X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • mysla.nieskalana Autorytet
    Postów: 1405 2104

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusia,całe szczęście,że wszystko dobrze!

    martusiawp lubi tę wiadomość

    ibm2j48a6easc2hs.png
  • mysla.nieskalana Autorytet
    Postów: 1405 2104

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelka,kurcze też mam cały czas zatkany nos. Już nie wiem czy to przeziębienie czy co...W ciągu dnia jak chodzę to jest ok,wieczorem jak tylko się położę to nie mogę oddychać. I to tylko na lewym boku,na prawym katar mija :D

    ibm2j48a6easc2hs.png
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2573 3427

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martusiawp wrote:
    I u Nas dzisiaj IP... Mała poruszała się coś rano potem cisza. Nic jej nie obudziło. Słodkie, ruszanie brzucha, leżenie na płasko, pomarańcze po których zawsze dokazuje, nawet moja pozycja której ona nie lubi i zawsze mnie skopie. Przed chwilą wróciliśmy z izby - wszystko w porządku, w czasie USG ruszyła nawet brzuchem... Masakra. Ile nerwów.

    A i co, położna mnie opieprzyla że dopiero wieczorem przyjechałam, że powinnam wcześniej przyjechać.
    Jejku Martusia dobrze że skończyło się na strachu tylko. Noi kolejny raz się potwierdza że nie ma co czekać jak nas coś niepokoi, nie ma sensu przedłużać stresu.

    martusiawp lubi tę wiadomość

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
    Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
    Maj 2025
    13.05. Transfer 6BB
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    estrella wrote:
    U mnie też nie było kolorowo z KP. Szlam rodzic z przekonaniem, że to naturalne i bez problemu będę karmić... Jakie było moje zdziwienie kiedy tak się nie stało. Mała w nocy płakała tak mocno że położna dała jej MM i wtedy dopiero zasnęła... Okazało się że niby jadła a była głodna. Wtedy zaczęłam zabawę z laktatorem szpitalnym ale niewiele leciało. Do tego młoda dostała zoltaczki co przedłużyło nasz pobyt w szpitalu do 6 dni. A ja byłam załamana bo chciałam do domu wiec płakałam że nie tak to sobie wyobrażałam, że miałam szybko wrócić do domu i karmić córkę a pokarmu prawie brak, zamiast domu dalej szpital i naświetlanie małej. Przez te stresy straciłam pokarm prawie zupełnie. W domu przyszła do mnie położna która jest też doradca laktacyjnym i pomagala jak mogła. Próbowaliśmy pobudzić laktacje przyklejajac wężyk do sutka w którym leciało mleko że strzykawki, tak żeby młoda sutki pobudzala. Co 3 h w dzień i w nocy sciagalam pokarm laktatorem, przystawialam małą i co... Po 1,5 mca uznałam że to bez sensu, dziecko potrzebowalo coraz więcej pokarmu a ja nie potrafiłam jej tego dać więc przeszliśmy zupełnie na MM. Dlatego teraz na nic się nie nastawiam. Chcę KP ale nie za wszelką cenę, chciałabym urodzić drugi raz SN ale się nie nastawiam tak samo jak na wyjście że szpitala po 2 dniach. Wtedy zbyt wiele odbieglo od moich wyobrażeń i mega mnie podlamalo więc teraz będę przyjmować to co będzie bez nastawiania się na cokolwiek :)
    Jejku jak ja to świetnie rozumiem! Moje wyobrażenia a rzeczywistość to były zupełnie dwa różne światy. Nie mogłam pojąć dlaczego wszystko dzieje się inaczej. Teraz już wiem, że po prostu wszystko trzeba zaakceptować, bo na wiele rzeczy nie mamy wpływu a walczyć tylko o to co ma szansę na powodzenie. Z tym, że to, że w tym momencie sobie z tego zdaję sprawę nie oznacza, że po porodzie jak dojdą emocje i rozchwiane hormony, nadal będę funkcjonowała z takim tokiem rozumowania.

    estrella lubi tę wiadomość

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martusiawp wrote:
    I u Nas dzisiaj IP... Mała poruszała się coś rano potem cisza. Nic jej nie obudziło. Słodkie, ruszanie brzucha, leżenie na płasko, pomarańcze po których zawsze dokazuje, nawet moja pozycja której ona nie lubi i zawsze mnie skopie. Przed chwilą wróciliśmy z izby - wszystko w porządku, w czasie USG ruszyła nawet brzuchem... Masakra. Ile nerwów.

    A i co, położna mnie opieprzyla że dopiero wieczorem przyjechałam, że powinnam wcześniej przyjechać.
    Ufff jak dobrze, że jednak wszystko ok!

    martusiawp lubi tę wiadomość

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • Wiewióreczka Autorytet
    Postów: 1736 2944

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, Martusia, współczuję stresu!
    To w takim razie po jakim czasie trzeba jechać na IP jak maluch się nie rusza? Ktoś mądry wie?

    martusiawp lubi tę wiadomość

    bd3611ef89.png
    [*] Aniołek 8 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusiawp

    Najważniejsze że wizyta na ip zakończona pomyślnie i wszystko dobrze ! :)

    martusiawp lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja obstawiam ,że moje hormony po porodzie dadzą mi nieźle po dupie. Ja jestem jedną chodząca emocja.

    A obecnie już mam taki spadek formy, że chciałabym krzyczec a nie mogę jakoś chciałabym popłakać tak po prosti, żeby się oczyścić a nie mogę.... :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusia dobrze że wszystko w porządku.


    Jesli nas coś niepokoi to trzeba jechać. Nie ma co przedłużac.

    martusiawp lubi tę wiadomość

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Fasolka.. Ona tak mlodo zaszla w ciaze.. Wierzyla w lekarzy ze maly tak moze sie jeszcze potykac.. On sie urodził 4 czerwca 2009 a dzien po nim moj chrzesniak.

    O ile do 6rz jeszcze jakos szlo tak teraz Tomek bardzo ciezko juz chodzi.. Lydki ma bardzo przerosniete.. Rehabilitacja naprawdę dziala ale tez kosztuje.. Na nfz maja tylko 2 w tyg a doplacaja zeby miec 5 w tyg. Juz ma winde w szkole i musi korzystac.. Ogolnie z 2 lata i czeka ich wózek a później wiadomo co sie bedzie dzialo. Nie moga zdecydować sie na kolejne dziecko bo kuzynka jest nosicielka tego wadliwego genu.. Jej mama takze i siostra również.. Musialyby rodzic corki ktorym jest szansa nie przekazac genu ale nie wiem jak sie ma to w %. A jesli corka odziedziczy to i ona sie musi martwic pozniej o przyszłość dziecka ktore zechce począć i takie błędne kolo sie tworzy.

    moja siostra nie ma dzieci a jej mąż jeszcze jak pamiętam jako 30- latek chodził, sam wchodził na IV P. a potem niestety coraz gorzej.. teraz jest na wózku z wizją, że może przestać samodzielnie oddychać... :(

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martusia, dobrze że już po stresie! <3

    Nieskalana,Karmelka,to może być tzw. katar ciążowy, poczytajcie sobie. Mnie to męczy już dluuugo. Teraz jest lepiej, ale bywają dni że nos zatkany a infekcji brak.

    martusiawp, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja za to w tej ciąży to jestem klebkiem nerwów wszystko mnie irytuje,wkurza,denerwuje jestem jakas drazliwa nawet mój mąż to zauważył i mówi porównując dwie poprzednie ciążę to ta zdecydowanie znoszę najgorzej :( dobrze że zostalo mi 2.5 miesiąca do końca ciąży bo też mam napady że o byle co rycze i się obrażam jak dzidziuś... normalnie kasza zamiast mozgu

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Martusia, dobrze że już po stresie! <3

    Nieskalana,Karmelka,to może być tzw. katar ciążowy, poczytajcie sobie. Mnie to męczy już dluuugo. Teraz jest lepiej, ale bywają dni że nos zatkany a infekcji brak.


    A to ciekawe muszę poczytać bo ja też mam cały czas katar....brałam 8 dni antybiotyk A katar jak miałam tak mam i nie chce mi przejść,porobie kilka dni te inhalacje zobaczę czy mi coś pomogą.


    Macie też takie uderzenia wybuchy gorąca ??

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Od 15.02 zalogujesz sie na str odpowiedniej i sprawdzisz swoj pit czy zgadza ci sie. Jak tak to go akceptujesz i tyle.


    dziś w TV mówili, że nawet jak nie zaakceptujesz i nie wyślesz swojego to ten z US będzie wiążący dla nich

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Podpytam teściową chyba ze znajdzie sie tu jakaś madra ksiegowa :)


    a nie jest tak, że wspólnie sie możecie rozliczyć dopiero jak minie pełny rok czyli dopiero za 2019 tj w 2020?

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Estrella, ja to doskonałe rozumiem, mam bardzo podobne doświadczenia. I teraz też staram się nie nastawiac. Damy radę! <3

    Oczywiście, że damy radę :) jakby nie było to będziemy super mamusiami <3

    Kiwona lubi tę wiadomość

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Ja też!!! I mam dość ciągłego kataru!!

    a ja duszności!!! leżę własnie i łapie tlen przy otwartym oknie.. i kaszlę :(

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martusiawp wrote:
    I u Nas dzisiaj IP... Mała poruszała się coś rano potem cisza. Nic jej nie obudziło. Słodkie, ruszanie brzucha, leżenie na płasko, pomarańcze po których zawsze dokazuje, nawet moja pozycja której ona nie lubi i zawsze mnie skopie. Przed chwilą wróciliśmy z izby - wszystko w porządku, w czasie USG ruszyła nawet brzuchem... Masakra. Ile nerwów.

    A i co, położna mnie opieprzyla że dopiero wieczorem przyjechałam, że powinnam wcześniej przyjechać.

    Martusia zawsze warto sprawdzić :) dobrze, że u Was wszystko dobrze! :)

    martusiawp lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lutego 2019, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia-tosia wrote:
    Jejku jak ja to świetnie rozumiem! Moje wyobrażenia a rzeczywistość to były zupełnie dwa różne światy. Nie mogłam pojąć dlaczego wszystko dzieje się inaczej. Teraz już wiem, że po prostu wszystko trzeba zaakceptować, bo na wiele rzeczy nie mamy wpływu a walczyć tylko o to co ma szansę na powodzenie. Z tym, że to, że w tym momencie sobie z tego zdaję sprawę nie oznacza, że po porodzie jak dojdą emocje i rozchwiane hormony, nadal będę funkcjonowała z takim tokiem rozumowania.

    Mam nadzieję, że mimo szalejących hormonów i targajacych nami emocji, mając w pamięci to co było po pierwszym porodzie, będzie nam teraz latwiej. Czego sobie i Tobie życzę :) jakby nie było będzie dobrze! <3

    Natalia-tosia, martusiawp lubią tę wiadomość

  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 13 lutego 2019, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    <3
    Ja mam bardziej skomplikowana sytuację, bo dopóki mojemu 2 mężowi nie urodze dziecka, mam ciągle status samotnej matki. No a w czerwcu wzięliśmy ślub i mamy opcje rozliczać się wspólnie. I nie wiem, jak to ugryźć...
    Chyba nie możecie się jeszcze rozliczać wspólnie. Musi minąć pełny rok rozliczeniowy od stycznia do grudnia w małżeństwie żeby móc rozliczać się wspólnie.
    Ja jak brałam ślub we wrześniu 2016 to nie mogłam się z mężem rozliczyć za rok 2016, tylko dopiero na początku 2018 za pełny rok 2017.

    Fasolka77, Kiwona lubią tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
‹‹ 1691 1692 1693 1694 1695 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