Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
WIEWIÓRECZKA I KAROLINKA napatrzeć się nie mogę na Wasze piękne buzie i ciała 😍😍😍😍😍😍
Nie przypuszczałam,że ktokolwiek poza modelkami i gwiazdami z showbizu może tak wyglądać 🤔🥰 ŚLICZNOTY !!!!❤❤❤❤❤❤🥰🥰🥰Wiewióreczka, india lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiewióreczka wrote:Estrella, jeśli czujesz się na siłach, to może zgarnij całą rodzinę i jeźdzcie razem...tym bardziej, że córeczka tak chce.
Tak właśnie chciałam zrobić,jechać s przyszły weekend... Ale mój mąż niezadowolony bo on u niej na noc nie zostanie ☹️ taki ma żal za jej zachowanie...
Dzis dzwonił do swojej mamy zapytać czy przyjadą do nas na kawę. Chciał żeby Kinia powiedziała jej cześć a ona nie lubi gadać przez tel więc nie chciała tego zrobić. Więc zaczęli jej gadać że jak się nie przywita to babcia nie przyjedzie że tyle jej kupuje a Kinia nie chce cześć powiedzieć... Jak skończył gadać to powiedziałam że nie ma Kini zmuszać do rozmow i co to są za szantaże że tak nie powie cześć to do niej nie przyjada. Widziałam jak jej się smutno zrobiło i prawie się popłakała więc nie wkurzyło takie gadanie. To mi powiedział że wszystko było dobrze a teraz mam już o wszystko pretensje... Ze teraz moja matka znów będzie najlepsza a jego ta zła. A to wcale nie jest prawdą... Mam wrażenie że chciałby żebym zerwała całkowicie kontakt z moją matką, żeby Kinia z nią kontaktu nie miała i że to właśnie on chce żeby jego rodzina była dla Kini najważniejsza i najlepsza... -
Dziewczyny, jesteście niesamowite haha 😄
Wiewiórka, te kilogramy wszystkie masz w brzuchu i piersiach i ciut w biodrach - identycznie jak ja +12 😊 Przepięknie wyglądasz! I takie sensualne zdjęcie! 😍
A Karolcia nono jakie porno, w samej bieliźnie 😊 Seksowna mamunia! 😊
Wiewióreczka, módl się za tatę, to Ci przyniesie ulgę. Ja też trzymam kciuki, żeby stał się cud i mu się poprawiło 😘Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Wiewioreczka zdrowia dla Taty. Wiem co czujesz, że się martwisz, ale twój tata ma dla kogo żyć i musi być silny i walczyć mimo niesprzyjających wyników. Trzeba wierzyć że będzie dobrze.
Ja końcem maja byłam w ciąży, mój tata się o tym dowiedział, a 3 dni później zmarł nagle, nikt się nie spodziewał bo nie chorował. Ja poroniłam wczesną ciążę i udało się zajść w następnym przedłużającym się cyklu (opóźniona owulacja z powodu stresu i prolaktyny). Także może być gorzej, a twój tata żyje i trzeba go wspierać żeby miał siłę do walki!Będzie dobrze!
Kasiulka90, Wiewióreczka lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Wiewiórka, Karolina ale z was seksowne laski! Piękne kobiety, a w ciąży jeszcze piękniejsze!
Ja właśnie jadę na te warsztaty, dam znać wieczorem jak było.
Mi dziś mąż takie zdjęcie zrobił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 15:42
Kasiulka90, Franka2104, mysla.nieskalana, Kiwona, estrella, Wiewióreczka, india, Anete, Fasolka77, Tunia76, Daffi, Lolka30, MamaAga85, martusiawp lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Basiu, fajny pomysł na fotkę
Ty taka zgrabniutka 😊 My będziemy mieć sesję ciążową u fotografki dopiero 22 marca. Dobrze, że na tak późno umówiłam, bo chciałam mieć z dużym widocznym brzuchem, a on taki malutki 😅
Estrella, ja coś mogę powiedzieć na temat Twojej sytuacji, bo samej jako dziecko było mi przykro, że mama mnie nie zabierała do dziadków (rodziców ojca). Teraz, po latach, wiem, skąd ta decyzja. To źli ludzie, wyrządzili jej dużo krzywdy, a i o mnie nie dbali, łapałam będąc u nich dziwne choroby. Ale dla dziecka to wygląda zupełnie inaczej. Dziecko ma w sobie ogromne pokłady miłości i bardzo potrzebuje i rodziców i dziadków, jacykolwiek by nie byli. Na Twoim miejscu pojechałabym całą rodziną do mamy, ale nocleg wykupiła w jakimś hotelu niedaleko. W ten sposób córa będzie zadowolona, mąż nie będzie zły, że go zmuszasz do spania u teściowej, a Ty nie będziesz przeciążona dwoma długimi trasami w jeden dzień.estrella, india lubią tę wiadomość
-
estrella wrote:A ja sobie leżę i odpoczywam... Od wczoraj męczą mnie jakieś dziwne bóle serca... Ciśnienie ok ale co jakiś czas zaboli dziwnie i za chwilę przestaje. Chyba za dużo ostatnio robilam... No ale salon i pokój córki ogarnięte. Zostały do powieszenia 2 szafki i będę mogła zająć się ciuchami... Tak więc od jutra zaczynam pranie i wreszcie spakuje torbę do szpitala.
