Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
KarmeLoVe wrote:Moja mama, rocznik 74, w tym roku dostała od nas bon, właśnie na tatuaż. Myślałam, że będzie się zwijac z bolu. Potrafi odleciec nawet przy pobieraniu krwi. Przy tatuażu nawet jej oko nie drgnelo. Pod koniec miała tylko nerwa, bo wypełnianie kolorem było nie tyle co bolesne, a irytujące.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0a6ebd4f33ac.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e2f65f027674.jpg
Chciała od zawsze, ale powiedzieliśmy, ze ma być pewna. Jak już widziałam, że u mówiła spotkanie, to zapłaciłam za wizytę i pojechaliśmy z nią
Podpis jest mój autorski, smialismy się, że jak ma jeszcze całe cialo żeby każdy mógł się podpisaćzawsze marzyła o róży, ma roze
ja pierdziu... masz mamę rocznik 74??? ja jestem 77ahahaha
Mama36, KarmeLoVe, AniaKJ, Misiabella lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
B_002 wrote:Ja dziś z mężem założyliśmy łóżeczko i przewijak. Nie doszedł nam jeszcze materac, ale jest już zamówiony.
Super z tymi mebelkami w pokoju, już tak coraz bardziej czuję że ten czas się zbliża wielkimi krokami. Cieszę się bardzo.
Ale też sobie dzisiaj troszkę popłakałam, razem z mamą się trochę rozczuliłyśmy nad tymi mebelkami, że mój tata nie doczekał tych chwil. Zmarł miesiąc przed tym jak zaszłam w ciążę, to też prawdopodobnie było powodem mojego wczesnego poronienia czerwcu. Jakoś tak mi ostatnio coraz bardziej smutno im bliżej terminu bo wiem że chciałabym te piękne chwile przeżywać też z nim, a to już niemożliwe.
Jakiś mam dzisiaj dołujący dzień
Basiu to przykre... ale takie jest życie, na pewno będziesz opowiadać dzidzi jakiego miała wspaniałego dziadka! A mebelki rozczulają! ja się pewnie w weekend popłaczę... coś czuję, że za 2 tyg wyląduję w szpitalu więc muszę się sprężyć ze wszystkim...B_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
KarmeLoVe wrote:Kto nie śpi, ręką w górę!? Wrzucę Wam trochę prywaty, skoro dziś wiele z Was pokazało
Nie cytujcie, bo będę usuwać
umówmy się, że fotki usuwamy po 24h od wrzutu żeby każda miała szansę looknąć, ok?KarmeLoVe, B_002 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Daffi wrote:Wiecie co.. Ten moj dziec rosnie w oczach! Jak on mnie naparza! To co dzieje sie z moim brzuchem szok...tego nawet Jula nie tworzyla.. Jestem ciekawa jaka waga sie ukaze dzis doktorkowi.
Trzymajcie kciuki by sie gagatek pokazal moze bedzie pamiatkowe foto.
Daffi o której masz wizytę?Trzymam kciuki!
Daffi lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:dzień dobry
już wstałam i pałaszuję śniadanko...pasta jajeczna z rzodkiewką, sałata i awokado
cukier 91....
Franka ja nie rozjaśniam ale co 3 tyg farbuję na czarno u fryzjera bezpiecznymi farbamia słyszałam,że pyszne takie w postaci pasty na kanapkę :)trzeba jakoś nadrobić bo i cukru podobno nie podnosi za bardzo
Ja z kolei 109 co jest jakims sukcesem bo kilka ostatnich dni ok 140 bylo...Dzis o polnocy malą kromke chleba z serem.Moze jednak powinnam jeść tuz przed spaniem?!...hmmm
od dziś znowu będzie więcej jednostek bo cukier w tych bezpiecznych normach nie jest wogole i nie czy bawić się w 1j więcej czy od razu 2 dodać...
Mam męża dziś w domku więc dłuższy weekend razem się kroi i Młoda wcześnie lekcje kończy to może już dziś gdzieś wyskoczymy
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
Chyba wracam do żywych, lepiej się czuje.
Pisałyście o ubezpieczeniach - my mamy z mężem grupowe (ze znajomymi wykupione, płacimy od lat) plus mąż w zeszłym miesiącu opłacił jeszcze jedno, bo u nich w firmie jest bez karencji (i sprawdzone - kolega dopisał się dwa miesiące przed porodem żony i dostali kasę).
Basiu - współczuje straty taty. Ja nigdy ojca nie miałam, zmarł jak byłam malutka, teraz mam cudownego tatę (ojczyma) odkąd skończyłam 14 lat. Jest o 10 lat młodszy od mamy i kocha nas jak swoje dzieci. Twój tato na pewno patrzy z góry i nie chciałby, żebyś była smutna. Na pewno cieszy się razem z Tobą
Karmelove - wędkujesz? Ja też z tatą moim, zaraził mnie i uwielbiam z nim jeźdźić95 rocznik już jest dorosły? Ja nie mogę
Jestem taka stara
Ja 90.
Karmelka - co do wkłuć. Mnie boli o wiele mniej od trzech dni odkąd wbijam się wyżej. Bardziej w "przednioboczną" część uda niż w boczną. Siniaki dalej są, ale przynajmniej nie boli. Spróbuj sobie, może u Ciebie też zadziała.
U mnie rano 93/90. Ale wczoraj zjadłam czekoladę i ciastko z jabłkiem. Nie dziwię się.
Wczoraj byłam u położnej, rozmawialiśmy o karmieniu piersią. Mówiła, że z tym smarowaniem sutków jest jak ze skórzanymi butami. Jak są dobrze wypastowane (nawilżone), to woda ich nie niszczy. Jeśli są przesuszone i niezabezpieczone to skóra wyschnie i zaczyna pękać. I tak samo z sutkami. Muszą być baaaardzo porządnie nawilżone, bo będą przebywać w mokrym środowisku przez wiele godzin w sumie dziennie (w buziaczku maluszka) i muszą być elastyczne. Była tam pacjentka, która już drugi raz z tą położną się przygotowuje i mówiła, że to smarowanie i masaż Hoffmana to najlepsze co jest.
Rozmawiałam też z chrzestną o bólu porodowym. Powiedziała mi coś co do tej pory wywołuje u mnie wzruszenie - mówiła, że podczas porodu ciągle myślała o tym, że to jest jedyny ból w jej pełnym bólu życiu, który ma sens i przetrwanie go da niewyobrażalną nagrodę w postaci różowego bobasa. Z takim nastawieniem będę jechać na porodówkę.Fasolka77, Kiwona, DorotaAnna, mysla.nieskalana, Lolka30, Kasiulka90, Wiewióreczka, Misiabella lubią tę wiadomość
-
Martusiazabka wrote:Jeśli Krekora to pewnie matka polka. Lekarz faktycznie bardzo dobry. O szpitalu nie mam najlepszego zdania. Ale to jedyny szpital w Łodzi "od spraw beznadziejnych" i wszelkich wcześniaków. Też jestem z Łodzi
cześć MartusiaMadurowicz też ma III st. referencyjności
Fasolka77
-
dziewczyny dlaczego Wy cala noc nie spicie chyba ze sie im zegary na forum poprzestawialy, ale jak patrze na wpisy to przez cala noc skrobalyscie
)
ja naszczescie przespalam do rana ale czuje sie mega zle, wszytsko mnie boli, temperatury nie mam ale cale cialo mnie boli jakbym miala 37do tego leb chce peknac ale to od kataru ktory w niej siedzi......
zjadlam sniadanie i ide lezec......ktos robil moze takie cieple napary nad garnkiem z rumianku i szalwi??? bo nie wiem czy w ciazy mozna sie tak parowac?
ja to jednak jestem strasznie malo odporna na choroby ...troche cos mi jest i zaraz umieram.....do tego ten strach o maluszka ale przeziebienie chyba nie ma wplywu na dziecko....co chwile sie porusza wiec zyje
-
nick nieaktualnyMistella wrote:Hej, ja dla równowagi tak jak sadzilam - wczoraj noc przespałam dziś mam straszna za sobą , pocieszające jest to ze może dziś w nocy będę spała
miłego dnia !
