Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Pisalyscie wczesniej o zadyszkach......ze ide po schodach i dysze to normlane, no bo wysilek itp....ale ja mam zadyszke jak jem
nie nadazam nabierac powietrza miedzy kesami jedzenia i po czasie mi brakuje tchu
to juz chyba nie jest normalne
mysla.nieskalana, espoir, malutka_mycha, valetta94 lubią tę wiadomość
-
Stresant, ja się wczoraj z moim informatykiem też scielam, też bez sensu i też tylko niepotrzebnie ryczalam jka bobr w poduszkę. Bo ja zaczęłam mu mówić o Indii, że to ju ztakie realne a my w czarnej dupie z przygotowaniami. A on spokojnie jak na wojnie. Zero stresu. I nie wiem, czego oczekiwałam... Ze mi wczoraj całe mieszkanie pomaluje ekspresem, czy co? Ale się tak nakrecilam na niego, że peklam i awantura. Buuu
-
Mam takstresant wrote:Pisalyscie wczesniej o zadyszkach......ze ide po schodach i dysze to normlane, no bo wysilek itp....ale ja mam zadyszke jak jem
nie nadazam nabierac powietrza miedzy kesami jedzenia i po czasie mi brakuje tchu
to juz chyba nie jest normalne 
Zadyszka nawet na leżąco, podczas zmiany pozycji
stresant, espoir lubią tę wiadomość
-
Stresant, właśnie ze nie mam energii na to, ale w tygodniu nie bardzo jest czas na basen, więc tak się skumulowalo. Ale powiem Wam, że w tym moim ciążowy stroju wyglądam ekstra
Jak w uwolnić orke 3
Hahaha no czad!
stresant, Mama36, Natalia-tosia, espoir, malutka_mycha, valetta94 lubią tę wiadomość
-
Kiwona wrote:Stresant, ja się wczoraj z moim informatykiem też scielam, też bez sensu i też tylko niepotrzebnie ryczalam jka bobr w poduszkę. Bo ja zaczęłam mu mówić o Indii, że to ju ztakie realne a my w czarnej dupie z przygotowaniami. A on spokojnie jak na wojnie. Zero stresu. I nie wiem, czego oczekiwałam... Ze mi wczoraj całe mieszkanie pomaluje ekspresem, czy co? Ale się tak nakrecilam na niego, że peklam i awantura. Buuu
ja ma identycznie....narkecam sie niepotrzebnie ... a ten jego stoicki spokoj mnie do szalu doprowadza
ale ciesze sie za mam taki charakter w domu, bo z innym bym nie wytrzymala....i ten jego spokoj juz pare razy mi dupe uratowal w zyciu ....wiec niech jest spokojny a ja ta nerwowa
a mieszkanie spokojnie zdazycie pomalowac, Ty z Kazikiem na szarym koncu listy jestes, wiec kupa czasu jeszcze jest
Kiwona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kiwona wrote:Stresant, właśnie ze nie mam energii na to, ale w tygodniu nie bardzo jest czas na basen, więc tak się skumulowalo. Ale powiem Wam, że w tym moim ciążowy stroju wyglądam ekstra
Jak w uwolnić orke 3
Hahaha no czad!
Mamy prawo w tym stanie tak wygladac, gorzej jakbysmy bez stanu tak wygladaly
a sa nietety panie o takiej "figurze"
-
Czasami czop lubi się łuszczyć na kilka tygodni przed porodem, moja mama tak miała przy siostrze. 5 tygodnie przed porodem się zaczęło. Ewentualnie może jakaś nadżerka się pojawiła?Kasionek wrote:Dziewczyny które są około 33 tyg jaki macie kolor wydzieliny? Bo u mnie jest taki jakby żółto brązowy? Ogólnie ciemny i w sumie nic innego się nie dzieje więc zastanawiam się czy to ok? Bo wcześniej był raczej mleczny.
U mnie czop zaczął odchodzić na 3 tygodnie przed porodem. -
nick nieaktualnyKiwona ja czekam na zrobienie ściany w kuchni już 2 lata Hahaha... A On dalej ma czas i mam się nie wtrącać bo On ma. Plan na wszystkoKiwona wrote:Stresant, ja się wczoraj z moim informatykiem też scielam, też bez sensu i też tylko niepotrzebnie ryczalam jka bobr w poduszkę. Bo ja zaczęłam mu mówić o Indii, że to ju ztakie realne a my w czarnej dupie z przygotowaniami. A on spokojnie jak na wojnie. Zero stresu. I nie wiem, czego oczekiwałam... Ze mi wczoraj całe mieszkanie pomaluje ekspresem, czy co? Ale się tak nakrecilam na niego, że peklam i awantura. Buuu
Tunia76, espoir, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMam teorię. Śniło mi się że byłam w cukierni i ten cukier mi rano właśnie skoczył.