Mam tylko problem z moim mężem... Kiedyś wam opisywalam sytuację z moją mamą, wyłączyła tel w nowy rok i od tamtej pory nie miałam z nią kontaktu. W zeszła środę odezwała się do mnie jakby nic się nie stało. Teraz w czwartek też dzwoniła i pytała czy przyjedziemy po ciuchy dla młodej i wanienke, bo wszystko jest u niej. Wcześniej miałam plan żeby wysłać męża samego skoro nie chciała ze mną kontaktu ale teraz nie wiem... Mój mąż powiedział że nie wyobraża sobie tam jechać po tym jak ona się zachowała i zostać na noc. Dla mnie 160 km w jedną stronę to za dużo żeby jechać jednym dniem. Poza tym moja córka ciągle powtarza, że chce jechać do babci... A ja już nie wiem co robić. Moja matka strasznie mnie ostatnio skrzywdzila swoim zachowaniem i nigdy tego nie zapomnę... Ale to w końcu matka. Ja wiem ze ona nie przeprosi, poza tym ona jest chora... To widać po jej zachowaniu... Czuję się jakbym była między młotem a kowadlem... Leżę i płacze bo mam wrażenie że wszystko skupia się na mnie, każdy ma do mnie pretensje a ja nie wiem co robić żeby bylo dobrze, a każdy był zadowolony...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 15:59
estrella, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Estrella myslalam ostatnio o Tobie i sytuacji z mama bo pamietasz ze ja mam podobna...ale jakos glupio mi bylo pytac bo sama nic nie mowilas.....
Moja caly stycznien i pol lutego miala focha.... rozne rzeczy przez telefon mowila czesto przykre ...ja codziennie wieczorem dzwonilam zeby wiedziec czy zyje i miec czyste sumienie......powoli jej dawkowalam moje zle samopoczucie wysokie cisnienie zly przeplyw itp.....nie jezdzilam tam bo sobie obiecalam ze moja noga do porodu u niej stanie......
i podobnie jak Twoja pewnego dnia sama zadzwonila i zaprosila na obiad i pytala czy przyjedziemy po rzeczy, jakby nigdy nic sie nie stalo...... (mialam lezaczek i pare rzeczy u niej schowane......po grudniowych cyrkach mowilam ze nawet jakbym miala nowy lezaczke i ubranka kupowac to do niej nie zajade po to)
ale oczywiscie serce mi zmieklo....pojechalam cala rodzina zjedlismy obiad wypilam herbate zabralam rzeczy i wrocilam do domu....dluzej bylam w podrozy niz u niej.......
teraz ona sama codziennie dzwoni jest mila pyta sie o zdrowie itp....ja trzymam dystans bo ciagle pamietam jaka okropna potrafi byc i wiem ze przy kolejnej okazji znow "wbije szpile"
z tego co obserwuje to ona ma stany depresyjne......jak wychodzi do ludzi to jest normalna ale jak siedzi w domu i nikt na kawe z kolezanek nie przyjdzie to jest tragedia i wyzywa sie na mnie (chyba za to ze jest sama)
ja na Twoim miejscu wstalabym wczesnie rano ....pojechala do niej z rodzinka i tego samego dnia wrocila.....wiem ze podroz bedzie meczaca ale na pewno nie tak meczaca jak zostanie na noc ( bo to cie psychiczine wykancza)
Powodzenia i trzymam kciukiestrella lubi tę wiadomość
-
Witam się z Wami niedzielnie. Dzisiaj bardzo pracowicie, bo oboje z K zasuwamy, żeby zdążyć dzisiaj jak najwięcej przygotować dla Kazika
Ja dodatkowo zrobiłam porządek w komodzie z ciuchami mojego starszaka, co on tam miał... 2 torby ciuchów poszły w cholerę, poukładałam mu i teraz będę musiała go pilnować, żeby dbał o porządek, straszny z niego bałaganiarz. Niestety, nie mogę się za bardzo czepiać, bo ma to po mnie
Mimo wiatru poszliśmy z rana na spacer, jeszcze przed porządnym śniadaniem. Potrzebowałam się dotlenićI spoko. A w ogóle to mam tyle ciuszków, że nie wiem, czy zdążymy wszystkie ubrać Kazikowi
Ja coś tam pokupowałam, ale też sporo dostaliśmy i mam już 2 pełne półki w szafie, pół szuflady a jeszcze ze 3-4 prania będą.