-
nick nieaktualny
-
MamaAga85 wrote:Wstyd się przyznać ale nigdy awokado.nie jadlam ...
a słyszałam,że pyszne takie w postaci pasty na kanapkę :)trzeba jakoś nadrobić bo i cukru podobno nie podnosi za bardzo
Ja z kolei 109 co jest jakims sukcesem bo kilka ostatnich dni ok 140 bylo...Dzis o polnocy malą kromke chleba z serem.Moze jednak powinnam jeść tuz przed spaniem?!...hmmm
od dziś znowu będzie więcej jednostek bo cukier w tych bezpiecznych normach nie jest wogole i nie czy bawić się w 1j więcej czy od razu 2 dodać...
Mam męża dziś w domku więc dłuższy weekend razem się kroi i Młoda wcześnie lekcje kończy to może już dziś gdzieś wyskoczymy
Aga dodaj 2 j... mi kazała zwiększać o 2... więc pewnie nie powinno być problemu a im szybciej zbijesz cukier tym lepiej
a awokado jest pyszne! i jest zdrowym tłuszczem- polecam!Fasolka77
-
nick nieaktualnyA co do skutków, tak jak z rozstępami... Jak maja wyjść to wyjdą i tak. Karmilam 16 msc drugiego.. I w zadnej ciazy nie smarowalam niczym.. Ani w ciazy ani karmiac i nic mi się nigdy z skutkami nie stało.. To tak jakby któraś się stresowała że nie smaruje i matko co to będzie!! Hihi
Te kilkanaście lat temu nikt nie mówił w ogóle o smarowaniu i wszystkie karmilysmy normalnie. Oczywiwxice na początku jest nawał pokarmu, który bardzo boli, trzeba się posilkowac czasem przeciwbolowcami, kapusta, homeopatia... I sutki mogą być pogryzione jak się dziecko uczy ale to mija po paru dniach, więc nie ma sensu wykupywac pół apteki maści.., po pierwsze aptek nie zamykają, zawsze zdąży się pójść, a poza tym potem okazują się niepotrzebne.Fasolka77, Martusiazabka, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Dzień dobry,
Chyba wracam do żywych, lepiej się czuje.
Pisałyście o ubezpieczeniach - my mamy z mężem grupowe (ze znajomymi wykupione, płacimy od lat) plus mąż w zeszłym miesiącu opłacił jeszcze jedno, bo u nich w firmie jest bez karencji (i sprawdzone - kolega dopisał się dwa miesiące przed porodem żony i dostali kasę).
Basiu - współczuje straty taty. Ja nigdy ojca nie miałam, zmarł jak byłam malutka, teraz mam cudownego tatę (ojczyma) odkąd skończyłam 14 lat. Jest o 10 lat młodszy od mamy i kocha nas jak swoje dzieci. Twój tato na pewno patrzy z góry i nie chciałby, żebyś była smutna. Na pewno cieszy się razem z Tobą
Karmelove - wędkujesz? Ja też z tatą moim, zaraził mnie i uwielbiam z nim jeźdźić95 rocznik już jest dorosły? Ja nie mogę
Jestem taka stara
Ja 90.
Karmelka - co do wkłuć. Mnie boli o wiele mniej od trzech dni odkąd wbijam się wyżej. Bardziej w "przednioboczną" część uda niż w boczną. Siniaki dalej są, ale przynajmniej nie boli. Spróbuj sobie, może u Ciebie też zadziała.
U mnie rano 93/90. Ale wczoraj zjadłam czekoladę i ciastko z jabłkiem. Nie dziwię się.
Wczoraj byłam u położnej, rozmawialiśmy o karmieniu piersią. Mówiła, że z tym smarowaniem sutków jest jak ze skórzanymi butami. Jak są dobrze wypastowane (nawilżone), to woda ich nie niszczy. Jeśli są przesuszone i niezabezpieczone to skóra wyschnie i zaczyna pękać. I tak samo z sutkami. Muszą być baaaardzo porządnie nawilżone, bo będą przebywać w mokrym środowisku przez wiele godzin w sumie dziennie (w buziaczku maluszka) i muszą być elastyczne. Była tam pacjentka, która już drugi raz z tą położną się przygotowuje i mówiła, że to smarowanie i masaż Hoffmana to najlepsze co jest.
Rozmawiałam też z chrzestną o bólu porodowym. Powiedziała mi coś co do tej pory wywołuje u mnie wzruszenie - mówiła, że podczas porodu ciągle myślała o tym, że to jest jedyny ból w jej pełnym bólu życiu, który ma sens i przetrwanie go da niewyobrażalną nagrodę w postaci różowego bobasa. Z takim nastawieniem będę jechać na porodówkę.
