Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasolka77 wrote:a ile razy mierzysz rano ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 17:55
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
martusiawp wrote:Jestem po KTG. Tętno małej takie na granicy 110 uderzeń. Nigdy nie miała takiego niskiego. Położna dzwoniła odrazu do mojego gin. Powiedział że mam się u niego stawić z samego rana, zrobi raz jeszcze KTG. A gdyby coś mnie niepokoiło (ruchy) to mam jechać na IP.
kurcze, może to po prostu ta głupia pogoda, deszcz pada, szaroburo....a jak odczuwasz dzisiaj ruchy? -
Fasolka77 wrote:Misiabela no właśnie brzuszek 242 to mi wyszedł wczoraj w 31+6... aż się boję pomyśleć co by mi w Twoim szpitalu powiedzieli...2 tyg wcześniej miał 249 więc albo zmalał albo błąd pomiaru...
a jak tłumaczą tą hipotrofię u Ciebie? przepływami? czytałam na forum na fejsie, że te pomiary to o kant dupy rozbić... straszą a dzieci się rodzą normalne...
jakie są plany w stosunku do Ciebie? kiedy wychodzisz? zamierzają w ogóle Cię wypuścić wkrótce? No i jak synek w domu? Pewnie stęskniony na maxa!!! Tulę bo Ty tez na pewno mega tęsknisz.... buziak! -
Stresant kochana, gdzieś mi przeskoczył Twój post ze zdjęciem z Mazur!
super wyglądacie! Mazury, tak tu pięknie
Również mogę Cię pozdrowić nieśmiało, pięknym latem!
Fasolka, jak Ty fajnie nazywasz moją córkępodgapiłaś od wiewiórki
podoba mi się
mysla.nieskalana, Franka2104, stresant, Wiewióreczka, Mama36, Fasolka77, estrella, martusiawp, Kiwona, Tunia76, MamaAga85, AniaKJ, B_002 lubią tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Wiewióreczka też już nie możesz się do doczekać tego widoku 35+0? Bo ja właśnie tego się nie mogę doczekać a kolejny to 38+0
Ale ucieszę się z 34, bo słyszałam od lekarzy, że już jest zupełnie bezpiecznie (tzn. jest walka z wcześniactwem, ale dzieci są zdrowe), później to już cele tygodniowe - 35, 36 i 37 tc - ciąża donoszona!
Kasionek, faktycznie, masz jak zwykle zrąbany suwaczek, ale Ty też już prawie 35!!!! Ja pierniczę
Zaraz się u nas zacznie, Dziewczyny.......
Fasolka...ja pierdolę z tym ksylitolem z Lidla! Kupuję tam od roku... Dzięki za cynk.
Stresant, jaka Ty dziewczęca i ładna! Jakoś inaczej sobie Ciebie wyobrażałam, nie wiem czemuI mąż Ciastek
Karola, super fura! Lubię szary kolor. Bardzo przyszłościowy swoją drogą
Martusia, a mała miała cały czas takie tętno? Bo mojemu też spadało momentami do 120 i rosło do 170, ale większość czasu miał 140, tylko że ani na sekundę nie przestał kopać, bo nie znosi ktg. Natomiast kiedyś w szpitalu jak sobie spał, to tętno było 110-130.
Obserwuj dziś ruchy i się nie martw.
mysla.nieskalana, Fasolka77, stresant, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Misiabella wrote:Dzis juz tylko raz rano, bo nie mialam warunkow. Ale zdarza mi sie mierzyc dwa razy, jak biore insuline o 22:30 to mierze okolo 3 w nocy a potem o 6-7:30 i kolejny raz o 7-7:30, wpisuje ten cukier z wczesniejszej godziny bo jest nizszy
haha ja jak zmierzę pierwszy raz i mnie nie satysfakcjonuję to mierzę dwa albo nawet trzy razyFasolka77
-
Mama36 wrote:Karolcia takie lato już mi się marzy... Tylko ja w te lato to chyba tylko buzię z góry będę fotografować hihi...
Akcja wieloryb na plaży jak nic. :p
Laska z Ciebie jak się patrzy!! Jesteś piękna!
Po porodzie wszystkie szybko zrzucimybędzie ciepło, więc spacerki i te sprawy
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Misiabella wrote:Nie tlumacza to precentylem 2, jest ponizej 10tego to hipotrofia i nie ma gadki. Co do tego przeplywu ktory raz byl nienajlepszy sami mowili, ze to nie musi oznaczac ze sa zle przeplywy tylko tego dnia wystapil gorszy, co ponoc sie moze zdarzyc kazdemu w ciazy a nawet o tym nie wie. Z tego ich nastawienia, choc ostatnio zmienili do mnie spiewke trzeba by jeszcze posiedziec dwa tygodnie i poobserwowac. Ale z tego co mowia dziewczyny na oddziale oni z hipotrofia chca trzymac juz raczej do konca. Musialabym wskoczyc na10 centyl, a wskoczyc na ich 10 centyl to pewnie byloby ciezko, biorac pod uwage ze rzekomo jestem na 2.
hmmm ale co oni mogą zaproponować w szpitalu? raz w tygodniu usg i ktg?Fasolka77
-
Fasolka
Potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 listopada 2002 r. (III AUa 3189/01): adnotacja na zwolnieniu lekarskim o treści: „pacjent może chodzić” (…) upoważnia go jedynie do wykonywania zwykłych czynności życia codziennego, np. poruszanie się po mieszkaniu, udanie się na zabieg czy kontrolę lekarską.
Uwaga! ZUS wynajmuje firmy, które kontrolują m.in. twoją aktywność w mediach społecznościowych, a zatem uważaj, co publikujesz, bo możesz stracić zasiłek, a nawet zostać zwolniony z pracy. W Internecie może cię też kontrolować pracodawca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2019, 17:41
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Lolka30 pamiętasz naszą "rozmowę" dotyczącą ksylitolu z Lidla... poniżej odpowiedź
Data zgłoszenia: 2019-02-18
Numer zgłoszenia: 43184291
Szanowna Pani,
dziękujemy za kontakt z naszą firmą.
W odpowiedzi na Pani zapytanie pragniemy poinformować, że Ksylitol produkowany jest z kukurydzy i pochodzi z Chin.
Z poważaniem
Martyna Zagórska
Lidl Polska
także ten... smacznego ....
Mama36 nie wiem jak Tobie pakowanie torby do szpitala zajmuje pół godziny, ja pół dnia z nią walczyłam ale mususlsm poprasowac też rzeczy.Fasolka77 lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Fasolka tez czytalam o tym mozaicyzmie, widzę, ze idziemy podobnym tropem, ale jakos powstrzymalam ten paranoizm w tym wzgledzie, za duzo problemow wokół, by sobie dokladac
A synek...jest cholernie ciezko. Tez probuje go wyprzeć ze swiadomosci, widze ze radzimy sobie z nim podobnie, dzwonie, rozmawiam, ale nie daje rady dlugo...bo oszalalabym z tej tesknoty, z tej swiadomosci, ze on tam a ja tu...On coraz gorzej kaszle, a nikt nie zna go tak dobrze jak ja. To jest najgorszy aspekt mojego pobytu tutaj...A sa tez inne, to ze sa klopoty z praca mojego meza itd. Ale to mnie zalamuje w inny sposob, a rozlaka z moim ukochanym dzieckiem doprowadza mnie do szalu, boje sie zawiezc mojego drugiego ukochanego dziecka dlatego ciagle tu jestem...czuje sie jak na wojnie. Obawiam sie ze bede miec zespol stresu pourazowego...znaczy pozniej jakas depresje poporodowa czy cos.
-
Karollinax26 wrote:Wiewióra daj Ty mi spokój
nie myślałam przyszłościowo wybierając kolor wózka
A poza tym to weź mnie nie strasz, że już co raz bliżejbo narobię w gacie!
Ja też robię w gacie...na ale heloł, kilka dziewczyn kończy 35 tc, Lili po 36 tc CC - zobaczycie, że ruszymy początkiem marca - tak jak Lutówki, Marcówki - tez były zdziwionePiszę to i pocą mi się ręce...serce szybciej bije...sucho w gardle...chciałam się z Wami podzielić moim strachem, co mam się sama bać
mysla.nieskalana, Fasolka77, Karollinax26, Mama36, martusiawp, Tunia76, estrella, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:Fasolka
Potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 listopada 2002 r. (III AUa 3189/01): adnotacja na zwolnieniu lekarskim o treści: „pacjent może chodzić” (…) upoważnia go jedynie do wykonywania zwykłych czynności życia codziennego, np. poruszanie się po mieszkaniu, udanie się na zabieg czy kontrolę lekarską.
Uwaga! ZUS wynajmuje firmy, które kontrolują m.in. twoją aktywność w mediach społecznościowych, a zatem uważaj, co publikujesz, bo możesz stracić zasiłek, a nawet zostać zwolniony z pracy. W Internecie może cię też kontrolować pracodawca
z fejsem to wiem! ale jeśli chodzi o wyjście z domu to masz postępować zgodnie z zaleceniem lekarza.. jeśli masz depresję i lekarz zaleci zmianę miejsca, wyjazd nad morze etc to możesz jechać, jeśli lekarz zaleca spacery to możesz iść na spacer.. ja już to przerabiałam... wszystko zależy od choroby.. trudno grać w ciąży w tenisa.. jasne,że się ZUS przyczepi ale do spaceru nie ma podstaw.. chyba, że masz leżące.. to wtedy tak...
K. wrócił wcześniej z pracy .. akurat się szykowałam do robienia naleśników.. ale powiedział, ze sam zrobiwow.. dawno go w kuchni nie widziałam.. i cieszę się bo mi się tak nie chciało stać przy tej patelni...
Mama36, Daffi, martusiawp lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyLolka30 wrote:No to poslodzone... hihi. Następny kupię gdzie indziej. Dzięki za info Fasolka
.
Mama36 nie wiem jak Tobie pakowanie torby do szpitala zajmuje pół godziny, ja pół dnia z nią walczyłam ale mususlsm poprasowac też rzeczy. -
Misiabella wrote:Fasolka tez czytalam o tym mozaicyzmie, widzę, ze idziemy podobnym tropem, ale jakos powstrzymalam ten paranoizm w tym wzgledzie, za duzo problemow wokół, by sobie dokladac
A synek...jest cholernie ciezko. Tez probuje go wyprzeć ze swiadomosci, widze ze radzimy sobie z nim podobnie, dzwonie, rozmawiam, ale nie daje rady dlugo...bo oszalalabym z tej tesknoty, z tej swiadomosci, ze on tam a ja tu...On coraz gorzej kaszle, a nikt nie zna go tak dobrze jak ja. To jest najgorszy aspekt mojego pobytu tutaj...A sa tez inne, to ze sa klopoty z praca mojego meza itd. Ale to mnie zalamuje w inny sposob, a rozlaka z moim ukochanym dzieckiem doprowadza mnie do szalu, boje sie zawiezc mojego drugiego ukochanego dziecka dlatego ciagle tu jestem...czuje sie jak na wojnie. Obawiam sie ze bede miec zespol stresu pourazowego...znaczy pozniej jakas depresje poporodowa czy cos.
Nawet tak nie myśl! jak synek wyzdrowieje to przyjdzie Cię odwiedzići wtedy się poprzytulacie! dasz radę!
Misiabella lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:z fejsem to wiem! ale jeśli chodzi o wyjście z domu to masz postępować zgodnie z zaleceniem lekarza.. jeśli masz depresję i lekarz zaleci zmianę miejsca, wyjazd nad morze etc to możesz jechać, jeśli lekarz zaleca spacery to możesz iść na spacer.. ja już to przerabiałam... wszystko zależy od choroby.. trudno grać w ciąży w tenisa.. jasne,że się ZUS przyczepi ale do spaceru nie ma podstaw.. chyba, że masz leżące.. to wtedy tak...
K. wrócił wcześniej z pracy .. akurat się szykowałam do robienia naleśników.. ale powiedział, ze sam zrobiwow.. dawno go w kuchni nie widziałam.. i cieszę się bo mi się tak nie chciało stać przy tej patelni...
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość