Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa wsiadam do autobusu i albo proszę kogoś młodego o zwolnienie miejsca albo siadam jak wolne. Gówno mnie obchodzi co sobie tam pod nosem dziamgoczą te stare larwy. Takie chore ale jak na promocjach w Biedrze to wszystkie powera mają żeby sobie z rąk wyrywać.
Kiedyś mi baba w przychodni coś tam jazgotała że wchodzę bez kolejki. To się jej zapytałam czy przy swoim proboszczu też ma w sobie tyle miłosierdzia. I był spokoj.
valetta94, martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Mój się w tańcu nie pierd*li i twardnieje całyvaletta94 wrote:Ja nigdy nie miałam skurczu BH, czasem tylko mi twardnieje brzuch, ale albo prawa połowa albo na wysokości pępka. Cały jeszcze nigdy nie stwardniał..
Wiewióreczka, valetta94, martusiawp, Karollinax26, mysla.nieskalana, Kiwona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLinka linka linka !KarmeLoVe wrote:Wiem, że i Ty zamawiasz na alliexpress, zamiast sliniakow zamówiłam na próbę takie chusteczki zapinane pod szyjke, żeby jak już uleje, wyglądał tak czy inaczej elegancko, haha
super jakość i mega dostawa, a cena bodajże 2 czy 3 złote 
-
My się właśnie relaksujemy z kocim przyjacielem.
Zazdroszczę wam, które mają koty w domu na codzień. Ja uwielbiam zwierzęta i pewnie sobie kiedyś sprawimy kotka, ale taki intensywny czas ostatnio że nie wszystko na raz
Ciekawa jestem jak kicio będzie reagował na małe dziecko jak będziemy do mamy przyjeżdżać. Jakoś stopniowo trzeba będzie go nauczyć. Z natury jest bardzo przytulaśny
>>tu było zdjęcie<<
PS. Proszę nie cytować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 20:33
KarmeLoVe, DorotaAnna, malutka_mycha, valetta94, espoir, martusiawp, Daffi, Wiewióreczka, mysla.nieskalana, Tunia76, Mama36, Fasolka77, Szonka, Kiwona, Lolka30, Kasiulka90 lubią tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
B_002 też się zastanawiam jak te futrzaki zareaguja. Z jednej strony mam koty które ogólnie będą mieć wyrabane tylko są bardzo ciekawskie więc wszędzie wejdą żeby po serwować. A u rodziców mam suczke bardzo przywiązana do mnie i widać że często jest zazdrosna jak się na nią nie zwraca wystarczającej uwagi. Na szczęście jest wtedy tylko nachalna i domaga się głaskania
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/34e0adc19eed.jpgPaula 90 wrote:Linka linka linka !

To te ulewajki
są naprawdę fajne, czekam na dostawę jeszcze innych wzorów od innego sprzedawcy, zaraz poszukam linka 
A tu przyszły mi staniki, płaciłam coś ok 4e, więc tanio, różowy jest 38C, ale podnosi mi się do góry z tyłu, na zbyt małe miseczki, mimo że obwód byłby ok, normalnie noszę ok 80D (haha teraz, bo normalnie aż 70D więc i miseczka ładnie uległa zmianie), ten jasny to 40C i ten jest lekko luźny w obwodzie, ale miseczki ma dobre, myślę, że jak urodzi się mały, może być więcej mleka i piersi będą większe. Narazie nie zamawiam, ale mam na próbę i rozeznanie. Napewno domowie jeszcze, bo za tą cenę jakośc jest naprawdę okej. Macalam sklepowe szmatki i tamte za ok 20e były porównywalne, bądź nawet gorsze. Jak już będę wiedziała jak stoję z laktacja o rozmiarem, zainwestuje w alles mama, żeby syna karmić sexy opakowana piersią
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d76306a69750.jpg
Paula 90, Misiabella lubią tę wiadomość

Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 534
03.09.2018 - 2218 
11.09.2018 - 22870
Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko 
17.10.2018.
Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku 
-
Różne są filmiki w internecie takich brzdąców z kotami, ale czasem koty tracą cierpliwość jak się ich nadmiernie zaczepia, albo wyciągają pazurki bo się bawią polując.
Ja zawsze wyznawałam taką zasadę żeby nie bawić się z kotem ręką tylko zabawkami, bo to ich natura że łapiąc coś wyciągają pazurki, taki już mają instynkt.
Przy dziecku trzeba będzie uważać i też uczyć zarówno kota jak i dziecko co wolno a czego nie.
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Brzuch nie boli od dzidziusia bardziej zoladkowo.. Ja sobie nie wkrecam ale pamietam ze tak sie czulam z Julcia. Z tym ze tak jak piszesz wirusow tyle kto wie czy i mnie nie dopada. Jula po chorobie chodziła 3 dni do szkoly od wczoraj żółte glutki z nosa.. Ale katar nie choroba do szkoly idzie.. M tez sie wczoraj do mnie zblizal a wieczorem zaczely go miesnie i kosci bolec.. Smarka wyglada na grypowe sprawy a ja dzis od rana jakos tak lekko smarkam. Trzymalam sie dzielnie cala ciaze ale ilez mozna? :pKarmelllka90 wrote:Daffi ty sobie tu nie wkręcają. Weź nospe jak boli połóż się wygodnie i odpoczywaj. Może coś zjadlas!? Albo te paskudne bakterie wszędzie i coś cię próbuje rozłożyć stąd to gorsze samopoczucie
-
nick nieaktualnyB002 - my mieliśmy kochanego kota, był cudowny. Przytulasny, mruczasty.
I do mieszkania obok wprowadzili się nowi sąsiedzi. Też mają kota. I koty spotkały się na balkonie. Mój kastrat a tamta to kotka. Była bójka do krwi.
Od tego czasu w kota wstąpił demon. Rzucał się na nas. Mężowi tak rozpieprzyl wargę że trzeba było zakładać szwy.
Porobilismy badania, zakładaliśmy feromony uspokajające i nic, radziliśmy się ekspertow. Około rok tak się męczyliśmy.
I w końcu kolejny już behawiorysta powiedział że koty tak reagują na zmiany i dopóki ta "zmiana" (czyli kot w sąsiedztwie, dziecko, nowy mebel) nie wróci do starego stanu to nic nie da się zrobić.
Kota oddaliśmy w lipcu 2018. W nowym domu jest znowu anioł. Nie drapie, nie atakuje, nie gryzie. Ani razu nie okazał agresji.
Trudna to była decyzja, ale od tego czasu nie chce już kota. Skoro taki anioł potrafi w ciągu jednego dnia zmienić się w potwora to ja nie chcę ryzykować.
Kocham koty, ale raczej już własnego mieć nie będę. -
Wiem, regularne obcinanie pazurów to podstawaB_002 wrote:Różne są filmiki w internecie takich brzdąców z kotami, ale czasem koty tracą cierpliwość jak się ich nadmiernie zaczepia, albo wyciągają pazurki bo się bawią polując.
Ja zawsze wyznawałam taką zasadę żeby nie bawić się z kotem ręką tylko zabawkami, bo to ich natura że łapiąc coś wyciągają pazurki, taki już mają instynkt.
Przy dziecku trzeba będzie uważać i też uczyć zarówno kota jak i dziecko co wolno a czego nie.
najważniejsze to nie zostawiać ich samych. Póki dziecko się nie rusza to tylko ruszając raczki i nóżki mogą je sprowokować do zabawy. A jak zacznie się ruszać to będą uciekać na wysokości
B_002 lubi tę wiadomość
-
Ile ty masz lat?? A gdzie ciąża? Pielnie wygladasz.B_002 wrote:My się właśnie relaksujemy z kocim przyjacielem.
Zazdroszczę wam, które mają koty w domu na codzień. Ja uwielbiam zwierzęta i pewnie sobie kiedyś sprawimy kotka, ale taki intensywny czas ostatnio że nie wszystko na raz
Ciekawa jestem jak kicio będzie reagował na małe dziecko jak będziemy do mamy przyjeżdżać. Jakoś stopniowo trzeba będzie go nauczyć. Z natury jest bardzo przytulaśny
PS. Proszę nie cytować.
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBrałam 6 magneb6 forte. Czyli 600mg.malutka_mycha wrote:A bierzesz już największą dawkę?
I biorę oddzielnie z żelazem żeby się nie neutralizowalo.
Zapytam, może jeszcze mi zwiększy. Ale z drugiej strony nie mam jakichś twardnien brzucha to może to oko nie od magnezu. -
ja to widzę u siebie, że im mniej mam czasu, tym lepiej się czuję, bo nie mam kiedy zastanawiać się, co mnie boli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2019, 13:30
Paula 90, martusiawp, mysla.nieskalana, Fasolka77 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
nick nieaktualny
-
Moja dopiero przy 8 tabletkach powiedziała dość.Paula 90 wrote:Brałam 6 magneb6 forte. Czyli 600mg.
I biorę oddzielnie z żelazem żeby się nie neutralizowalo.
Zapytam, może jeszcze mi zwiększy. Ale z drugiej strony nie mam jakichś twardnien brzucha to może to oko nie od magnezu.
Pewnie zleci badanie na poziom magnezu żeby to wykluczyć
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
W maju skończę 29.Daffi wrote:Ile ty masz lat?? A gdzie ciąża? Pielnie wygladasz.
Ciąża jest, kot zasłonił
Jak stoję to taka okrągła piłeczka na tym moim brzuchu. Ale jeśli chodzi o moją własną wagę to chyba schudłam w tej ciąży chociaż tego nie planowałam i jem całkiem sporo.

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Ja też ufam mojemu lekarzowi. Jak mówi, że wszystko dobrze, to mu wierzę i koniec.B_002 wrote:Ja miałam szyjkę zmierzoną na USG tylko raz w całej tej ciąży na USG połówkowym. Wtedy miała 4cm.
Moja prowadząca sprawdza szyjkę ręcznie co wizytę, ale nie mierzy, więc nie wiem jaką może mieć długość.
Zawsze mi tylko mówi że szyjka w porządku.
Ja jestem z tych co wolą wiedzieć mniej niż więcej więc nie domagam się pomiarów, skoro lekarz mówi że w porządku to ja jej ufam.
A co będzie to będzie. Miałam jechać jeszcze za 2 tygodnie na baby shower do koleżanki, ale to są 3 godziny drogi od domu i chyba jednak odpuszczę. Zapytam jeszcze mojej prowadzącej co sądzi o wyjazdach w tym czasie, ale chyba przypadek Indii przekonał mnie że to już nie pora na takie wyjazdy, jeśli chcę na pewno urodzić w wybranym szpitalu.
Szyjkę mi mierzą na Kopernika.
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość



I niestety potrafi nie puścić przez kilka godzin...skurczybyk.


Nuda to najgorszy kompan w ciąży


