Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelka ja mam często ostatnio zatkany nos i uszy mi też trochę zatyka. Przeczytałam ostatnio w książce że na tym etapie ciąży to są jedne z dolegliwości które się mogą pojawić. U mnie to na pewno nie wynika z przeziębienia.
Przy przeziębieniu dodatkowo jest to poprostu utrudnienie. No i odporność mi też w ciąży znacznie spadła.
Trzeba jakoś przetrwać ten czas.
Z tą przychodnią to nie ma co też tak panikować, ja chodzę do przychodzi, ostatnio byłam w luxmedzie na badaniach a drzwi obok przyjmował internista, to samo jak poszłam do położnej to chwilę na nią musiałam poczekać a też kolejka ludzi do lekarza na korytarzu. Nie możemy się zamykać w domu też całkiem. Jak będziesz potrzebować bardzo to idź to tego lekarza i nie martw się na zapas prawdopodobieństwem zarażenia się czymkolwiek.mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
No ja też jak idę do laboratorium to zaraz obok jest przychodnia dla dzieciaków i dorosłych,nie jest to niczym oddzielone więc siłą rzeczy nie mam wyjścia i muszę tam z nimi postać. Na razie,odpukać,nic nie złapałam.
Ale nos zatkany mam już od dłuższego czasu.Bez innych objawów,więc może to jakaś przypadłość ciążowa faktycznie. -
Stresant, byłam w tej szkole i przyszła może połowa klasy rodziców. Okazuje się, że to nie jest moje widzimisię. Jak zaczęli ludzie sypać przykładami chamskiego zachowania wychowawczyni, to. Ciężko mi było uwierzyć. Szok. Bo ja mam z nią pod górkę bardzo, to prawda. Ale przez to półroczne przepychanki sie z nią bez efektu zaczęłam już sama siebie podejrzewać o to, że może się czepiam, że jestem za bardzo roszczeniowa, że może hormony mi szaleją i zbyt łatwo mnie wytracic z równowagi... Ale nie. Jednak nie. Jednak nie jestem pierdolnieta mamuśka, skoro tyle różnych ludzi ma podobne doświadczenia. Mało tego, nawet Pani dyrektor zasugerowała, że my jako rodzice powinniśmy się spotkać i zająć stanowisko w tej sprawie, skoro wychowawczyni nie chce z nami dojść do porozumienia w wielu kwestiach. Wyobrażacie sobie sytuację, że idziecie do szkoły końcem roku, chcecie porozmawiać z wychowawczynia, która uczy już od września w tej klasie, ale ta nie zdaje sobie sprawy, że ma w ogóle wasze dziecko w klasie i musi się zastanowić, które to w ogóle jest?! Kuźwa dramat.
-
stresant wrote:Karmela moja pediatra mowi ze mleko to zlo (moje dzieci od 3roku zycia nie pija mleka,ale jedza duzo mlecznych wyrobkow)
Zlo z tego powodu ze przy katarze kaszlu i chorobie przez mleko "zaflegmia" sie organizm i wiecej flegmy wiecej kaszlesz itp.
Uwielbiam mleko.
Wyjątek potwierdza regułę?B_002 lubi tę wiadomość
-
Kiwona
Twój syn jest w 4 klasie, czyli to jest wychowawczyni, która będzie z nimi do 8 klasy?
Czy teraz coś się zmieniło?
Jeśli ona ma być do 8 klasy, to napiszcie podanie o zmianę wychowawstwa. Zwłaszcza, że problem zgłasza większość rodziców.Kiwona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWszędzie można się zarazić. Ale uwierzcie mi zdecydowanie mniejsze prawdopodobieństwo jest zarazić się w galerii niż w przychodni w sezonie grypowym. Myślę że jak ktoś ma grypę to nie ma siły na spacery po galerii a do lekarza na pewno pojdzie. Najgorsze że np są wywieszone kartki że prosi się osoby z choroba dróg oddechowych o zakładanie masek ale oni tego nie robią i kaszlą przed siebie ... Ja wtedy cierpne. Mam taką fobie chyba tylko stressant mnie zrozumie.
