie chce robić więc im dziękuję i mówię że spoko. Ale np mówiłam już mamie że mam tyle żeby nie kupowała. Zaloze po domu zrobię zdjęcie wyślę im by się cieszyli.
Teściowa to nawet nie myśli żeby coś kupić, nawet nie oczekuję nic od niej bo to dziwna kobieta
Moja teściowa to samo. Do swojej córki gada już od kilku lat, że kupi wózek jaki tylko będzie chciała aby ją zachęcić do zajścia w ciążę ( ma 30 lat ). Dla nas nic nie kupiła, nie zapytała czy coś potrzeba. Może w kopertę dadzą na chrzciny co nie co haha, ale ja nie potrzebuję. Potem będzie pół życia gadała, że kupiła małej wózek czy coś innego i będzie oczekiwała wdzięczności. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyvaletta94 wrote:Moja teściowa to samo. Do swojej córki gada już od kilku lat, że kupi wózek jaki tylko będzie chciała aby ją zachęcić do zajścia w ciążę ( ma 30 lat ). Dla nas nic nie kupiła, nie zapytała czy coś potrzeba. Może w kopertę dadzą na chrzciny co nie co haha, ale ja nie potrzebuję. Potem będzie pół życia gadała, że kupiła małej wózek czy coś innego i będzie oczekiwała wdzięczności.
Jak kupiliśmy mieszkanie mieli problem z tym że "wymyślam" drzwi z porty za 5 tys a nie z castoramy za 600 zł a przecież nie ich pieniądze. To samo mam teraz wózek za drogi, po co pokój robić, a po co dwa łóżeczka a koła w wozku za duże a coś tam ... Więc przestał mąż ich informować bo już sam się wkurzał -
nick nieaktualnyvaletta94 wrote:Tak mi się skojarzyło, że jestem troche jak Maria z seksownych mamusiek hahah, wole kase od prezentów
No, ale co mi kupować na siłę jak ja już wszystko mam, może nie od Versace jak ona
valetta94 lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Dasz linka proszę
?
Proszę :*
https://pl.aliexpress.com/item/2017-Funny-Letter-Print-Newborn-Infant-Baby-Girl-Clothing-Cotton-Bodysuits-Short-Sleeve-Jumpsuit-Kids-Clothes/32797009377.html?spm=2114.13010708.0.0.3a995c0frykFAoPaula 90 lubi tę wiadomość
-
valetta94 wrote:Powklejaj fotki jak już dojdą rzeczy od taty :* Super masz tate, mój by się nie nadawał do takich zakupów
Raczej nic by mi się nie spodobało z tego co by kupił haha. Dlatego mi nikt nic nie kupuje, mama kupiła kilka ciuszków ale średnio mi się podobają
Oczywiście powiedziałam jej, że śliczne. Wybredna jestem.
Tata w niedzielę będzie wysyłał paczkę, więc na początku marca dostanę, ale na pewno się tam z czegoś pochwałę
Moja mama jak coś kupuje małej, to tak żebym ja przy tym była, a tata to zazwyczaj kupi a później wysyła zdjęcia, żeby pokazaćostatnio tylko jak był w sklepie to do mnie dzwonił, czy chce takie łóżeczko turystyczne
valetta94, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Oj ja na nic nie czekam. Mój teściu to jest taki że kupiliśmy sobie z mężem samochód i mąż jechał wymieniac opony wziął teścia ze sobą, bo to jego znajomy byl i koleś mówi ej J. to syn teraz się tak wozi, a teściu z tekstem a co nie stać mnie, żeby syn dobre auto mial? Nosz kurwa nawet grosiak nie dołożył . Nie nawidze takiego pierdolenia (przepraszam) dlatego ja nic nie chce od nich bo potem pol miasta będzie wiedzieć że dali mi. Ale oni i tak się nie kwapią bo uważają że ja muszę mieć wszystko z wyższej półki.
Jak kupiliśmy mieszkanie mieli problem z tym że "wymyślam" drzwi z porty za 5 tys a nie z castoramy za 600 zł a przecież nie ich pieniądze. To samo mam teraz wózek za drogi, po co pokój robić, a po co dwa łóżeczka a koła w wozku za duże a coś tam ... Więc przestał mąż ich informować bo już sam się wkurzał
Karmelka, M ma właśnie takie podejście, po co dziecku lalka, szumiś, tyle ubranek, to wszystko jest zbędne według niego.
Jeszcze jak jakiś czas temu pisała do mnie jego siostra i pytała jaki fotelik dla małej wybrałam, to myślałam że wyjdę z siebie. Powiedziałam jej, że Cybex, a ona „a czy ten fotelik ma odpowiednie certyfikaty?” ... no kuźwa, wszystkie rozumy pozjadały, i jedna i druga. A tamten nasłucha się tych sióstr i taki sam głupi, własnego zdania nie ma.
Zazdroszczę Wam tych mężów! -
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:Karmelka, M ma właśnie takie podejście, po co dziecku lalka, szumiś, tyle ubranek, to wszystko jest zbędne według niego.
Jeszcze jak jakiś czas temu pisała do mnie jego siostra i pytała jaki fotelik dla małej wybrałam, to myślałam że wyjdę z siebie. Powiedziałam jej, że Cybex, a ona „a czy ten fotelik ma odpowiednie certyfikaty?” ... no kuźwa, wszystkie rozumy pozjadały, i jedna i druga. A tamten nasłucha się tych sióstr i taki sam głupi, własnego zdania nie ma.
Zazdroszczę Wam tych mężów!
Najgorsze że do mnie cacy cacy we dwie dupę obgadaja a potem jak teściowa męża przyłapie samego to mu chce do głowy nakładać ale mój nie głupi mamusi się nie slucha. Ale!! Ja jestem z mężem 12 lat my już siebie się nauczyliśmy i każde z nas wie że inni mogą gadać my swoje wiemy.Misiabella lubi tę wiadomość
-
Ja mam fajnych teściów. Ostatnio teściowa dała kasę i mówi że mam coś za to małej do wyprawki kupić. No i spoko, nie narzuca swojego zdania ale chociaż symbolicznie chce pomóc
Karollinax26, Karmelllka90, mysla.nieskalana, AniaKJ, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Moja teściowa się nie oddzywa do póki nie skomentuj ze swoją najstarsza córka ona mieszka w Irlandii ma synka 2,5 roku...i jak to mój mąż podsumował że takie znawczynię jakby ci najmniej 8 dzieci miały i wszystkie rozumy pozjadaly.
Najgorsze że do mnie cacy cacy we dwie dupę obgadaja a potem jak teściowa męża przyłapie samego to mu chce do głowy nakładać ale mój nie głupi mamusi się nie slucha. Ale!! Ja jestem z mężem 12 lat my już siebie się nauczyliśmy i każde z nas wie że inni mogą gadać my swoje wiemy.
No dokładnie Kasia! Ja tak samo powiedziałam, że ta jego siostra, której dziecko jutro kończy rok zachowuje się tak, jakby wychowała już dziesiątkę dzieci i wiedziała wszystko, co będzie dobre dla dziecka a co nie.
Trzeba umieć się czasem postawić i przedstawić swoje argumenty, on niestety nie potrafi.Karmelllka90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja teściowa chyba mysli że mąż mi nie mówi tego. Bo ja to zołza jestem nie skomentuj, ale czasem jak jestem u nich to wymyślam takie amstrakcje żeby miały o czym gadać haha.
A co do kupowania właśnie szumisiow itd to K. tego nie miała i mały się wychował a po co tyle rożków K. miała jeden.
Najbardziej dorabała jak była gadka że coś o szafie a teściowa do teścia mówi jakby mnie nie było ale żeby mi dowalić, szafę musi mieć no bo jak mama ma garderobę... Nie wiem czemu, ale ja czuję w sumie satysfakcję bo musi ją to boleć.
A przykre to bo ona zamiast się cieszyć, że jej synowi jest dobrze to nie umie pochwalić bo jej córka tego nie ma. I ja boli że ja mam a jej córka nie. -
nick nieaktualnymalutka_mycha wrote:Ja mam fajnych teściów. Ostatnio teściowa dała kasę i mówi że mam coś za to małej do wyprawki kupić. No i spoko, nie narzuca swojego zdania ale chociaż symbolicznie chce pomóc
-
siedze i becze
ze zlości
zabralam dzieci z okazji swiadectwa do ksiegarni i mc donalda, w nagrode, mialo byc milo
w skrocie, syn wypierdoli pol litra mojej kawy na siedzenie i podloge w auta
myslam ze go zabije.....zanim dojechalam na parking wszystko juz ladnie wsiaklo.....
wlasnie skonczylam odkurzac i myc auto.....kawa niestety zostala w tapicerce i smierdzi w aucie mlekiem bo to byla latte........
kurwa nie lepiej jak siedza w szkole i sie ucza.....czlowiek chce niespodzianki robic, przyjemnosci, to potem ma.....
az mnie brzuch z tych nerwow rozbolal i chyba z tego sprzatania samochodu, bo ciagle zgieta bylam...a ja od 7 miesiecy raczej nic nie robie w domu.....odkurzanie dla mnie to silowania