Zamówiłam właśnie kocyk z lullalove. Nie mogłam się zdecydować na kolor, więc zamówiłam ten szary z domieszką wełny.mysla.nieskalana, Fasolka77, Tunia76, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za odzew 😘 wiecie teraz to mi bardziej smutno z uwagi na zachowanie męża niż mojej mamy... Mam do niej żal i nigdy jej nie zapomnę tego jak się zachowywała i pewnie jeszcze nie raz będzie zachowywać. Ale z drugiej strony nie chce mojej córce ograniczać kontaktów z babcią, bo wiem że tego potrzebuje. Poza tym sama chciałabym jechać na grób taty. Nie byłam tam od listopada. Chciałabym przed porodem tam pojechać, bo później to nie wiem kiedy znów byśmy się wybrali. Moi tesciowie są na miejscu więc Kinia i tak ma z nimi czestrzy kontakt. Jak moja mama się nie odzywała to mój mąż twierdził że i tak się odezwie, że i tak będziemy tam jeździć. A jak już zadzwoniła to zachowuje się jakby miał do mnie o to pretensje i zmienił zdanie o 180 stopni... Już zapomniał co mówił i to mnie boli najbardziej. Stresant widzę, że twoja mama faktycznie zachowuje się jak moja więc chyba najlepiej mnie rozumiesz... Dziękuje Ci za słowa pocieszenia, Tobie Kiwona też bo Ty też wiesz co czuje... Jak Wam odpisałam te sytuacje to mi lepiej. Muszę pogadać z mężem i powiedzieć mu co czuje kiedy tak się zachowuje i mówi. A do mamy mam dystans i już nigdy nie będzie tak jak było ale jakoś zupełnie nie potrafię jej skreślić... Jeszcze raz Wam dziękuję, kochane jesteście 😘
stresant, Kiwona, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
estrella mowie Ci jedz dla swietego spokoju zabierz rzeczy i wracaj....i jedz jak najszybciej....bedziesz miec to z glowy a czym wyzsza ciaza tym bedzie ci ciezej.....z mezem koniecznie pogadaj mysle ze zrozumie jak to ladnie w slowa ubierzesz...ze powinien byc dla Ciebie wsparciem szczzegolnie teraz......
a przed corka wogole nie daj sie poznac ze jest jakis rodzinny problem.....dzieci zle to znosza bo nie rozumieja i przezywaja dwa razy tak mocno.....
zawsze nam pisz jak cos Cie bedzie meczyc, pomozemyestrella lubi tę wiadomość
-
Estrella, ściskam Cię mocno! Tak, wiem co czujesz. Strasznie mi przykro, że Ty i Stresant macie takie akcje z mamami. Ja też ze swoją już wiele przeszłam i dopiero, jak dobitnie jej pokazała, że nie dam jej się ponizac, to zadziałało.
Wkurzyla mnie wczoraj, bo narzeka na moją siostrę i zamiast jej to powiedzieć, to oczekuje ode mnie, że zrobię to za nią. Bo w końcu jestem starsza siostra... Ale chyba zapomina, że ona jest matką, to po pierwsze a po 2, moja siostra ma już skończone 30 lat i nie uważam, żeby konieczne było mówić jej, że ma przytyć i brać witaminy, to nie dziecko! No i tak mnie wkurzył te słowa mojej mamy do mnie, że wyczuła to (rozmawiałyśmy przez czat video) i szybko się pożegnała. Ona już nie mówi mi przykrych słów, teraz to ona ucieka jak widzi, że mnie denerwuje. Nasza relacja jest daleka od idealnych, ale ja już sobie przynajmniej nie daje wylazic na łeb i wyprowadzać mnie z równowagi.estrella, stresant lubią tę wiadomość
-
Estrella, Kochana, oczywiście, że nie możesz skreślać...nigdy nie wiemy co siedzi w drugim człowieku, może to depresja się odzywa, może samotność i zgryźliwość...kiedyś zabraknie tych naszych rodziców, jacy by nie byli i wtedy możemy żałować, że mimo wszystko nie wyciągnęliśmy ręki. I jeszcze Ci powiem, że doskonale rozumiem Twojego męża. On Cię chroni, dlatego tak się zachowuje. Najchętniej chciałby do zera ograniczyć kontakty Twoje z mamą, po których już nie raz cierpiałaś. Koniec końców, jeśli ktoś bliski skrzywdzi, typu mama, mąż, często jesteśmy w stanie zapomnieć. Ale jeśli skrzywdzi teściowa, koleżanka - ojj, będziemy pamiętać. I o ile Ty się przełamujesz do kontaktu z mamą, on czuje do niej żal i nie zapomni.
Kasiulka, modlę się o tatę codziennie i to prawda, że pomaga mi to przetrwać :*
A na zdjęcie w cycniku czekam bardzo!Mam cały czas otwartą zakładkę, rozmiar wybrany, tylko czekam na Twoją opinię
Weźcie Dziewczyny z tymi komplementami, bo aż się chichramMysla-nieskalana, też bym Cię brała - za te ooooczy...ach
mysla.nieskalana, KarmeLoVe, Kasiulka90, estrella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Syska2202 wrote:Tak mnie boli w pęcherzu od rana , niewirm czy tonjakis stan zapalny czy mała tak napiera, ale wzięłam leki w razie czego 😙
Syska jak czujesz ból od rana to pewnie jakaś infekcja.. dzidzia pewnie by nie powodowała bólu tylko parcie.. tak mi się wydajeFasolka77