Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyespoir wrote:ja chciałabym móc nie mieć sił
w UK jest 8.30, a ja właśnie drugi raz odkurzałam, o stosie garów i ściąganiu Maćka co chwilę prawie z sufitu nie wspomnę
Lilli ja te znam takie spadki 5 dni w tygodniu 2 dni mam takie że mi się coś chce -
nick nieaktualnyPewnie że tak dziewczyny każda z was ma po części rację, z tym że po co w ciąży tym się denerwować i nakręcac.... Tak naprawdę nie mamy na to wpływu jedynie na diagnostykę po porodzie w razie nieprawidłowości.. A teraz trzeba myśleć że nasze dzieci będą okazało zdrowia z sercem jak dzwon i słuchem jak stąd do Krakowa, same wczoraj pisalyscie że pozytywne myślenie to połowa sukcesu
Daffi lubi tę wiadomość
-
Nie wiem czy mi sie z fotosika uda wstawic zdjecie. Tak wiec moje przekrecanie na boki w lozku zalezne jest od tego jakze malego gada.. Ktora ciagle musi sie przytulac leżąc i wtedy ciężko sie nawet ruszyc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 09:43
Blue2019, Karmelllka90, Karollinax26, B_002, Fasolka77, mysla.nieskalana, Mama36, Kasiulka90, Lolka30, india, DorotaAnna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:
Karo ja właśnie też mówię że nie mogę otwierać szafy bo jak widzę te słodkie mini ciuszki to już mówię niech jest ten kwiecień i niech on już wyłazi !!!!aaaaaaaa wczoraj zamówiłam kolejne zakupybo wszystko jest przecież takie śliczne i akurat na wiosnę "jak znalazl"
-
nick nieaktualnyKiwona przeczytaj artykuł, który wkleiłem ... Miałaś opryszczkę na ustach? To relax... Nie ma jak się dostać do dziecka bo nie ma jej we krwi.
Medycyna idzie do przodu...na szczęście, bo pewnie wzdęcia byłyby uznawane w ciąży za ryzyko poronieniaDaffi lubi tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Niżej cytat i link do całego artykułu... Wierzę jej a czemu??? Bo żeby coś dostało się sie do dziecka musi być w krwi!!! A wirusa opryszczki w krwi nie ma!!!
A teraz do rzeczy. Groźna (jeżeli w ogóle) jest tak zwana pierwotna infekcja – czy “pierwsza opryszczka w życiu”. Co więcej martwi nas opryszczka genitalna a NIE ta wargowa, i to ten wirus (HSV-2) może być przeniesiony na dziecko podczas porodu. Dziecko musi mieć bezpośredni kontakt z tą zmianą, żeby się zarazić. Nawet jak ma kontakt, to szanse zakażenia są około 10%. Dlatego dyskusyjne jest nawet to, czy przy aktywnej opryszczce genitalnej wykonywać cesarskie cięcie. Poza tym wirus opryszczki HSV 1(opryszczka wargowa) i 2 (genitalna), nie jest wirusem, który bytuje we krwi. Nosiciele a nawet osoby z aktywnym zakażeniem, mogą być także dawcami krwi. Wiedzieliście o tym? Ja dowiedziałam się dziś ☺️, jak doszkalałam się w temacie. Także, jeżeli wirusa nie ma w krwi, to też nie ma jak dostać się do płodu…? Jedynie podczas porodu.
https://mamaginekolog.pl/opryszczka-w-ciazy/
Ktoś napisze mama ginekolog coś tam.... To jest artykuł lekarza oparty na faktach medycznych. -
nick nieaktualnySłodka jest ale mam to samo. I mój mąż mówi że te rozejścia co mam to przez nią bo ja się nie przekręcam jak człowiek tylko spinam napinam wyginam żeby jej nie obudzić
Daffi lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Ewidentnie zakładasz że miałam złe intencje.
Skończmy ten temat bo to do niczego nie prowadzi. Nie będę Wam pisać już nic o swoich obawach. Zachowam je dla siebie
Dla mnie to jest ostatni post w tym temacie -
Karollinax26 wrote:Daffi też tak mam! Tylko u mnie są dwa „gady”, jeden mniejszy, drugi większy. Mniejszy jest rudy i wredny
bo jak się większy ruszy i mniejszego przez przypadek dotknie, to jest wojna
Karollinax26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karmelllka90 wrote:Słodka jest ale mam to samo. I mój mąż mówi że te rozejścia co mam to przez nią bo ja się nie przekręcam jak człowiek tylko spinam napinam wyginam żeby jej nie obudzić
-
nick nieaktualnyDla mnie mamaginekolog nie jest zadnym autorytetem. Wielokrotnie się wycofywała ze swoich słów, podaje dowody anegdotyczne na poparcie swoich tez.
Ja miałam dzisiaj w rękach skierowanie na badanie ze szpitala i kartę informacyjną po badaniu dziecka ze wskazaniem do badania "infekcje TORCH - Herpes Virus - opryszczka wtórna u mamy w trakcie ciąży". Z pieczątkami lekarzy, szpitala i podpisem lekarza zatwierdzającego wyniki. Ale tak jak pisałam, nie musicie mi wierzyć. Ja nie wierzę jakiejś tam Pani w internecie.Kiwona, Misiabella lubią tę wiadomość
-
Dobra, pobieżnie zerknelam co tam naskrobalyscie. Nie rozumiem tego oburzenia na Paule, serio. Chyba ktoś tu ewidentnie wstał lewa noga
już nie Ra zbylo pisane, że jeśli nie chcemy to nie czytamy postów, to proste. Nie ze wszystkim musimy się zgadzać a zakładanie, że ktoś miał źle intencje jest słabe. Ja od kilku lekarzy usłyszałam to, o czym pisała Paula. I ja zamierzam temat drazyc, tyle. Gdybym miała się przejmować wszystkimi Waszymi wpisami i panikowac i szukac u siebie objawów, to bym już była 500 razy na IP, miałabym cukrzycę a moje dziecko byłoby niewymiarowe i zapewne pełne wad genetycznych. Bez jaj. Nie czytam Waszych jadlospisow, bo one nic nie wnoszą, nie narzekam ze o tym piszecie. Kurde, wrzuccie na luz
Nie chodzi na tym forum chyba o to, żeby się doktoryzowac i udowadniać sobie nawzajem brak wiedzy, nie? Każda może każda informacje zweryfikować.
Paula 90, martusiawp, espoir, Misiabella, B_002, Tunia76, Fasolka77, KarmeLoVe, AniaKJ, Kasiulka90, DorotaAnna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kurna Laski, spokojnie.
ja nie rozumiem tego "halo". jeden się boi o szyjkę, więc ją sprawdza ciągle, inny o przepływy, komuś cukrzyca nie daje spać, a jeszcze komuś innemu opryszczka. zawsze myślałam, że to forum jest po to, żeby się wspierać...
jak wyszło, że Maciuś jest "chory" to pisałam tutaj o tym nie jeden raz i zawsze otrzymywałam dużo wsparcia, teraz chcę tym samym się "odpłacić" komuś innemu - bez względu na to czy chodzi o obawę przed opryszczką, szyjkę, czy cukrzycę... jak ktoś chce pisać o swoich obawach, to niech pisze!
aż mi ciśnienie skoczyło, o.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 09:55
Paula 90, Misiabella, B_002, Fasolka77, Kiwona, AniaKJ, martusiawp, Lolka30 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
nick nieaktualnyPaula 90 wrote:Dla mnie mamaginekolog nie jest zadnym autorytetem. Wielokrotnie się wycofywała ze swoich słów, podaje dowody anegdotyczne na poparcie swoich tez.
Ja miałam dzisiaj w rękach skierowanie na badanie ze szpitala i kartę informacyjną po badaniu dziecka ze wskazaniem do badania "infekcje TORCH - Herpes Virus - opryszczka wtórna u mamy w trakcie ciąży". Z pieczątkami lekarzy, szpitala i podpisem lekarza zatwierdzającego wyniki. Ale tak jak pisałam, nie musicie mi wierzyć. Ja nie wierzę jakiejś tam Pani w internecie.