Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA jak z językiem?? Czemu chcesz wracać?MamaAga85 wrote:Wcześniej jak wszyscy wybywali z domu to ja szłam spać i to do 12 mogłam a teraz...Nie dość ,że nie śpię w nocy to jak rodzinka pójdzie to mi się odechciewa...
i tym sposobem z kawą leżę i z serniczkiem
Ja poki co nic nie robię i nie wiem czy robić będę cokolwiek w tym mieszkaniu...
Życie weryfikuje tak wiele planów...
A ja naprawdę z miesiąca na miesiąc żałuję decyzji o wyprowadzce do Niemiec...
Ja mieszkałam z mężem w Köln 3 miesiące 3 lata temu, przed ostatnim rokiem studiów wyjechalismy. I gdyby nie to, że znalazłam bardzo dobra prace jeszcze w czerwcu przed obroną pewnie byśmy się zdecydowali wyjechać. Maź w swoim zawodzie w De też miałby super kasę, tylko że język niemiecki był dla nas blokada. I w sumie moja fobia - boje się muzułmanów.
Ale te 3 miesiące wspominam super. Köln jest pięknym miastem mielismy wolne weekendy i popołudniu więc zdarzylismy je poznać i się zakochać. Ale jednak został nasz Kraków.
Moja siostra mieszka tam już ponad 10 lat i nie wróciłaby do pl.
-
Ja natawilam pralke z obiciem z fotelika samochodowego i przygotowalam natepna z obiciem z wozka. Chcialam jeszcze poczekac ale po wczorajszej akcji z India maz kazal wyprac przygotowac i okryc kocem zeby sie nie zakurzylo ale bylo juz gotwe i czekalo
Kiwona lubi tę wiadomość
-
Ja też zastanawiałam się nad kimś do sprzątania przed narodzinami małej, ale mam taki charakter, że zanim ktoś wszedł by do naszego "bałaganu" sprzątać to już by nie było co zbierać
Zwyczajnie mi głupio by było
Kiedyś mama do mnie przyjechała i złożyła mi pranie, myślałam że się spalę ze wstydu
martusiawp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMój mąż też pomaga dużo wie że w tej ciąży jestem totalnie upppp więc rano córkę zawodu do przedszkola przywozi mi świeże buleczki na śniadanie i jedxie do pracy A ja zostaje z małym ale on odpukac jest bezproblemowy dzieckiem sam się sobą zajmuje sam się w większości czasu bawi albo włączę mu na chwilę bajkę także nie jest tak źle. Najgorzej zawsze mnie wkurza bałagan w pokoju u dzieciaków...tam jest zawsze jak po wojnie
-
Mama Aga rozumie Cie doskonale,mieszkam gdzie mieszkam,mam tu prace wybudowany dom,to miejsce to cale zycie moich dzieci ich mala ojczyzna i dom....ale ja tak do konca nie jestem tu szczesliwa inna kultura inne myslenie z ktorym nie moge sie pogodzic i ciagle walcze....ale teraz juz za pozno decyzje o zmianie trzeba bylo podjac 20 lat temu....teraz tylko trzeba szukac pozytywowKarmelllka90 wrote:A jak z językiem?? Czemu chcesz wracać?
Ja mieszkałam z mężem w Köln 3 miesiące 3 lata temu, przed ostatnim rokiem studiów wyjechalismy. I gdyby nie to, że znalazłam bardzo dobra prace jeszcze w czerwcu przed obroną pewnie byśmy się zdecydowali wyjechać. Maź w swoim zawodzie w De też miałby super kasę, tylko że język niemiecki był dla nas blokada. I w sumie moja fobia - boje się muzułmanów.
Ale te 3 miesiące wspominam super. Köln jest pięknym miastem mielismy wolne weekendy i popołudniu więc zdarzylismy je poznać i się zakochać. Ale jednak został nasz Kraków.
Moja siostra mieszka tam już ponad 10 lat i nie wróciłaby do pl.
i cieszyc sie z tego co sie ma,bo nie wiadomo czy byloby lepiej jakbysmy zostaly w Pl.
-
nick nieaktualnyNie no u nas nie ma bałaganu. Bo ja lubię mieć w domu czysto. Nawet w sobotę mąż musiał ogarnąć dom bo w weekend się w domu przyjemnie siedzi jak jest czysto. Ale Pani to już listwy przypodłogowe dokładnie doczyscila wszystkie fronty. Fugi w łazience będzie czyścić. Bardzo skrupulatna pani, gdyby tak jeszcze wyraźnie po polsku mówiła :p pytała czy okna też bo to Extra płatne ... Deszcz kropi a ta mi okna chce myć. Ja wiem że są brudne. Po zimie parter a myte na święta ale jeszcze poczekają :p bo i tak mnie szarpnie 250Natalia-tosia wrote:Ja też zastanawiałam się nad kimś do sprzątania przed narodzinami małej, ale mam taki charakter, że zanim ktoś wszedł by do naszego "bałaganu" sprzątać to już by nie było co zbierać
Zwyczajnie mi głupio by było
Kiedyś mama do mnie przyjechała i złożyła mi pranie, myślałam że się spalę ze wstydu 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 09:43
-
nick nieaktualnyA w tym roku oznajmiłam że nie robie Wielkanocy i jeśli dochodzę w ciąży do tego terminu to jadę do teściowej tam zaproszenie zawsze aktualne, nie wyobrażam sobie stać w 9 miesiącu w garach zwłaszcza że to raptem dwa dni, oknami się nie martwię nikt na inspekcję tutaj nie przychodzi żebym się tym stresowalam A jak będą brudne to mąż weźmie ręcznik i płyn i moment je przetrze
-
Z językiem - jakoś sobie radzimy a tam gdzie się da to oboje po angielsku śmigamy

ale to nie o język chodzi...
Generalnie mąż jest oficjalnie na swojej działalności ale tak naprawdę ma nad sobą szefa.Rozliczany jest tym samym jako prywaciarz i to jest to co spędza Nam sen z powiek-podatki dla samozatrudnionych to jest to co bardzo często sprawia,że ludzie mimo wszystko rezygnują z życia tutaj...bo one rujnują...
A co do powrotu...Nie mogłabym tego znowu zrobić córce-Ona dopiero od niedawna jest zadowolona z tego,że tu mieszka...Ledwo co się przystosowala...
Nie ma co smęcic-jakoś będzie.Tyle już przeszliśmy to damy radę i z tym.
-
nick nieaktualny
-
Powodzenia na wszystkich wizytach!! Trzymam kciuki

Mnie w nocy znowu biodra bolały,ale muszę zwrócić honor poduszce. Myślałam,że ona między tymi nogami nie pomaga wcale i przestałam z nią spać. A dziś jak mnie taki ból wybudził to wsadziłam ją między nogi i od razu ulga!
Przyszło moje zamówienie z Gemini
Oczywiście to nie całość,ale najważniejsze rzeczy mam
Fasolka77 lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
u nas od wczoraj jest wspaniale powietrze. ale ciagle pada i wiejemysla.nieskalana wrote:Dziś mam dobre powietrze!!!
Bo piździ jakiś halny chyba 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 09:47
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMyślą.nieskalana
Mi poduszka na ból nie pomaga
mnie boli to biodro, na którym śpię więc pewnie od ucisku moja masa 
Tak halny w górach to powietrze cudownie czyste. Alw ja wczoraj wykorzystalam możliwości spacerowe dziś tylko łóżko. Jutro znowu aktywny dzień poza domemWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 09:49
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas też pogoda nic lepsza wiatr i deszcz co przypomina jesień, raczej nie zapowiada się żeby przyszła już zima i w sumie to dobrze bo nie mam zamiaru się stresować że ślisko jest i mróz i że zaraz będę chora albo się wywala. Jescze przetrwać luty do końca A w marcu zawsze już jakoś tak inaczej



A jak u was to wygląda ? Powiem wam że po ciucjj liczę że nie przypakuje nie wiadomo ile bo mój kręgosłup będzie do wymiany 



