Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKarmelka dziękuję bardzo Z rady i obiecuję solennie że jak tylko raz się jeszcze powtórzy to wsiadamy w auto i jedziemy. Sama sobie to obiecałam! To super mieć tyle wsparcia i w ogóle, bo każda się o każdą martwi
Ja instynktownie czuję tak jak Wiewiórka pisze, że to nie to było.
Fakt że dziś już parę razy miałam dość mocne skurcze ale one przechodzą ze zmianą pozycji.. A te BH też potrafią być bolesne. No musi Sie tam wszystko naszykowac na poród za parę tyg.
Moja koelzanka jak dostała skurczy pojechała rodzic to się okazało że w ogóle nie ma wod! Jest to nie możliwe żeby ich nie miała w ogóle (to było 16 lat temu) a że kapala się wczensiej doszlysmy do wniosku że musiały jej wypłynąć w wannie i nie zauważyła. Jedyne logiczne wytłumaczenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 17:40
Wiewióreczka, Lili90, mysla.nieskalana, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Wiewioreczka, Karolina zaraz nam tu forum facetami wypełnicie jsk zwesza takie fotki
wielkie wow, seksi mamuski
Wiewioreczka brawa dla meza. Niezle poczucie estetyki :]
Chce hyc mama co za perfekcjaw urzadzaniu i ukladaniu - super
Paula to u mnie by wychodziło, ze 22 minuty :p
Taka chuste do karmienia tez musze zakupić
Wiewióreczka, mysla.nieskalana, Paula 90, Lolka30, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Basiu super fotka! Wlasnie tez chcialam foto- pamiątke w takim stylu. Zła jestem na siebie, ze tak sie długo odciagałam, ze w koncu nie mam zadnej
Estrella ja to nawet nie wiem co ci doradzicbardzo mi przykro w związku z cala sytuacja, ale dziewczyny podpowiadają fajne rozwiazania. Maz pewnie tez tak nagadal bez zastanowienia i pewnie nawet jie podejrzewa, ze sprawil ci przykrość.
Sciskam! :*
Dziewczyny jeszcze taz wam dziękuję :* nie sądziłam, ze moj opis wywola takie wzruszenie. Ogólnie od zawsze bylam pewna, ze jak ujrze swoje malenstwo po porodzie to sie porycze. Rzeczywistość okazala sie inna... oczywiście byla to bardzo wzruszajaca chwila ale nawet łezka mi nie poplynęla, bylam ukierunkowana bardzo zadaniowomyślę, ze przejelam dodatkowo role męża. Pewnie gdyby byl podczas porodu, a mała normalnie została by z nami od razu bym sie rozkleila. A tak dosc dlugo trzymala mnie adrenalina
mój mąż się śmiał, ze po porodzie jako jedyna latalam po oddziale jak kura z oparzoną dupką
na tle innuch kobiet regenerujacych soe po porodzie rzeczywiscie mogło to komicznie wyglądać.
mysla.nieskalana, Kasiulka90, Wiewióreczka, estrella, Misiabella, B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny.. Czy taki zestaw plus czapeczka oczywiscie i na to kombinezon taki cienszy to będzie dobry outfit na wyjscie? W razie czego zostawie w nosidelku otulacz.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/db608df2774f.pngWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2019, 18:45
mysla.nieskalana, india, Lolka30, estrella, Misiabella, martusiawp lubią tę wiadomość
-
jak mozna tyle przez dzien naskrobac? ufff
Paula 90 wrote:Bubek - praktykujesz jogę? Którą odmianę preferujesz? Masz nauczyciela?
Ja już przeszło 7 lat praktykuję (teraz przerwa w związku z ciążą).
fajne wasze brzuszki i ten kącik z szarym baldachimem - uroczo
a ja wczoraj mialam kiepski dzien, sporo zrobilam plus cwiczenia, zmachalam sie jednym slowem i od poludnia zaczelo mnie w boku bolec.
Jakbym kolke miala w prawym boku, na wysokosci pepka
6 godzin bolalo, chcialam juz do szpitala sie zbierac az w koncu przeszlo w pol minuty jak reka odjal. Nie mam pojecia co to bylo...
czy mala sie tak ulozyla czy co...miala ktoras z was cos takiego?
-
Daffi wrote:Dziewczyny.. Czy taki zestaw plus czapeczka oczywiscie i na to kombinezon taki cienszy to będzie dobry outfit na wyjscie? W razie czego zostawie w nosidelku otulacz.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/db608df2774f.png
ja mam mojej takie spichy z dl rekawem i stopkami i na to tez cienszy kombinezonik. Do tego kocyk czapeczka, auto...wiec nie sadze ze bedzie za zimno. -
nick nieaktualnystresant wrote:estrella mowie Ci jedz dla swietego spokoju zabierz rzeczy i wracaj....i jedz jak najszybciej....bedziesz miec to z glowy a czym wyzsza ciaza tym bedzie ci ciezej.....z mezem koniecznie pogadaj mysle ze zrozumie jak to ladnie w slowa ubierzesz...ze powinien byc dla Ciebie wsparciem szczzegolnie teraz......
a przed corka wogole nie daj sie poznac ze jest jakis rodzinny problem.....dzieci zle to znosza bo nie rozumieja i przezywaja dwa razy tak mocno.....
zawsze nam pisz jak cos Cie bedzie meczyc, pomozemy
Dokładnie tak zrobię, w tym tygodniu wszystko załatwimy żeby mieć to z głowy a później już się nigdzie z domu nie ruszam 🙂 no chyba że na porodowke za kilka tygodni 😜stresant, Wiewióreczka, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiewióreczka wrote:Estrella, Kochana, oczywiście, że nie możesz skreślać...nigdy nie wiemy co siedzi w drugim człowieku, może to depresja się odzywa, może samotność i zgryźliwość...kiedyś zabraknie tych naszych rodziców, jacy by nie byli i wtedy możemy żałować, że mimo wszystko nie wyciągnęliśmy ręki. I jeszcze Ci powiem, że doskonale rozumiem Twojego męża. On Cię chroni, dlatego tak się zachowuje. Najchętniej chciałby do zera ograniczyć kontakty Twoje z mamą, po których już nie raz cierpiałaś. Koniec końców, jeśli ktoś bliski skrzywdzi, typu mama, mąż, często jesteśmy w stanie zapomnieć. Ale jeśli skrzywdzi teściowa, koleżanka - ojj, będziemy pamiętać. I o ile Ty się przełamujesz do kontaktu z mamą, on czuje do niej żal i nie zapomni.
Kasiulka, modlę się o tatę codziennie i to prawda, że pomaga mi to przetrwać :*
A na zdjęcie w cycniku czekam bardzo!Mam cały czas otwartą zakładkę, rozmiar wybrany, tylko czekam na Twoją opinię
Weźcie Dziewczyny z tymi komplementami, bo aż się chichramMysla-nieskalana, też bym Cię brała - za te ooooczy...ach
Wiem Kochana że masz rację... Ma prawo być zły ale chciałabym żeby tez mnie zrozumiał tym bardziej teraz kiedy hormony ma targaja i wszystko przeżywam podwójnie. Moja mama ma depresję bez dwóch zdań tylko nie da sobie tego powiedzieć... Dlatego staram się inaczej na to wszystko patrzeć.Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKiwona wrote:Estrella, ściskam Cię mocno! Tak, wiem co czujesz. Strasznie mi przykro, że Ty i Stresant macie takie akcje z mamami. Ja też ze swoją już wiele przeszłam i dopiero, jak dobitnie jej pokazała, że nie dam jej się ponizac, to zadziałało.
Wkurzyla mnie wczoraj, bo narzeka na moją siostrę i zamiast jej to powiedzieć, to oczekuje ode mnie, że zrobię to za nią. Bo w końcu jestem starsza siostra... Ale chyba zapomina, że ona jest matką, to po pierwsze a po 2, moja siostra ma już skończone 30 lat i nie uważam, żeby konieczne było mówić jej, że ma przytyć i brać witaminy, to nie dziecko! No i tak mnie wkurzył te słowa mojej mamy do mnie, że wyczuła to (rozmawiałyśmy przez czat video) i szybko się pożegnała. Ona już nie mówi mi przykrych słów, teraz to ona ucieka jak widzi, że mnie denerwuje. Nasza relacja jest daleka od idealnych, ale ja już sobie przynajmniej nie daje wylazic na łeb i wyprowadzać mnie z równowagi.
Ja wlasnie chcę jej teraz pokazać że tak się nie robi tym bardziej córce w ciąży... Ze nie może mnie tak traktować bo każdy człowiek zasługuje na szacunek... Zarówno matka od dziecka jak i dziecko od matki. Może coś do niej trafi, może nie... Czas pokaże. W każdym razie dziękuję 😗Kiwona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama36 wiesz, że ja z tych co woli wszystko sprawdzić. Moje pytania do lekarzy czasem są z kosmosu ale ja muszę wiedziec....bo już sama nie chce szukać na internecie. To robiłam na początku ciąży i odchodziłam od zmysłów. A jak się okazuje wszystko jest u mnie dobrze. Skończyłam 36 tc a miałam dopiero dwa skurcze przepowiadające. I jutro już mam zamiar pytać czy to normalne.
Ale moja koleżanka z pracy poszła na wizytę w 38 tc do naszej prowadzącej odesłała ja od razu do szpitala bo się okazało że jej się wody Sącza a ona tego nie zauważyła. A sączyły się jej też w 14 tc, wtedy jakoś od góry się rozszczelnił worek dostała antybiotyk i leżała plackiem tydzien w szpitalu i ubetek się uzupełnił. -
nick nieaktualny
-
mysla.nieskalana wrote:Daffi,mysle ze bedzie idealnie,też takie coś skompletuję
A w jakim rozmiarze to bierzesz?mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:56. Nawet jesli Filip bedzie wazyl ponad 4kg tak jak Julka to i tak spokojnie sie zmiesci... Jula miala jedyne 54cm.. Podejrzewam ze Filip podobnie bedzie mierzyl... nawet gdyby mial te 56 to ubranka beda na niego pasowac tak bez marszczenia i wywijania jak u drobniejszych maluszkow.
-
Daffi wrote:56. Nawet jesli Filip bedzie wazyl ponad 4kg tak jak Julka to i tak spokojnie sie zmiesci... Jula miala jedyne 54cm.. Podejrzewam ze Filip podobnie bedzie mierzyl... nawet gdyby mial te 56 to ubranka beda na niego pasowac tak bez marszczenia i wywijania jak u drobniejszych maluszkow.
-
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:Mnie dziś brzuch pobolewa okresowo, może to od ruchów małej, bo cały dzień jest ruchliwa, a ja z łazienki mogłabym nie wychodzić.
A z drugiej strony wydaje mi się, że po odstawieniu luteiny stan mojego brzucha sie pogorszył.
Ja tez jak odstawiłam lutkę a potem dupka wydawało mi się, że jest jakoś gorzej.
A to się robi gorzej po prostu z dnia na dzień u wszystkichU mnie to nie było odstawienie tylko wzrost ciąży. Już miesiąc nie biorę nic i w sumie jestem na tym samym etapie bóli.
Ale u nas się wiatr straszny zerwał. A ja jeszcze muszę psa wysikać