To jednak prawda że dupa może rosnąć od samego patrzenia.
Mi urósł cukier od samego patrzenia. I to we śnie!
B_002, Natalia-tosia, Misiabella, Lolka30, mysla.nieskalana, Fasolka77, espoir, malutka_mycha, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Mam to samo, ale byłam przeziębiona i trochę pokasływałam, myślałam że to od tego kaszlu bolą mnie mięśnie między żebramiDorotaAnna wrote:Dziewczyny bolą Was żebra? Jak to się objawia ?
boli mnie pod piersiami właśnie tak jakby żebra, tak jakby mnie coś tam cianęło.
-
nick nieaktualnyZ moim mężem to wszystko zależy. On potrafi zrobić coś natychmiast jak tylko go poproszę. Nawet malowanie.
Tak było ostatnio. W środę wymyśliłam malowanie, w sobotę już było skończone.
A czasem jak proszę o wytarcie kurzy z szafek na górze w kuchni to potrafi czekać kilka tygodni. Aż w końcu zrobię awanturę na cztery fajerki. I z łaską i mina zbitego psa się weźmie do roboty.
-
No nie wiem, dla mnie po pierwszym porodzie to bardzo istotna sprawa:D Mi było głupio jak musiałam chodzić po korytarzu w podartej szpitalnej koszuli w której były pourywane troczki i nie mogłam się zasłonić praktycznie ;/ Dobrze, że to był późny wieczór i noc, bo gdybym miała tak paradować przy wszystkich odwiedzających to chyba bym wcale nie wyszła, a leżenie w bólach na łóżku porodowym nie jest niczym dobrym i przyjemnym. Jak przychodził skurcz to jedną ręką ściskałam cokolwiek co było pod ręką, klamki itd a drugą trzymałam górę koszuli by nie łazić z cyckami na wierzchumalutka_mycha wrote:Pewnie co szpital to inne zwyczaje, u nas wręcz takie są zalecane
wydaje mi się że to w czym będziemy rodzic czy karmić to na prawdę jest najmniejszy nasz problem 
Gdy skurcz mijał chodziłam ze skrzyżowanymi rękami:D Musiało to co najmniej dziwnie wyglądać
-
Paula 90 wrote:Z moim mężem to wszystko zależy. On potrafi zrobić coś natychmiast jak tylko go poproszę. Nawet malowanie.
Tak było ostatnio. W środę wymyśliłam malowanie, w sobotę już było skończone.
A czasem jak proszę o wytarcie kurzy z szafek na górze w kuchni to potrafi czekać kilka tygodni. Aż w końcu zrobię awanturę na cztery fajerki. I z łaską i mina zbitego psa się weźmie do roboty.
a no to wiadomo
u nas to samo
a jak nie ma ochoty robic to nawet wolami nie zaciagniesz
a jak juz sie drzesz i zacznie robic, to oczywiscie spieprzy robote i wtedy moja wina, bo on dzis nie byl w nastroju do pracy a ja go zmusilam
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Mi dziś pewnie znowu dołożą kolejne jednostki...Paula 90 wrote:MamaAga - ja już też nie mam pomysłu na tę cukry. Wkurwia mnie ten cukier, to kłucie i że mnie to boli.
Nie widzę żadnego sensu w zwiększaniu tej insuliny.
Mierzyłam cukier o 3 rano. Było 86. O 6:30 już 100. -
Cześć, ja dzisiaj miałam świetną noc w porównaniu z poprzednimi

Zasnęłam około północy bez zgagi a obudziłam się bez bólu pleców, jeszcze bym pewnie spała, ale miałam budzik. Wychodzę zaraz z domu i jadę na ćwiczenia, a w drodze powrotnej pójdę się przejść po sklepach za tymi biustonoszami, ciekawe czy coś znajdę.
Miłego dnia
Paula 90, mysla.nieskalana, Fasolka77 lubią tę wiadomość

29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyOoo to to. Normalnie jakbyś mojego znałastresant wrote:a no to wiadomo
u nas to samo
a jak nie ma ochoty robic to nawet wolami nie zaciagniesz
a jak juz sie drzesz i zacznie robic, to oczywiscie spieprzy robote i wtedy moja wina, bo on dzis nie byl w nastroju do pracy a ja go zmusilam 
stresant, Kiwona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny








