Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi, zapisałam sobie Tomeczka do przekazania 1%
A powiedzcie mi, no bo ja będę chciała ulgę na dziecko liczyć, a oni mi policza bez ulgi, tak? Do kiedy w takim razie mam czas się rozliczyć? Żeby mieć te ulgę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2019, 20:36
-
nick nieaktualny
-
Kiwona wrote:Daffi, zapisałam sobie Tomeczka do przekazania 1%
A powiedzcie mi, no bo ja będę chciała ulgę na dziecko liczyć, a oni mi policza bez ulgi, tak? Do kiedy w takim razie mam czas się rozliczyć? Żeby mieć te ulgę?
Z tą ulgą nie wiem jak będzie.. Trzeba czekac te 2 dni możliwe ze jakies dane z poprzednich rozliczen system juz uwzględni? Zobaczymy jak to bedzie wygladac i wtedy bedziemy dzialac.
Kiwona bardzo dziekuje za 1%. Oby Bog wynagrodzil Ci to w zdrowiu i usmiechu dzieci -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie też nie było kolorowo z KP. Szlam rodzic z przekonaniem, że to naturalne i bez problemu będę karmić... Jakie było moje zdziwienie kiedy tak się nie stało. Mała w nocy płakała tak mocno że położna dała jej MM i wtedy dopiero zasnęła... Okazało się że niby jadła a była głodna. Wtedy zaczęłam zabawę z laktatorem szpitalnym ale niewiele leciało. Do tego młoda dostała zoltaczki co przedłużyło nasz pobyt w szpitalu do 6 dni. A ja byłam załamana bo chciałam do domu wiec płakałam że nie tak to sobie wyobrażałam, że miałam szybko wrócić do domu i karmić córkę a pokarmu prawie brak, zamiast domu dalej szpital i naświetlanie małej. Przez te stresy straciłam pokarm prawie zupełnie. W domu przyszła do mnie położna która jest też doradca laktacyjnym i pomagala jak mogła. Próbowaliśmy pobudzić laktacje przyklejajac wężyk do sutka w którym leciało mleko że strzykawki, tak żeby młoda sutki pobudzala. Co 3 h w dzień i w nocy sciagalam pokarm laktatorem, przystawialam małą i co... Po 1,5 mca uznałam że to bez sensu, dziecko potrzebowalo coraz więcej pokarmu a ja nie potrafiłam jej tego dać więc przeszliśmy zupełnie na MM. Dlatego teraz na nic się nie nastawiam. Chcę KP ale nie za wszelką cenę, chciałabym urodzić drugi raz SN ale się nie nastawiam tak samo jak na wyjście że szpitala po 2 dniach. Wtedy zbyt wiele odbieglo od moich wyobrażeń i mega mnie podlamalo więc teraz będę przyjmować to co będzie bez nastawiania się na cokolwiek
Kiwona lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Rozliczyc pity nalezy bodajze do 30 kwietnia.
Z tą ulgą nie wiem jak będzie.. Trzeba czekac te 2 dni możliwe ze jakies dane z poprzednich rozliczen system juz uwzględni? Zobaczymy jak to bedzie wygladac i wtedy bedziemy dzialac.
Kiwona bardzo dziekuje za 1%. Oby Bog wynagrodzil Ci to w zdrowiu i usmiechu dzieci
Ja mam bardziej skomplikowana sytuację, bo dopóki mojemu 2 mężowi nie urodze dziecka, mam ciągle status samotnej matki. No a w czerwcu wzięliśmy ślub i mamy opcje rozliczać się wspólnie. I nie wiem, jak to ugryźć... -
Kiwona wrote:
Ja mam bardziej skomplikowana sytuację, bo dopóki mojemu 2 mężowi nie urodze dziecka, mam ciągle status samotnej matki. No a w czerwcu wzięliśmy ślub i mamy opcje rozliczać się wspólnie. I nie wiem, jak to ugryźć...Kiwona lubi tę wiadomość
-
estrella wrote:U mnie też nie było kolorowo z KP. Szlam rodzic z przekonaniem, że to naturalne i bez problemu będę karmić... Jakie było moje zdziwienie kiedy tak się nie stało. Mała w nocy płakała tak mocno że położna dała jej MM i wtedy dopiero zasnęła... Okazało się że niby jadła a była głodna. Wtedy zaczęłam zabawę z laktatorem szpitalnym ale niewiele leciało. Do tego młoda dostała zoltaczki co przedłużyło nasz pobyt w szpitalu do 6 dni. A ja byłam załamana bo chciałam do domu wiec płakałam że nie tak to sobie wyobrażałam, że miałam szybko wrócić do domu i karmić córkę a pokarmu prawie brak, zamiast domu dalej szpital i naświetlanie małej. Przez te stresy straciłam pokarm prawie zupełnie. W domu przyszła do mnie położna która jest też doradca laktacyjnym i pomagala jak mogła. Próbowaliśmy pobudzić laktacje przyklejajac wężyk do sutka w którym leciało mleko że strzykawki, tak żeby młoda sutki pobudzala. Co 3 h w dzień i w nocy sciagalam pokarm laktatorem, przystawialam małą i co... Po 1,5 mca uznałam że to bez sensu, dziecko potrzebowalo coraz więcej pokarmu a ja nie potrafiłam jej tego dać więc przeszliśmy zupełnie na MM. Dlatego teraz na nic się nie nastawiam. Chcę KP ale nie za wszelką cenę, chciałabym urodzić drugi raz SN ale się nie nastawiam tak samo jak na wyjście że szpitala po 2 dniach. Wtedy zbyt wiele odbieglo od moich wyobrażeń i mega mnie podlamalo więc teraz będę przyjmować to co będzie bez nastawiania się na cokolwiek
estrella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:Końcowe hormony juz nam szaleją
Zaraz bedziemy miec inne problemy..
To.tez fakt... każdy ociezaly brzuchu coraz większe spać ciężko problemy z poruszaniem i mimo że człowiek się cieszy to jednak.te frustracje też biorą górę....Ja się nie mogę.doczekac aż urodze i będę normalnie funkcjonować chodzić myc się czy golić -
nick nieaktualnyDaffi wrote:Ja marzę o spacerze normalnym tempem bez bolu krocza, twardnienia brzucha i swobodne przekrecanie sie w lozku. Mmm
Ja z moim bólem pleców nawet na spacer już teraz nie chodzęW żadnej ciąży tak kiepsko nie było że mną... w dodatku dziś w sklepie złapał.mnie dziwny ból kłucie dosłownie koło pępka oromieniujace to tylu kręgosłupa że ledwo do auta doszlam
-
Daffi wrote:No dokladnie. Karolinka w zasadzie nie musi robic nic.
Ja zapomniałam zresztą o tym systemie nowym i niepotrzebnie jej mieszalam. Dobrze ze mamy Ciebie :p.
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Daffi wrote:Ja marzę o spacerze normalnym tempem bez bolu krocza, twardnienia brzucha i swobodne przekrecanie sie w lozku. Mmm
I ja! Od dwóch dni mam taki ból krocza, że aż wyć się chcenajlepiej to wcale nie zmieniać pozycji w łóżku, bo każdy ruch jest bolesny ...
-
nick nieaktualny
-
Karolina tak jak Daffi napisała warto się zalogować na tą stronę i sprawdzić pita choćby dlatego, że czasem przez zaokrąglenia czy błędy przy pobieraniu zaliczki na podatek z wynagrodzenia wychodzi że trzeba dopłacić np. kilka złotych podatku. I zobaczysz od razu czy na picie masz cały dochód łącznie z zasilkiem z Zusu połączony.
Kiwona niestety nie pomogę, podatki ogarniam na poziomie podstawowym hihi. Ale na pewno w US można prosić o pomoc przy rozliczeniu.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
nick nieaktualny
-
I u Nas dzisiaj IP... Mała poruszała się coś rano potem cisza. Nic jej nie obudziło. Słodkie, ruszanie brzucha, leżenie na płasko, pomarańcze po których zawsze dokazuje, nawet moja pozycja której ona nie lubi i zawsze mnie skopie. Przed chwilą wróciliśmy z izby - wszystko w porządku, w czasie USG ruszyła nawet brzuchem... Masakra. Ile nerwów.
A i co, położna mnie opieprzyla że dopiero wieczorem przyjechałam, że powinnam wcześniej przyjechać.Fasolka77, B_002 lubią tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018