Paula! zmieniłaś avatar i się zastanawiałam kto zacz! może Blue?
ja też tak do tego bólu podchodzę... i chyba tak należy
co to jest masaż Hoffmanna?
i a propos wkłuć... dostałam broszurkę na której jest obrazem, ze własnie nie należy się wkłuwać w bok uda tylko z przoduFasolka77
-
stresant wrote:dziewczyny dlaczego Wy cala noc nie spicie chyba ze sie im zegary na forum poprzestawialy, ale jak patrze na wpisy to przez cala noc skrobalyscie
)
ja naszczescie przespalam do rana ale czuje sie mega zle, wszytsko mnie boli, temperatury nie mam ale cale cialo mnie boli jakbym miala 37do tego leb chce peknac ale to od kataru ktory w niej siedzi......
zjadlam sniadanie i ide lezec......ktos robil moze takie cieple napary nad garnkiem z rumianku i szalwi??? bo nie wiem czy w ciazy mozna sie tak parowac?
ja to jednak jestem strasznie malo odporna na choroby ...troche cos mi jest i zaraz umieram.....do tego ten strach o maluszka ale przeziebienie chyba nie ma wplywu na dziecko....co chwile sie porusza wiec zyje
zdrówka Stresant!!! ja kończę już 3 przeziębienie w tym roku i mam nadzieję, ze ostatnie..
robiłam sobie parówki z szałwi z dodatkiem olejku eukaliptusowego aby ułatwić oddychaniestresant lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Mama36 wrote:A co do skutków, tak jak z rozstępami... Jak maja wyjść to wyjdą i tak. Karmilam 16 msc drugiego.. I w zadnej ciazy nie smarowalam niczym.. Ani w ciazy ani karmiac i nic mi się nigdy z skutkami nie stało.. To tak jakby któraś się stresowała że nie smaruje i matko co to będzie!! Hihi
Te kilkanaście lat temu nikt nie mówił w ogóle o smarowaniu i wszystkie karmilysmy normalnie. Oczywiwxice na początku jest nawał pokarmu, który bardzo boli, trzeba się posilkowac czasem przeciwbolowcami, kapusta, homeopatia... I sutki mogą być pogryzione jak się dziecko uczy ale to mija po paru dniach, więc nie ma sensu wykupywac pół apteki maści.., po pierwsze aptek nie zamykają, zawsze zdąży się pójść, a poza tym potem okazują się niepotrzebne.
Mama "COACH" 18 jak zwykle na posterunku!!!!! CO my byśmy bez Ciebie zrobiły!?Fasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Paula! zmieniłaś avatar i się zastanawiałam kto zacz! może Blue?
ja też tak do tego bólu podchodzę... i chyba tak należy
co to jest masaż Hoffmanna?
i a propos wkłuć... dostałam broszurkę na której jest obrazem, ze własnie nie należy się wkłuwać w bok uda tylko z przodu
Masaż Hoffmana:
Ze strony mjakmama: "Palce wskazujące lub kciuki ułóż na otoczce brodawki, w odległości ok. 2,5 cm od jej podstawy. Następnie lekko naciskając, staraj się oddalić palce od siebie i jednocześnie od centrum brodawki. Staraj się, by brodawka się wysunęła. Powtarzaj ćwiczenia minimum dwa razy dziennie, kilka razy w płaszczyźnie poziomej i pionowej."Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmeLoVe wrote:Coś musi w tym być skoro tyle lat, dwa barany
a dalej nie widzimy świata poza sobą
Haha, barany, bo mamy równe 4 lata różnicy, 31.03 oboje się rodzilismy, uparci jak dwa osly
KarmeLove ja urodziłam pierwszego jak miałam 23, drugiego 25 lat i strasznie strasznie się cieszę. Tak planowałam. Zobacz teraz chłopcy wyrośnięci a ja na stare lata sobie znowu pieluchy zafundowalam hahah.. Ty będziesz już mogła w moim wieku na Bahama co rok latać... Ja mogłam sobie wózek kupić w prezencie hihi
Ja kochałam wczesne macierzyństwo :*Fasolka77, mysla.nieskalana, malutka_mycha, KarmeLoVe lubią tę wiadomość