Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Tunia76 wrote:Dziewczyny, czy India miała wcześniej jakieś problemy, które mogły świadczyć o możliwości wcześniejszego porodu?
Trochę mnie przestraszył tak wczesny poród. A mąż to mi spanikował, bo u nas wyprawka jeszcze w proszku.
Skracała jej się szyjka i miała plamienie
-
Tak, jestem u mamy na weekend.Fasolka77 wrote:Basiu, ślicznie wyglądasz i kotek mega! Jesteś u rodziców? bo piszesz, że to nie Twój kotek? czy dostałas na chwilę pod opiekę?

Mama po śmierci taty wzięła sobie kotka żeby nie mieszkać sama.
Kotek jest cudownym terapeutą, dużo lepszym niż jakikolwiek psycholog
A do mnie na kolana sam przychodzi, chyba czuje że ja lubię zwierzęta.
Fasolka77 lubi tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Valetta na zaspie jest oddzielna izba przyjęć ginekologiczno-położnicza i stamtąd położna prowadzi na oddział lub trakt porodowy. Ja stricte na oddziale nie byłam
Basia nie wyglądasz na 29lat! No góra 24
Z tymi szyjkami to masakra. Jednego dnia na wizycie może być 3cm a drugiego poród
mi w szpitalu na ip w 20tc wymierzyli na 4,8cm, 3 dni później ginekolog wymierzył na 3,16 a po tygodniu moja prowadząca zmierzyła na 4cm i u niej zawsze mam w granicach 3,7-4cm. Każdy mierzy jak chce a różnice są duże.
Dobrze, że te nasze dzieciaczki już takie kluseczki
Ja mam zamiar jechać na urodziny swojego chrześniaka w przyszły weekend 350km w jedną stronę. Teraz się zaczęłam stresować, że to może zły pomysł przy tych moich twardnieniach...
B_002 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyTunia76
India miała już wcześniej takie dość mocne skurcze i twardnienia, szyjka zaczęła się jej skracac i w sumie wczoraj rano plelamienie przed północ wody i jakieś 4 godziny później córcia już była na świecie. Ale chyba jakiegoś zagrożenia przedwczesnym porodem nie miala -
Ale to plamienie miała przedwczoraj, a wczoraj odeszły wody i urodziła. Więc to już taki objaw typowo porodowy był w jej przypadku.Tunia76 wrote:Czyli coś się jednak działo.
Przekaże mężowi, bo mi biedak całkowicie posiwieje ze stresu.
Szyjka jej się skracała, ale nie jakoś drastycznie, miała wciąż "bezpieczne" 2,5 cm w tym tygodniu. A to jest naprawdę dobry wynik na tym etapie ciąży.
Nie ma żartów. Oczywiście nie można się nastawiać, że u wszystkich tak będzie, bo moze wszystkie rozpakujemy się o czasie, ale dobrze mieć spakowaną torbę
-
Anete wrote:Valetta na zaspie jest oddzielna izba przyjęć ginekologiczno-położnicza i stamtąd położna prowadzi na oddział lub trakt porodowy. Ja stricte na oddziale nie byłam
Ooo dziękuję za info! Czyli tam trzeba się udać po prostu na SOR szpitalny i tam gdzieś będzie się znajdowała izba przyjęć położnicza?

-
nick nieaktualnyPoszliśmy z mężem i psem na spacer do parku za bloki, pogoda super ale roztopy a to park w trakcie tworzenia. Szłam po murku jakiś ciapach, buty ważyły po 3 kg jeden. On jak mnie zabierze na spacer to na prawdę....jestem cała zgrzana. Czy wy też tak szybko łapiecie zadyszkę ?
-
valetta94 wrote:Ooo dziękuję za info! Czyli tam trzeba się udać po prostu na SOR szpitalny i tam gdzieś będzie się znajdowała izba przyjęć położnicza?
Idziesz na sor do okienka gdzie Cię rejestrują, potem zawołają Cię na triage, gdzie mierzą ciśnienie i temp i stamtąd ratownik zaprowadzi Cię na ip gin-poł. Ona jest piętro niżej, zjeżdża się tylko windą
valetta94 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyDość krótkie odstepy. A miałaś już tak? Ja to że wszystkim co mnie niepokoi jadę, a masz numer do swojego lekarza?Wiewióreczka wrote:Ja mam dziś twardnienia co 15 do 30 minut. I cholera wie czy to normalne, czy nie, czy jechać na IP, czy czekać. Już bym chciała przenieść się w czasie na koniec marca i karmić maluszka z cyca
taki obraz przed oczami mam 
-
Mistella wrote:Mnie strach obleciał z tymi moimi plamieniami a jednocześnie czuje się spokojna ze w 33 tyg dzieci sobie zupełnie dobrze radzą

O dokładnie też mnie to uspokaja, ale marzę aby jeszcze tydzień wytrzymać. Wtedy chyba nie będę już taka spanikowana i przerażona jak wybije ten magiczny 34 tc..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2019, 15:11
B_002 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA u nas byli teściowie i dopiero co.pojechali na kawę wpadli to dobrze bo z wczoraj zostało mi trochę ciasta i sałatek A tak.to mam.problem z głowy bo.teraz już prawie nie mam.nic

Ale tu produkcja nawet w niedzielę hehe
Apropo szyjki mi lekarz też długości nie mówi jedynie czy spoko A długosc wpisuje w karcie z wizyty którą dostaje do domu i tam wyczytałam
-
Spróbuj iść pod ciepły prysznic. Mi to pomogło jak miałam skurcze co 5 minut. Chyba z 20 min tam siedziałamWiewióreczka wrote:Ja mam dziś twardnienia co 15 do 30 minut. I cholera wie czy to normalne, czy nie, czy jechać na IP, czy czekać. Już bym chciała przenieść się w czasie na koniec marca i karmić maluszka z cyca
taki obraz przed oczami mam 