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Karmelka w 100% rozumie wczoraj w spozywczaku zastanawialam sie czy czasami raczki od wozka ( takiego na zakupy)nie trzymac przez chusteczke ....wiesz ile na takiej raczce bakterii normalnie widzialam jak laza....a potem tymi rekami dotykam portfela kierownicy w aucie zanim do domu dojade to sie 3razy podrapie w oko bo cos mi wpadlo...normalnie schiza.....trza sie leczyc albo kupic jakis plyn antybakterxjny do kieszeni
-
Ja dzis poszlam pieszo do szpitala po to zwolnienie i usg.. Dziewczyny ja w połowie drogi zatrzymalam sie i nie wiedziałam co dalej... Myslalam ze nie dojde.. A wizja powrotu przerażala.. Jakos sie doczlapalam.. Na ginekologie pojechalam winda bo to 3 pietro i jak zalatwilam wszystko zeszlam na dol i usiadłam na lawce przed szpitalem. Bylam zmeczona czerwona i spocona.. A tu jescze powrot do domu. Jak doszlam to rzucilam sie na łóżko.. Chwycilam wode i umieralam. Masakra
Komoda do mnie jedzie!!!!
I Fifi zaczal mnie kopać bezlitośnie od 45min. Juz nie bede narzekac ze lobuz ze boli. Niech kopie ile chce.Syska2202, Wiewióreczka, B_002, malutka_mycha, Kiwona, estrella, Mama36, Lolka30, martusiawp, AniaKJ, Fasolka77, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
skończyliśmy pokoik Bartusia i Maciusia!!
w tych pustych ramkach będą zdjęcia, tylko na spokojnie muszę je ogarnąć
wiadomo, że gdyby dom był nasz (wynajmujemy) to moglibyśmy więcej poszaleć, no, ale...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6b916a31dc02.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4bc7018ebabe.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cb6dc4b643a6.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/600ce94e28bc.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1e4bf97f6b83.jpg
teraz się bierzemy za pokoik WojtusiaKarmeLoVe, Syska2202, Wiewióreczka, Tunia76, Daffi, malutka_mycha, Kiwona, estrella, Mama36, Lolka30, martusiawp, Karmelllka90, stresant, DorotaAnna, Misiabella, AniaKJ, Fasolka77, Anete, mysla.nieskalana, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
stresant wrote:Karmelka w 100% rozumie wczoraj w spozywczaku zastanawialam sie czy czasami raczki od wozka ( takiego na zakupy)nie trzymac przez chusteczke ....wiesz ile na takiej raczce bakterii normalnie widzialam jak laza....a potem tymi rekami dotykam portfela kierownicy w aucie zanim do domu dojade to sie 3razy podrapie w oko bo cos mi wpadlo...normalnie schiza.....trza sie leczyc albo kupic jakis plyn antybakterxjny do kieszeni
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Daffi wrote:Ja dzis poszlam pieszo do szpitala po to zwolnienie i usg.. Dziewczyny ja w połowie drogi zatrzymalam sie i nie wiedziałam co dalej... Myslalam ze nie dojde.. A wizja powrotu przerażala.. Jakos sie doczlapalam.. Na ginekologie pojechalam winda bo to 3 pietro i jak zalatwilam wszystko zeszlam na dol i usiadłam na lawce przed szpitalem. Bylam zmeczona czerwona i spocona.. A tu jescze powrot do domu. Jak doszlam to rzucilam sie na łóżko.. Chwycilam wode i umieralam. Masakra
Komoda do mnie jedzie!!!!
I Fifi zaczal mnie kopać bezlitośnie od 45min. Juz nie bede narzekac ze lobuz ze boli. Niech kopie ile chce.
Daleko masz do tego szpitala? Ja ostatnio też jak jechałam na badania i potem po drodze jeszcze weszłam do sklepu to czułam że nie mam siły już od rana żeby tyle chodzić. A to aż tak dużo nie było wcale.Daffi lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Daffi super że mały wreszcie mocniej kopie. Ja myślę to samo jak mnie boli, mówię wtedy do małej że jakoś przeżyję ale przynajmniej wiem że u niej ok jak się tak często rusza
Daleko masz do tego szpitala? Ja ostatnio też jak jechałam na badania i potem po drodze jeszcze weszłam do sklepu to czułam że nie mam siły już od rana żeby tyle chodzić. A to aż tak dużo nie było wcale. -
Wiewióreczka wrote:Espoir, ślicznie!
Basia, czytałam, że na telefonach jest więcej bakterii niż na muszli toalety miejskiej... -
Wiewióreczka wrote:Basia, czytałam, że na telefonach jest więcej bakterii niż na muszli toalety miejskiej...
Ja zawsze mam w torebce żel antybakteryjny do rąk jakbym gdzieś jadła na mieście a nie miała możliwości umyć wcześniej rąk, ale telefonu nim nie smaruję, a wyciąga się go dość często, czy w komunikacji miejskiej czy gdziekolwiek jesteśmy na mieście.
W każdym razie przesadna higiena właśnie z tego powodu też nie jest zbyt dobra bo musimy się umieć na te bakterie chociaż trochę uodpornić. Sterylnie nigdy nie będzie.mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN